Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorrrrkaaaaaa

JAK ZAPOMNIEC I JAK NIE CZUC BOLU???

Polecane posty

dziekuje 😘 wiesz... powiem Ci szczerze, ze nie wiem skad jestes, ale czesto jadac autobusem zastanawiam sie, czy nie jade czasem z Toba... idac na ulicy czy to nie Ty... fajne to a zarazem takie... ciekawe... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Też czasem myślę o Tobie, świat w sumie jest mały i wszystko jest możliwe. Nie znam Cię, nie wiem z kąd jesteś, nigdy Cię nie widziałem, a często myślę o tym że chętnie bym Cię poznał. Ale na pewno jest wiele przeciwności. Ja wychodzę teraz na piwko ze znajomym, bardzo Cię przepraszam ale muszę się troszeczkę rozerwać. Jak tylko wrócę to napiszę, może jeszcze będziesz. Buziaczki. I uśmiechnij się bo będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jednak nie dam rady wysiedziec... klade sie spac.... dobranoc 😘 jutro bede caly dzien w domu, o ile znow mi nic nie wypadnie, ale chcialabym w koncu odpoczac. Dobranoc 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Życzę dobrej i spokojnej nocy. Wiem że już śpisz słodko, ale śnij sobie kolorowo. Dobranoc i do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedziałam, ze jak sie wczesniej poloze, to sie obudze rano. O 8 juz spac nie moglam. A i wlascicielka mieszkania obudzila mnie o 6 rano jak wychodzila do pracy :O Dzien dobry, roberto 🌼 Jak udal sie wczorajszy wypad na piwko? Ja sobie pospalam, snil mi sie jakis maly chlopiec, ktorym sie opiekowalam, byl taki slodki, kochany... To chyba przez "Tylko mnie kochaj" :) Instynkt macierzynski mi sie wlaczyl. Juz okolo rok czasu, chyba jestem w wieku produkcyjnym. Jak ja bym chciala takiego malego dzieciaszka... Ale w jakis innych okolicznosciach, oczywiscie. Bo na chwile obecna sobie tego nie wyobrazam. Wiele moich kolezanek, mimo dosc mlodego wieku maja juz dzieci i tak im zazdroszcze. Z tym ze niektore wychowuja je same... A to juz inna historia. Wlaczylam wczoraj telefon przed snem. Po tym jak napisalam mu wczesniej, ze przypomina mi sie ubiegly piatek, a on zapytal "a to czemu". odpisalam mu: "niczemu, nie odpisuj.pa" i go wylaczylam, on dzwonil 4 razy i napisal smsa:"mam juz do ciebie wiecej nie pisac?". Oczywiscie nic mu nie odpsialam. A przed polnoca napisal do mnie nasz wspolny kolega, co porabiam, ze on wlasnie siedzi z NIM i jeszcze jednym kolega na soczku i ze nie ma ochoty na zabawe, ale wyjsc gdzies trzeba. Oczywiscie moge sie zalozyc, ze tamten mu kazal napisac do mnie. Wielce zapracowany czlowiek, ktory nie ma dla mnie czasu caly tydzien i mowi mi ze jest wiecznie zmeczony!! A co najlepsze - czeka az ja go poprosze o spotkanie :D Niedoczekanie jego. Nie odezwe. Nie chce mi sie. Kurde... czy ja nie pisalam tego samego tydzien temu? Ale wczoraj mialam taki smutny nastroj, bylam taka przygnebiona, napisalam mu o tym, a on do mnie ni z gruszki ni z pietruszki, ze on tez by chcial zasnac obok kogos, ale coz wieczor samotny.Buzka. Hahahah... no po prostu kandydat na faceta, jak sie patrzy. Moja przyjaciolka wczoraj jeszcze mnie wkurzyla, powiedziala, ze ja szukam faceta na sile i ze to jest bez sensu, co ja robie, bo tylko zadaje sie z takimi wlasnie prostakami. I w ogole wkurzyla mnie wczoraj! Wszyscy mnie wczoraj