Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziubassek

ciążowe staranka

Polecane posty

laseczki juz dawno zmieniłam stopke a dlaczego w dalszym ciagu mam starą?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fisiu moze kafe cos nawala ostatnio? Przyszłam wam życzyc Szczesliwego Nowego Roku 2009!!! oby wasze marzenia sie spełniły a maluszki rosły zdrowo:) a mamom nierozpakowanym ( w tym sobie)zycze szybkiego i w miare bezbolesnego porodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allo Allo Uprzejmie donoszę....to chyba ostatnio mój ulubiony tekst :D Jest nas o jedną więcej :D:D:D Dziś rano wyskoczyła na ten świat maleńka Lenka :) Waży 3000g i ma 52cm Agi miała CC. Mamusia jak i maleńka czują się dobrze 🌼 P.S. Fisiu cieszę się że Ci się podoba Poszukam takiego dla Ciebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agi GRATULACJE!!!!!!! ojej ale szybko sie rozpakowujecie :) buziaki dla Was :) Jeszcze raz życze WAM dużo zdrowka, spełnienia marzen i oby nastepny rok byl jeszcze lepszy nic ten!!! p.s. a ja sobie życze DUZO zdrowia na 2009 rok i DUZO siły na wychowanie maluszka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu gratuluje córeczki:):):):) Słonka życzę Wam w tym Nowym Roku 2009 aby był wspaniały, pełen tych pozytywnych chwil a kazdy dzen przynosił tylko radość i szczęście:) z dzieciaczków, brzuszków i mężów:) my sylwestra kameralnie we trójeczke;) wypijemy co ne co co moga karmiące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agi - GRATULACJE!!!!!! A Wam wszystkim dziewczyny życzę wszystkiego co najlepsze w tym Nowym Roku oraz szampańskiej zabawy w dzisiejszy wieczór. Ja za chwilkę pędzę do znajomych na Sylwka,w tym roku z wielkim brzuchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to kolejna tabelka :) ❤️🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻❤️ 🌻NICK .........WiEK...MIEJSCOWOŚĆ..POTOMSTWO....CYKL....OSTAT.@ 🌻Schering.......36....Wrocław...............................6 cykl....07.08 🌻Gooosha.......25.....Ballymena.............................7 cykl....20.07 🌻Majek123......23 ....Zakopane........................................22.06 🌻Anucha26......27.....Śląsk..................................2 cykl....20.07 🌻Wiola30........30.....Kuj.-Pom........Angela 7lat.........2 cykl....03.11 🌻Anna6889......40.....Kłodzko......Gosia 18l..Ola 11 l.....8 cykl....15.08 🌻Bolerka34......34.....Warszawa.............................1 cykl....15.07 🌻Karla31.........31.....Warszawa............................10 cykl....05.08 🌻Kama26.........26.....Jelcz-Laskowice......................4 cykl....15.09 ❤️🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻❤️ 🌻...........................ZACIĄŻONE...........................termin porodu 🌻Maliwina29......30.....Warszawa........................ciąża......09.01.09 🌻Kołderka*........24....Żyrardów..........................ciąża......13.01.09 🌻Banitka27........26....Koszalin...........................ciąża......19.01.09 🌻Lorunieczka......24....UK.................................ciąża.....22.01.09 🌻Cebulka30.......30....Piotrków Try....Nadia 7lat.......ciąża.....05.02.09 🌻Nuczka............28....podlaskie.........................ciąża.............. 🌻Robur.............31....Zach.pom.....Daniel 8 lat.......ciąża.....01.03.09 🌻Kaśka_n......................................................ciąża.....05.03.09 🌻Dziubassek.......22....Trójmiasto........................ciąża.....20.03.09 🌻Basiunia*.........29....