Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DESPERADA

KLUB DESPERADO czyli koniec z racjonalnymi dietami !!!!!!!

Polecane posty

matyldo- główka do góry, jeszcze schudniesz i bedziesz przeszczesliwa . Trzymam kciuki :) czasem waga rośnie od zbyt dużej ilosci ćwiczeń siłowych , słyszałam że siemie jest zdrowe ale zbyt dużo mielonego podobno tuczy, nie wiem czy to prawda. ja sama piłąm ale mielonego siemienia trszke , a częściej w ziarenkach ale nic taiego nie zauważyłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki. 🌻 :) 👄 no ja zbyt dużo i siłowo nie ćwiczyłam. na orbiotreku tylko i to bez obciążenia żadnego. a siemię też słyszałam, że nie można za dużo. ma bardzo dużo kalorii. ja połykam całe ziarenka. takie ponoć nie mają wcale kalorii a działają dobrze na przewód pokarmowy. czyszczą jelita. :P i można tylko 2 czy 3 łyżeczki na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matylda26-hm..przykro mi i wyobrazam sobie jaka musisz byc wsciekla:(Ja na 1000 kcl moze nie tyje ale tez i nie chudne-to pewnie wina rozwalonego metabolizmu:( A ty jesli jadalas sobie okolo 1000 kcl i jesli zapisywalas wszystko(ja tak robie)to przejrzyj notatki...A moze ten tysiac skladal sie ze zbyt duzej ilosci weglowodanow?Moze wogole powinnas je odstawic i zobaczysz wtedy co sie bedzie dzialo. Ja zauwazylam ze moge sobie jesc nawet 600 kcl ale jak wchodza w to slodycze to waga nie idzie w dol mimo wszystko...ale ja jestem uzalezniona od nich i nie potrafie przynajmniej raz na dwa dni nie zjesc czegos slodkiego,no ale staram sie z tym walczyc;) A swoja droga to zazdroszcze wam wsparcia jakie macie u swoich drugich polowek....-Ja wiem ze moj maz swiata pozamna nie widzi ale jeszcze 11.11 jak zjadlam przy nim 2 czekoladowe cukierki i siegalam po 3 to powiedzial mi niby zartem:\"ile ty jesz tych cukierkow?nawet jednego mi nie zostawisz?\"-oczywiscie go nie zjadlam ale przykro mi sie zrobilo jak jasna cholera:(A tak na marginesie to podobam mu sie i taka bo jak sie poznalismy wazylam 72 kg ale wiem ze woli mnie chudsza(w najchudszym okresie odkad sie znamy bylo 61 kilo),i mimo ze niby nic nie mowi to czasem zdarzy mu sie jakis tekst typu jak ten powyzej....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bruna- to teraz musisz sie zaprzeć żeby już nie słysze.c takch tekstów. a tak naiwasem mówić moze to byo faktycznie zartem bo sam chciał też zjesć jakiegoscukierka a Tty sobie tak pomyslałas bo czyjesz sie grubo? wiesz ja też tak czasem mam , ktos moze sobie cos nwet mimochodem i bez podtekstów zażartować a ja zaraz biore to do siebie, ale jak schudne to nie bede mieć powodu do takich smuteczków figurkowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak. napewno powinnam więcej pić. postaram się to robić. woda też mogła mi sie zatrzymać bo mam bardzo spuchnięte palce. pierścionki zrobiły się ciasne. pozatym mam problemy z pewnymi hormonami i to też pewnie ma jakiś wpływ... :( ale będzie dobrze! trzeba tylko bardzo chcieć i można dokonac wszystkiego! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak ja poznałam się i zaczęłam chodzić z moim facetem to ważyłam 70 kg!!! czyli też więcej niż teraz. od węglowodanów też tyję. o ile za słodyczami nie przepadam to uwielbiam pieczywo, makarony, pierogi... no uwielbiam!!! tak sobie pomyślałam, ze zaczne jeść więcej białka i jak najmniej węglowodanów. i zobaczymy. dziewczyny dzieki za miłe słowa!!!! 