wkurzyli!! Ale... dzis jest nowy dzien, nie ma co sie dolowac. Jestem sama w mieszkaniu. Jak milo... Wspollokatorki wyjechaly do domu na weekend(jakies dzikie istoty, ani to pogadac, ani nic) no a wlascicielka, jak juz wspomnialam, poszla do pracy. Ja zjem sobie sniadanie, najpierw zapale papierosa, potem wezme dlugi prysznic i do wieczora nic nie robie. A wieczorem ide znow na szisze :D Pisz, roberto :) Milego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Dzień dobry Autorko. Mój wypad na piwko był całkiem udany. Po siedzieliśmy sobie trochę i w sumie tylko rozmawialiśmy o wszystkim, troszkę o pieniądzach jak je zarabiać, troszkę o kompletnych bzdurach, troszkę o kobietach no i po śmialiśmy się trochę tak z byle czego. Wypiliśmy przy tym po trzy piwka i zanim się obejrzeliśmy to była już druga w nocy. Więc szybciutko do domku bo on o ósmej rano musiał wstać. Boże jak ja słyszę o takim słodkim dziecku, albo mam okazję się pobawić z takim słodziakiem to wtedy serce mi się kroi, ściska mnie coś w gardle, a łzy to prawie same mi podchodzą do oczu. Bo ja właśnie miałem sobie zrobić słodkiego dzidziusia. Po jej przyjeździe z wakacji mieliśmy zacząć pracować nad dzieckiem, w końcu zdecydowaliśmy się na to oboje i chcieliśmy razem. Bo tak to zawsze było tak że gdy akurat ja chciałem dziecka to ona nie chciała, a gdy ona chciała to znowu ja nie chciałem. A gdy byliśmy zdecydowani na to oboje to wszystko się rozsypało. A miało być tak pięknie. O tym facecie to ja bym nawet powiedział że kandydat na męża jak się patrzy :) :) :) Jest dobry. Kazałaś mu nie pisać, więc napisał jego kolega praktycznie w jego imieniu. Moim zdaniem jak by nie chciał się bawić to by nigdzie nie wyszedł, a nie stwierdzał że trzeba gdzieś wyjść. Przecież w życiu nic nie trzeba, nikt nas do niczego nie zmusza, to my sami podejmujemy takie a nie inne decyzje, więc dla mnie to jest śmieszne. "Nie chcem, ale muszem" Nie rozumiem go zupełnie, bo jak mi zależy na kobiecie to zawsze znajdę dla niej czas. Zawsze! W sumie jakiś czas temu ja też Ci napisałem że wszystko to prawie tak wygląda jak byś na siłę szukała męszczyzny, ale mam nadzieję że na mnie się nie wkurzyłaś o to? Miałaś troszkę gorszy dzień i to się niestety przytrafia nam wszystkim. Ale potem przychodzi nowy dzień i są nowe perspektywy, więc nie warto się załamywać. Dziś w nocy śniła mi się moja była, wczoraj zresztą też i co jest najdziwniejsze to to że śniłem o niej całą noc, nie tak jak kiedyś przez chwilę i tyle. A były to tak piękne sny że gdy się obudziłem to nie mogłem uwierzyć że to tylko sen i że jestem sam. Kurcze ja za nią tęsknię. Ale dziś jadę do znajomych, umówiłem się na osiemnastą więc znów się troszeczkę rozerwę. Może gdzieś wyskoczymy do jakiejś knajpki i może uda mi się poznać jakąś fajną dziewczynę. Źle jest być samemu i nie mieć nikogo bliskiego, źle mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roberto, wyacz mi, ale musze Ci opisac ta sytuacje i powiedz mi, czy ja jestem chora psychicznie i podejrzewam biednego czlowieka o klamstwa, czy po prostu on klamie?? Musze Ci to opisac, chce wiedziec co o tym sadzisz. Otoz... Jak juz wspomnialam, napisalam mu smsa wczoraj, ze jest mi zle i takie tam. Dostalam odpowiedz:"Aj tez bym chetnie zasnal u boku 