do czego doszla ta moda - zdjęcie obok

To straszne co jest teraz ideałem piękna (mówię o zdjęciu po prawej stronie) - chuda, przerażająco chuda kobieta, bez biustu, z makijażem jakby ktoś ją pobił. Ale włos rozwiany i ćpuńskie oczy - to każdy uważa że cool. Ta przynajmniej ma jako takie włosy, ale zdjęcia z wybiegów to masakra. Obiągnięte skórą czaszki, trzy włoski na krzyż, makijaże niczym z najgorszych koszmarów o potworach z szafy. Mam wrażenie że taki typ jest piekny tylko dla kobiet. To one chcą wyglądać jak np. Kate Moss. Ta modelka jest piękna wyłacznie dla bab. Gdzie się podziały te czasy, gdzie ideałem była Marylin Monroe - pełna, w kształcie klepsydry. Albo nawet lata 80 i modelki typu Cindy Crawford - z biustem i pupą. Mam wrażenie że obecnie im bardziej jesteś wysuszona, im bardziej wyglądasz na chorą i im rzadsze masz włosy - tym masz większą szansę na zostanie modelką. Aktualne modelki wyglądają jak przybysze z kosmosu, robi się wszystko by zatuszować atrybuty kobiecości (gęste włosy, cycki, okrągłe biodra). Żeby nie było odpowiedzi \"pewnie jestes gruba\" - jestem facetem.

to sobie zobacz http://www.luxlux.pl/galeria/31/_/wszystkie ja nawet lubię tę aktorkę i uważam, że ma miłą i inteligentną buzię... ale żeby to był szczyt kobiecej urody i elegancji?

styliści i projektanci to w zdecydowanej większości geje, dlatego takie \"ideały\" są lansowane... wystarczy obejrzeć np fashion TV - wiekszosc tych modelek jest obrzydliwa...

wreszcie ktoś się odważył na słowa krytyki...hmmm, normaderm vichy już się opatrzył...teraz terror szkieletorem modowym:)pozdrawiam:)

nie, nie nie zgodzę się z tym że moda \"idzie do przodu\" i się powoli odchodzi od kanonu \"jesteś szkieletem - jesteś piękna\". Uważam że to dopiero początek. Za kilkadziesiąt lat róznice między płciami zaczną się zacierac (chodzi mi o modelki i modelów). Wszyscy będą równie chudzi, równie ohydni i równie chorzy z wyglądu. Cały ratunek w tym że kanon kobiecego piękna się zmienia. Starożytne figurki kobiet to po prostu beczułki, z biustem do pepka. W średniowieczu ideałem było eteryczne dziewczątko z małym biustem, wysoką talią i odstającym brzuchem. Potem czasy Rubensa... Wiek XVIII i XIX - kobiety z nienaturalnym wcięciem w talii (gorsety). No i wiek XX: lata 20 - chłopczyca, bez wcięcia, z krótkimi włosami. lata 50 - w/w MM lata 60 - przykładna pani domu z wcięciem w talii i dużą pupą lata 60/70 - dzieci kwiaty, modelka Twiggy - czyli początki anoreksji lata 80 - pełniejsze kobiety jak Cindy Crawford no i teraz - szkieletory Ninja

na takim szkielecie wszystkie ciuchy dobrze wiszą... to moda dla kobiet a nie dla mężczyzn... nam te modelki nie muszą sie podobac... zresztą teraz jest moda na \"ciekawe twarze\" - czyli jakis totalne paszczury, ktore są doceniane przez pedałkowatych stylistów bo np. maja interesujący układ światłocieni :P

większość kobiet nie ma szans na wygląd modelki, więc niie lamentujcie

\"Boże co sie dzieje z dzisiejszymi \"facecikami\" ,bardziej są babscy od niejednej kobiety....\" Faceci sie nie zmienili... to niektóre kobiety przechodzą transformację w babochłopów...

