JAK ZAPOMNIEC I JAK NIE CZUC BOLU???

I tu zgadzam się całkowicie z Hermią. A czy poznamy kiedyś tą drugą wymarzoną połówkę? Tego nie wie nikt. Oby tylko nie spotkać jej zbyt późno.

Tak naprawdę to wiemy Roberrto bo to w nas drzemie siła i determinacja...to My możemy pomóc sobie i szczęściu naprawdę...a za pożno NIGDY nie jest, Moja ciocia spotkała ciepłego człowieka (zanzaczam ze raz była mężatka -okropny facet ) rok temu a ma 49 lat.Szczesciu trzeba pomoc, chdzby nawet za cene wielu nie.....ja wiele razy usłyszałam te słowa, wiele razy myslałam ze własnie teraz w tym momencie moje serce łamie się na pół, ale jednak dalej trwam i wierze.I wiem, ze nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny...wszytko dzieje się w naszym życiu tak, abyśmy byli później naprawdę naprawdę szcześliwi :) De facto gdyby nic się nie wydarzyło takiego złego, nigdy nie spotaklibyśmy się tu na kafeterii, ja dzięki niej poznałam naprawdę fanastyczne osoby...takie moje szczęście w nieszczęsciu

Zapewne masz rację, tylko nie każdy ma tak wiele siły jak Ty. Każdy jest innym człowiekiem i niektórym po usłyszeniu wiele razy "nie" odechciewa się wszystkiego i zaczyna brakować potem sił na szukanie.

Ja przestaje wierzyc w milosc. Za duzo sie slyszy o nieszczesliwej milosci, za duzo sama doswiadczam. Przestaje wierzyc, autentycznie... Nie piszmy na taki temat dzis, w niedziele do tego, nie mozna sie dolowac... Ja wlasnie wzielam superextraodprezajaca kapiel i jest mi bardzo dobrze :D Teraz rozczesac wlosy trza

Ja wierzę w miłość. Wierzę w to że i tak kiedyś zejdę się ze swoją eks, bo ja zapewne nigdy nie przestanę jej kochać. A wierzę też w to że stara miłość nigdy nie rdzewieje. Natomiast nie wierzę w to że można tak nagle przestać kochać, z dnia na dzień i dlatego wiem że ona też nadal mnie kocha i jeszcze bardzo długo będzie.

Z calym szacunkiem, roberto, ale zalamales mnie teraz. Ja nie mam pojecia jak TY jeszcze mozesz myslec o tym, zeby z nia byc. Do tego miec te zupelnie bezpodstawne wyrzuty sumienia. Myslisz, ze ona Ciebie kocha? Moze i kocha, ale jak dla mnie to ona sie Toba bawi i tak jak wczesniej kiedys tam pisalam - wie, ze zawsze bedziesz. Ja myslalam, ze napiszesz, ze wiesz, ze kiedys spotkasz kobiete, ktora bedzie dla Ciebie taka, jaka chcialbys zeby byla, a Ty mi tutaj takie rzeczy wypisujesz :O No nie wierze... Ja nie wyobrazam sobie zycia z moim bylym facetem. I wiem, ze nie bedziemy juz razem. Roberto, a ile Ty masz lat?

ok jak tam chcecie....

Jeśli spotkam na swojej drodze taką wymarzoną kobietę to super, tylko boję się że o tej nigdy nie zapomnę. Może i głupi jestem ale potrafił bym z nią być nadal po tym wszystkim, ale przypuszczam że jak by chciała nawet jeszcze kiedyś być ze mną to postawił bym już pewne warunki do których musiała by się podporządkować jeśli by chciała być ze mną. A mam 28 lat.

Ten klamca pisze do mnie na gg, ze widzi po opisie, ze sie dobrze wczoraj bawilam :o Czego on jeszcze chce ode mnie... Wczoraj smialam sie z moim kolega z tego jego tekstu: "no jak tam sobie chcesz szkoda" hahahahah :D

To napisz że zawodowo się bawiłaś bo bez niego :)))

Musze wkleic pewna czesc tej krotkiej rozmowy :D ON13:40:09 nic nie zanudzam zycze milego popoludna JA 13:40:30 wzajemnie ON 13:40:56 moje to bedzie nudne ON 13:41:12 spedze je w domku ON 13:41:16 bo co innego robic ON 13:41:24 nic nie rozczulam sie pa JA 13:41:24 przeciez jestes taki zmeczony JA 13:41:31 to sobie odpoczniesz ON 13:41:44 dzis niee ON 13:41:50 odpoczolem wczoraj ON 13:41:56 wieczorkiem JA 13:42:05 i w piatek lezac i ogladajac vive tez pewnie ON 13:42:45 tak akurat byla ale oki JA 13:43:30 ok ON 13:43:59 nic szkoda ze tak wyszlo jak wyszlo bo fajna dziewuszka z Ciebie ON 13:44:09 nic nie zanudzam juz i ide na obiadek ON 13:44:12 pa JA 13:44:14 pa NIech sobie nie mysli, klamca jeden :p A zdazylam o nim wspomniec :) Roberto, nie napisales mi ile masz lat...

