Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkk

SWIAT SIę ZAWALIł RZUCIł MNIE FACET, PO 7 LATACH....

Polecane posty

Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkk

Poprostu znalazł inna....jakąś Anie.....a planowalismy dziecko:( nie chce mi sie zyć/............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsafdgfg
poważnie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość take nothing for granted
nic nie wskazywalo na to, ze cos jest nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkk
niestety....tak bardzo chcę żeby to był sen:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsafdgfg
tyle takich tematow sie namnozylo, ze mysle, ze to prowokacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsafdgfg
a w jakim wieku jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkk
ech....dziewczyny wyjechałam na szkolenia , 2 miesiące. , wróciłam i zaczał sie koszmar.....nie wierze w to jeszcze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsafdgfg
nie przejmuj sie, tez przez to przeszlam. po pol roku jest juz ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkk
prowokacja.....nie jest to...tylko pojjebane życie......przede mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marand
A co się dziwisz?? " Przechodzone związki" bardzooo rzadko kończą się małżeństwem a jesli już to zaraz później jest szybki rozwód. Trzeba się hajtać jak faceta za Tobą świata nie widzi tak jest zakochany (po 2-3 latach) bo po 7 to już się faceatowi opatrzyłaś, przyzwyczaił się, zauroczenie tobą zastąpiła rutyna i poderwanie Ani była dla niego jak powiew świeżego powietrza w starej, zapleśniałej piewnicy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkk
tylko to jest jedyny facet z którym chciałam mieć dzidziusia:( tyle przygotowań, do ciązy.... i nic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blacksoul.
tak po prostu ci oswidczyl ze ma inna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkk
marand.....:( tak dowal mi jeszczę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkk
widziałam full sms na jego komurcę od Ani:( od tygodnia się do mnie nie odzywa, kuurwa czy zawsze musi tak być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsafdgfg
kurczę ale napisz ile macie lat, jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkk
dziewczyny czym bardziej mi współczujecie, tym bardziej mi brakuję łez:( śni mi się po nocach....nie potrafie jeszczę uwierzyć w to że nigdy nie będę mamą:( ostatnio byłam u ginekloga , bez niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marand
Ja Ci nie dowalam tylko mówię jak to wyglada. W moim bliskim otoczeniu (znajmoi) tylko jedna na osiem par z bardzo długim stażem (po 7-8 lat) się pobrala. Reszta sie porozstawała mimo, że planowali dzieci i dom z ogródkiem. Na pytanie dlaczego: "bo on/ona znalazła sobie innego/inna"... lub "to juz nie było to" zostaje Ci uczyc się na własnych błedach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkk
ja mam 24 a on za 2 dni kończe 27,nie ucałuje go...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczujje.
pozbieraj sie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kath
siostra rozstała się z facetem po 8,5 roku, po ok. 2 latach wzięłą ślub z super facetem. Nieudany długi związek nie rpzekreśla udanej przyszlości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkk
ale jakich b ledach......moje szkolenia to nie były błedy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsafdgfg
widocznie to nie byl ten... pozbierasz się... a moze On jeszcze wroci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
daj sokój ludzie umieraja a ty ania sie przejmujesz znajdz sobie jakiegos pawła czy łukasza i ciesz sie zyciem on ma cie w dupie na tyle ze nie potrafil powiedziec to juz nie to tylko znalazl sobie panienkw]e odrazu z cieplej pizdy w goraca pizde a nie na zimno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkk
aaaaaaaaaaa tylko on właśnie ma na imię Lukasz......mysle że n ikogo tak nie pokocham juz nigdy....swoja droga Twojw słowa są ze best:) tylko jak mam sie pozbierać, kurcze co dziennie tyle alkocholu wypijam przz niego....moję zycie się wali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsafdgfg
życie wcale ci sie nie wali. to tylko kolejne doswiadczenie w twoim zyciu, za jakis czas spojrzysz na to inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuum
alkoholu? ;| Ty sie lepiej ciesz, ze nie masz z nim dzieciaka, wtedy moglabys pic;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumka do wlsoow
Moze nie mam az tak dlugiego stazu jak ty ale bylam ze swoim facetem 3 lata. Kochalam go ponad zycie. Porzucil mnie a na koniec nazwal mnie maszyna do seksu. Nie moglam sie pozbierac kompletnie przez dwa lata. Zaawsze szanowalam sie, poszlam z nim do lozka po pol roku a nie po tygodniu a on na odchodne wyzwal mnie od najgorszych:( Potem znalazl sobie inna. Zawalilam studia, potem jakos nadrobilam straty, obronilam sie i poznalam po 2 latach innego mezczyzne. Mialo byc swietnie ale nie wierze w zadne jego slowo, placze z byle powodu, kazdego dnia wmawiam sobie ze ten zwiazek i tak sie skonczy bo takiej osoby jak ja nie mozna szanowac. Moj nowy facet nie odezwie sie kilka godzin to popadam w skrajne emocje, juz spisuje zwiazek na straty. On nie wie co sie ze mna dzieje ale przezywam katusze. Moze powinnam byc sama? Nie potrafie juz zaufac facetom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×