czy to była groźba?? Co mam myśleć???

to tekstt który napisałam po awanturze z moim narzeczonym do przyjaciółki. Aska nie nawidze go, jest wredny i tyle, myślałam ze jest inny ale to gówno prawda. Wiesz co on do mnie powiedział, żebym do niego nie podskakiwała, bo to że jestem w ciąży to.. to co może mi wyjebać. Dla niego zawsze bedzie wazniejszy ten obsrany telefon i gierki do niego. zawsze wolal te piepszone telefony odemnie. Nawet na tapecie wolał miec jakies gowno czy crazy froga niz mnie. To nie ten czlowiek. Powiedzialam mu ze jak bede chciala to zaraz moge nie byc w ciazy a on na to to nie badz. Co ja mam robic, ryczec mi sie chce a on ze ja udaje, albo mu rozjebie lep albo nie wiem.