Napisałem, tylko chyba to przeoczyłaś. Mam 28 lat. Ojojoj. Jaki on jest biedulek :) Niezły bajerant, bierze na litość, też próbowałem wziąć na litość swoją eks ale się tylko bardziej wkurzała wtedy i mówiła że nie na widzi facetów którzy płaczą.

Faktycznie przeoczylam. No on jest po prostu niesamowicie smieszny, az mi humor poprawil :D Ja nie wiem, mowi, ze mial dwie kobiety w zyciu, tak na powaznie i ze on nie wie w jaki sposob "zabrac sie" do znajomosci, to dla mnie jest dziwne... Urwal sie z choinki. Jakis z innej planety gosc. I biedactwo bedzie spedzal samotnie popoludnie niedzielne :p Haha :D Boze, to ja nie jestem facetem i wiem jak bym sie zachowala na jego miejscu, a on to jakis bez ktorejs czesci mozgu jest. Roberto, jesli znajdziesz kobiete, to zapomnisz o tamtej. Nie ma tak, ze mysli sie o dwoch osobach jednoczesnie :) A mysle, ze jesli bylaby to odpowiednia dla Ciebie kobieta, to tamta zupelnie przestalaby sie liczyc. Wiem co mowie, bo sama to przezylam :) :)

Ja wcale nie twierdze, że mam duzo siły... po prostu nie można wiecznie widzieć wszytkiego w czarnych kolorach. Może zabrzmi to brutalnie, ale na tej koniecie/męzczyznie świat się nie konczy...jest milion innych kobiet/facetów...jest tysiace osob miłych, wrazliwych, jest tysiace chamów i debilek, tak jest ten swiat skonstruowany -i tyle.Do przodu... I wybacz robertto, ja jestem z tych bezposrednich...czekanie na pwrót to najgorsze z mozliwych rozwiazan, zyjesz iluzja, i sam sobie nie pozwalasz byc szczesliwym

Hermia, wlasnie widzialam posty 24 :) Ona tu kiedys pisala :) Ciekawe co u Niej, tez bidula mial przejscia ... :O

Przecież już piętnastolatek wie jak zaczepiać dziewczyny, więc niech się facet nawet nie ośmiesza. No chyba że on ma dziesięć lat. A co do mnie to na pewno czas pokaże jak będzie, ja staram się nic z góry nie zakładać bo nikt nie zna swojej przyszłości.

I tu Ci się Hermia wydaje że ja czekam. Ja nie czekam na jej powrót, żyję teraz swoim życiem, a że wierzę w to że sama będzie jeszcze chciała wrócić to co innego. Mam taką nadzieję, ale wcale nie powiedziałem że ja wtedy do niej wrócę bo nie znam swojej przyszłości i nie jestem w stanie powiedzieć jak to będzie za jakiś czas. Ja jestem pieprzonym realistą i tyle.

Wlasnie przeczytalam wątek "Moja dziewczyna nie zyje" i mi sie smutno zrobilo :( Nie znamy dnia ani godziny... A my sie przejmujemy jakimis pierdolami, klamiemy, zdradzamy, oszukujemy... Nie mowie tu o nas, oczywiscie, ale... jakie to zycie jest nieobliczalne :(

Ja bym chyba nie mógł teraz czytać czegoś takiego bo bym się chyba całkiem rozkleił.

Tak teraz zaskoczyłem :) Jeśli mogę wiedzieć to dlaczego chciałaś wiedzieć ile mam lat?

A tak z ciekawosci pytalam :P

jest tam kto??

Wszyscy mnie zostawiliscie tutaj sama?? :(

No nie tak wszyscy...

Ja jestem. A tu nic się nie dzieje.

ja cie zostawiłam :)

Ty mnie??????????

To raczej bylo do mnie, roberto. No jak mnie zostawilas kolezanko123456, to nie mam czego zalowac. Bo nie potrafisz nawet podac swojego nicka tylko kryjesz sie pod pomaranczowym... Zreszta co to za roznica. Na pewno nie pisalam o Tobie ;) Roberto, milego dnia Ja bede dzisiaj pozno, ale postaram sie cos napisac :)

Pojechała drugiego i nawet się nie odezwała :( :( :(

Czy jest tu ktoś???