5 miesięcy po ślubie i nie było seksu

jak się przełamać? ja się boje :(

zartujesz co??!!!

nie

to nie prowokacja zaraz zaczernię nick, zeby ktos sie nie podszył

ale jak to tak?:O

po prostu się boje

:o a co na to twoj mąż np.w trakcie nocy poślubnej?:O jak mu odmówiłas...:O

jestes pewna ze kochasz swojego meza? czego sie boisz?

sama nie wiem, co robic z tym :( w dodatku boje sie gdziekolwiek szukac porady , bo ludzie na zywo by zareagowali jak tutaj >>>>Nowa w miescie prawdziwa

Ty nie potrzebujesz ludzi na zywo , a specjalisty . Jestes dziwica , czy problem sie rozkrecił po slubie ?

hmmm. ... przez kilka miesiecy wymawiałam sie tym, ze nie jestem jeszcze gotowa. Tylko ze mąz juz coraz bardziej sie złości... Kocham męża...ale naprawdę seks nie jest mi potrzebny, kocham go bez tego...dopiero teraz zaczynam sobie to uswiadamiac. po prostu dla mnie milosc do drugiego człowieka nie kojarzyła sie z seksem i nigy nie potrzebowałam myslec o seksie, zeby kochac drugą osobę i tak jest tez w przypadku mojego meza.

dziewica-nigdy przez slubem tez nie było sytuacji, z jakimkolwiek mężczyzną, która mogłaby prowadzić do takiego kontaktu.

Ahahahahahahahahahah :D kocham to forum :D hahahahaha :D :D

ale seks laczy sie z miloscia! jezeli nie pozadasz swojego meza to moze wydaje ci sie ze go kochasz, moze traktujesz go bardziej jak przyjaciela. na twoim miejscu udalabym sie do psychologa albo seksuologa

uwazasz ze zawsze milosc sie musi łączyć z seksem? ja raczej zawsze tak miałam, ze nawet jesli chlopak mi sie podobal, to nigdy nie myslalam o nim pod względem seksualnym... 27 lat

faceci cie nie pociagaja?

tak uwazam, uwazam ze seks jest pieknym dopelnieniem milosci

ja Ciebie doskonale rozumiem. Myśle dokładnie tak jak ty i już kilka miesięcy żyję bez seksu.

nie, nie pociągają mnie kobiety.. pociągają mnie męźczyźni, ale pod względem raczej intelektualnym...to znaczy interesuje mnie wspolna rozmowa, przebywanie ze sobą, pojscie na piwo, koncert, do knajpy...taki kontakt....nigdy raczej nie myslalam o seksie

po prostu musisz sie przelamac, nigdy tego nie robilas i dlatego tak sie boisz, lęk przed nieznanym, seks jest potrzebny i wierz mi ze Twoj facet nie wytrzyma bez tego, zmień swoje nastawienie zobaczysz ze warto było

wspolczuje twojemu mezowi. i oto jest powod dlaczego nie mozna czekac z seksem do slubu. teraz biedny chlopina musi sie meczyc i walic konia po katach...

a uprawiacie seks oralny? moze od tego warto zaczac. krok po kroczku i w koncu dojdziecie do glownego celu ;)

27 letnia kobieta wychodzi za maz zdajac sobie sprawe z takich zahamowań :) Dziwne , jak sobie wyobrazałas to małzeństwo ? Na dobra sprawe to ono jest niewazne , bo do konsumpcji nie doszło .:) Mozesz spróbować na tyle przekonujaco nakreslić en problem ,ze bedzie wiarygodny ? ;)

hmmm...moze masz racje, moze warto by bylo zacząć od seksu oralnego...to wydaje mi sie mniej straszne :(

kkkjjh - dla mnie to nie jest problem, ja bym mogła tak życ dalej, chodzi o mojego męża, bo zaczyna już mocno naciskac

ehh, moze jestem okrutna i niewyrozumiala, ale to jest po prostu straszne!! seks jest super, nie wiem jak mozna go nie chciec!!! po prostu nie wiem, ja chce ciagle i ciagle mi malo:)

Ale nie odpowiedziałas mi na pytanie ;)

ale to wbrew naturze przecież...

postaram się poświęcic bo inaczej tego nie nazwę, skoro sama z własnej woli tego nie chce:(