Boże.. Dlaczego Musiałam To Usłyszeć..

biedna...nie martw się ja miałam gorzej ...moja matka uprawiała sex ze swoim \"chłopakiem\" w tym samym pokoju w którym spałam a od tego widoku odgraniczała mnie jedynie szafa bo miałam oddzielony taki niby swój kawałek pokoju....;/ a ja płakałam bujałam się jak dziecko z chorobą sierocą,drapałam się po rękach wyrywałam włosy z głowy (dosłownie,dosłownie) i pisałam na milionie małych karteczek że nienawidzę tej pierdolonej szmaty że się nią brzydzę i że brzydze się siebie bo ona jest moją matką ...chce ktoś jeszcze zapytać czemu nienawidzę matki ??

Oh.. to Ci współczuje.. miałaś o wiele gorzej :( ale dlaczego jej nienawidzisz za co? za to co robiła tam za szafa?

ja kiedys jak bylam na studiach to mieszkalam na stancji z mlodym malzenstwem.tez wszystko mozna uslyszec bylo.nawet zobaczylam faceta w samej koszuli bez gaci jak po przedpokoju biegal.dobrze ze on mnie nie widzial.

że mi kurwa życie obrzydziła ...że musiała słuchać jej ochów i achów,to było obrzydliwe okropne i jej za to nienawidzę...dziecko nigdy nie powinno ani słyszeć ani widzieć takich rzeczy....

eh.. ja niemoge.. bezwstydni ;p a moze dawno się niewidzieli i musieli się sobą nacieszyć i co zrobiłaś ? miałaś jakieś słuchawki albo coś..

do Ciii.. Tez tak mysle ze nie powinno.. Ah.. a teraz utrzymujesz z nią dobre kontakty?

no dobra współlokatorzy na studiach to co innego niż matka pieprząca się z jakimś palantem obok 12 letniego dziecka...

ludzie co wy z jakichs patologii pochodzicie? w tym samym pokoju? jezeli juz w tym samym pokoju to wtedy gdy dziecko jest malutkie tak do 3 roku zycia i wtedy kiedy spi i nic nie slyszy.

nie utrzymuje z nią dobrych kontaktów ...nie cierpię jej gdybym mogła to bym ją zatłukła za to jak mnie traktowała i to wszystko co przez niąstało się w moim życiu.

Hm.. no matka to matka a wpołlokatorzy to troche co innego.. Zawsze uraz zostaje.. ;( Eh.. ;/ wszystko jest straszne.. nawet zdrada jak maz np wchodzi do domu a tu zona z innym..

dodam ze facet mial nawyk podgladania mnie w kiblu czy lazience.jak chcialam sie wyprowadzic i powiedzialam jego zonie-to mlode malzenstwo bylo mniej wiecej w moim wieku-to mi odpowiedziala ze i tak nie ma na co patrzec :D

Istniejee eh.. ja niemoge.. bezwstydni ;p a moze dawno się niewidzieli i musieli się sobą nacieszyć i co zrobiłaś ? miałaś jakieś słuchawki albo coś.. nie miałam słuchawek matka słyszała że płacze i się tylko wydzierała że mam się zamknąć ... i nie histeryzować... tak dawno się nie widzieli ...tylko co drugi dzień bo jeszcze grafik i jej łózko zajmował drugi facet ...

Pewnie cieżko było ;/ to Ci wspólczuje ;/ ja nie mogłam narzekać bo zle nie było.. a mieszkasz z nią dalej?

ale beszczelna! wydarła się na Ciebie?! przy tym wszystkim!? Boze.. Jak tam mozna.. Eh.. dlaczego nie wybiegłaś z domu?

no nie zrobilabym czegos takiego przy dziecku.chyba ze niemowlak i spi.bo wiadomo takie malenkie to najczesciej w tym samym pokoju spi.

jeszcze na razie tak ...ale niedługo się wyprowadzę ... na szczęście później po jakiś 3 latach takiego życia dostałam własny pokój potem urodziła się moja siostra której też nie cierpię i się nią brzydzę dzieci mieć nie będę bo ich nie lubię i jeszcze będę taką matką jak moja własna...

dzizys :( a ja narzekam na swoich rodzicow czasem.nigdy ich nie slyszalam i nie widzialam bo sa normalni.

Ja też przeżyłam niezły szok ,jak usłyszałam przypadkiem,że moi rodzice jeszcze to robią :).Nie wiem czemu mnie to tak zdziwiło.

dlaczego nie wybiegłam z domu?? a co ja mogłam zrobić ...taka smarkula miałam się przeciwstawiać ...żeby mnie zaciągnęła za kłaki po podłodze do tego łóżka i zaczęła się jeszcze bardziej wydzierać ...takie są metody mojej matki....jeśli tylko się jakkolwiek w jakiejkolwiek sprawie przeciwstawiałam to mnie wyzywała od nienormalnych chorych psychicznie histeryczek itp. i biła (może nie jakoś strasznie dotkliwie bo nigdy mi nic nie złamała ale łamanie na mnie drewnianego wieszaka miłe nie było)

Ahaa.. Eh.. Nie przejmuj się ja też nie lubie dziecki zbytnio;/ No to chyba dobrze pojdziesz na swoje ułozysz sobie zycie..

nie musisz byc taka jak twoja matka.

O kurcze.. ;( No tak to juz lepiej zostać.. A Ojciec? Dlaczego nie powiedziałaś o tym nikomu zeby pomogli Ci się z tamtąd zabrać.. bo nie chciałaś zostać tak?

\"ja tez słyszałam\" Mhm zgadzam się mozesz byc lepszą matką taką jaką chxiałabyś zeby była Twoja..

wiesz ...a dzieci nie lubię za bardzo może to przez siostrę którą moja matka urodziła jak miałam 15 lat i jak tylko na nią patrzałam to ogarniało mnie to obrzydzenie i wspomnienie tego jak moja matka się na mnie wydzierała stukanie łózka i nawet jakbym jednak postanowiła zostać matką to mogłabym nawet nie do końca świadomie zachowywać się jak moja matka...już teraz w domu zachowuje się jak choleryczka mam napady szału kiedy wszystkie niszczę ....nie chce nikogo skrzywdzić...

istniejee--->ile masz lat??

a dlaczego pytasz?

ojciec odszedł jak miałam około 8 lat...a komu miałam powiedzieć...mojej babci która nic by nie zrobiła ...moim dwóm wujka z których jeden mnie molestował jak byłam mała a drugi był w więzieniu pre lat ...

po prostu,z ciekawosci:)

Ahaa..:( Smutne to.. ;( a Twoją siostre też tak bije?

mój wiek:wystarczający.. ;)