Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Starlight

szukam wsparcia w odchudzaniu

Polecane posty

Witam z rana :-) Mimo że dziś nie \"na robotach\" to i tak o 5 pobudka. Trzymajcie dziewczyny kciuki bo w końcu przyjdą z urzędu pracy :-) ale numer roku wczoraj i dziś- wczoraj: dzwonię o 7 -mej do UP odbiera facet na centrali i łaczy mnie z pokojem o jaki prosiłam- czekam i czekam , nikt nie podnosi słuchawki .......... dzwonię jeszcze raz - łączy mnie ponownie , dalej bez skutku.Dzwonię 3 raz i pytam faceta od której pracuję w UP a on mi na to że od 8-mej !!!!! to pytam po co mnie połaczył skoro wiedział że nikogo tam nie ma- on na to że przecież chciałam ?????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!! dzisiaj: z UP maja przyjść do lokalu między 11a 15 godz. ja nie wiem jak oni to sobie wyobrażają że ja będę tam siedział tyle godzin z 3-letnim dzieckiem , a dziecko w tym czasie bez obiadu ? Masakra gratuluję im pomysłu Idę jeszcze jedną kawkę sobie strzelić , życzę miłego dznia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w słoneczny poranek :-) Lehannoo, urzędnik to maszyna niemyśląca, mająca jednak ogromny wpływ na życie innych ludzi - czego przykładem jest ów pan, który łączył Cię z pokojem :D :D :D więc nie wymagaj zbyt wiele :D od kilkunastu dni trzymam dietkę dość rygorystycznie (dwa razy odmówiłam piwa!!!) i zaczynają być widoczne pierwsze efekty :D waga wskazała 96,5 - a więc 2 kg mniej!!! pomiarów nie robiłam, ale widocznie spłaszczył mi się brzuch żebym tylko nie zawaliła :D :D :D mam tylko problem z ćwiczeniami, bo jakoś samej ciężko się zmobilizować, a na siłowni ostatnio w kratkę - bo urlopy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wietrzyku, GRATULACJE :) U mnie ważenie będzie dokładnie w miesiąc, od czasu, jak do Was dołaczyłam. Bo ja mam duuuze wahania wody, więc jednego dnia mam minus dwa, a już następnego - plus dwa i nawet pół. To bardzo zniechęca, niestety. Więc raz w miesiącu. Ale głoduję, więc pewnie coś będzie na minusie. Tylko dziś wieczorem jedziemy na działkę (mąż RAPTEM jeden dzień wolnego ma i spadamy między drzewka), no i własnie - pokusa - zawsze jaki owoc tak jakoś mimochodem się połknie :( No dobra. Nie jeden :O Owoce lubię i trudno mi się opanować :O Ale będę się starała. Bo u mnie marzeniem jest.... dwucyfrówka.... 😭 Agro, ja tak lubię chlebek... zapach takiego świeżego doprowadza mnie do szaleństwa... :O lehannaa33 - kciuki trzymam :) Idę trochę popakować i kawał mięsa upiec na wyjazd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lehanaa33
Babystomymacha witaj 🌼 , co to za dieta ,którą stosujesz? Muszę przyznać że ja tez mam takie wahania wagi do 2-3 kg a po tygodniu okazuje się ze waga stoi w miejscu :-( Wietrzyku G R A T U L A C J E oby tak dalej ;-) trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczynki :-) ale na razie nie cieszę się zbyt mocno, bo za dobrze siebie znam :D Baby - miłego wypoczynku :-) Lehannoo - napisz coś po wizycie urzędasów :D trzymam kciuki - będzie OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście nie kazały na siebie długo czekać :-) Nawet nie wiedziały że w moim komplecie dokumentów znajduje się kosztorys budowlany - takie zainteresowane - dzisiaj mnie pytały dopiero co i jak - urzędasy piep...... No i nie wiem co o tym myśleć, kazała mi w poniedziałek przyjechać z nr konta , aktem zgonu męża i na poniedziałek przygotuje umowę do podpisania - to chyba oznacza że dostanę te pieniądze? sama już nie wiem - cała zgłupiałam ! :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dorcia