Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DESPERADA

KLUB DESPERADO czyli koniec z racjonalnymi dietami !!!!!!!

Polecane posty

Desperansa Sorki ,nie doczytałam ,ale i tak ważysz mniej niż ja:( Marzy mi sie tak 55 kg,bo mam 170 wzrostu i powinnam wyglądać ok.Moja kuzynka ma 158 i waży właśnie 55 kg i naprawdę szczupło wyglada,a ja jestem wyższa :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak już pisałam na razie tylko rowerek. ale zamierzam hula-hopować regularnie i spróbować a6w, chociaż jak zwykle pewnie i tym razem wymiękne :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maryme to ile masz do zrzucenia? ja jestem od Ciebie niższa. a kuzynką się nie sugeruj bo każdy wygląda troszkę inaczej i pare osób o tej samej wadze moze mieć rózne figurki nawet przy zblizonym wzroście :-) ja z 55 wyglądam dobrze, ale jeszcze nie bardzo dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka Desperansy
Despe! a ile chciałabyś ważyć? ja tak marze 52!! przy wzroście 171!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie az tak zdesperowana
no to porażka na całej lini....:-( wczoraj wytrzymałam dietę:-) i trening cardio... dzis duży stres od rana i oprócz zdrowej bułeczki z chudym serkiem były 2 pączki i butelki zwykłej coli bo light nie było:-(...treningu tez nie było... jutro rano lżejszy dzień wiec nadrobię zaległości... a teraz jem przecierową zupę porową...pychota:-) ale w sumie 2 małe pączki to ok 500 kalorii butelka coli 200 kalorii, mała własciwie mini bułeczka grahamka z serkiem ok 200 kalorii czyli zmiesciłam się w 1000 kaloriach:-D i ta zupa porowa niecały kubek moze miec te150 kalorii( niecałe 200 ml) a stres zamiast treningu.... im wiecej myslę o diecie tym gorzej się z tym czuję i tym wieksza ochota na rzeczy zakazane....wiec straram sie nie myslec o diecie... a na trening ide z przyjemnością:-) pozdrawiam miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie az tak zdesperowana
do marryme-------------> mam 158 cm i ważę ok 48 kg ale ze wzgledu na nadmiar tłuszczu i 'niedobór" mięsni wygladam jak kulka....taka galareta hehe faktycznie...waga za duzo nie mówi a raczej typ figury i wzrost..poza tym jak ktoś ma rozwinięte miesnie i mało tłuszczu to może wazy znacznie wiecej i mimo to wygląc na bardzo szczupłą...podobno modelki mimo że mało waża to są grubasami..bo one odchudzając się niszczą tkankę mięsniową i przez to chudną ubywa im mięsni i zostaje tłuszcz bo ten spalic najtrudniej bez cwiczeń( niestety zrobiłam ten błąd i teraz mam za swoje:-() i musze naprawic szkody diety poprzez sport i odbudowę masy mięsniowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no możesz się pocieszać, że nie przekroczyłaś tego tysiaka, ale pomyśl jak bardzo mogłabyś się najeść mniej kalorycznymi produktami mieszcząc się w tym 1000 !! i mając tą świadomość NIE GRZESZ WIĘCEJ!!! bo to naganne na naszym topiku :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tymbardziej jedz duużo białka a nie pączki - nie ładnie! pączek nie sprzyja Twoim mięśniom tylko tłuszczykowi - PĄCZEK TO TWÓJ WRÓG :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bleeee, glupi dzien, nic nie wychodzi, jeszcze na schodach pamietajacych gierka bym zęby straciła...fuj wkurze sie zaraz, padne na dywan i bede tak krecic rowerki ze az z niego spadne, o! 10 kg juz zwaliłam...zostało tylko 5....kurcze i to takie najgorsze 5, pomału idzie, juz by sie chcialo wreszcie zobaczyc tą 5 z przodu na wadze, ehhh.... marzenia myslalam ze zrobie sobie taki prezent na urodziny (ktore sa jutro), ale nie...kutwa, nie zrobie bo jestem lejba!!! wkurzyłam sie na siebie, okropnie!! przydałaby sie nade mna taka babcia mocherowa z bejsbolem i za kazdym razem kiedy wyciagne