Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawo nie być z puszczalską

Kobieta powinna powiedzieć facetowi o swojej przeszłości seksualnej, bo facet ma

Polecane posty

Gość frk-0999
Ale jeśli 100% dziewica będzie zagladać Ci w oczy, tak abys mógł wyczytac z nich jej marzenia o sobie związenej, bezwładnej i drżącej gdy będziesz drażnił językiem jej łechtaczkę..? baranica :) przykłady się podobają tylko jako przykłady..? ;) deus ex... ktoś powinien poprawić, Tobie humor :) tym samym i sobie poprawiając...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frk-0999> jak to się mówi ... wszystko zależy od temperamentu :) ale cóż, ogólnie temat autora jest totalnie beznadziejny ... przecież niektóre nieporządne \"błądzące\" kobiety znajdując ostoję życiową stają się prawdziwymi przykładnymi partnerkami do końca życia, więc ... pusty autorze radziłabym się zastanowić trochę nad wymaganiami od kobiet, bo kiedyś na takiej \"przykładniej\" się przejedziesz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deus ex machina
moją ulubioną lekturą parę lat temu było "Reflektorem w mrok" Boya-Żeleńskiego. Fascynujące jest to, że gruncie rzeczy w Polsce niewiele się zmienia :) Choć "Słówka" też mają swój urok: /.../ mówiono o niej bógwico, że jest tylko półdziewicą, bo nie każada taka święta żeby zaraz mieć bliźnięta! :D Podsumujmy: cnotliwa, dobrze ułożona, jak policyjny pies. Z dobrego domu /cokolwiek to znaczy - ja pochodzę z liberalnej rodziny, sami wykładowcy, muzycy i literaci, ale pojęcie "cnoty" rozumiemy nieco inaczej niż Autor/, czy to dobry dom, Autorze? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sherlock halama
Jak czytam te wasze bzdury to mnie mdli. Szczególnie "umysłowo wyzywająca" jest teoria że kobiety które się szanowały i nie wypinały tyłka byle szmaciarzowi tylko dlatego że "fajnie tańczył" to od razu po ślubie zaczną się puszczać na prawo i lewo a najwierniejsze i najbardziej godne zaufania to te które miało pół "miasta". "takiej niedoswiadczonej mozna wmawiac, ze 10 cm to duzy rozmiar a 4 min to długi stosunek" Pomyliła ci się niedoświadczona z głupią. To nie to samo. "dlatego autorowi tak bardzo zalezy na prowadzeniu sie kobiety ewentualnie spac po nocach nie moze myśląc ilu to lepszych od niego miała wczesniej " A choćby i tak to co w tym złego? Jak panna bzykała się co tydzień z innym to z pewnością wśród nich znalazł się jakis który potrafił zrobić jej lepiej niż ja (bo rozumiem że taki casanova jak ty to da kobiecie 10 orgazmów od jednego włożenia). To cóż w tym dziwnego, że mam obawy że zatęskni za tym (za nim) i po początkowym okresie fascynacji będę chodził z porożem większym niż dorodny dwunastak? Tym bardziej że dla takiej panny seks jest bardzo ważny (co wynika z jej dotychczasowego życia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FacetaOpinia32
Mysle ze jest trudno powaznie traktowac kogos jak mial / miala duzo partnerow. My wszyscy o tym wiemy. Autor was obrazil bo mowi o samych kobietach. Jak jakis facet od was bedzie chcial wiedziec ile mieliscie to odpowiedz musi byc szczera bo innaczej zwiazek jest budowany na klamstwie. Jak nie jest wazne to dlaczego nie mowic ? Dla kobiet jest innaczej troche bo kobieta dzien na dzien ma wiekszej szansy na spoktanie partnera niz facet ma, n.p. zadajcie sobie pytanie ile razy ktos na was popatrzy sie z checia czy ile razy jestecie zaczepieni przez facetow. Faceci tak nie maja. W takim wypadku kobiety ktore wykorzystuja tego za bardzo beda mieli wiecej partnerow. Na zwiazek facet za bardzo nie chce taki typ kobiety. Tylko proboje wam wytlumacic jak faceci to widza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i wlasnie o to chodzi