nabieraj sił na działce- a co do owoców to chyba zjeść ich lepiej kilogaram niz kilogram cukierków czy ciasteczek....:) więc nie miej wyrzutów sumienia Wiertrze-super trzymam kciuki-oby tak dalej 🌻-na zachęte do dalszej mobillizacji :D Lehannaa-cierpliwość trzeba mieć anielską..........do załatwienia czegokolwiek i w jakimkolwiek urzedzie Agro naprawdę nie kusi Cię zapach świeżego pieczywa ? mnie tak jak i Dorcię -BARDZOOOO ogólnie jestem dziś zła-kupiłam sobie dzinsowe rybaczki 46 i kurde guzik zapnę ale jak mówi Miś \"dolny brzuch\" się nie mieści za 10 dni jedziemy nad Solinę a ja jestem bez portek ( w poniedziałek kupiłam 46 materiałowe i są jak ulał -a na oko myślałam że będa ok) jak je mierzyłam w domu to akurat leciał piosenak FEALL-Pokonam siebie-powyłam się i powiedziałam sobie że do końca pazdziernika mam mieć na wadze 75 wiem że to duzo czasu na zgubienie 11 kilo ale MUSZĘ-bo mnie strasznie wk..... że jest tyle fajnych szmat ale nic na mnie nie pasuję:( trochę się pożaliłam a teraz spadaam bo na 17,30 do dentysty a wyrywanie ósemki ( ale żebyscie widziały jakiego mam przystojnego dentystę :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie PTYŚKI :):):) wrocilam hahahahahahahaha, 4kg ciezsza hi. Barek zapchany slodyczami, ale od jutra wdrażam zas plan dietkowy ;) ma sie rozumiec. Nie bede sie za dardzo rozpisywac bom zmeczona, zarciem oczywiscie;), znowu sie obzarlam-mialam chyba braki cukru od wczoraj w organizmie:) hi hi, wiem ze nie powinnam sie z tego smiac, no ale nie bede plakac, w koncu musi mi sie udac, co nie? a Urlopik sie udal, bylo bosko:). Mialam wczoraj pisac, ale jak nas nie bylo to byla burza i komputer siadl, ale Bulbas juz wszystko opanowal no i dziala jak ta lala. Witam oczywiscie nowe Dziołszki :). Oki to tyle, buziaki wieczorne :) dla wszystkich. A my jutro do babuszki na pole, troche tluszczyku w koncu wypoce. Buzka i kolorowych snow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anno, zgadzam się z misiaczkiem :D :D Kaziu, witaj - super, że urlop się udał, ale miło Cię widzieć z powrotem - brakowało tu Ciebie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki:) Zapomniałam się wczoraj pochwalić, ale kupiłam sobie świetne spodnie w rozmiarze 42! Jak dla mnie to ciągle szok, bo doskonale pamiętam jak kupowałam 48. Jedne takie zostawiłam sobie ku przestrodze i czasem wyciągam z dna szafy. Wiecie jaką wtedy mam motywację? Postanowiłam, że już zawsze będą na mnie o wiele za duże i na razie się tego trzymam. Nie mniej jednak dieta kuleje, bo oprócz tego, że pieczywo jem od czasu do czasu, to cała reszta leży i kwiczy. Za to ruchu mam sporo i jeść się nie chce. Czasem na siłę jem, bo jednak gdzieś tam się zapala kontrolka od zdrowego rozsądku i przypomina, że powietrzem żyć się nie da:) No i kolegę z dawnych lat spotkałam wieczorem, poszliśmy na piwko i usłyszałam, że \"emanuję sexapilem\" (nigdy nie pamiętam jak się to pisze) w takim pozytywnym znaczeniu. Odchudzam się dla siebie, a nie dla faceta(ów), ale przyjemnie połechtało moją próżność:D Baby - oczywiście, że lepiej owoc niż inne przegryzki. Od czasu do czasu nie zaszkodzi, zwłaszcza w sezonie:) A dwucyfrówkę na pewno zobaczysz, wystarczy wyćwiczyć silną wolę. Wiem wiem, łatwo mówić, sama też mam bardzo słabą \"silną wolę\" ;) Lehanno - skoro masz dać nr konta, to chyba będzie kasa:) No i umowę przygotują. Oczywiście kciukasy trzymam za powodzenie przedsięwzięcia. Wietrzyku - tak trzymaj, ja od początku w Ciebie wierzę. Wierzę w nas! Potrafimy przecież, chociaż