👄 👄 lecę ogarnąć troszke w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia--jest dokladnie tak jak ty piszesz:)Masz racje,to ja mam problem i wszedzie widze podteksty.Zreszta wydaje mi sie ze nie jest ze mna wcale tak zle,napewno nie wygladam na swoja wage ,widze potwierdzenie tego w oczach znajomych i czasem nieznajomych;)ale ciagle mysle o tym ze jestem za gruba i psuje mi to humor.. Paranoja doslownie,zreszta nie wiem czemu tak zle sie czuje w swojej skorze skoro waze tylko 5 kilo wiecej od mojej prawie idealnej wagi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matylda glowa do gory,bo dasz rade!Nic nie przychodzi latwo i trzeba duzo ciezkiej pracy ale wszystko jest mozliwe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bruna- skad ja to znam tyle ze ja mam z czego chudna c ...i moje szukacnie podtekstów majakieś wytłumazenie ale już tak niuebedzie bo bede szczuplutka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja dołączam do klubu desperatów ;) Na normalnych dietach chudnę zaledwie 1 kg. Chcę zrzucić 10 cm w tyłku i 7 w pasie, waga to sprawa drugorzędna. Chciałabym wreszcie bezstresowo wystroić się w dżinsy, obcisłą mini, kostium kąpielowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia--:)🌼Napewno bedziemy mialy dni lepsze i te troszke gorsze ale damy rade misiu:) Witaj nikitaki🖐️Jakie plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój masterplan - koniec ze słodyczami, chipsami, napojami gazowanymi, kolacjami, połową obiadów, połową śniadań... Nie chce mi się liczyć kalorii ani selekcjonować węglowodanów. Codziennie hula hop i brzuszki a jak się wkurzę to głodówka ;) Nadwagi nie mam ale proporcje góra-dół mi się nie zgadzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamy nową koleżanke, powodzenia i dziel sie z nami swoimi poczynaniami i wynikami:) ja zjadłąm jeszcze pomidorka, piers z kury i buracvzki z obiadu i na dzis to koniec. Do wieczora bede tylko pić , dużo wody i herbatek bez cukru . a Wam jak dzis idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja juz mam za soba jedno jablko i kawalek gotowanego mieska wolowego z kalafiorem podsmazanym na oleju...Wiec na wieczor zostal mi tylko jogurcik albo 1 kiwi do wyboru;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, jestem pod Waszym wrażeniem :] Mój dzisiejszy bilans dnia to jogurt waniliowy z błonnikiem, dwa kawałki chabra, sałatka z tuńczyka, dwie mandarynki i jabłko. To byłoby na tyle (mam nadzieję).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich :) niestety nie mialam okazji sie dzis zwazyc, zrobie to jutro, natomiast zastanawiam sie nad desperackim wyjsciem z mojej zalosnej sytuacji, nie wiem tylko czy skutecznym. Pomyslalam zeby przez te 2, 3 tyg jesc same jogurty ( moze w weekend jakis obiad maly dla urozmaicenia) narazie tylko sie zastanawiam, nie wiem czy dalabym rade nie jesc nic cieplego przez 6 dni, ale ciekawi mnie tylko czy wiecej schudne jedzac wlasnie jogurty ( nie tylko naturalne) tak do 600-700 kcal, czy wszytsko po trochu tez do 700 kcal. swoja droga uwielbiam jogurty... Moze wiecie czy taka dieta bylaby skuteczniejsza? Czy udalo by mi sie schudnac 6 kg w te 3 tyg? Czy moze wiecej? Czas mnie goni i juz nie moge sie dluzej cackac :/ Musze sie wziasc do roboty. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na dziś zjadłam (oprócz siemienia) 2 jabłka i miseczke warzyw mrożonych przysmażonych na patelni bez tłuszczu. teraz siedze zawinęta w folie pod którą mam papke z kawy i olejków. pije gorący sok malinowy dla rozgrzania. jak narazie wypiłam tylko litr wody. nie jestem głodna, ale zbliżaja sie najgorsze godziny wieczorne. mam nadzieję, że je przetrwam. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda m....wiesz,moje zdanie jest takie ze lepiej zebys sobie niczego nie narzucala bo nie wiadomo jakby sie skonczylo dla ciebie jedzenie samych jogurtow...