Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

istniejee

Boże.. Dlaczego Musiałam To Usłyszeć..

Polecane posty

do Ciii.. Masz racje z tym ze wszystko kryje się dopiero pod tym wspaniałym itd. zyciu.. Nigdy? To naprawde mnie zaskoczyłaś.. Nigdy tak o tym nie myslałam ze jeli nikt mnie nie szanuje musze ja siebie przynajmniej szanowac:( Ja się ciełam choć miałam niewieklkie problemy takie tam jak kazdy.. i nie wiem dlaczego.. Ale naprawde dobrze ze płacze załatwiałaś wszystko:* Psychoteriapia? hm.. a nie lepiej jakiś psycholog? bo to do jednej osoby a nie tak przy wszystkich.. hm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm...No nigdy ...dla mnie cięcie się ćpanie itd. nie jest żadnym wyjściem z sytuacji i mogło by to jeszcze bardziej zrujnować moje życie bo mogłabym się łatwo uzależnić i już jakakolwiek szansa na normalne życie przepadła by z mojej głupoty.Nie wiem ...na razie jakoś daje sobie rade sama,kiedy nie będę już potrafiła sobie poradzić ...wtedy pójdę do psychologa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
trochę wejdę w temat...ja też kiedyś niechcący "przyłapałam" rodzicó, ale jedyne odczucie jakie miałam, to- było mi głupio że im przeszkodziłam- zwłaszcza że się zorientowali, że ich "nakryłam" :D ale na luzie do tego podeszliśmy. Tyle że ja mam rodziców ok i to jest dość istotna różnica ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Ciii.. No.. tez tak myślałam nie wiem dlaczego to robie ;( ale juz tydzien wytrzymałam.. ciezko jest bardzo.. Masz racje , szansa by przepadła.. Hm.. chciałabym myśleć tak jak Ty. Jesteś pesymistka czy optymiską? Ja niestety pesymistka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti Brzydula
sama nie wiem czy jestem pesymistką czy optymistką ...to chyba zależne od sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti Brzydula
Ciii... --> dasz se rade :) nie martw się też mam pojebanych rodziców ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm.. ładnie powiedziane:.. z nutą nadzieji ;) Ja jestem niestety pesymistką. I to jest najgorsze, ze zawsze myśle ze będzie źle.. choć tak bardzo chcę wierzyć ze bedzie dobrze , ale nie potrafie.. Dziwne to życie.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moja droga...można powiedzieć że jestem pesymistką i również zwykle spodziewam się czegoś nie miłego itd. a ta nutka nadziei to nutka na lepszą przyszłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahaaa.. ;) Hm.. To pięknie mieć taką nutkę nadzieji. Ja lubie marzyć jak kazdy chyba. (^^,) O tym jak bym chciała zeby było w mojej przyszłosci. A następnie ogarnia mnie strach i przeraznie. Masz coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm...ja cały czas biegam w obłokach ...:) marze ciągle i ciągle :) a co mi innego pozostało...marze że skończę 3 albo 4 kierunki studiów a potem albo będę pracować w zawodzie archeologa jak będzie to możliwe ...-najlepiej w Egipcie bo go uwielbiam- albo historyka sztuki albo etnologa :) i będę podróżować po całym świecie z osobą którą będę kochać jak nikogo innego na świecie :) odwiedzę miejsca z mojej ulubionej książki-autorka pisała o realnych miejscach,po mieszkam trochę we Włoszech trochę w Hiszpanii pojadę do afryki pomagać biednym ludziom trzeciego świata,do Australii, pojadę do Chin Japonii :) wiadomo że na takie podróże potrzebne są pieniądze ...choćbym miała pracować jako pomocnik rybaka w chinach to chce tam pojechać,chce poznać świat poznać różne kultury różnych ludzi,a ile będę miała do opowiadania ...tylko jeszcze muszę znaleźć kogoś kto zdecyduje się na życie w ciągłym ruchu i ciągłych zmianach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow, jak to pięknie powiedzłaś to wszystko.. Mm.. takie życie jest cudnowne poznawać nowe kutury itp. Hm.. życzę Ci tego jak najmocniej :* :) Hm.. Mi to się marzy zwykłe życie zwykłe.. ale radosne. Chce mieć dom tu gdzie mieszkam. Dobrze zarabiać w pracy która będe lubiec np jako architekt (^^,) robić cuudowne projekty. Mieć cudownego męża który bedziesz miał wszstko to co powinien mieć moj idealny maż.. Myślałam nawet nad tym co by było jakbym miała dzieci. (choć ich nie znosze, znaczy nie znosiłam ale zmieniam powoli zdanie im jestem starsz) Być wciazy, spacerowac z dzieckiem odprowadzac do przedszkola.. mieć taka osobe o ktorą się będę mogła tak własnie troszczyć.. Hm.. ^^ Wiem wiem kazdy przewaznie tak myśli ze chciałby tak, ale ja też tak chce zwyczajnie :) Czyli jesteś też marzycielką.. A lubisz rysować, tworzyć rozne głupie czasem rzeczy ?