2 osoby ale co poradzic wieczorek samotny buzka". No tak mnie tym wkurzyl, ze szok! Wiec napisalam: " a co porabiasz?". Cisza. Kolejny sms od mnie:" przypomina mi sie ubiegly piatek". Jego odp.:"A to czemu?". Wyprowadzil mnie z rownowagi, bo na smsa:"co porabiasz?" nie odpisal, a na tego dostalam blyskawiczna odpowiedz. wiec napisalam:"niczemu.nie odpisuj.pa". wylaczylam telefon. wlaczam telefon o 23, dostaje wiadomosc, ze dzwonil do mnie 4 razy, ostatni raz o 22:32(TO JEST WAZNE!). Po czym dostaje od niego smsa z godziny 21:48:"mam juz do ciebie nie pisac?". Poszlam spac. Dzis rano czytam smsa od naszego wspolnego kolegi z godziny PRZED POLNOCA:"Hej XXX jak tam piatkowy wiecor mija balujesz gdzies :) bo ja wlasnie jestem na soczku z NIM i XXX :) ... Troche trzeba sie odstresowac chociaz humoru do zabawy nie mam...". Wiec generalnie sms byl o nim. O 10 dostaje sygnala od tego palanta. Ja nic. Potem nastepny, ja nic. Wchodzi na gg. Widzi moj opis "a dajcie mi dzis wszyscy spokoj ", dzwoni... Pyta co sie wczoraj stalo. Powiedzialam, ze mialam smutny nastroj, ze rodzice mnie wkurzyli, ze przyjaciolka mnie wkurzyla i ze napisalam do niego, myslalam, ze mnie pocieszy, a niestety mu sie to nie udalo. On do mnie, ze jak dostal ode mnie smsa, to juz ZASYPIAL!!!!!!!!!!!!! (zaznaczam, ze bylo przed 22!!!). Wiec mowie do niego, ze dziwne, bo napisal do mnie XXX przed polnoca i pisal, ze sa razem na soczku. A on do mnie, ze on wczoraj nigdzie nie wychodzil, ze XXX byl ale z jego bratem sratatata i ze jak zwykle mu nie wierze. Wiec mowie, ze mam powody, zeby mu nie wierzyc. Cos tam pogadal, rzucil sie na 6 minut rozmowy. Ze mam sie nie przejmowac, ze cos tam cos tam, ze dzis lezy w lozku... I jak bede miala ochote do niego napisac, to mam pisac. Wiec pisze do niego po rozmowie:"dziwne, ze zasypiales przed 22, jak dzwoniles do mnie 4 razy i ostatni telefon byl godzine po twoim smsie". A on do mnie:"dzwonilem? nie pamietam" !!!!!!!!!!!! No zesz kurwaaaa!!!!!!!!!!!!!!! wiec pytam jak mozna nie pamietac, a on ze "czasem mozna". Ja nie wiem, ja chyba jestem chora psychicznie. Staram sie dodzwonic do tego naszego kolegi, ktoremu juz odpisalam na nocnego smsa i napisalam, ze wersje im sie troche nie zgadzaja, ale nie odbiera. Ja sie dowiem prawdy. Powiedz mi, czy cos Ci tu nie smierdzi? Ja go zapytalam, czy klamie, a on do mnie, ze po co mialby to robic, skoro na razie jestesmy na stopie kolezenskiej i mozemy sobie robic co chcemy. Wiec w sumie ma racje, ale ja mu kurde nie wierze, no nie wierze!!!! Za chwilke odpisze na Twojego posta, musialam Ci to przekazac, wybacz mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o dzieci, to powinnam miec je juz dawno. Mam problemy z jajnikami i juz od 16nastego roku zycia lekarze mi mowia, ze powinnam rodzic, bo im pozniej tym gorzej. Mialam juz 3 operacje... Ehh... No ale... moj byly dzieci jeszcze nie chcial miec. Poza tym jego mama w zyciu nie uznalaby tego dziecka, musialby byc najpierw slub itd, takze z tym juz sie pogodzilam. A teraz? Co? Sama mam wychowywac? No troche bez sensu... Tak wiec cos czuje, ze tak sobie jeszcze kilka lat poczekam... Za duzo o niej myslisz, roberto. duzo za duzo... Ale ciesze sie, ze zajmujesz sobie czas :) To sie chwali :) Baw sie, odreagowuj i