Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziubassek

ciążowe staranka

Polecane posty

WITAM kobietki może zaczne od tego że tydzień temu było ślubowanie pierwszych klas i wyszło super jak zwykle łzy cisły sie do oczu ale dałam rade wszyscy rodzice byli dumni ze swych pociech a nasze gwiazdeczki wyglądały prześlicznie super śpiewali m.owili wierszyki ,ale jak zwykle wiolce aparat odmówił posłuszeństwa i robił mało ciekawe fotki ale była kamera i nie ma strachu to co wyszło postaram sie wam wysłać na meilika .Pozatym u mnie leki od serducha biore i jest dobrze ale odrzuciłam od astmy to wiadomo dusi i rzęży znów jak w starym traktorze do mojej pulmolog dodzwonoc sie nie mogę by przyspieszyć wizyte by dała mi słabsze leki bo pikawka mi wysiądzie i co tu jeszcze brak mi czasu mimo iz siedze w domku ..stale ktoś a to coś do szkoły załatwić, a tu z tym pogadam przychodzę po sklepach i przychodzę to biorę sie za obiadek pogarnę i już ANGELKA jest ze szkoły za czym zdami relacje co sie działo w szkole zje obiadek lekcje to jest koło 16 pijemy kawke i oglądamy ROZMOWY W TOKU jak nie ma wyjazdu oczywiście co jest rzadkością :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roburku co do służby zdrowia to wszyscy pracownicy tych placówek cierpią na straszna i nie uleczalna chorobę jaka jest ZNIECZULICA !!!!!!!! manius wracaj kochana szybko do zdróweczka i sie nie stresuj bo wtedy KTG wychodzi tez żle koug dziekuje kochana że pytasz o mnie to cudowne buziole dla Ciebie i Twej wspaniałej rodzinki validosku myślę że wybrałaś super brykę i ten kolorek trafiony brdzo mi sie podoba dziubassku wiadomo jak to w ciąży dzidza uciska na różne narządy i wtedy nam coś cierpnie boli strzyka itp.a co do pozyci podczas odpoczynku i snu to na lewym boku wtedy najlepiej dotleniasz dziecko a, na plecach to mi brakowało powietrza i mówiądz męczyłam sie strasznie i przez brzuszek nie widziałam telewizora całego :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny A ja tak cały czas myślę o malutkim synku naszej koleżanki z forum obok.Wyobrażcie sobie,że w ciąży wszystko idealnie niby a jak mały się urodził (1.11) od razu stwierdzili wrodzone zapalenie płuc i natychmiast wzięli go do specjalistycznej kliniki w Katowicach.Tam porobili badania i niestety dzieciaczek urodził się w wadą serca,którą trzeba operować i stan dziecka jest bardzo ciężki po niedotlenieniu (nie wiem,może poród był za ciężki dla chorego serduszka).W każdym razie koleżanka jest załamana,dziecko czeka długie leczenie,operacja serduszka itp.W ogóle jest to tak straszne,że jak sobie o tej sytuacji przypomnę to same łzy mi lecą z oczu.Najgorsze,że nic nie można pomóc a na dokładkę jestem zła na tych lekarzy co prowadzili tę koleżankę,niby wyniki wszystkie OK,USG też - jak oni mogli przeoczyć coś tak poważnego? Na razie nie mam dalszych wieści co z dzieckiem,gdyż porozumiewamy się na forum a koleżanka oczywiście jest z dzieckiem w szpitalu i wcale się nie dziwię,że nie udziela się na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Roburku ale wszystkie badania, które robiła w czasie ciąży były dobre? Coś dziwnego zwykle, wszelkie wady rozwojowe są wykrywane podczas badań ;( strasznie przykre.... Dobrze, że Mania do nas się odezwała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewuszki :) U mnie dziś pogoda strasznie leniwa to i ja do tej pory leżałam sobie na kanapie... Basiunia