Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Grzybiara

Mamy po dwóch cesarkach - odezwijcie się ???

Polecane posty

Gość Grzybiara

Jak było po drugiej cesarce ? Tak samo ? Gorzej ? Bardziej boli ?? Mnie niestety znów to czeka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego masz te cesarki
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzybiara
odpowiadać na pytanie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odpowiem ci
ale sama jestem ciekawa co mają do powiedzenia na ten temat dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzybiara
Jak ktoś nie wie dlaczego można miec cesarke to prosze sobie założyc topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego masz te cesarki
wiesz co, jesteś niegrzeczna. jest mnóstwo powodów do cesarki i każda z moich koleżanek miała inny. zapytałam ze zwykłej troski, bo sama jestem w ciązy. mam nadzieję, że dla dziecka jesteś bardziej przyjemna. żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE JESTES MILUTKA
Grzybiara :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniczynka...
Ja miałam dwie cesarki. I drugą wspominam nieco lepiej - może dlatego, że pierwsza odbyła się pod pełną narkozą a druga w znieczuleniu lędzwiowym. Jakoś szybciej doszłam do siebie. Nie miałam cesarek na żądanie - mogłam albo urodzić swoje dzieci żywe albo pożegnać je na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mememe
ja mialam dwie cesarki.obie konieczne,pierwasz tragedia,mialam znieczulenie ledzwiowe i bylo strasznie,to co przeszlam,moge nazwac lekkim horrorem.druga cesarka,byla konieczna,jako,ze pierwsza byla tylko 1,5 roku wczesniej i zrostty mogly mi popekac,bol niesamowity!za drugim razem wybralam pelna narkoze i czulam sie juz duzo lepiej.dodam tylko,ze juz 5 lat minelo od cesarki,a mnie zrosty strasznie bola :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzybiara
No dobra jak jestescie takie ciekawe to wam napiszę ( myslałam że jakaś małolata pisze co bądz- sorrki :) ).Miałam cesarkę bo było dwa tyg po terminie i nic. Zbyt małe rozwarcie, Cisnienie coraz wyzsze a po USG okazało się jeszcze że jest guz na pępowinie .Dziecko zaczęło się strasznie rzucać w srodku wiec nie czekali już dłużej tylko zrobili cesarkę . Dodam że miałam prawie cały czas przez te ostatnie dni podłaczone KTG gdzie n ormalnie robi sie to raz lub dwa dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniczynka...
mememe no to patrz jak to jest. Ja lepiej wspominam znieczulenie lędźwiowe - nic mnie nie bolało (owszem lekkie przerażenie kiedy raptem poczułam się wrecz sparaliżowana od pasa w dół) ale zaraz po urodzeniu się dziecka dostałam je na ręce, mogłam przytulić, popłakać (z radości!!). Przy narkozie nie wiem nic. Mąż pierwszy zobaczył synka bo czekał na korytarzu, a ja dostałam już umyte i zawinięte w kocyk dziecko - po wybudzeniu. Trudno - ja też musiałam tak rodzić a nie inaczej, nie był to mój kaprys - raczej losu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierwszą cesarkę miałam planowaną (drugą zresztą też ) ze względów zdrowotnych, leżałam prawie 40dni na podtrzymaniu, to było 4,5 roku temu. Po cesarce bolało a jakże ale dało się przeżyć, 24h muiałam lezeć plackiem, rana ładnie sie zagoiła, znieczulenie w kregosłup druga cesarka 4,5 m-ca temu, straszny stresor wiedziałam co mnie czeka, znieczulenie do kręgosłupa a potem dospali mnie bo trzeba było i żałuję, że nie poprosiłam od razu o znieczulenie ogólne, potem strasznie bolałam, po 12h kazali wstac z łóżka, rana nie zagojona do dziś, w przyszłym tygodniu znowu ide pod nóż bo na ranie powstała ziarnica i tak to wygląda u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzybiara
Ja bym chciała znowu zewnnatrz oponowe bo zaraz dostałam dziecko na ręce choć na chwilę i byłam cały czas przytomna a po ogólnej zle się czuje bo miałam operacje i potem to nie mogłam dojsc do sibie długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniczynka...
Grzybiara jeżeli masz planowaną cesarkę pogadaj z lekarzem. Ja w ogóle szybko doszłam do siebie po obu cesarkach ale drugą wspominam o tyle lepiej, że miałam dzidzię od razu przy sobie. Nie mogłam się zbytnio ruszyć ale połóżna była przy mnie, pomagała mi tulić dziecko.Usłyszałam jego pierwszy krzyk, widziałam te oczka wpatrzone we mnie. Niestety przy narkozie ominęło mnie to - ot przynieśli mi dziecko, wymyte, w kocyku. Ale kocham ich jednakowo!!!!! A też musiałam mieć cesarki - pierwszy poród brak rozwarcia (24 godziny), drugi - źle ułożone dziecko i okręcone pępowiną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniczynka...
