Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eh....

DÓŁ

Polecane posty

Gość eh....
w moim przypadku to juz wogole..bedac z nim zylam dla "nas"..teraz nie mam sily zayc nawet dla siebie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeechooo
oj, moja kochana, to teraz przed Tobą trudna szkoła życia dla siebie - może to zabrzmi okrutnie, ale choroba może Ci w tym pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh....
dziwne..niektorzy maja prawdziwy dom..kase...druga połówke..zdrowie..pieniadze...przyjaciol, i nie potrafia tego doceniac a ja nie mam nic...jak wyzej ktos napisal pocieszeniem w mojej sytuacji moze chyba byc tylko to ze gorzej byc nie moze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeechooo
otóż to, życie jest w dużej mierze gówniane i niesprawiedliwe, ale to wciąż życie, i mamy je tylko jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lita
Gdy miałam dól , ten cholerny dól przez wiele miesięcy żłam jak roślina , nie byłam zdolna do jakichkolwiek uczuć , nie odczuwałam nic ni radości , ni gniewu ni złości , i tez nie mogłam liczyć na nikogo , rodzina znajomi , przyjaciele nawet nie zauważyli że jestem na krawędź , , w przypływie desperacji poszukałam pomocy na stronach netu to ludzie tam poznani namówili mnie na wizytę u psychologa , psychiatry . Dołek powoli zaczynał być coraz mniejszy, teraz minęło juz 8 miesięcy i jest ok , czasami mam wrażenie że to wszystko co wydarzyło sie w tamtym okresie to był sen. Dlatego wierze że i Ty też dasz radę , człowiek nawet sam sobie nie zdaje sprawy ile może przetrzymać, bo musi ,ale najważniejsze to mieć świadomość że ktoś Cie wspiera, motywuje .... nawet wirtualnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh....
eh..mówi sie nie ruszaj gówna bo zacznie smiedziec..a co jesli juz w nim siedze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh....
lita-> zapamietam to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeechooo
stosując tę fekalną analogię - z gówna można się wygrzebać:) a przynajmniej warto próbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh....
no nie naprawde potraficie mnie rozbawic..od tragizmu mojej sytuacji przeszlysmy do gówna..normalnie miodzio;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeechooo
:) jeśli choć na chwilę się uśmiechnęłaś, to znaczy, że zaczynasz walczyć :) poważnie - humor to jeden z najsilniejszych mechanizmów obronnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh....
eh..nie wiem co bedzie..jak minie dol pewnie bede sie starac,najgorsze beda te świeta nawet sobie ich nie wyobrazam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeechooo
wytrzymasz, wytrzymasz, 'człowiek nie sznurek-wszystko wytrzyma' - że zacytuję klasykę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh....
przez to wszystko az sie spocilam;) a co mojego "ukochanego" nie wroce teraz chocby blagal..drugiego takiego cyrku z jego strony nie zniose

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lita
nie doczytałam Twoich wszystkich postów co moge ci napisać byłam troszkę młodsza od Ciebie jak zaczęłam swoje wizyty u rożnego rodzaju specjalistów , trwa to już 24 lata nie wiem ile jeszcze potrwa nie pytam sie , nie chce wiedzieć , nieraz zadawałam sobie tez pytanie dlaczego inni maja wszystko , miłość , pieniądze , zdrowie , przyjaciół , rodzinę . Ja mam tylko córkę i przyjaciół, maż też jest ale tak jakby go nie było dodatkowy balast w życiu. mogę napisać że jestem szczęśliwa, nawet bardzo, i wiesz z perspektywy tych dwudziestu kilku lat wiem ze warto walczyć a śmiech , humor to najlepsza rzecz jaka Ci jest teraz potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh....
lita -->moze wlasnie doceniasz to co masz teraz..przykro mi ze tez sie meczysz ze swoimi "sprawami"...ale milo ze jestes;)dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka zwykla ania
kochana, zyje sie dla samego zycia. ludzie sa a potem ich nie ma. wlasnie sama to doswiadczam. chociaz moje problemy to pikus przy Twoich to tez ciezko przezywam to co jest teraz. choruje, moj facet po 4 latach bycia razem, wielu klotniach i stresach mowi mi ze mu sie nie podobam(!) przez to moja choroba sie poglebia i boje sie jutra. nie mam przyjaciol, wiec tez szukam na necie kogos do pogadania. postaraj nauczyc sie zyc dla samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka zwykla ania
eh.... ja sobie mowie ze jesli siedze juz w gownie to powoli sie przyzwyczajam do jego smrodu i przestaje mi tak bardzo dokuczac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh....
wzajemnie Aniu;) a tak apropos...jest tutaj teamt "kocham KasieW" chlopak starsznie sie za pierwszym razem rozpisal..wrecz masakrycznie i komntarzse mnie do lez rozbawily..zrob streszczenie albo nie przeczytalam bo za dlugie hehe..chlopak fakt jest zalamany. ..ale nie poddal sie i zrobil streszczenie..eh zebym ja miala taka wole walki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
być samotnym wśród ludzi to najgorsze co może się człowiekowi przydarzyć:( Współczuję serdecznie tej sytuacji, nie jestemnawet w stanie sobie wyobrazić co możesz przeżywać, mimo, że też jestem sanotna. przytulam mocno i wstawiłabym Ci kwiatka gdybym tylko umiała robić emotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lita
eh.... to prawda,że człowiek siedzący w gównie przyzwyczaja sie do jego smrodu , jak również to że czas nie leczy ran ale przyzwyczaja nas do bólu i wierz mi będzie lepiej . Tylko pamiętaj, że to właśnie Ty jesteś najważniejsza i żyjesz sama dla siebie z czasem zdystansujesz sie do wszystkiego.. Nie wiem co Ci napisać , ale życzę Ci wszystkiego najlepszego , a teraz to przede wszystkim siły. A facet , faceci zawsze to boli , ale teraz myśl przede wszystkim o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×