Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kryzys dnia

Dzisiaj mam kryzys samotności.....

Polecane posty

A ja jestem wlasnie w pracy. Lubie sie odrywac i zagladac na kafe. Moze to tez przejaw mojej samotnoci i kontaktu z rodakami. Trzymajcie sie cieplo dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellalina
Tez nie mam za grosz zaufania do facetow i ogolnie do ludzi. Dlatego blizsze znajomosci przychodza mi z trudem, ale ogolnie teraz nie moge narzekac na brak towarzystwa i zajec . Mam ich az nad to. ALe jednak ktos bliski by sie przydal jak nas lapie depresja. U mnie leje, jest zimno...ale ja jestem szczesliwa :) Chyba nie powinnam nawet na tym watku sie udzielac...Ehhh stwierdzam, ze moje zycie jest wspaniale, nie wiem , ale spotykam tak mile osoby, ze az zaczynam sie zastanawiac, czy ja jeszcze na ziemi jestem :P Kurcze od kilku dni wracam do domu i smieje sie sama do siebie :) Pozdrowienia dla was dziewczyny!!! P.s. egzamin zdany na maksa :) choc po calym dniu czekania, nie liczac, ze od dwoch tygodni chodizlam, a babka odpytywala po 10 osob dziennie :/ bylo nas ponad sto, ja na szarym koncu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dziwnego
u mnie każdy się dziwi dlaczego ty jestes sama/ każdy facet,ktorego poznaje nie wierzy mi ,że nie mam nikogo..a mnie przykro tego słuchac. miałam jeden prawdziwy związek trwał 5 lat ...od 3 lat jestem sama i nie wiem co jest nie tak..spotykam samych nieodpowiednich facetow,ktorzy nie traktują mnie poważnie.. mam wielu znajomych kumpli oni tez sie dziwią przeciez i jestes atrakcyjna i fajnie sie z tobą rozmawia można liczyc na ciebie .. nie wiem co sie dzieje co jest nie tak... męczy mnie ta samotnosc chce normalnego związku,a spotykamsamych takich ktorzy traktują mnie jak kawałek mięsa. nie ubieram sie prowokująco,wyglądam normalnie więc o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellalina
mam identycznie, oprocz tego "kawalka miesa"...mnie raczej zbyt powaznie traktuja. W ogole to niby jestem taka super, a jakos zaden nie potrafi cos zdzialac, jak juz jakis sie odwazy to przewaznie kompletny nie wypal...Nie wiem, moje mniej ambitne, mniej niezalezne itp. kolezanki trafiaja na zaradnych, ambitnych, silnych facetow (przynajmniej na takich bardziej wygladaja niz ci moi), a ja zawsze jakichs bez studiow, bez planow na przyszlosc. Ja potrzebuje kogos rownego mnie, albo lepszego, zebym mogla czasem po prostu sie mu wyplakac na ramieniu! Ale nie, ja zawsze trafiam na kogos kogo ja musze mobilizowac, albo podnosic na duchu...koszmar...W takich kolicznosciach stworzenie zwiazku na zasadach partnerstwa jest nierealne, bo ja dominuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×