kazdy chce miec porzadna kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisz to jeszcze siedem razy pod różnymi nikami, będziesz bardziej wiarygodny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FacetaOpinia32
Ondyna, pod jakimi innymy nikami ? normalnie napisalem na forum i nic innego, czekam na dalsza diskusje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sherlock halama
nie nicki się liczą a argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
Dobrze, nie chcemy kobiety, która miało pół miasta. Zgoda. Ale to "pół miasta" to pół małego czy dużego miasta? Czy 10 partnerów u 25latki jest dla Ciebie, dla mnie do zaakceptowania, czy nie? Ja lubię kobiety, które lubią seks. Czyli nie oczekuję, że będą go uprawiać wyłącznie gdy zapuka do ich serduszek :p wielka miłość. Tak na marginesie, nie znoszę sytuacji gdy kobieta robi coś w sferze erotycznej "z miłości". Chcę żeby robiła to z pożądania a ewentualnie później także, nie tyle z miłości, co z miłością. A więc ja nie przejmę się tymi 10 przede mną (to jest dla mnie ważne jedynie w kontekście zdrowia) bo byłbym po prostu hipokrytą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SecondHandCarSalesman
Nawet jak kupuje samochod to chcem wiedzic ile ma na liczniku, a co ? Mowicie ze nie moge / nie powinnam pytac dziewczyne ile partnerow miala ? Ciekawe dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk......
frk...kobiety , nie wszystkie, ale duża częśc kocha się powodowana uczuciami, jak wiesz pożądanie koreluje u nich (u nas:P),,z uczuciami właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FacetaOpinia32
frk-0999 , "Czyli nie oczekuję, że będą go uprawiać wyłącznie gdy zapuka do ich serduszek wielka miłość." Mowisz tak bo nigdy nie myslalesz powaznie o kobiecie, do tej pory tylko mialesz dziewczyny na seks, wiem bo sam tak mialem, az do pewnego czasu, kiedy naprawde spodoba Ci sie dziewczyna. Wtedy bedziesz takie same pytania mial. Nie chcem ci niczego wmawiac, tylko powiem ci sa kobiety "normalne" ktore tez lubia bardzo seks ale latwo nie pojda z kims. Szukaj i znajdziesz ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może chodzi raczej o podejście typu \"zrobię to czego on chce, w końcu go kocham\" :P Też nie jestem entuzjastką takiej postawy, prędzej czy później strona \"dająca bez entuzjazmu\" poczuje się obciążona czy pokrzywdzona, a facet, jeśli nie jest totalnym egoistą, nie ma z tego zbyt wiele satysfakcji. W harmonijnym związku to jest zabawa dla dwojga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk......
"zrobię to czego on chce, w końcu go kocham"...:D..jeśli tak to rozumieć to jasna sprawa, że nie o takim podejściu myślałam:D. Zrobię to , bo tego pragnę, bo mnie fascynuje i go pożądam:P. Na początku nie ma jeszcze miłości-wiadomo, ale jest wiele innych uczuć:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sherlock halama
frk-0999 1. Twierdzisz że kobieta powinna chodzić do łóżka z facetem nie z miłości a z pożądania. Czy mam rozumieć, że nie widziałbyś problemu w tym, że kobieta która jest z tobą i cię kocha sypia sobie z innymi bo oni ją bardziej pociągają niż ty? Tylko nie bądź hipokrytą, proszę. 2. Tutaj kwestią nie jest indywidualne spojrzenie na to ilu kobieta "powinna mieć" parnterów, ja nie będę rozsądzał czy 10 to duzo czy mało. Problem jaki został postawiony to: kobieta powinna powiedzieć facetowi o swojej przeszłości seksualnej!!! I z tego powodu tak wsiedliście na autora. A to moim zdaniem właśnie jest hipokryzja bo sfera seksualności jest zbyt wazna aby ją tak po prostu zatajać czy przemilczać a zwłaszcza kłamać o niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wotik
No dobra-a dlaczego TO kobieta ma sie spowiadać, a meżczyna NIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