bedzie wszystko dobrze. I nie mysl o niej, co Ci to da? Ja oddalam mysli o moim bylym bardzo daleko... Wyobraz sobie, ze jeszcze nie zapalilam dzisiaj :) Na szczescie chyba sie jeszcze nie uzaleznilam. Ale ciagle mysle o tym, zeby wyjsc na fajke... Ale mi sie nie chce ubierac... Mimo ze na parterze mieszkam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Po pierwsze nie denerwuj się, bo nie ma sensu denerwować się z powodu jakiegoś prostego chłoptasia. Kłamie, oczywiście ewidentnie kłamie, a jeszcze do tego ma czelność Ci powiedzieć że jesteście na stopie koleżeńskiej i każde ma prawo robić co chce. Oczywiście że tak, każdy ma prawo robić co chce, ale po co to ukrywać i ewidentnie wciskać komuś ciemnotę??? Wydaje mi się że on sobie drwi z Ciebie i bardzo dobrze się przy tym bawi, a na dokładkę jak się spotyka z kumplami to jeszcze dobrze Ci tyłek obrobi. Uważam też że nie ma zupełnie sensu dalej z nim pisać, a tym bardziej dociekać prawdy. On i tak się tym nie przejmie, a wręcz będzie zadowolony że nadal się nim interesujesz. A przecież Tobie chodziło o to żeby to on się Tobą interesował, czyż nie??? Więc patrząc na to z boku praktycznie jako osoba postronna, odradzam Ci dalsze angażowanie się w to. Ty będziesz się tylko denerwować a on będzie miał z tego satysfakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Witam Cię serdecznie. Jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Alo alo!!! Jest tam ktoś??? Autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Witam serdecznie. Jak minął dzień? Spokojnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie wczoraj pobalowalam do 5 rano i dzis bylam lekko skacowana, zmeczona i niewyspana, bo nie umiem spac po imprezach. Wlasnie wrocilam ze spotkania z NIM. Wiesz gdzie mnie zabral? Do lasu, siedzielismy w aucie. Ja mam wrazenie, ze jemu chodzi tylko o jedno. Jak bym mu rozlozyla nogi, to bylby w siodmym niebie. Oczywiscie przyznal sie, ze klamal w piatek, bo byl z kumplami na piwie, ale powiedzial, ze zrobil to, bo nie chcial, zebym sobie pomyslala, ze dla kumpli ma czas, a dla mnie nie, a oni rzkomo wyciagneli go z lozka juz... Nie wiem co mam robic z ta znajomoscia :( Przybita jestem :( czuje sie okropnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Jesteś dorosłą kobietą z doświadczeniami i sama wiesz co najlepiej w takich sytuacjach zrobić. Ja nie mogę Ci powiedzieć co masz zrobić, to nawet nie miało by sensu i sam nie chcę Ci nic narzucać. Ty sama dokładnie wiesz jak on Cię traktuje i sama to widzisz, lecz widzę że on Cię mimo wszystko do siebie przyciąga. Mogę Ci tylko poradzić żebyś to przemyślała, ale tak jako osoba stojąca z boku tak jak ja. U mnie super, wczoraj się wybawiłem i po śmiałem się tak jak już dawno. Wróciłem do domciu po trzeciej w nocy i padłem jak zabity. Wstałem koło jedenastej, już dawno o takiej godzinie nie wstawałem. A koło siedemnastej pojechałem sobie do eks teściów i powiem Ci że było rewelacyjnie. Z jej ojcem wypiliśmy sobie pół flaszeczki, po śmialiśmy się trochę, po gadaliśmy, prawie tak jak za starych dobrych czasów. Oczywiście zero słowa o niej, jedyne co to akurat zadzwoniła jak ja tam byłem i ojciec jej tylko powiedział że wpadłem w odwiedziny i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To