najlepsze życzenia dla Szymonka niech rośnie zdrowo i daje rodzicom dużo radości a wszystkie marzenia by spełniały mu się w odpowiednich momentach życia. Mania cieszę się że się odezwałaś. Dobrze, że jesteś pod opieką specjalistów. Nie jest to komfortowa sytuacja ale z dwojga złego lepiej dla Ciebie i Maluszka że się Wami odpowiednio zajmują i trzymaja rękę na pulsie. Życzę Ci Kochana by szybciutko wszystkie wyniki wróciły do normy a skurcze poczekały jeszcze co najmniej 5 tygodni. Ello Fisia. Mówisz że Ci już ciężko? Mnie też :( ale jakoś trzeba iść, prawda? Więzadła macicy ostatnio dają mi popalić a tu nie ma zlituj się. Będzie dobrze już wiele nam nie zostało. Validos bryczka super. Maksiowi na bank się spodoba. Zabierasz się już za przeprowadzkę? Hej Koug. Titek zapracowana bidula jest no i jeszcze dokształca się więc nie ma zbyt duzo czasu ale podczytuje nas regularnie więc pozdrawiam ją :) Haha swoją drogą mogłaby się przynajmniej przywitać Wiola to dobrze że się trzymasz. Moment ślubowania na pewno wzruszający. Życzę zdrówka i dobrze dobranych leków. Ja się nie orientuję w datach imienin ale jeśli to dziś (lub niedługo) to życzę wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń - szczerze prosto z serca. Robur to na prawdę smutna historia choc mam nadzieję, że zakończy się happy end\'em. Największa szkoda że lekarze nie zauważyli na USG żadnych niepokojących symptomów... no cóż niestety i tak bywa. Trzymam kciuki za tą Mamusię i jej Dzidzię by szybciutko Maluszek wracał do zdrowia. Pozdrawiam wszystkie serdecznie i trzymajcie się tam cieplutko. 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwinko Koleżance wszystkie USG w ciąży (a robiła kilka) wychodziły idealnie,dziecko zdrowe,wszystko na swoim miejscu,fakt,że nie zbadał przezierności karkowej i nie zrobił testu potrójnego z krwi.Nie wiem ile ona ma lat,lekarz powiedział tylko.,że jest młoda i nie potrzeba żadnych dodatkowych badań i suplementacji witaminami.Jakie inne badania robiła nie wiem,ale wiem,że wyniki krwi i moczu np.miała robić na co drugą wizytę.No i miała twardnienia brzucha,ale to chyba nie ma nic wspólnego z chorobą synka.Właśnie przed chwilą się dowiedziałam,że mały dalej na oiomie i można go tylko odwiedzać przez kilka godzin dziennie.Nie wiem jaki jest jego stan ale pewnie niezbyt ciekawy,bo lekarze niedługo będą wyznaczać termin operacji.Straszne to wszystko. Chodzi człowiek na USG,robi badania a po porodzie dopiero okazuje się,że dziecko chore.Ma człowiek zaufanie do lekarza robiącego USG a tu taki klops - powiedziałby jeden czy drugi,że nie jest pewien,proszę powtórzyć badania np.3D czy 4D,dał skierowanie do specjalistycznej przychodni z lepszym sprzętem a tak mówi,że wszystko OK a dziecko chore już w brzuchu.Dziewczyna rodziła naturalnie,może i tym zaszkodziła małemu stąd niedotlenienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja niestety czuję brzuszek,pobolewanie w dole brzucha sie pojawia jak chodzę,no i mam wrażenie takiego napinania brzucha i naciągania skóry.Biorę ten magnez,ale chyba nie bardzo on działa,bo dalej mam te tiki na powiekach.Na szczęście 13.11 mam wizytę i powiem lekarce o tym brzuchu.Chociaż ostatnio jak leżałam te dwa dni w łóżku co byłam przeziębiona ani razu mnie nie bolał dół brzucha ani mi nic nie twardniało - wygląda na to,że to od chodzenia i może jazdy samochodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roburku to przykra historii rzeczywiście...;( A w którym tygodniu jesteś, ja też miałam twardnienie, nieprzyjemne jest to, Ginekolog w klinice powiedziała abym zwiększyła dawkę magnezu 3 razy po 2, i w razie napinania brzucha brała nospę nawet tą mocniejszą.