śląsk...........Szymon 5 lat.....ciąża.....22.04.09 🌻Titowa1..........28.....Irlandia...........................ciąża.....20.07.09 ❤️🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻❤️ 🌻.................Planowane imiona dla dzidziusiów........................... 🌻Malwina29..............Mateusz/Łukasz/Hubert 🌻Kołderka*..............Julia 🌻Banitka27..............Bruno/Filip 🌻Cebulka30..............Norma 🌻Robur...................Wiktoria lub Patryk/Oliwer/Oliwier 🌻Dziubassek.............Kubuś ❤️🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻❤️ 🌻.........................SZCZĘŚLIWE MAMUSIE................................... 🌻Mar—gerita....26..Warszawa................chłopczyk ur. 16.06.08 🌻Madziulek81...27..Gdańsk...................Kacperek ur.17.06.08 – 2380g 45cm 🌻Sylwia .........29..Trójmiasto...............Natalka ur.20.06.08 – 3690g 54cm 🌻Demiluna......26..Anglia......Wiki 4 l......Julian ur.27.06.08 – 3640g 🌻Harbatka......29..Warszawa.................Bartuś ur.27.06.08 – 3300g 54cm 🌻Agital..........27..Żywiec.....................Piotruś ur.18.07.08 – 3450g 58cm 🌻Avinion........30..Kraków....................Martynka ur. 08.08.08 – 3700g 54cm 🌻Koug...........35..Opole..Michał 11,Ola 7..Emilka ur.23.08.08 – 3245g 54cm 🌻Dafodilek .....28..Wrocław...................Karolek ur.12.09.08 – 3400g 🌻Kasika1........23..Rzeszów...Kacper 2l.....Karolinka ur.22.10.08 – 3300g 50cm 🌻Mania23........24..Warszawa.................Szymonek ur.17.11.08 – 2600g 52cm 🌻Fisia**..........30..śląskie....Marta 4lata....Bartuś ur.10.12.08 – 2640g 52cm 🌻Validos27......28..Kraków....................Maksymilian ur.18.12.08 – 3480g 56cm 🌻Ania.K_81.....27..Dublin..Weronisia 3l.....Basia ur. 28.12.08 – 2910g 51cm 🌻Agi37...........38..Warszawa.................Lenka ur.31.12.08 – 3000g 52cm ❤️🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻❤️ Agi moje najszczersze GRATULACJE. Dużo zdrówka dla Ciebie i Lenki oraz wiele satysfakcji z bycia Mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje psiapsiółki pragnę złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia noworoczne, by w nadchodzącym roku spotkało nas tyle szczęścia byśmy mogły obdarować nim wszystkich naszych bliskich, by nasze pociechy rosły zdrowo i dawały nam mnóstwa powodów do radości, ciężarnym oczywiście życzę lekkiego porodu a tym które wciąż oczekują na ten cud by szybciutko ujrzały upragnione dwie kreseczki no i życzę wam spełnienia marzeń nawet tych najskrytszych. Mam napisane w wordzie moje "sprawozdanie z porodu" :P Jak któras chce poczytać to zaraz na kafe pojawi się ten elaborat hihi no i odbierzcie pocztę bo przesłałam Wam zdjęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc moja relacja :) Po ostatniej wizycie u położnej 24.12. byłam bardzo rozdrażniona bo nastawiłam się na szybki poród a tu wieści, że Dzidzia jest jeszcze wysoko i pewnie nieprędko urodzę. Święta minęły spokojnie i jedyny objaw zbliżającego się porodu to chyba był ogromny apetyt, normalnie głodna byłam non stop i nawet moja wątła wątroba wszystko znosiła i zgagi nie było... Żadnych skurczy przepowiadających, czopów no kompletnie nic ja nawet w nocy do WC nie wstawałam a spałam ostatnie nocki jak marzenie. Noc z 27/28 była gorsza bo najpierw Weronika okropnie kaszlała a jak już w końcu udało nam się zasnąć spokojnie to obudziłam się bo poczułam że muszę siku i tu coś mnie zaskoczyło bo wstać nie zdążyłam a czuję że mam mokro, nie bardzo ale zawsze. Wrażenie jakbym się posikała. Skurczy zero. Wysikałam się a tu czuję że dalej coś ze mnie leci, bezbarwny płyn. Ponieważ się to nie uspokajało a nie miałam nawet najmniejszych skurczy obudziłam mamę by pojechać do