Odpowiem tak. Jeśli oglądasz "Sex w wielkim mieście" to pamiętasz Carrie Bradshaw i jej koleżankę, Mirandę (jeśli dobrze pamiętam imię). Carrie miała bujne życie erotyczne, natomiast Miranda miała tą bujność podniesioną do sześcianu. Postawa Carrie jest mi bliska, Mirandy już mniej. Nie tyle ze względu na samą liczbę partnerów, ile kryteria doboru i częstotliwość zmian bliską nimfomanii :D Takich kobiet jak Carrie jest mnóstwo, miały zdecydowanie więcej niż 3 partnerów (chociaż ja dokładnie nie pamiętam filmu) były to miłości ale i tylko fascynacje. Mnie to nie przeszkadza. To jest dla mnie w porządku. Uwaga w kwestii korelacji uczuć i seksu. Zgoda ale jesli kobieta uprawia ze mną seks na 2, 3 randce, czyni to chętnie, to raczej nie zakładam, ze czyni to z miłości, tylko z namietności. Jeśli to trwa miesiące, to mogę powiedzieć, ze taka kolejność, od namiętności do uczuć, mnie odpowiada. Do odwrotniej nie mam cierpliwości, jest ona także niezgodna z moim poglądem na sprawę bo nie obdarzę uczuciami kobiety, której nie znam od strony erotycznej. Wiem jakiej oczekuję kobiety i nie zrezygnuję z tego dla iluzorycznych uczuć, nie popartych dogłębną penetracją pochwy i innych otwrów jak również duszy... Ale to jest mój pogląd i zdaję sobie sprawę, ze jest mnóstwo ludzi, którzy będą szczęśliwi czyniąc wręcz odwrotnie. Niech jednak nie wynika to tylko z zahamowań a realnych pragnień, wyobrażeń, z wrażliwości. Krótko: nie należy czynić cnoty z konieczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
"zrobię to czego on chce, w końcu go kocham"... ..jeśli tak to rozumieć to jasna sprawa, że nie o takim podejściu myślałam . Zrobię to , bo tego pragnę, bo mnie fascynuje i go pożądam . Na początku nie ma jeszcze miłości-wiadomo, ale jest wiele innych uczuć . frk.... pełna zgoda, widzę to identycznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk......
no to się zrozumieliśmy:)....kochać się z miłości..hmm, ale przecież miłość nie przychodzi od razu. Myślę, że sporoa częśc populacji kocha się z "zakochania", fascynacji, namiętnośći. Miłośc łączy się z poznaniem, przenikaniem, czyli przychodzi dużo pózniej, albo....nie przychodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu nie lubie kobiet co
mialy wielu partnerow i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
ad 1. Ależ ja nie twierdzę, że mam za nic lojalności i wierność! Twierdzę tylko, że nie czekam na wielką miłość ani u siebie ani u podobającej mi się kobiety. ad. 2. Na pytanie "czy kobieta powinna powiedzieć..." odpowiadam, że mnie to szczególnie nie interesuje. Nie pytam, nie prowadzę sledztwa. Obserwuja jak się zachowuję i to mi wystarcza. Chcesz wiedzieć to pytaj. Ja nie zamierzam żadnej kobiecie zdawać relacji z ilości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
Tak Samantha :D Raziła mnie u niej nie tyle ilość, co powierzchowność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sherlock halama
frk-0999 a jednak nie odpowiedziałeś mi na pytanie nr 1. czyzby twój światopogląd zawodził jeśli jego skutek miałby uderzyć w ciebie? bo moim zdaniem takie rozłączanie seksu i miłości to jest mozliwe wśród prostytutek i aktorek porno a każdy "normalny" człowiek przez skórę czuje że to jednak nie bardzo tak jest. dlatego wiele osób (zwłaszcza kobiet) uznają post factum pójście do łóżka "bez miłości" takie z "przypadkowym facetem" za błąd. to że ty uważasz, że nie mógłbyś kochać kobiety której nie "spenetrujesz" to nie znaczy że to powinien być jedyna uprawniona opinia a cała reszta wynika z (jak to określiłeś) zahamowań. po prostu tak jest że jedni uważają że "chuj nie mydło i się nie wymydli" a inni że nie są psami żeby wsadzać każdej suczce która da. ja rozumiem że współcześnie wszystko musi być szybko. szybkie jedzenie, szybka kariera, szybki seks, szybki ślub i szybki rozwód. mnie to nie kręci i uważam że życie powinno być jak wino i nabierać mocy i szlachetności powoli i spokojnie a składniki dobiera się starannie i z rozwagą. szybkie wina za 5 złotych do których wrzucamy byle co też mają swoich amatorów jednak ja do nich nie należę. i to dobrze że ludzie się różnią ale naprawdę nie widzę powodu aby uznawać że twój światopogląd jest jedynym uprawnionym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż cenię miłość