bardzo sie ciesze, ze u Ciebie wszystko w porzadku. I ze masz dobry humor. Oby tak dalej!!! Wysle Ci cos na maila, ale sie nie zraz do mnie ;) A tymczasem bede powoli uciekac spac, bo jutro na zajecia ide, a dzis naprawde malo spalam. Dobrej nocy, roberto 🌼 I usmiechaj sie jak najczesciej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Dziękuję Ci bardzo! Ty również uśmiechaj się jak najczęściej, bo na pewno wyglądasz ślicznie gdy się uśmiechasz. Życzę Ci słodkiej i pogodnej nocy, wyśpij się dobrze. Dobranoc. I pamiętaj o tym że jesteś naprawdę wartościową i mądrą kobietą. Nie poddawaj się i nie załamuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Zaraz odpiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Odpowiedź została wysłana. Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Również życzę Ci miłego dnia. Przede wszystkim pełnego uśmiechu. U mnie świeci słoneczko i jest ładnie, muszę się wyrwać na mały spacerek. A życie jest piękne Autorko bo potrafi nas zaskakiwać pozytywnie w najmniej spodziewanym momencie. Pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny aktywny dzien. Bylam na uczelni, bylam na rozmowie - dostalam prace :D A zaraz jade na spotkanie z kolega... :) Kocham takie zycie, przynajmniej nie mysle o pierdolach. On dzis milczy, wyjatkowo bardzo. Podobno jest zajety. A moze to dlatego, ze wczoraj nie dalam mu tego, czego chcial... Ok, ja sie szykuje i wychodze. Milego wieczoru, roberto 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto28
Witam. Bardzo się cieszę że Twoje życie nabiera pozytywnego tępa. Oby tak dalej, w końcu wszyscy żyjemy po to by być szczęśliwi. Gratulację otrzymania nowej pracy, mam nadzieję że będziesz z niej zadowolona, ale to dopiero wychodzi zawsze w praniu. Ja po biegałem dzisiaj trochę po mieście, bo miałem kilka zaległych spraw do załatwienia. Jak wróciłem do domu to się załamałem, bo wszedłem na wagę i stwierdziłem że w ciągu miesiąca spadłem prawie osiem kilo!!! Tragedia!!! I pomyśleć że to wszystko przez jedną kobietę człowiek jest w stanie się prawie wykończyć. Życzę Ci powodzenia i miłej zabawy wieczorkiem. Pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znów za dużo myśli! Za oknem świeci słońce i śliczna pogoda, a ja zamiast się cieszyć to znów się smucę. Aż nie chce mi się pisać, nic mi się nie chce. Wszystko jest do bani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roberto!!! U mnie nie lepiej!! On sie do mnie przestal odzywac, rozumiesz?? Ja w to nie wierze, nie wiedzialam, ze sa jeszcze tacy faceci na swiecie i ze ja akurat na takiego trafie. Totalnie mnie olewa, po prostu nie dowierzam!! Do tego odezwal sie do mnie moj byly wczoraj, na nk. Wyslal mi zaproszenie i zostawil wiadomosc. Glownie chodzilo o to, ze codziennie mysli co u mnie. Jak przeprowadzka, rodzice, praca, uczelnia itd. Znalazlam go na gg, bo nie mialam jego numeru i do niego napisalam, pogadalam z nim, ale jakos mnie to wszytsko obeszlo, bez zbednych wrazen. Bardziej przejmuje sie tamtym frajerem, niz moim EX. :( Ja nie wierze, jakiego ja mam pecha 😭 jestem do niczego!!!!! Roberto, nie smuc sie, bedzie dobrze... Pomysl sobie, ze ja sie czuje podobnie.... A dzis kolejny dlugi dzien.... 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×