szpitala sprawdzić czy wszystko OK. W szpitalu byłam ok. 3.00 skurczy nadal żadnych, zaczęłam czuć jakieś pobolewania gdy położna podpięła KTG. Te skurcze były regularne ale słabiutkie, zbadała mnie i powiedziała że mam rozwarcie na 1 palec i szyjkę 1 cm. Zapytała czy chcę iść na oddział czy jechać do domu. Stwierdziłam że wrócę do domu bo wiem, że w szpitalu często całkowicie akcja porodowa się zatrzymuje przez stres a w domku to w domku tym bardziej, że do szpitala jadę nie całe 10min a to była niedziela więc nie groziły mi korki na ulicach. Zostałam poinformowana, ze jeśli się nic nie rozkręci to mam wrócić w poniedziałek raniutko na wywołanie by nie narażać dziecka ze względu na częściowe odejście wód płodowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W domu byłam przed 6.00 i ledwo co się położyłam to skurcze się nasiliły i zrobiły baaardzo regularne tak ok co 3 min. Poszłam pod prysznic i tu się potwierdziły słowa położnej ze szkoły rodzenia w Polsce że jeśli to poród to ciepły prysznic przyspieszy sprawę. Bóle stały się... jakby to ująć... strasznie upierdliwe :P Ale czop mi nie odszedł, tylko mnie lekko przeczyściło. Do tego fakt, że obudziła się Weronika i ciągle tylko Mamusiu a to... Mamusiu a tamto... strasznie mnie rozpraszał a nie chciałam żeby Mała widziała mnie w tym stanie i kojarzyła narodziny Maluszka z cierpieniem Mamy. Pojechałam z powrotem do szpitala, położna jak mnie zobaczyła to tylko się uśmiechnęła i mówi „O Ania wróciłaś. I wyglądasz inaczej...” No tak w nocy byłam wyluzowana i uśmiechnięta bez bóli... Na izbie przyjęć skurcze mi się uspokoiły!!! Myślałam że się wścieknę. Czasem były mocne ale nieregularne. Położnik powiedział, że jeśli mam rozwarcie na 2cm to wysle mnie na porodówkę. Okazało się, że mam i szyjka całkiem skrócona. Na porodówce wylądowałam po 9.00. Przydzielono mi położną – suuuuper babka w moim wieku, hiszpanka, normalnie miód i takie powinny być wszystkie!!!! Na całym świecie. Cały czas była tylko ze mną i bardzo mi pomogła. A skurcze wróciły i to ze zdwojoną siłą... i tak sobie pomyślałam „no super z Weroniką na porodówkę trafiłam o 4.00 i miałam rozwarcie na 6! A urodziła się o 10.45 więc ile ja się tu jeszcze pomęcze???” Skurcze miałam tak bolesne jak parte przy Weronice. w dodatku po każdym z nich czułam że zaraz zemdleję, powiedziałam to położnej i ona zmierzyła mi ciśnienie. 84/40 masakra. Zaraz kazała mi się położyć podłączyła kroplówkę i zrobiło mi się lepiej. Ponieważ po pierwszym porodzie strasznie krwawiłam od razu przygotowała się na taką ewentualność i w gotowości miała kroplówkę z OXY na zatrzymanie krwawienia. Zdziwiła się, że nie chcę epiduralu (ZZO) na co ja jej odpowiedziałam, że bardziej boję się tego wkłuwania w kręgosłup niż bóli porodowych dała mi gaz do spróbowania ale kręciło mi się w głowie i było mi niewygodnie oddychać przez tą rurkę. Lepiej sprawdziła się metoda oddychania przeponą tak jak się nauczyłam na szkole rodzenia. Powiedziała, że mam jej zgłosić jak zaczna się bóle parte to wtedy mnie zbada i zobaczymy. Następny skurcz już był party... i jakież było moje zdziwienie gdy ona mi powiedziała że mam rozwarcie na 8/9 cm!!!! Powiedziała, że jak przy następnym skurczu będę czuła, że muszę przeć to mam przeć bo to moje drugie dziecko i często jest tak że właśnie parciem zrobi się te 10. Długo czekać nie musiałam... Tak jak pisałam położna rewelacja mówiła kiedy mam przec, kiedy przestać, masowała, polewała wodą bym nie popękała. No i za czwartym skurczem partym Basia już była na świecie :D (A przy Weronice trwało