Co w dzisiejszych czasach matki wyprawiają z dziecmi...

a jak ktos ma np jeszcze prababcie i pradziadków dziecka ktorzy oczywiscie przyjda na komunie bo niewyobrazam sobie zeby nie przyszli np moi no i ma jednopokojowe mieszkanie? gdzie to pomiescic dwie babcie i 2 dziadków chrzestny z zona chrzestna z mezem i z dziecmi liczmy po 2 dzieci plus prababcie i pradziadkowie plus 4 prababcie i 4 pradziadków. Niby sami najblizsi a razem wychodzi 20 osob. a moja mama ma np 4 rodzenstwa kazdy ma meza/zone plus min 2 dzieci niektóre dzieci juz sa zamężne/ żonate. oni mnie na swoja komunie prosili wiec ja tez zaprosze to bliska rodzina- moje ciocie i siostry cioteczne. no i wyjdzie 40 osób jak nic. ja bym chciala w ten wyjatkowy dzien byc przy moim dziecku a ie siedzuiec w kuchni i mieszac rosól i myc gary! Raczej nikt nie zaprasza kuzynki babci od strony meza tylko NAJBLIZSZA rodzine z ktora utrzymuje sie staly kontakt. ale niektorzy maja te rodziny baaaardzo liczne! wezcie to pod uwage. Ja zdaje sobie sprawe ze dla kogos kto ma rodzine 5 osobowa jest to nie do wyobrazenia ze dla kogos najblizsza rodzina moze sklądac sie z 40 osob!!

Może Ty chodzisz na przyjęcia, na których dzieci dostają wartościowe prezenty. Ja chodzę na różne przyjęcia i często jest tak, że dziecko wartościowe prezenty dostaje od chrzestnych, a od reszty gości 50 zł, 100 zł, albo Biblię, jakieś książki lub coś z biżuterii.

Robicie z tego impreze.Tak jak bylo napisane wczesniej, to jest w tym cos o wiele wazniejszego.Zapraszasz sistry matki i wujkow???Po co to?powiedz bo naprawde sie zastanawiam.Wiesz co, ja to bym nie poszla wcale na miescu takiej siostry twojej matki bo pierwsze co by mi przyszlo do glowy to to ze chcesz naciagać na kase.40 osob na komuni?Zwątpiłam.

Brawo autorko topiku1 lepiej tego bym nie ujeła :D to prawda że lepiej zaprośić całe osiedle byle tylko kasa się zwruciła i jeszcze mnustwo bonusów było!

katis wow czyli 100 zl to dla ciebie skromniutki preznent.Wszystko podsumowałas tym jednym zdaniem:)

świat juz zwariowal ale ja ich \"nie ciagne na sile\" tylko zapraszam. zreszta nie nie ma sensu dyskutowac ja znam swoja rodzine i wiem ze wymagaja odemnie tego zeby ich zaprosic! bo czuja sie cześcia mojego zycia. Moje ciocie sa ze mna bardzo blisko zwiazane. to nie tak jak wam sie wydaje ze to jakies wielkie matrony ktore widuje raz na 5 lat. mam z nimi rewelacyjny kontakt sa niewiele odemnie starsze i swietnie sie dogadujemy. Nie widze takiej mozliwosci zeby ich nie zaprosic na komunie mojego dziecka tak jak niewidzialam takiej mozliwosci zeby ich niezapraszac na chrzciny... aaa tak wogóle to jeszcze jedno u nas w rodzinie sie NIE ZAPRASZA ani na chrzciny ani na uropdziny (tylko na slub sie prosi) oni sami sie zjawiaja kiedy trzeba i gdzie trzeba :) poprostu jest dla nich jasne ze jest uroczystosc w rodzinie- nie wazne czy smutna jak np- rocznica śmierci naszje praprababci czy wesola jak ostatnio chrzest mani- wszyscy przychodza. Mało tego powiem Ci ze jak rodziłam Manie to przed blokiem porodowym o 4 nad ranem sie wszyscy jak jeden maz stawili i uwierz mi ze nawet przez mysl mi nie przeszlo zeby kogokolwiek na porodówke zapraszac ani informowac o tym ze rodze. co prawda polozna ich wywalila bo kto to widział 50 osob w szpitalu :P ale mowie ci jak mi bylo strasznie milo!

50 osob w szpitalu sratatata...

W porównaniu z laptopem, rowerem, IPODem, 100 zł to mniej wartościowy prezent. Mniej wartościowy w przeliczeniu na złotówki, bo dany z serca ma niepowtarzalną, bezcenną wartość.

Jeszcze z żadnej imprezy czy to urodziny czy chrzciny nie zwróciły mi się wydatki.

ok jesli jestes tak zwiazana ze swoja rodzina to fajnie ale wiecej jest przypadkow ze nie ma sie takiego kontaktu, a mimo to przyjecie jest oranizowane i zaprasza sie na nie ciotki ktore dziecko widzialo na oczy jak mialo 2 lata, albo widuje co rok.

świat juz zwariowal a jednak i nie wiem po co mialabym zmyslac. poprostu oni tacy są i dlatego nie moge sie doczejkac swiat. Bo u nas w rodzinie święta sa zaczarowane. Zawsze takie były!!!!!

swiat juz zwariował w takich przypadkach sie zgadzam ze to bez sensu i na pokaz!

Katis oczywiscie ze tak ale i tak to nie maly wydatek jesli zaprosisz na takie przyjecie:wuja jego zone i jego dziecko to juz musza dac 300 zl bo zostana przez ciebie obgadani.

Chodziło mi o sytuację 50, 100 zł od rodziny. Rodzina: kobieta, mężczyzna, ich dzieci.

Badanie - nie odpowiedziałaś mi, co złego jest w wyprawianiu każdych urodzin.

Komunia dziecka to wazne wydazenie dla dziecka , jego rodzicow tak naprawdę.Dlaczego zmuszacie ciotki,kuzynki,przyszywanych wujkow,znajomych do tego żeby w tym wydarzeniu uczestniczyc.

Alexxxxxa powiem sama od siebie.Jakbym była zapraszana co roku na urodzinki małego dziecka to naprawdę nie byłabym szczęsliwa.Roczek tak i osiemnastka, ale po co zawracać glowe rodzinie kazdymi urodzinkami.Alexxxx ty miałaś organizowane urodzinki co roczek??

owszem zrobic torta z czasem jak bedzie wieksze zaprosic kolezanke czy kolege ale bez przesady zeby organizowac przyjecie rodzinne.

ewntualnie zaprosilabym np siostre ktora akurat tez ma dzieciaka w podobnym wieku, ale nie zapraszajcie na Boga pol rodziny.

ewntualnie zaprosilabym np siostre ktora akurat tez ma dzieciaka w podobnym wieku, ale nie zapraszajcie na Boga pol rodziny.

ewntualnie zaprosilabym np siostre ktora akurat tez ma dzieciaka w podobnym wieku, ale nie zapraszajcie na Boga pol rodziny.

ewntualnie zaprosilabym np siostre ktora akurat tez ma dzieciaka w podobnym wieku, ale nie zapraszajcie na Boga pol rodziny.

ewntualnie zaprosilabym np siostre ktora akurat tez ma dzieciaka w podobnym wieku, ale nie zapraszajcie na Boga pol rodziny.

i