czasem ciężko i dół jak lej po bombie, ale w końcu wychodzimy na prostą. Coś o tym wiem. Anno - mnie nie kusi zapach świeżego pieczywa. Jak zaczynałam pracę to pierwszy dzień był ok, ale już następnego nie mogłam znieść tego zapachu. Po prostu zwalał mnie z nóg i powodował, że mi się żołądek chciał witać z ustami. Teraz jest już o niebo lepiej, ale nadal nie mogę znieść zapachu pieczonych bułeczek. Wyobraźcie sobie, że gorące bułki pachną naprawdę paskudnie. Jak wyciągają z pieca, to ja zawsze zamykam drzwi do biura i nosa z tamtąd nie wyściubiam bo mam mdłości. Ale to chyba dobrze, bo nie kusi przynajmniej:) A tak w ogóle to zauważyłam pewną prawidłowość. To tak jak z szewcem. Pracownicy piekarni nie korzystają w nadmiarze z własnych wyrobów. Jeżeli już to dla rodziny kupują (albo biorą), dla siebie rzadko. To taka \"choroba zawodowa\" Kaziu - witaj z powrotem. Cieszę się, że już jesteś. Uwielbiam Twoje wpisy, jest w nich tyle optymizmu, że można pułk wojska obdzielić i jeszcze zostanie na dokładkę:D A kilogramami się nie stresuj, przecież dasz radę zgubić. No dobra, rozpisałam się jak rzadko kiedy, a teraz życzę spokojnej nocy i fantastycznego dnia 🌻 Paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello, no nareszcie w moim pokoju przy swoim komputerku popijam kawuche:). Jeszcze wszystkich wpisow nie przegladnelam, ale napewno nadrobie;) Od dzis basta Ptysie, przytylam w zastraszajacym tepie, juz zle sie czuje, nawet noga o noge wczoraj mi sie optarła feeeee, kniec z tym w koncu kto tu dyktuje warunki;). Moje nogi za niedlugie beda jak od Łaniiiiiiiiiiiiiiiii- piekne i smukłe;) hi hi A poza tym też mi was Ptyśki baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo brakowało. Tak, a na wakacjch bylo exstra ;), no jak super ludzie to i urlop sie udał :). Dobrze ze Ci znajomi tez jechali potem do Polski bo inaczej to bysmy sie nie zabrali ha ha ha, bo by zakupy wszystkie sie nie pomiescily. Zaopatrzylam sie w proszki i chemie bo to wszystko o polowe tansze, jak nie wiecej. Za rok to jakis busik by sie przydal hihi;). A najwieksze wrazenie zrobilo na mnie morze. W tym miejscu gdzie bylismy byly odplywy i przyplywy, wiec jak byl odplyw to szlo sie w glab morza, trzeba bylo tylko uwazac na kraby. No i sniadanko na plazy, kosz piknikowy i te sprawy ochhhhhhhhhhh szkoda ze to tak szybko zlecialo Buziaczki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich :-) Siemka Kaziu fajnie że juz jesteś :-) Ja jak zwykle przed @ mam wilczy apetyt i wyzuty że za dużo w siebie wkładam papu Kaziu czy tam gdzie byłaś były plaże \"trawiaste\"? Pamiętam jak szliśmy z moja córką a ona do mnie \" mamusiu uważaj na gó....na baranie \" ale było śmiechu - ona sie przestraszyła że ja to inaczej odbiorę ;-) Ja już po kawce i dzisiaj nie tyram przy łańcuchach , odpoczywam na ogrodzie :pryskam ,plewię, wyrywam itp. tak się zastanawiam czy to odpoczynek :-O Życzę miłego dzionka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :-) widzę, że powoli wszystkie się odliczają :D to forum jest jak nałóg jakiś, ja tylko oczy otworzę, naleję sobie wody i już otwieram komputer, żeby poczytać :D oczywiście wiem, że teraz mogę, bo potem, jak skończy mi się urlop, to już nie da rady tak często tu zaglądać (z pracy nie chcę); więc tylko popołudnia i wieczory :-( jak ja wytrzymam??? Anno, przez 10 dni możesz jeszcze coś z tym \"dolnym brzuchem\" zrobić - może brzuszki? poza tym wystarczy wieczorkiem nie jeść kolacji przez kilka dni i też ładnie spada (przynajmniej u mnie tak to działa) POKONASZ SIEBIE! Agro, ROZMIAR 42??? GRATULACJE!!! :-) ja niestety ciągle 48, ale może kiedyś... no i ta emanacja sexapilem ;-) no, no :D :D :D Kaziu, widzę, że Ty też popadłaś w nałóg - kawa i komputer :D widzę, że urlop się udał; humor - jak zawsze - dopisuje ten kosz piknikowy na plaży i \"te sprawy\" tak bardzo działają na moją wyobraźnię, że nawet nie masz pojęcia :D :D :D Lehannoo, ja też zastanawiam się, czy PRACA w ogrodzie to odpoczynek - dla mnie nie :-) Baby - jak samopoczucie? 