-moze rzuceniem sie na lodowke...Ja tak mam jak postanowie sobie np:dzis jem tylko jablka to konczy sie tak ze mam ochote na wszystko inne tylko nie na jablka:(Mysle ze lepiej jesc bardziej urozmajcone rzeczy to nie ryzykujesz az tak bardzo ze nie wytrzymasz na diecie....zrob jak uwazasz,ale sluchaj swojego organizmu..watpie by on chcial dostawac tylko sfermentowane mleko przez trzy tygodnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda m...a jesli nie mozesz zapanowac nad lakomstwem to moze sprobuj kopenhaskiej??masz napisane pory posilkow i caly jadlospis tak rozpisany ze nie mozesz sie pomylic i zjesc wiecej;)Ogolnie tej diety nie polecam ale sama na niej bylam jakies dwa,trzy lata temu i chudlam w 13 dni 6 kilo wiec jesli jestes bardzo zdesperowana.... A co do joja po niej to mysle ze mozliwe jest tak samo jak po kazdej innej diecie,jak wracamy do starych nawykow-tyjemy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde nawet nie chce mi sie wazyc wczoraj duzo zjadlam:// mam na maksa wydety brzuch, czy tak sie dzieje przed okresem?bo jz z tydzien temu powinnam miec a tu nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej,kobietki czemu nie piszecie?Nie moglam znalezc topiku:P Ja tez wczoraj zjadlam za duzo wiec sie nie wazylam zeby sobie nie psuc humoru;)Zwaze sie jutro a dzis musze troche pocierpiec.. niuniek -nie wiem,przed okresem zbiera sie woda w organizmie wiec to pewnie od tego masz taki wydety brzuch... Ja zjadlam przed chwila 1 parowke z indyka i ze 3 kulki winogrona tak na smaczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie zagądam czesto, bo mam trochę zajęć. Na szczęście odciągają mnie one nie tylko od komputera, ale i od lodówki :-P Ważyć się zamierzam w piątek. Ale kurna okres się zbliża i może nie być rewelacyjnie :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dawno mnie tu nie bylo ale nie ma sie czym chwalic :(:( waga raz spada raz skacze do gory... boze potrzebuje kopa ktory da mi sile na ponowna walke... dzis mam straszny humor...od rana patrze co by tu zjesc a to dlatego ze waga znow podskoczyla kuzwa... desperansa zastanawiam sie jak ty dajesz rade... ja jak kiedys probowalam sie odchudzac na diecie 500kcal to co kilka dni mialam ataki i rzucalam sie na slodycze... z drugiej strony chcialabym wkoncu schudnac bo mam dosc ! Teraz jedyne o czym mysle to zeby ujrzec wkoncu ta 50 na wadze ;( to juz obsesja... ale nie poddamsie poki tego nie osiagne... moja droga co mi radzisz ?:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki, chyba sie do Was dolacze :) Troche poczytalam, a poza tym Misia Pysia polecila, wiec jestem ;) Co o mnie... mam duuuuzo do stracenia... waze ponad 90, od kilku dni jestem na diecie warzywno owocowej, ale nie w czystej postaci, bo nie wiedzialam dokladnie jak jej przestrzegac. Teraz czytam ksiazke na ten temat i od dzisiaj juz dieta wyglada jak nalezy. Mimo wszystko jutro mija ok tygodnia wyrzeczen, wiec bedzie wazenie komisyjne... w skladzie komisji bedzie ja i kot :) Lece gotowac zupe warzywna w stylu \"smietnik\", zebym przed 18 zdazyla zjesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słodka czekoladko ja kiedy mam ochotę na słodycze, to się na nie nie rzucam tylko wliczam do dziennego limitu kcal :-) ale sobie ich nie odmawiam całkowicie. Na szczęście po tych paru tygodniach moge już na ogół obojętnie przejść obok ciast, czekolad itp. tylko czasem mam na nie apetyt :-) co Tobie radzę?? nie wazyć się co dzień, skoro to jest powodem dołka emocjonalnego, bo jak widać waga Ci ogółnie spada. A wiadomo,ze czasem pokarze więcej, choć tak na prawdę nie utyłaś, tylko np. masz jakieś \"zaległości\" w jelitach heh Wiec waż się np. raz w tygodniu, wtedy powinnaś za każdym razem widzieć ciut mniej. Ja tak zaczynam robić, bo teraz kg spadają mi już trochę wolniej niż na początku, wiec też tak z dnia na dzień niekoniecznie to rewelacyjnie wygląda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Desperada gratuluje, ladnie lecisza z tej wagi. Ja zaczelam wczoraj choc nie tak despercako ;) ile chcesz jeszcze schudnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×