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm...niop ja właśnie wymagam od życia wyjątkowości ...i też bardzo chce mieć się o kogo troszczyć ...:) Będę miała swoją ukochaną osóbkę to będę najszczęśliwsza na świecie,będę o nią dbać kochać szanować i robić wszystko aby tej mojej osobie w związku było dobrze.heh mam artystyczną dusze :):P podobno ładnie śpiewam,dobrze tańczę,nawet nie źle rysuje,jak mam wenę to napisze ciekawy wiersz,a jak byłam mała to chciałam nauczyć się grać na skrzypcach albo na pianinie :) jakoś nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm...niop ja właśnie wymagam od życia wyjątkowości ...i też bardzo chce mieć się o kogo troszczyć ...:) Będę miała swoją ukochaną osóbkę to będę najszczęśliwsza na świecie,będę o nią dbać kochać szanować i robić wszystko aby tej mojej osobie w związku było dobrze.heh mam artystyczną dusze :):P podobno ładnie śpiewam,dobrze tańczę,nawet nie źle rysuje,jak mam wenę to napisze ciekawy wiersz,a jak byłam mała to chciałam nauczyć się grać na skrzypcach albo na pianinie :) jakoś nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow :) To jesteś baardzo utalentowana.. ;) Moge cI tylko pozazdroscic ja nie umiem spiewac ani tanczyć.. i coś tam nabazgrze czasem;p Ale wolisz isc w kierunku archeologi.. (((tak?))) Hmm.. ;) Uwierzysz ze chciałam zostać przedszkolanką? a Ty kim marzyłaś zostać w dziecinstwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie teraz ciągnie w kierunku archeologi ...kiedyś jak byłam dzieciakiem to marzyłam żeby a) być piosenkarką b) tancerką c) pianistką d) malarką e) pisarką f) skrzypaczką g) aktorką w teatrze ...i wiele wiele innych tego typu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow ile zawodów ale jakie piękne one są! ;) Mhm..ciekawe czemu akurat do archeologi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem może lubię starocie :P Nie no tak szczerze to po prostu mam wrodzoną ciekawość świata :) interesuje mnie wszystko,archeologia paleontologia,oglądam wszelkie programy dokumentalne ...:) tak jakoś do archeologi ciągnie mnie najbardziej i podoba mi się opcja grzebania w piachu w poszukiwaniu i zbadaniu być może nowego spojrzenia na przeszłość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam ale spałam bo ja śpioch z natury jestem ^^ a masz chłopaka albo jakiegoś takiego przyjaciela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam chłopaka i raczej nie będę mieć,hmmm...przyjaciel ? no jakiś tam mam kolegów bliższych dalszych ale męskich przyjaciół chyba nie mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie ja tez jestem śpioch :) uwielbiam spać sobie do 12 :P no ale jak ja chodzę spać o 3 rano to co się dziwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahaa..:) a ja tez nie mam chłopaka, ani przyjaciela.. Hmm.. mowilas ze chcesz miec osoe ktora sie bedzie opiekowac itp. a nie chcesz miec chłopaka czyli o kogo Ci chodziło? Zakochałam sie bezwazajemności juz 2 roz zleci.;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz...ja nie będę mieć chłopaka z takiej jednej prostej przyczyny ...bo będę mieć dziewczynę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm...bez wzajemności mówisz ?? Ach no zdarza się zdarza ...ale długo cię trzyma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciii zanim spelnisz swoje
marzenia udaj sie na psychoterapie, niekoniecznie grupowa. Jak widac z twoich wypowiedzi masz ogromny problem i watpie zebys sobie sama z nim poradzila. Musisz znalezc kogos przd kim sie otworzysz a psychoterapeuta moze byc wlasnie taka osoba. W przeciwnym razie twoje wspomnienia z domu beda sie za toba ciagnely przez cale zycie. Watpie ze gdy zamieszkasz osobno od rodziny i od niej sie odetniesz pomoze ci zapomniec i byc szczesliwa. Na pewno bedziesz czuc ulge przez jakis czas ale to co ci sie przdarzylo w domu powroci do ciebie, bo nadal bedzie w srodku ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×