to o wiele dłużej...) to była 10.58. Niecałe dwie godziny po przyjściu na porodówkę. Basia urodziła się malutka, 2910g i 51cm ale główkę miała taką jak Weronika gdy się urodziła (sprawdziłam z ciekawości po powrocie do domu). Tak właściwie to Mała urodziła się 2 tyg przed terminem bo z OM miałam na 07.01. ale biorąc pod uwagę długość moich cykli to termin powinien być ok. 11.01. No i pewnie dobiłaby te pół kilo gdyby miała czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troszkę krwawiłam więc zaraz dostałam kroplówkę no i niestety otwarły się rany po pierwszym porodzie ale potrzebnych było tylko 3 szwy z czym pan doktor (wysoki Murzyn ;) ) uporał się szybciutko. I nawet mnie pożądnie poobmywał z krwi jak skończył! Pełna profeska ;) W tym czasie karmiłam sobie Basię więc nawet na niego nie zwracałam uwagi i na to całe szycie. Dostałam znieczulenie miejscowe więć i tak nie bolało. Wszystko poszło tak szybko, że mój m. nawet nie zdążyłby dojechać, bo to mama przywiozła mnie do szpitala a on został z Weroniką w domu i zanim ona by pojechała do domu i go przywiozła (jakoś nie może przekonać się do jazdy po lewej stronie...) to byłoby już po wszystkim. Więc tak się złożyło, że to mama była ze mną cały czas czego bym się nigdy nie spodziewała, bo jakoś tak dziwnie mi było myśleć, że mogłaby być na porodówce. No ale życie weryfikuje nasze poglądy i powiem wam, że mama była bardzo pomocna i świetnie mnie wspierała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętając jak po pierwszym porodzie pół roku dochodziłam do siebie i walczyłam z anemią byłam pełna obaw ale z minuty na minutę czułam się lepiej przynieśli mi śniadanie i herbatkę a po tym to już czułam się jakbym wcale nie rodziła :) zadzwoniłam do męża a on mnie nie poznał! Mówię mu, że jestem po śniadaniu i czuję się świetnie a on do słuchawki „Ania???” Mama tez stwierdziła, że jestem godzinę po porodzie a wyglądam lepiej niż ostatnio po paru dniach. Położna powiedziała, ze mogłabym iść pod prysznic się odświeżyć ale ze względu na to krwawienie ona wolałaby bym jednak tego nie robiła by nie zemdleć więc obmyła mnie całą mokrym ręcznikiem i pomogła się przebrać. Zawieźli mnie do sali (dostałam fajną dwuosobową salę) no i w końcu mama mogła pojechać po mojego m. Basia miała troszkę niską temperaturę więc jeszcze ponad godzinkę leżała przytulona do mnie w kontakcie skóra do skóry i grzała się. No a potem to już przyjechał szczęśliwy tatuś, jeszcze bardziej szczęśliwa siostrzyczka i babcia. Weronika ciągle tylko powtarzała „Ciii bo moja siostrzyczka Basia śpi”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie jakie było moje zdziwienie jak w południe przyszła pani i pyta co chcę na obiad – hamburgera z frytkami czy indyka z sałatką. No masakra pomyślałam ham i frytki dla karmiących hahaha wzięłam sałatkę z indykiem a tam cebula surowa, jajko z majonezem papryka... W poniedziałek na obiad był stek lub pierś z kurczaka, zamówiłam kurczaka i przezyłam kolejny szok bo przyprawiony był tak, że aż paliło a ja uwielbiam pikantne jedzenie. Powiem Wam, że odpukać, jeszcze nie wiem co to kolka, Basia radzi sobie swietnie z trawieniem. Niech tak zostanie. Ale to zadziwiające jakie są różnice w podejściu do żywienia. Gdyby nie to krwawienie i kroplówka z Oxy to w niedzielę wieczorem byłabym już w domku ale niestety musiałam zostać. Bałam się jak Weronika na to zareaguje ale nie było tak źle. Gdy zaczęła się lekko rozklejać i kombinować jakby tu zasnąć w moim łóżku to wysłałam ich do domu a ona nawet bez protestów poszła. W poniedziałek pooglądali