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I odpoczywaj, siedzisz w domu czy chodzisz do pracy???? Ja siedzę już długo na L4 i to mi bardzo pomaga, bo w chwili kiedy zbliża mi się taki "atak" to zaraz się kładę albo wygodnie siadam i przechodzi....więc jest ten komfort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja biorę (oczywiście jak nie zapomnę,wczoraj np.wzięłam tylko 2 tabletki w dzień) 3 razy dziennie po 2 Aspargin.Nie wiem czy pomaga czy nie.A No-Spy raczej nie biorę w ogóle,bo mnie nie boli mocno (takie leciuteńkie pobolewanie jak na okres) i to twardnienie nie jest też takie straszne,po prostu takie ściskanie całego brzucha (czasem czuję jakby macica mi się skurczyła i ciągnęła w dół),jak naciskam to brzuch się ugina,nie jest całkowicie twardy jak kamień,po prostu jest sztywniejszy czasami.Dzieje się tak nie cały czas i najczęściej właśnie w trakcie chodzenia i po chodzeniu. Obecnie jestem w 24tc i podobno macica ma prawo przygotowywać się do porodu,dziwne jest tylko to,że w poprzedniej ciąży w ogóle nie miałam tego typu dolegliwości.No ale szyjka twarda i zamknięta więc nic się mam nadzieję złego nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pracy oczywiście nie chodzę,bo pewnie bym urodziła po 1 czy 2 dniach pracy taką mam stresującą pracę.Natomiast herbaty czarnej w ogóle nie piję,takie zalecenie laryngologa - mam atrofię śluzówek gardła (po prostu wysuszone na wiór błony śluzowe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem świeżą i mężatką (sierpień 2008) i staraczką (październik 2008), mam 28 ( no prawie 29 lat - w grudniu) i jestem z okolic Warszawy, mam nieciakawą pracę ale szczęśliwe życie :) Mój m. ma 28 lat i oboje bardzo chcielibyśmy zostać już rodzicami... :) Narazie czekamy, ok. 30.10 była owulka chociaż opieram się na obserwacjach śluzu i własnych odczuciach potem przez 2 dni niteczki krwi w szklistym śluzie, dzis jest 24 dc i od conajmniej 4 dni mam napięte podbrzusze z kłującymi czasem jajnikami i śluz mętnie biały z grudkami ale dość skąpy, czyli co to może oznaczać, zwracam się do Was Doswiadczonych? :) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślub mętny biały z grudkami to prawdopodobnie objaw grzybicy (drożdżycy) a jeśli chodzi o ciążę trzeba zrobić test w dniu spodziewanej miesiączki,jak wyjdzie negatywny to powtórzyć za tydzień.Tyle mogę poradzić.Kłucia w dole brzucha,jajniki itp.mogą oznaczać ciążę lub nadchodzący okres,nigdy nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania słonko trzymaj się kochana i informuj nas jak z Tobą i dzidzią.trzymamy kciuki i zyczymy WAM dużo zdróweczka Mimi Witaj u nas.życze dwóch kresek na teście niebawem🌼 Roburku ty jesteś naszą chodzącą apteczką.bidulko jedna.oszczędzaj nam się.wiem,że nie jest to takie łatwe ale leż jak najwięcej.co do koleżanki dzidziusia to mam nadzieję,że wszystko bedzie dobrze i maluszek wróci do zdrowia.a wiesz może w którym szpitalu w katowicach leży???? czasami nie w centrum pediatrii na ligocie???? Ania jak tam Twoje dziecko joga????? mam nadzieję ze kopniaki sadzi porządne jak Bartus hihi Koug całuski dla Emilci Wiola wszystkiego naj naj z okazji