Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorrrrkaaaaaa

JAK ZAPOMNIEC I JAK NIE CZUC BOLU???

Polecane posty

Nie wytrzymalam. Wlasnie do niego zadzwonilam. I powiedzialam mu, ze widze ze nie ma ochoty sie ze mna spotykac. A on do mnie, dlaczego tak sadze, wiec mu mowie, ze takie mam wrazenie. A on do mnie, czy jestem powazna, wiec powiedzialam, ze mowie jak najbardziej powaznie. Wiec po czym tak stwierdzasz?? Ja mowie, ze po tym, ze nie widze z jego strony checi i ochoty na spedzenie ze mna czasu, a on do mnie: "A MOZESZ WZIAC POD UWAGE TO, ZE JESTEM ZMECZONY???". No zesz kurwa jego mac!!! Wiec mowie mu, ze sie pisze w takim razie prosto z mostu, a nie jakos tak naokolo gada. A on, ze wlasnie pisal smsa. Powiedzialam mu, ze klade sie do lozka i ze jakos sie pozniej zgadamy. Ale mnie zdenerwowal!! Nie no, czas chyba zakonczyc ta znajomosc. Nie ma opcji, zeby bylo tak dalej. Jak on po tygodniu znajomosci jest zmeczony i nie chce sie ze mna spotkac, to niech sobie poszuka jakiejs idiotki, bo ja nia nie jestem. W sumie nie zdziwil mnie tym, ze sie nie widzimy, bo wiedzialam, ze nie zdazy sie taki cud. Ale nie wiedzialam co wymysli. Jak dla mnie to on klamie. I jest gdzies poza domem, bo jak dzwonilam to slyszalam cos w tle... Wypada mi napisac sms, ze to chyba nie ma sensu? Bo na powiedzenie mu tego w 4 oczy nie mam szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
To czy jest gdzieś poza domem czy nie to nie powinno mieć żadnego znaczenia. Natomiast ma znaczenie to że on wyraźnie nie ma ochoty się z Tobą spotykać, bo jak można nie mieć czasu dla ukochanej osoby? Ja nawet przez ten ostatni okres ze swoją byłą widywałem się z nią codziennie, mimo że miałem do niej olewające podejście. Ale zawsze byłem z nią, bo tam gdzieś głęboko wiedziałem że mimo wszystko ją kocham. Chodziłem z nią na zakupy, przebywałem z nią i nigdy nie powiedziałem jej że jestem zmęczony i przez to się nie zobaczymy. Jeśli wiedziałem że się z nią nie zobaczę to tylko wtedy gdy miałem konkretny powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz w lozeczku leze, zaraz sobie zaaplikuje jakies leki i bedzie ok, mam nadzieje. Za chwilke odbede z nim rozmowe na gg, bo mu napisalam, ze chce kilka zdan zamienic. Glupio ze tak na gg, ale ja jestem taka, ze wale prosto z mostu i jak jest mi zle, to tego nie ukryje za cholere. I ja mu napisze dzisiaj wszystko. A pierwszym moim zdaniem bedzie:"nie podoba mi sie to wszystko". Generalnie mam wrazenie, ze mu sie narzucam, wiesz? Jak mu napisalam smsa, ze chce z nim zamienic kilka zdan na gg, to od razu sobie pomyslalam, ze napisal smsa do kogos:"ta sie tak napalila, ze chce zebym z nia kilka zdan na gg zamienil"/ Ciezko tu mowic o ukochanej osobie, bo my tydzien temu sie poznalismy, pierwszy raz widzielismy, ale przeciez poczatki sa takie urocze. Ja wiem, ze on w tym tygodniu codziennie po pracy jezdzic robic remont u swojej kuzynki i u kolegi, ze moze byc zmeczony, ale to sie pisze:"tak bardzo chcialbym sie z toba spotkac, ale jestem strasznie zmeczony, obiecuje, ze ci to wynagrodze". Coraz czesciej mysle o tym, ze ten moj byly facet nie byl taki zly... Ale nie moge tak myslec przeciez, bo to mnie zgubi!!!!!!!!!!! Czuje sie jak idiotka, jesli chodzi o niego, jeszcze sie prosze o rozmowy na gg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Po pierwsze to nie myśl o swoim byłym. Jeszcze znajdziesz tego odpowiedniego. Ja widzę że Ty już prawie na siłę próbujesz zbudować z tego związek, a tak nie można. Po co masz potem cierpieć? Zastanów się dobrze. Ja wiem że brakuje Ci teraz miłości, ciepła, wsparcia męskiego, bratniej duszy, ale nie możesz na siłę wymagać tego od nikogo. Znajdzie się ktoś kto da Ci sam to wszystko i o wiele więcej, bo zasługujesz na to. Ja też jestem sam i cały czas mi brakuje ciepła kobiety, ale powiedziałem że nie będę szukał na siłę. Myślę że drogi nasze się same spotkają, a nie żebym ja kogoś do czegoś zmuszał, czy oczekiwał czegoś czego ta osoba nie chce. Nie załamuj się bo będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje, roberto!! Wlasnie odbylam z nim rozmowe na gg i powiem Ci szczerze, ze jak do niego pisalam, to sama nie wiedzialam juz o co mi chodzi. Przeciez my sie spotykamy od tygodnia!! A ja oczekuje od niego niewiadomo czego!! I masz racje, to jest na sile. Powiedzialam mu conieco, ze to nie ja powinnam proponowac spotkania i takie tam, ale generalnie doszlam do wniosku, ze sama nie wiem o co mi chodzi! Przeciez ja mam swoje zycie, a on sobie moze byc w nim. I jak dalej bedzie to czas pokaze. Nie musze sie z nim przeciez widywac codziennie. To on ma zdrowe podejscie a nie ja. Ja juz chce miec faceta i juz wszystko na raz!!! Teraz sie dopiero zorientowalam co ja odwalam. Az mi lzej sie zrobilo :) :) Dziekuje, roberto!!!!!!!