🌼 dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lehanno, plaże piaszczyste. Jedynie na jednym odcinku byly kamienie po jednej stronie gdzieniegdzie trawka i na piachu fuuullllll muszelek. Dla mnie to raj , bo uwielbiam masaz stopek;) wszyscy kwiczeli jak szlismy tym odcienkiem, a ja czulam sie bombowo ha ha. Mialam darmowy masaz stop polaczony z blotkiem . A kupke to ino Lehanno od konia tam widzialam:) ha ha bo one bryczkami wozily ludzi na taka wyspe Wiaterku, to sniadanko bylo rewelacyjnie, dla mnie juz sam kosz piknikowy z calym sprzetem to super sprawa :) obrusik tez byl;) noooooooooooooooooo a o apytycie to juz nie wspominam. Od dzis testuje te kropelki. Wzielam rano 2 ochyda, ale czuje kluche w gardle i zjadlam tylko 4 lyzeczki platkow, wiec cosik skutkuje. Powiem wam ze ta moja kolezanka bardzo duzo schudla. Wazyla 130kg teraz 80kg. Je tylko do godz 15 i pije duuuuuuuuuuuuuuuuuuzo wody. I nie zeby sie glodzila bo sniadanie zre ogromniaste . Oki my szykujemy sie do babuszki :) musze wszystko poszykowac i dzis w planie duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo ruchu trza sie brac za ten nieproszony tluszcz, precz z nim Dla wszystkich buziaczki i trzymajcie sie dietkowo. Teraz pozostaje nam czekac az nasze waga bedzie spadac, z kazdym dniem bedziemy co raz to szczuplejsze ma sie rozumiec, bo innej opcji nie przewiduje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierzę!!! dziewczyny, wiecie, że wciąż \"walczę\" z szafą dziś przymierzyłam komplet (spodnie + długa marynarka), którego nigdy nie nosiłam kiedyś kupiłam go za małe pieniądze na czasy, gdy schudnę ;-) wisi w szafie ponad rok dziś go przymierzyłam - WESZŁAM W SPODNIE rozmiar 46!!! co prawda przymiarka była na gołe ciało, ale to znaczy, że za jakiś tydzień będę mogła go ubrać!!! dotychczas \"raj\" się nie mieścił :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuuuuuuuuuuuuu Wietrzyku szalejesz ;-) A u mnie zbiera się na nowo i wszystko u starszej córy w pokoju- jej nie ma więc mnie nie kole w oczy :-O Ja już po ogrodowym \"wyppoczynku\" , za wiele nie da się zrobć jak w tym słońcu sadło mi się topi i zalewa oczy :-S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie że na tym topiku brakuje wariatki? ja chyba będę grała jej rolę -zaczynam się zastanawiać nad operacją (silikonowym balonikiem)- od 6-ciu lat jestem na diecie , i wciąż zadaję sobie pytanie ile jeszcze ? Mam takie dni jak dziś że zastanawiam się ile jeszcze wytrzymam i przytyję ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewuszki :) Wiaterku - gratuluję!!! Widzisz, skoro ja weszłam w 42, to i Ty wejdziesz. Też kiedyś nosiłam 48 i to całkiem niedawno, bo w maju zeszłego roku postanowiłam, że zaczynam walkę z tłuszczem. Może ktoś powie, że to długo, ale znam siebie i wiem, że to dla mnie ogromny sukces. Były przecież chwile zwątpienia i doły takie, że ciężko było z nich wyjść. Nie wiem ile teraz ważę, bo rano zawsze zapominam przelecieć przez pokój w którym stoi waga, a jak sobie przypomnę to jestem po śniadaniu, więc nie wchodzę bo to bez sensu. Kaziu - zazdroszczę tych plaż, koszy i całej reszty. A teraz do roboty;) Lehanno - gdyby tłuszcz wytapiał się na słońcu, to pracowałabym w ogrodzie od rana do wieczora. Niestety, łatwo przyszło, ciężko zrzucić. Ciekawe jak tam nasza Baby, może już weekenduje:) Laseczki, życzę udanego weekendu. Pewnie zajrzę, bo nie wytrzymam bez Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello Ptyśki, ja juz na nogach i przy kawusi;).ojjjj Wczoraj mialam dzien, po polu, zeby nie myslec o jedzeniu wymylam dwa okna, posprzatalam, no i wieczorkiem 7 min ujezdzałam steeper, spocilam sie jak mala swinka. Dola wczoraj zalapalam, chcialam napisac, no i napisalam ale komputer mi sie wiechna no i usnelam ze zmeczenia. Na moich lydkach robi mi sie celluitis, masakra i z przodu pod kolanami tak dziwnie mi sie zacza okladac tluszcz, tak jak bym go cholera za mialo miala.Opanował mi juz dupsko, uda, brzuch i teraz te moje lydy robia sie jak ogromne kloce z falami, jeszczem takiego czegos nie widzialam. Tak wiec u mnie pelna mobilizacja. Misiek powiedzial ze dzis rozgladniemy sie za drugim rowerem, bo samej to tak smutno mi sie jezdzi. Moze znacie jakis wyprobowany balsam na to dziadostwo??? Ja slyszalam ze ten z vichy jest dobry, wiec jak nic innego nie znajde to chyba poszaleje i go kupie. I muszeeeeeeeeeeeeeeee sie pochwalic ze wczoraj nie bylo podjadania i kolacji juuuuuuuuuuuuuupiiiiiiiiiiiiiiii, ale wieczorem bylam obrazona na caly swiat ha ha bo brzucho chcial zarcia a tu taki psikus;) hihi Tak wiec pierwszy dzien za mna, oby tak dalej Wiaterku, GRATULUJE:) Lehanno do prasowania;), i tez mam takie dni,zalamki zadko bo zado ale jak juz przyjdzie to sie porycze jak male dziecko, ale nie ma co psioczyc, zycie jest piekne, a my musimy walczyc, do bojuuuuuuuuuuu a kyszzzzzzzzzzz z tluszczykiem, a balonika se nie rob bo jeszcze odlecisz hi hi Agro milego dzionka :) Buziaki dla wszystkich Anuszko milego leniuchowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje ❤️ w ramach urlopu razem z moimi chłopakami ( + chomik) jadę na wieś do mojej babuni i do soboty mnie nie bedzie życzę Wam pięknej pogody i niesłabnącego zapału do walki z tłuszcztkiem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewuszki :-) ja już po zakupach i częściowo po pracach domowych teraz piję kawkę i nabieram sił do dalszej pracy mój synuś jutro wraca do domciu - jupi!!! :D Anno, miłego wypoczynku na urlopie :-) tylko pamiętaj o dietce ;-) Lehannoo, ja też o tym czasem myślę, ale z drugiej strony - raz, że szkoda kasy, a dwa, że \"dać się pociąć\" zawsze zdążę ;-) póki co - wolę własnymi siłami: i lepiej, i zdrowiej, i bezpieczniej :D Agro, będę Cię gonić - obiecuję :D może wrócimy do dawnego zwyczaju, by zawsze 13. dnia każdego miesiąca ważyć się i mierzyć? zawsze to jakaś mobilizacja, no i cel niezbyt odległy... Kaziu, ja wczoraj miałam to samo; zła byłam jak piorun, bo \"zakwitł\" mi mój chlebek; nie dość, że jem chleb bardzo rzadko, to jeszcze akurat jak miałam ochotę, to nie mogłam zjeść :-( wieczorem kiszki mi marsza grały, a ja nie miałam pomysłu na pozbycie się uczucia głodu; w końcu zjadłam grapefruita - i wszyscy byli szczęśliwi :D :D :D miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Ptyski mija 2 dzien jak nie podzeram, a moj Bulbas mnie wspiera jak nigdy:). Wczoraj na steperku zrobilam 350 krokow, a dzis 400. Wiem ze to nie duzo, ale zawsze cos- bynajmniej 50kcal spalilam ha ha a w nocy mozeeeeeeeeeeeeeee 550 sie uda hi hi, zartuje. Buziaczki dla was wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×