imieninek.Kochana my takie sklerotyczki piźdźioszkowate to pewnie nam wybaczysz.waracaj nam chorowitki do zdrowia dziewczynki ja jestem po wizycie u ginki.dostałam skierowanie do szpitala na konsultacje.mam się wstawić w najbliższych dniach.tam zadecydują czy i kiedy cesara.Mały Bartolini w brzuszku u mamusi siadł na dupencji i siedzi i ani myśli się przekoziołkować.lekarka wymacała dzisiaj głowe i nóżki.po rozmiarze głowy twierdzi w dalszym ciągu ,że ciąza jest większa o jakieś dwa tygodnie niż wychodzi na USG.jeszcze niech mnie kilku lekarzy zbada to wyjdzie na to,zem po terminie już hahaha:D:D:D:D:D:D:D:D spadam Fiśkowatej rodzince obiad podać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fisiu Nie wiem co to za szpital,ale specjalistyczny dziecięcy.Jak kolezanka zacznie się odzywać na forum to się spytam.Cieszy mnie natomiast,że dzieciątko jest w stanie sztucznej śpiączki i nie czuje bólu i wszystkiego złego co związane ze szpitalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich pocieszcie mnie staramy sie juz około 5 miesięcy i dalej nic troche mi smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi zobaczysz jak będzie ale różnie może być więc się nie ekscytuj za bardzo... Dla pocieszenia mogę Ci powiedzieć tylko to, że ja też miałam jakoś przed @ z tydzień takie 2 niteczki ale dziwne tylko raz, chybaże innych razów nie widziałam ;) I okazało się, że jestem w ciąży.... Ale pozostałe objawy to też mogą być na @ ;( Trzymam jednak kciuki i informuj nas o sytuacji hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Validosku fajny wozeczek:) buziaki dla Maksia! Basiunia wszystkiego naj dla synka!!!🌻 Maniu tak mi przykro ale przynajmniej w szpitalu sie toba dobrze zajma! sama nie chcialam lezec w szpitalu ale poszlam z wlasnej woli dla dobra dzidziusia... Wiolu kochana wszystkiego naj naj lepszego! szczerze mowiac to ja czasem nie wiem jaki dzien tyg takze przepraszam! zebys wiedziala ,ze sluzba zdrowia to jawna kpina! sama jestem tego przykladem, chodze do szpitala na oddzial dzienny na terapie w zwiazku z moja nerwica ale kiedy mam masakryczny dzien i nie wiem jak sobie poradzic i ide z prosba zeby ktos ze mna pogadal to nikt nie ma czasu!!! szok!!! Roburku to strasznie smutne a ja sie wlasnie zastanawiam czy nie isc prywatnie na usg 4D ale z kolei mam usg polowkowe 14.11 hmm nie wiem czy mozna 2 razy w tym samym tyg isc na usg, to nie zaszkodzi???????????? tez czuje brzuszek, jest mi ciezko stac i podnosic kolana do gory bo zaraz czuje podbrzusze a to juz 21 tc:O Fisiu to super,ze bedziesz mogla sie skonsultowac w szpitalu:) juz jestes na finiszu prawie:) dziewczyny moje malenstwo zaczyna coraz bardziej rozrabiac i coraz czesciej, wczoraj po raz pierwszy moj maz poczul kopniaka:) sam sie zdziwil i widzialam,ze chodzi zadowolony:) co do mojej neriwcy to jest roznie, weekend miala straszny! ciagle klotnie z mezem ,stres i zle mysli ale wczoraj bylo lepiej i dzis nie jest zle... oby tak dalej! trzymajcie kciuki zebym z tego wyszla jak najszybciej bo to strasznie wykancza psychicznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubasku poradzisz sobie, pomyśl, że niedługo będzie z Tobą maleństwo ;) z Wami ;) Te ruchy są fantastyczne, mój mąż co wieczór przytula się do brzuszka i coś tam gaworzy do niego a on w sumie kopie ale jak on się przytula to dzidziuś cichnie, podobno to jest oznaka, że słucha i wie o co chodzi... U mnie już