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Nie ma za co. Nic na siłę i wszystko na spokojnie. Traktuj go jako normalnego znajomego, a może z czasem przerodzi to się w miłość. Zajmuj się teraz przede wszystkim sobą, tak jak to sobie postanowiłaś. Nie zapominaj o tym że teraz ma być Tobie dobrze a nie komuś tam. Myśl o sobie i o przyszłości w pozytywny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna rzecz jeszcze mnie tylko zastanawia... Czy on naprawde teraz oglada tv, czy sobie gdzies wyszedl. Ciagle mam wrazenie, ze mnie oklamuje. Przez ta niedzielna akcje!! Dobra, masz racje. Musze go traktowac jak zwyklego kolege i juz. Wlasnie sobie wymyslilam, ze zrobie sobie tatuaz :) Na stopie :) Tak mi sie wkrecil ostatnio. A tak btw - znasz sie na kompach? Bo moj laptop ma chyba pol tony wirusow i przydalby mu sie format. A nie ma mi kto go zrobic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Nie myśl o tym co on teraz robi, przecież on nie jest twoim facetem i nie musisz być o niego zazdrosna. No i super pomysł z tatuażem, ja swój co mam na łydce już przerabiam chyba z pół roku albo i dłużej i nie mogę się jakoś zabrać. A muszę w końcu coś narysować nowego i iść to zrobić. Jeśli chodzi o komputer to jest to bardzo prosta sprawa, tylko troszkę czasochłonna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym najchetniej wytatuowala sobie pol ciala, ale raz - jak ja bede wygladac, a dwa - za kilka lat bede tego zalowac! Ale podobaja mi sie tatuaze strasznieeeeee!! Jak Ci praca idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Troszkę ciężka sprawa z tym jego laptopkiem, bo nie dostaje zasilania do komputera i trzeba będzie troszkę bardziej w nim pogrzebać. Ale to już nie dzisiaj, bo potem jeszcze też będę musiał mu formacik zrobić i trochę porządku w nim. Robienie tatuaży wciąga, najpierw ma się jeden, potem drugi i tak jakoś samo leci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Za mądrego to ja się nigdy nie uważałem, co do komputerów to jestem samoukiem i co rusz komuś robię coś z komputerem. Błąd tylko taki że nie biorę nikomu za to żadnych pieniędzy co najwyżej robię za takzwane piwko. Fajna piosenka, przesłuchałem, ale aktualnie wolę coś bardziej żywego i wesołego. A takie też lubię po słuchać i wiem teraz z kąd Twój dzisiejszy nastrój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie to ona chyba mnie w ten nastroj wpedzila :O Ale caly czas sie zastanawiam, czy on mnie oklamal. Juz o nic mi nie chodzi, tylko o klamstwo!!! Nie przezylabym tego. A mam jakies takie dziwne przeczucie... Ja po prostu nienawidze klamstwa!! Brzydze sie nim!! I zaraz znow zaczne sobie wkrecac... Dobry z Ciebie kolega, ze nie bierzesz nic za pomoc przy komputerze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Nie myśl o tym. Czy Cię okłamał czy nie to i tak na razie nic nie zmieni. Też nie na widzę kłamstwa, wolę poznać zawszę prawdę, bolesną ale prawdę. Ja też wkręcałem sobie czy oby na pewno ona sobie znalazła tam innego, czy specjalnie mi tak powiedziała. Przestałem się tym przejmować czy mnie okłamała czy nie. I teraz się lepiej czuję. A kłamstwo ma zawsze krótkie nogi i prędzej czy później i tak wyjdzie na jaw. Nigdy nie brałem i pewnie nie będę brał, taki już jestem że nie potrafię nigdy odmówić pomocy. Przecież nawet nie raz robiłem z komputerem kolesiowi z którym zdradzała mnie moja dziewczyna. A jak bym kasował takich osłów jak on to chyba bym był już bogaty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ciebie podziwiam! Autentycznie podziwiam Cie, ze to wszystko znosiles. Milosc jest slepa i zmusza nas do wielu wyrzeczen