nas przebadali Basię i mogłyśmy iść do domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuję się rewelacyjnie. Potrafię normalnie chodzić, siedzieć. Basia jest aniołkiem jak na razie – je i śpi. Karmię piersią i mam nadzieję, że tak zostanie. Moje ogólne wrażenie jest bardzo pozytywne a różne opinie słyszałam o porodach w Dublinie z ust Polek. Ja mogę mówić tylko pozytywnie bo zgrzeszyłabym gdym chciała na coś narzekać, nawet ciężko by mi było znaleźć coś negatywnego a oczywiście korzystałam z publicznej opieki szpitalnej (i nawet nie chcę sobie wyobrażać jak wygląda pół-prywatna lub prywatna). Napisałabym do Was wczesniej ale w poniedziałek wieczorem robiliśmy reorganizację salonu i przy przenoszeniu kompa zepsuł się :( Oj jaka byłam zła. We wtorek od rana konsultacje telefoniczne i już mieliśmy wybierac nowego kompa gdy wpadł mój brat i mówi że ma kumpla który się trochę zna na kompach i może go przywieźć. Koleś przyjechał i pyta czy odłączaliśmy jakieś kable, wyłączył kabel zasilania od kompa włączył i tu nastapił cud – komp odpalił!!! Śmialiśmy się jak niepoważni. Okazało się, że zawiesił się zasilacz i wystarczyło wyciągnąć ten kabel zasilania (ale od kompa strony a nie z gniazdka) by zasilacz się zresetował i zaczął działać. I pomyśleć, ze my już mieliśmy wywalać kilkaset euro (a raczej brać na raty) a tu wystarczyło kabelek odłączyć :D:D:D Tak to jest jak się człowiek nie zna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja urodziłam, 28.12.2008 roku, o 1 w nocy, jestem na chwleczkę, jak będę miala chwilke wolna to zajrzę na dłużej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Agi,Malwina GRATULACJE DZIEWCZYNY I BUZIAKI DLA WASZYCH POCIECH🌼 ale się uwinęłyście:-) Malwina tak z cichacza, napisz jak Dzidzia jak poród?!, a dziś jeszcze rano rozmawiałam zKoug i zastanawialam się która pęknie jeszcze w tym roku:-) Aniu no to powiem szczerze, że szybciutko urodziłaś...ja też tak chceeeeeeee......... to kto następny??????? może ja???? Dziewczyny z Nowym Rokiem życzę Wam wszystkiego co najlepsze, by Dzieciaczki rosły zdrowo, reszta jakoiś się ułoży:-) My sylwestra spędzamy w domku, byli Rodzice i tak kameralnie sobie siedzimy. Buziaki dla Was Maleńkie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobitki w NOWYM ROKU 2009 ŻYCZE WAM SPEŁNIENIA MARZEŃ UŚMIECHU I RADOŚCI Z NAJBLIŻSZYCH ....uciekam bo zarz gości zaczną się schodzić musze ich przywitać ;);) gratulacje dla agi i jej córeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w Nowym Roku :) o kurcze ale tu sie działo przez ostatnie dni :) malwinko, agi--- 🌻 GRATULACJE 🌻 jak bedziecie juz w domku i dojdziecie do siebie to dajcie znac oczywiscie składam Wam wszystkim najlepsze noworoczne zyczonka, przede wszystkim roku wypełnionego miłoscią, szczesciem i spokojem. a u nas roznie, Szymonek meczy sie i prezy przy i po jedzeniu i popłakuje, chyba kolki znow go dopadły,wczoraj cały wieczor trzeba go było nosic na rekach. szkoda mi go strasznie, jem caly czas to samo i nie wiem czemu raz je ma raz nie :( aha doswiadczone mamy--- mam pytanko jaki kolor powinna miec kupka niemowlaka na mleku mamy?? moj synek robi czasem zielone, pytałam pediatry powiedziała ze to nic, kazała kupic dicoflor, ale kupy nadal zielone sa tak z 2x dziennie. myslałam najpierw ze to po tym jak zjem jogury czy ser, ale nawet jak nie jem to tez czasem ma zielone, zreszta pediatra powiedziała bym nie odstawiała nabiału ze to jest niekorzystne dla matki karmiacej i całkowita rezygnacja z mleka nie jest zalecana. i martwie sie czy oby wszystko z maluszkiem ok, do tego te jego prezenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwinka GRATULACJE!!!