Aaaa i po narkozie przez kilka dni bolało mnie gardło przez tą tubę intubacyjną czy jak to się nazywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mememe
koniczynka,u mnie znieczulenie ledzwiowe wywolalo straszne skutki uboczne,na stole zaczelam sie dusic,musieli mi podawac tlen,bylam pol przytomna,nawet nie pamietam corci jak mi ja pokazywali.pozniej dostalam jakichs drgawek,ktorych nie moglam opanowac i znowu dusznosci i tlen..tak wiec zdania sa podzielone,ale momi to i tak wole cesarke,nie jestem odporna na bol,a wiem co on znaczy,poniewaz zanim mialam druga cesarke,mialam rozwarcie na 2 cm i darlam sie z bolu.ogolnie rany sie ladnie zagoily,tylko po 5 latach te od srodka sie odzywaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mememe
andzia,strasznie ci wspolczuje,ja sie martwwie,ze mnie tez wysla pod noz,zeby wyciac to,co sie tam narobilo.. zycze ci poowdzenia i mama nadzieje,ze dojdziesz do siebie szybciutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniczynka...
mememe ależ ja nikogo nie staram się przekonać, żę znieczulenie ogólnooponowe czy lędźwiowe jest lepsze. W ogóle najchętniej rodziłabym SN ale cóć nie zawsze tak można! Dlatego radzę aby autorka pogadała z lekarzem - przedstawi jej fachowo "za" i "przeciw". Bo my tu piszemy jedynie o naszych subiektywnych odczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniczynka...
Andzia - trzymam kciuki!!!! U mnie wszystko zagoiło się "jak na psie" ale wiem, że wiele kobiet długo dochodzi do siebie po cesarkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzybiara
Ja tez sie dusiłam podczas cesarki jak wypychali dziecko ale dali mi tlen i przeszło potem miałam straszne dreszcze jak znieczulenie odchodziło ale przykryli mnie kocem. Najgorsze dla mnie było wstawanie na drugi dzień. Jakby ktos mi tam kamień zaszył w brzuchu. Koszmar. Ja jeszcze nie pytałam lekarza czy bedzie cesarka ale tak przypuszczam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mememe
ah,koniczynka,nie chcialam zebys pomyslala,ze cie krytykuje,no cos ty,mamuski trzymaja sie razem! grzybiara,wlasnie o tych skutkach ubocznych mowie,ale najlepiej bedzie jak pojdziesz do lekarza,tak jak koniczynka radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzybiara
Kazdy sie boi. :/ Jak sobie pomyślę co mnie znowu czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mememe
wiecie z czego ja sie bardzo cieszylam?ze mi nic nie beda nacinac,ogolnie chyba mysle,ze cesarka jest duzo lepsza od porodu silami natury,ale to tylko moje zdanie i pewnie bierze sie z tego,ze ogolnie nieodporna na ol jestem i troszke leniwa;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzybiara
Ja sobie nie wyobrazam nacinania krocza :( juz wole ten pociety brzuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniczynka...
Andzia ❤️ Grzybiara tną nie brzuch a łono (jak to ładnie napisać??? :D ) Ja potem stosowałam maść "Contractubex" nie pamiętam czy to dokładnie taka nazwa ale lekarz Ci powie. Uwierz mi nie mam żadnej blizny...nawet jak zgolę :D Jedynie po pierwszej cesarce mam miejsce (około 1 cm 2 - kwadratowego miało być, nie wiem jak to wpisać) które jest zupełnie nieczułe - jakiś nerw pewnie został uszkodzony. Ale co tam centymetr - reszta działa :D Porozmawiaj z lekarzem!!!!!!! My piszemy o naszych odczuciach i widzisz jakie są różne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzybiara
No mnie tez prawie nie widać blizny . Długo czułam dyskomfort nawet do roku blizna rwała i bolała. Ale za to u mnie juz na drugi dzień wyciagneli dren bo jak lekarz powiedział że goi się na mnie jak na psie :P Tak wiec mam rostępy i boli mnie jak cholera ale za to goi sie jak nie wiem. Po tyg nie mogli mi szwów sciagnąc bo sie powrastały :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniczynka...
Ty pogadaj ze swoim lekarzem. Powiedz mu o tym co tu napisałaś bo on/ona najlepiej Ci poradzą. Mnie szwy po 5 dniach ściągnęli (niemiłe uczucie) bo wszystko było w porządku. Jedynie te dziewczyny po porodzie SN szły do domu po 3 dniach a ja po 5 😭 Jak musisz mieć cesarke to i tak nie ma innego wyjścia, prawda? Podobno dla dziecka - PODOBNO - znieczulenie lędzwiowe jest lepsze bo się nie nałyka tych świństw. Nie wiem. Ja mam dwoje dzieci, oboje po cesarkach, jedno po narkozie, drugie po ZO i jakoś normalne chyba są :O Trzymaj się! Nie poddawaj panice i ROZMAWIAJ z lekarzem!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×