Oczywiście, ktoś wyraził swój pogląd, więc trzeba na niego napaść. Jak rano wlączyłam komputer i zobaczyłam tego szkieletora, to pomyślałam sobie to samo. Przecież ta kobieta nie ma biustu!

rozumiem że \"do chamidla\" to wlasnie wysuszona, chora, z podkrążonymi oczami która ma aspiracje bycia modelką. Ewentualnie jakaś z kompleksem rzadkich włosów. Rzecz jasna zaprzeczy. Nie, nie mam 185 cm. Mam 190 cm, 88 kg, i fakt - moje włosy są gęste i dobrze przystrzyżone. Jestem tu bo jestem w pracy i lubię to forum, bo lubię kobiety. Więc gdy zobaczyłem szkieletora Ninję i uzmysłowniłem sobie że własnie do takiego pseudo-ideału dążą kobiety - zabrałem głos. Jasne, proste i logiczne, czyż nie?

tak, tak, \"modelki\" na wybiegach wyglądają strasznie, kilka już nawet zmarło z wycieńczenia. Ponoć próbują zakazywać \"modelkowania\" dziewczynom o BMI mniejszym niż 18. To by było coś.

komiczne a ty zapewne od powyższego opisu \"ideału faceta\" różni mnie tylko to, że nie mam 185 tylko 180 cm :) ale nieważne... tylko co Twoja wypowiedz miała tutaj wnieść?

Tak sobie wyobraziłem jamniczkę na podłodze, z czerwoną klawiaturą pod łapką i moje pobgryzane kostki, poszarpane nogawki :D Cześć Komiczne

Poza tym - jak mogłem nie zareagować? Babka wygląda okropnie. Ma nienaturalnie dużą głowę do swojego wysuszonego ciała. I potrafię ją sobie wyobrazić nagą - dwa pieprzyki zamiast biustu, wystające kości biodrowe, suche łono i widoczny kręgosłup. I do bycia CZYMŚ TAKIM dążą inteligentne kobiety?

18 właśnie:O Mimo to mam wyraźny, wystający tyłek i normalne piersi. Ale kiedyś martwiłam się, że ważyłam prawie 60 kg. Uważałam, ze jak schudnę, będę ładniejsza i bardziej zadowolona z siebie. I tak było. Ale kiedy schudłam jeszcze bardziej, zaczęłam zauważać, ze szczupłe dziewczyny, którym zawsze zazdrościłam długich i zupełnie chudych nóg, bo takie mi się podobają, tak naprawdę dobrze wyglądają tylko w ubraniach... I to nie jest złośliwość pod niczyim adresem, tylko zauważyłam to na własnym przykładzie. Akurat włosów mam mnóstwo;) Ta moidelka na zdjęciu przy mnie jest prawie łysa:D Ale uważam, że najlepiej wyglądają osoby wysportowane. Płaski i umięśniony brzuch plus spory tyłek i normalne piersi wyglądają bez ubrania najlepiej

jestem chora ----> no wlasnie, BMI ponizej 18 uwaza sie za chorobliwe, chociaz przyjmuje sie ze powinno byc 20-25 (zalezy tez od grubosci kośćca i ilości mięśni oczywiście), jezeli jestes chodokoścista i masz względnie malo mięśni to pewnie BMI 18 jest u ciebie OK

Atmo Cześć Atmo :) Jakoś dzisiaj nikt mnie solidną dawką błota nie obrzucił :P Moje fanki nie są w formie... Co ciekawe - pojawia sie temat szkalujący grubasy - jest źle... krytyka anorektyczek - też źle... fajnie jest tylko wtedy, gdy jedzie sie po facetach :D

ech....te marzenia o złotym środku... a z drugiej strony , źle być taką umiarkowanie zbudowaną osobą, nawet na kafe o takiej nie napiszą ;)

chodziło mi o to, że mam takie bmi z powodu choroby, dlatego schudłam bardziej niż zamierzałam. A nie o to, że samo bmi jest chore;)

tak jak teraz prawie wszyscy idealizuja kobiety wychudzone do granic mozliwosci, tak samo zaczyna sie idealizowanie modelow, ktorzy zbyt przesadnie dbaja o siebie :O wazne jest, aby kazdy pozostawal przy swoich pogladach a nie lecial z moda...

Po facetach ? A bardzo proszę ;) Ja jestem tradycjonalistą, konserwatywnym, co gorsza :D W szafie mam tradycyjne, solidne, drewniane wieszaki, z drewna bukowego, sporo przedwojennych, poniemieckich. Plastiowe przedmioty, jako zdyscyplinowany obywatel, oddzielam od innych i wkładam do specjalnego pojemnika na plastikowe kobi...no, co ja piszę z rozpędu, przedmioty oczywiście. Stoi nieopodal, na ulicy :) Można dodać gazu ;) :D

ja nie dziele śmieci - w sumie to robiłbym to, ale nie będe przez pół miasta szukał pojemnika... w niektorych sprawach tez jestem konserwatrystą :)