mija 31 tydzień ciąży więc te kopniaczki są coraz częstsze....ale aby do przodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania Trzymaj się w szpitalu i życzę zdrówka. Dziubassek Fajnie,ze się odezwałaś,chyba troszkę lepiej się teraz czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziubassku. Miło słyszeć że u Ciebie lepiej :) oby tak każdego dnia. To przykre, że w szpitalu nie możesz liczyć na pomoc zwłaszcza gdy jej najbardziej potrzebujesz ale cóż takie są realia. Życzę Ci byś szybciutko wróciła do równowagi i już z radościa przezywała resztę ciąży. Co do USG to 4d zalecają robić po 25tc ale najlepiej jak zadzwonisz do przychodni gdzie zamierzasz to badanie robić i zapytasz lekarza konkretnie bo np. pani doktor z kliniki gdzie ja robiłam USG powiedziała że szkoda że nie przyszłam 2 tyg wczesniej - byłby lepszy efekt (ona właśnie preferuje 25tc) a ginka która prowadzi tu moją ciążę mówi, że ona najbardziej lubi robić to USG w okolicach 30tc. Tak więc co lekarz to inne spojrzenie na sytuację. Fisia mój joginek/ka daje mi nieźle popalić. Co chwilę się wypręża napręża i kopie czasem nie należy to do najmilszych uczuć ale cóż... lepiej tak niż jakby miało się wcale nie ruszać :) Mimi79 trzymam kciuki za dwie kreseczki Emilcia no cóż, niektóre z nas też starały się kawał czasu a inne nadal się starają. Najlepsza metoda na szybkie zaciążenie potwierdzona przez większość z nas to \"wrzuć na luz i jak najmniej mysl o zajściu w ciążę a sex traktuj jako przyjemność i dopełnienie miłości\". Powodzenia Miłego wieczorku kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robur hmm czy lepiej? odszedl stres ,ze siedze w szpitalu ale za to w domu sie nie ukalda z mezem i te klotnie pogarszaja moj stan zdrowia, ja juz sily nie mam na to:( nie wiem co zrobic zeby sie zmienil:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubassek Nie pozostaje Ci nic innego jak najwięcej rozmawiać z mężem i starać się jakoś dogadać.Jak on nie chce się zmienić,to może Ty powinnaś pomyśleć o tym,żeby się zmienić,może bardziej chwalić ukochanego mężusia,mniej narzekać,nie wiem,pomyśl sama.Mój mąż dawno by mnie wykończył gdybym tak często mu nie przyznawała racji nawet jak jej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje wykonczyl sie moja choroba, mysle nie podswiadomie juz sobie z tym nie radzi a ,ze nie umie tego okazac inaczej to reaguje zloscia... nie raz mowie mu,ze potrzebuje wsparcia, przytulenia itp. ale gadam jak do sciany, nie wiem czemu tak mu ciezko to przychodzi... postanowilam mniej marudzic i juz nie gadac o chorobie i o tym co mi sie dzieje, nie wiem jak w praktyce to wyjdzie ale postaram sie.. najgorsze,ze rozmawiam i mowie czego potrzebuje a on albo potakuje glowa i olewa albo reaguje krzykiem,ze przesadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pobudka piźdźioszki Dziubassek dasz rade kochana.Troszkę wyrozumiałości dla męża.Jemu też lekko nie jest.On tak samo jak Ty przeżywa Twoją ciąze i Twój stan emocjonalny. ide robić kakao

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka no zyje ale mam kupe problemow..z męzem, mieszaniem, rodzicami.. zaczelam podpalac ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej chciałam się tylko przywitać i pochwalić się że Juleczek 2 dni temu pierwszy raz obrócił się z brzuszka na plecki. Poczytam później co tam u was nowego. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×