i poswiecen. Ja tez zrobilam wiele glupot w zyciu dla milosci... Duzo za duzo, ale moze mnie to czegos nauczylo. Kto ma miekkie serce, musi miec twarda dupe, prawda? I ja do tych osob naleze. Jestem zbyt wrazliwa, ale mam strasznie silny charakter!! Co nie oznacza, ze nie mam uczuc. Czuje az za duzo... duzo za duzo... i martwie sie wszystkim naokolo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Ja tego jeszcze nie zniosłem, bo to cały czas do mnie wraca i pewnie jeszcze długo będzie mnie bolało. Ale potrafię w końcu z tym jakoś walczyć. Ja mam tylko miękkie serce do miłości, tak to potrafię być twardy i nawet bezwzględny. Nie potrafię przestać kochać, jestem w tym bardzo słaby. Ale postawiłem sobie cel że założę swoją działalność właśnie teraz i zaczyna mnie to coraz bardziej wciągać, mam przez to o wiele mniej czasu na myślenie o niej. Teraz liczy się dla mnie to żeby to dobrze rozkręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Do tekstu tej piosenki nie przywiązuję wagi, bo jest zbyt banalny, ale te widoczki są fajne i podoba mi się to co Ci ludzie wyprawiają na skakance.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super!! Cele sa bardzo wazne w zyciu! Ja za Ciebie bede trzymac kciuki oczywiscie!! Mam nadzieje, ze wszystko pojdzie po Twojej mysli. :) Takie rzeczy pomagaja zapomniec :) Ja chyba zaraz do niego zadzwonie, zeby sprawdzic co robi... Zeby zabic moja ciekawosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Lepiej tego nie rób. Bo jeszcze się zdenerwujesz, a po co? Daj spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Widzę że on Cię bardzo wciągnął, nawet aż za bardzo. Boję się tylko żebyś znów nie cierpiała przez faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie mi napisal, ze juz prawie spi i ze nie odbierze telefonu, bo nie chce budzic brata. Nie wierze mu. Wiesz... tu moze nie chodzi o wciagniecie sie, tylko jak ktos mnie oklamuje, to ja dostaje furii i ja musze wiedziec czy ta osoba jest taka, jak mysle, czy nie!! Za wszelka cene!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Nie wkręcaj sobie nic, bo to jest bardzo zgubne. Wie coś o tym, bo też sobie wkręcałem różne rzeczy i skończył się mój związek tak jak się skończył. Nie myśl o tym teraz. Pomyśl o czymś miłym i wesołym włącz sobie właśnie taką prostą i banalną nutkę która Cię pozytywnie nastawi, zachęci do życia. Ja ostatnie mi czasy słucham właśnie tylko coś takiego lekkiego co wpada w ucho i sprawia że aż mi się chce tańczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Rozumiem Cię doskonale, ale to prowadzi tylko do problemów. Uwierz mi że lepiej dać spokój mimo iż to bardzo gryzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem mysle, ze Bog obdarzyl mnie zbyt duza intuicja. Na co mi to?? Nie odzywam sie do niego. Niech sobie robi co chce. Nie odezwe sie. Jutro jak sobie wstane rano, spakuje sie i pojade do mojej siostry, ona mieszka niedaleko. Nie chce siedziec tutaj sama. A tak to sie czyms zajme. Spotkam sie z kolegami, bo juz od kilku tygodni chca mnie gdzies wyciagnac, a ja sie nie daje. Zajme sobie jakos weekend. Najgorsze w tym wszystkim to to, ze zaczleam palic. Tzn. generalnie ja sobie popalalam od czasu do czasu, ale od miesiaca pale codziennie. Najpierw sobie tlumaczylam, ze to mi pomaga sie odstresowac, a teraz nie wiem, czy to mi jeszcze w czymkolwiek pomaga :o I wlasnie teraz mam ochote zapalic, ale na pewno nie zrobie tego przy mamie. Moje palenie, zreszta tak samo palenie mojej siostry, osnute jest wielka tajemnica. Moze poczekam troche, az mama zasnie i wymkne sie z domu na papierosa... Jesli chodzi o to, ze jestes slaby w milosci, to ja mam podobnie... Bo dla innych potrafie byc surowa i uparta, a w milosci jakos nie potrafie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalam do niego smsa. Musialam to zrobic. Ja lubie miec czarno na bialym. "Tak na sam koniec dnia pragne Cie powiadomic, ze nie wiem czy jest sens ciagniecia dalej naszej znajomosci, skoro ja nie mam do Ciebie zadnego zaufania i malo kiedy Ci wierze. Dobranoc." Niech sie dzieje wola nieba. Nie dam siebie oklamywac. Jeszcze z 15 minut i ide sobie zapalic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×