reke po cos do jedzenia to łup w łeb! taki pesymistyczny akcent na podsumowanie dnia! pozdro 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marryme Schudłam na prawdziwej desperado.... dwa posiłki dziennie po 300 kacl każdy.... ale jadłam to co lubie, starałam sie tylko nie jeść tłuszczu i za dużo cukru... A jak byłam głodna to zapychałam się niesłodzoną kawą i olbrzymimi ilościmi wody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gabela dziś też jest dzień - bedzie lepiej :-) dobrze że wyładowujesz się robiąc rowerki a nie okupując lodówkę - pozazdrościć :-) ja dziś jesrem po pasku czekolady :-) i kanapce z pastą z łososia ( pychotka ) + standardowo kawka z mleczkiem bez cukru ( z cukrem nienawidzę ) dziś zjem jeszcze tylko zupkę ogórkową co do ćwiczeń to na jakiś czas odstawiam w kąt rowerek bo mi łydki trochę od niego urosły ( może tak mi się tylko wydaje, ale wolę dmuchać na zimne ) i za to biorę się za brzuszek - hulahop, a6w albo zwykłe brzuszki choć te są średnio efektywne bo ćwiczą tylko jedną partię mięśni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Ksai napisz cos wiecej o swojej diecie, kiedy robilas te posilki i czy miedzy nimi cos podjadalas?iile trwalo twoje chudniecie i z jakiej wagi przy jakim wzroscie?:) i czy cwiczylas?:)nie wiem czy gdzies juz to pisalas ale przeszuklam w atek i nie moge znalezc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a juz widze 17 kg w 4 miesiace, i tak jadlas non stop przez 4 miesiace?bez odstepstw?:) jeny gratuluje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! Pytacie ile ważę-nawet nie wiem ale na pewno grubo ponad 60 kg,może nawet 70 :( .Nie ważę się po prostu ,żeby sie nie zdołować bo wtedy z rozpaczy zacznę wsuwać słodycze(niestety tak mam -na stres coś słodkiego).Zrobię to dopiero jak poczuje,że trochę zrzuciłam :)) Marzy mi sie 55kg,bo kiedyś właśnie tyle ważyłam (co prawda po koniec podstawówki ale zawsze),potem w LO trochę przytyłam ale było jeszcze całkiem znośnie ,no ale teraz to naprawdę dałam czadu :)) Mogę powiedziec ,że naprawde fajnie wyglądałam 2 lata temu,ale byłam poza Polska( i poza moim ulubionym ,,mącznym \'\' jedzeniem).Dużo się ruszałam ,pływałam i jadłam prawie tylko same owoce i warzywa,czasami tylko jakiś makaron.No ,ale ja wtedy nie traktowałam tego jak diety.Po prostu nie miałam czasu mysleć o jedzeniu ,no i było bardzo gorąco,więc nie miałam apetytu.Jak wrociłam to mnie własna matka nie poznała :)) Niestety szybko to nadrobiłam z nawiązka ,ale szczerze przyznaje,że obżerałam się jak świnia. Piszecie,o różnych budowach przy takiej samej wadze.Zgadzam sie z tym.Mi jest dobrze w wadze tak około 55,bo mam mocna budowę kości i ważąc mniej wyglądałabym jak anorektyczka.Nawet teraz mam mocno wystąjace kości :) szczególnie obojczyki i kości ,,biodrowe\'\'. Już nie nudzę ,trzymam za Was kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaomniałam Ksai :)) Boże jak udalo Ci się wytrzymać tylko na 2 posilkach?Nic nie podjadalas pomiędzy? Naprawde podziwiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej dziewczyny.. jakie podziwiam, toż to totalna męka. Oczywiście że zdazała sie jakaś wpadka a potem miałam wyrzuty sumienia. Byłam na \"dietach\" większą cześć mojego życia -nieskutecznie i pewnego dnia poprostu powiedziałam dość, ze to nie dieta na tydzien czy tam miesiąc a potem hulaj dusza ale na całe życie (oczywiscie jak osiągne moj wagowy cel to powoluśu zaczne zwiekszac liczbe kalori). I jest tak: pierwszy posiłek jem po 10 jak mam przerwe w pracy i jest to zazwyczaj serek wiejski z jakims dodatkiem (np. papryka, pomidor, rzodkiewka, szczypiorek, tarte jabłko itp.) a drugi posiłek po 16 jak jestem już w domu.. i jest to jakaś cześć