powiedział do mnie ŻONCIA

Est proprium stultitiae aliorum vitia cernere, oblivisci suorum.

no to skoro tak powiedział, to zaraz zacznie sie domagać prania i cerowania skarpetek..

nie powiedziałam ze nie chcę tego robić... jak komuś na kimś zalezy zrobi dla niego wszysto... z resztą to on ostatnio wyprał mi marynarkę którą przypadkiem u niego zostawiłam... a o robienie obiadów się "bijemy" bo i on chce i ja chce... więc zazwyczaj robimy je razem

ohoho, mnie tez tak kiedys facet powiedzial, a juz miesiac pozniej chcial obraczkowac i zapladniac inna :p

tzn.ze po 3 mies.mieszkacie razem, tak? a po ile macie lat? z czystej ciekawosci pytam

to że powiedział tak to jeszcze nic nie znaczy...niech się oświadczy,wtedy będziesz wiedziała że to nie tylko słowa..

ouu sruba no to grubo mialas...

nie mieszkamy razem, ale czasem w weekend nocuję u niego jak chodzimy na imprezy. ja mam 22 on 21

eee to jeszcze jestescie mlodzi...

tak z ciekawości pytam....a uprawiacie już seks?

Gosia- nooo, zwalila mnie z nog ta informacja heheh a i tak skonczy jako niedoceniony facet, samotny...i nici z jego plemnikow :D

kochaliśmy się, nie uprawialiśmy sex-u :P

ooo to szybko zaczęliście..

uprawianie miłości to jest uprawianie seksu, natmiast na odwrót, fakt, niekoniecznie

wlasnie, szybko....a ja tak sie ludze cholera, ze seks w facetem powinien byc z milosci...milosc po 3 mies.? ok, nie bede polemizowac

Sroba jak taka z niego swinia to lepiej ze poszedl szybko znaliscie sie krotko i szybko sie moglas pozbierac :)

rozwala mnie to, jak łatwo mozna kobietom kit wciskać... wystarczy powiedzieć do nich \"żoncia\" i już mają kisiel w majtach... jeden kumpel, skurviel jakich mało robi podobnie - tylko, że on po 2-3 miesiącach zaczyna juz truć o zaręczynach... ma przy okazji ze 3 inne i im też to samo gada, ale wszystkie są w siódmym niebie... a gość robi je w balona i nawet sie z tym nie kryje... no ale skoro o zaręczynach mówi, to one maja juz klapki na oczach i nic nie widzą... żałosne

mozecie pisać co wam się podoba. co z tego ze szybko, wazne ze tego nie załuję ani ja ani on.

hihihi

zachwycac... Ja bym sie zaczej zniesmaczona takim okresleniem poczula. Chociaz bardziej by to po mnie splynelo...

trzeba trafić na odpowiednią osobę. skoro wiesz jaki z niego człowiek dlaczego nie powiesz o tym tym pannom??

a tak z innej beczki moj kiedyś nazwał mnie małżonką \"A to moja małżonka Katarzyna\" bleh uprzedziłam, zeby więcej tego nie robil :O

Komiczne, ja uważam że z uczuć nie należy kpić i niestety Twój kumpel to straszny łajdak. Nie wolno kpić z czyjejś naiwności a robić cnoty z wyrachowania.

owszem ale i nie nalezy się podniecac byle komplementem bo to tylko slowa słowa słowa.....

komiczne--> nie mierz wszystkich jedną miarą.

ja też bym sie cieszyła. Z moim Kochanym jestem 2 lata i cały czas serce mi staje na ułamek sekundy jak on zwraca sie do mnie per "Kochanie". Niektóre babki są emocjonalne i nawet z "byle czego" sie cieszą i dobrze :). Powodzenia autorko.

i tobie również zyczę powodzenia:)

Gosia- w miare szybko sie pozbieralam. Slowa slowa- facet pieknie mowil, oj ile obiecywal... cud miod;) ale co, teraz mam nie ufac reszcie mezczyzn bo jeden palant mnie oszukal? A tamta...ukochana predko go rzucila, i teraz chodza sluchy ze chce do mnie\"wrocic\" :D

\"skoro wiesz jaki z niego człowiek dlaczego nie powiesz o tym tym pannom??\" bo nie jestem donosicielem i nie ładuje sie w cudze życie... a gdyby one wykazały choćby odrobine - naprawde odrobine zdrowego rozsądku same by się zorientowały.... a to, że moj znajomy jest łajdakiem - to sam napisałem...

To się nazywa solidarność jaj (-ników) :P .