🌻 ojej nie nadążam juz z tym jak rodzicie:P Aniu ale ekspresowo ci poszlo;) zeby i u mnie tak bylo:)fajnie,ze taka miła atmosfera i sie tak dobrze toba zajeli! ja dostalam nie dawno takich boli w obrębie pępka ,ze az nie moglam sie tam dotknac( a bylam akurat z mężem w gosciach) i wrocilam do domu sie polozyc ale juz lepiej ponoc to nic groznego wiec nie panikuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu się nie odzywacie,może niektóre siedzą na porodówce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej a Wy co nie piszecie??? ja wczoraj połaziłam po sklepach , tyle wyprzedaży że szok:-) nie mogłam się oprzeć i nakupowałam Dziewczynom dużo fajnych rzeczy:-) chyba nadrobiłam te 2 miesiące które przeleżałam. u mnie ogólnie jest ok, choć noce mnie już wykańczają. nie mogę spać, latam z 5 razy do wc, nie mogę sie już przekręcić swobodnie na drugi bok, ahhh ale co tam przecież już nie długo:-) Dzidzia kopie, wypina nózie, rączki, zresztą sama już nie wiem co:-) :-) w poniedziałek wizyta u gina, ciekawa jestem co mi powie. Zastanawiam się czy nie umówić się z nim by był przy porodzie. odezwijcie się kobiety bo nam topik wykasują:-P Malwina jak przebiegł poród, napisz coś. Titek, Fisia, Koug, Dziubasek i cała reszta chyba kopa w tyłek chcecie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja juz tez powoli zaczynam odczuwac niedogodnosci zwiazane z rosnącym brzuszkiem i wypychajaca sie dzidzia choc to dopiero 30tc w nocy ciagle sie przekrecam z boku na bok ale juz nie moge spac bez podusi pod brzuszkiem i miedzy nogami bo strasznie biodra mnie bola:( czy wy tez tak macie/miałyscie? zreszta Kubus tak mi dal popalic z rana wypychajac nożka? moj brzuch ,ze ehhh tez mam wizyte w poniedzialek musze poprosic ginke o badanie szyjki bo jakos sie niepokoje choc nie wiem czemu od przedwczoraj zaczelo mnie bolec w miejcu pępka jak by rozrywanie od środka ale pytałam swojej znajomej ze szpitala i mowila,ze to nic groznego najwyzej wziasc nospe:O no ale jeszcze ok 2,5 m-ca i Kubuś bedzie z nami a mdłosci i inne dolegliwosci odejda w niepamiec?! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej psiapsiółki :) A co tu taka cisza???? Tituś piźdźioszko czy znowu mam Cię pogonić jakimś eskiem??? ;) Nie odzywasz się co tam u Ciebie??? Kiedy będziesz w Medicusie? Chyba w środę o ile dobrze pamiętam to wpadnij do nas na herbatkę albo soczek. Basia zaprasza jedynie co mleka nie odstapi bo żarłok z niej straszny :P U mnie wszystko w porządku około południa to dostaję mega powera i az się nawet za zamiatanie złapałam :D czuję się rewelacyjnie wprost nie ma porównania z poprzednim porodem :) Basia też w kochana jak narazie je i śpi, troszkę się porozgląda po okolicy i znów zasypia no i oczywiście masowa produkcja kupek. Dobrze, że wymyslono woreczki na zużyte pampersy bo inaczej to kosza nie szłoby otworzyć by nie paść... Weronika zakochana w siostrzyczce i mam nadzieję, że to się nie zmieni. Juz nie może się doczekać kiedy do przedszkola pójdzie i pokaże pani \"baby sister\". Ciekawe jak tam Malwina, jak poród i synek. Mam nadzieję, że niedługo znajdzie czas i coś skrobnie do nas. Pozdrawiam serdecznie i ślę 😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pomijajcie proszę mojego maila przy wysyłce fotek. Też chcę zobaczyć nowych obywateli świata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo :) Agi napisała że będzie jednak Paulinka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×