obiadu dla rodzinki czyli np. troche zupy, czy tam surowka, a czasami jakies chudziutkie miesko. Na początku chudło sie szybciutko a teraz coraz wolniej :) ale dam rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bo nie pamiętam czy pisałam. Mam 165 cm wzrostu i na początku ważyłam 77kg. Teraz jest 60 a chciałabym 55. Nie wiem jak będe wtedy wyglądać bo tyle to chyba w podstawowce ważyłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksai to wazysz i mierzysz praktycznie tyle co ja :-) jak już mówiłam, te dane nie odzwierciedlają do końca figury, ale moge Ci powiedzieć, ze ja z 55 kg przy 166 wzrostu wyglądam fajnie :-) osobicie wolę pare kg mniej ( 52-50 ) ale wielu uważa że wyglądam wtedy za chudo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No może, zobaczymy :) Tylko widzisz ze mnie jest taka grucha. Góra może być ale dół jak tytanik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sobie odjeła z brzucha, ud i może z łydek, ale tam same mięśnie mam. za to w biodrach mam mało - gdzieś z 90.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasai - brak mi aż słów po prostu! Ja sobie nie wyobrażam ,żeby nie jeśc nic wieczorem:(( To mój problem-obżeranie się przed snem:( Dzisiaj mój pierwszy dzień ,na razie twardo się trzymam.Nawet odmówilam rano czekoladki(koleżanka chciala mnie poczestować :)) Na razie tylko herbata mietowa i zielona :) A co myslicie o kawie zbożowej?Można śmiało pić(bez mleka,żeby było mniej kalorycznie)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można moża! lubię zbożową :-) ja to dziś piję sobie herbatę ( zwykłą ) z odrobiną soku malinowego. robię ja w kuflu do piwa 0.5 l żeby więcej było :-) wiem, że z sok to jakies tam kcal, ale bez soku dużo bym nie wypiła, a o to mi chodzi, żeby nią głód zabijać :-) zaraz sobie zaserwuję 3 kufel :-) koniecznie ciepła :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam problem wieczorem, zjadłabym całą lodówke a nie tylko to co w niej ;) ale poprosiłam mojego męza by mnie pilnował. No i po tym wstyd by mi było jakbym coś pożerała :) Zaparłam się! Będę kupować ciuchy w normalnych sklepach! I nie bede musiała ze wstydem pytać o większe rozmiary! A co!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie że kawa zbożowa nie ma za wiele kalorii... hmm a nie jest napisane na opakowaniu ile to to ma? Ja bym bez cukru piła :) A herbata z sokiem malinowym... mmmm przygotuje sobie w domu na wieczór :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super z tą kawą,nie lubię normalnej kawy.Zawsze piłam tylko zbożową ale z mlekiem albo ze śmietanką :)) Kasai- coś czuję ,że też dzisiaj bedę miała ochotę na cała lodówkę :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ,a czy słodzicie napoje?Bo ja na szczęscie nie,lubie gorzka herbatę i wszystkie ziołowe,tylko nie mogę się przemóc przed zieloną i czerwoną.Stosujecie jakieś slodziki,moze mi jakis polecicie(czy istnieje jakis bez tej całej chemii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie słodzę kawy, ani żadnych herbat, ziółek etc ale nie ze względu na kcal. po prostu nie smakują mi na słodko :-) no tylko od święta sobie tego soku dodaję :-) ale nie dużo. gdybym miała cytrynę pod ręką to w ogóle bym po niego nie sięgneła, ale sięskończyła niestety, a takiej surowej herbaty bez cytrynki czy soku to dużo nie wypiję. co do kawy zbożowej, to mi się wydaje że ona tak jak kawa czy herbata nie ma kalorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahhh a u mnie od wczoraj tylko -0,3kg buuuu ;/ nie cierpie zastojow ;/ no ale za jakies 2,3 dni juz znowu powinno byc oki :D dzielnie sie trzymam 4 dzien na porannych platkach z mlekiem :D bedzie dobrze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×