tymczasem każdy wielopartnerowiec seksualny nie jest w pełni zdolny do miłości, wielość partnerek/partnerów pozbawia zdolności duchowych do miłości, zostaje sieczka duchowa, pustka do wypełnienia przez byle kogo, i nie widzi się bylejakości takiego partnera/partnerki no i wolę całe jabłko zjeść niż zadowalać się ogryzkami, no ale to moje zdanie, wy możecie mieć inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez cenię
ja tez cenię miłośc. bliskośc. poznanie, przenikanie dwojga ludzi. I tez uważam, że zmorą naszych czasów jest pospiech. Hedonizm. Wszystko już, od razu. Dlatego tyle związków się rozpada. Ludzie powodowani namiętnością, jeszcze nie zdąża się polubic)no przecież nie na 2 randce), a już "są razem". Namiętnośc opada, nic nie zostaje. Na poznanie trzeba czasu.....Ale przecież z drugiej strony, jeśli poznaje męzczyzne który mnie fascynuje, to nie czekam miesiacami na seks z nim. Bo pożądam go więc....miłosc bedzie pozniej jak ktos pisał, albo jej nie bedzie...zadnej gwarncji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sherlock halama
No, gwarancji to nie ma ale prawdopodobieństwo sukcesu jednak wzrasta. Mnie zawsze śmieszyły opowiadania kobiet które "znają" faceta 2 lata, sypiają z nim a dopiero po tych 2 latach "okazuje się" że żonaty. No sorry ale ja naprawdę nie wyobrażam sobie jak głupim trzeba być aby czegoś takiego doświadczyć. Żeby się nie zdziwić, że nie poznaje się rodziny takiego faceta, jego kolegów z pracy, w ogóle jego życia. Że tak naprawdę to stoi się z boku jego życia z wypiętą dupą gotową na to aby "ukochany" mógł sobie wsadzić. I to się nazywa "związek". Nie rozumiem, dziwię się i chyba nie pojmę tego nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez cenię
:Dtez raczej nie pojmę.....nie popadajmy w skrajnosci. Druga randka i seks-nie sądzę. Nie wykluczam, ale nie jest to mój punkt wyjścia. Seks po wielu miesiącach?też nie, bo jak pisałam, jeśli mężczyzna mnie fascynuje, poznajemy się, spotykamy to pożądam go. Jesli nie, to znaczy, że nie jest to facet dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
Przeciez napisałem, czytaj uważnie, ze wiem o tym, ze moja postawa nie jest dla wszystkich i nie upieram się, ze to jest panaceum i złoty środek. Mnie to odpowiada i wiem dlaczego. "1. a/ Twierdzisz że kobieta powinna chodzić do łóżka z facetem nie z miłości a z pożądania. b/ Czy mam rozumieć, że nie widziałbyś problemu w tym, że kobieta która jest z tobą i cię kocha sypia sobie z innymi bo oni ją bardziej pociągają niż ty? c/ Tylko nie bądź hipokrytą, proszę." Chyba trzeba łopatologicznie: a/ twierdzę, że nie jest dla mnie (podkreślam dla mnie!) naganny seks wynikły jedynie z pożądania (często występuje ono razem z fascynacją więcej niż tylko seksualną) b/ jeśli mnie kocha to inni ją bardziej nie będą pociągąć a przynajmniej nie na tyle aby sypiać z nimi bo jest zakochana we mnie. Jeśli jej/mnie minie to się rozejdziemy. c/ gdzie tu jest hipokryzja??? Napisałem! że cenię wierność i lojalność. Zatem widzę taką kolejność: fascynacja, namiętność, seks i może będzie głębsze uczucie a może nie? Skąd ja mogę wiedzieć czy będziemy dobrą parą jesli nie spróbujemy seksu??? Nie wiem także, czy to będzie trwały związek czy przygoda na kilka tygodni. Nie wiem i nie chcę wiedzieć. Zobaczę i się przekonam... Przygoda będzie miłym i wspomnieniem, trwały związek wartością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×