Szukam przyjaciół

Witajcie dziewczynki.:-) Autorka topicu gdzies zniknela. Popijam zieloną herbatkę,ponoć zdrowa. Moja mama jest w szpitalu wiec chyba nie bede najlepszym kompanem do rozmów:-(:-(:-(

Pozdrawiam ciebie a twojej mamie zycze szybkiego powrotu do zdrowia.

O dziękuję.Jaka jesteś szybka.Jak szybko odpisałaś.:-)

Naprawde to siedze przed monitorem i zastanawiam sie co ze teraz zrobic no i tak jakos wyszlo ze czytalam ten topik

A ja zajadam placka i oglądam film a przy okazji serfuje:-)

Zazdroszcze placka!! ale dziwne ze tak malo ludzi tutaj zaglada czyzby nie bylo chetnych do pogadania

Zazdroszcze placka!!!Ale cos malo osob tutaj zaglada.

witam kobitki ;) ja od samego rana w drodze od urzędu do urzędu ...wróciłam wykończona padam z nóg...i jeszcze muszę parę rzeczy dokończyć ... zdrowia dużo dla mamy życzę

a ja _ Dziekuje.Właśnie wróciłam ze szpitala.Mama ma cisnienie 120 na 55 a puls tylko 44 czasami dochodzi do 50 Nie znam sie ale to mi sie wydaje za mało.Chciałabym zeby była w prywatnym szpitalu ale nie ma zadnego w miescie a nie wiem czy by sie zgodziła. mursiana nie wiem czy jak byś zobaczyła ten placek to czy byś zazdrościła.:D Nie dopisałam że nie jest to placek na słodko pieczony tylko taki placek co z masłem sie je.:-)Nie wiem jak one sie nazywają.Na wsi takie robią.:-):-):-):-):-)

odpowiem na pytanie do zadane na poprzedniej stronie:) ubawilo mnie to,ze ktos szuka przyjaciol na necie ubawilo mnie to,ze pojawil sie jakis gosc z laska od razu sie zmyla ubawilo mnie to,ze szuka ktos przyjaciol a w domysle chodzi o faceta :)

Pozdrowionka!Vanessa-dla Twej mamy także!

kaja75 dziękuje stonoga gracja wiem że to nie było do mnie bo w sumie to nie mój topic,ale autorka nie pisała,że szuka faceta.No chyba,że przerzuciła się na maile i gg i tam sobie pliotkujecie. A tak wogóle prawda jest taka,że nie mam nigdyz kim kawki wypić.:-(

ja sie na zadne maile nie przerzucam:) ale przeczyatj prosze jak to wszystko zabrzmialo na poprzeniej stronie:) kawa w samotnosci tez smakuje:) taka codzien pijam a wlasnie...dla mamy zyczenia poworotu do zdrowia

stonoga gracja dzięki. No czasem tak jest że kobitki tak naprawde szukają faceta. Pamiętam kiedyś ogłosiłam się w gazecie,że szukam przyjaciół.Odpisałam tylko dziewczynom:-) Ponieważ zadna z nich nie proponowała mi związku :-O A faceci liczyli na coś więcej.Zaznaczali że szukają kobiety.Nie miałam wyrzutów sumienia że nie odpisałam.Naprawdę brakowało mi wtedy przyjaciół.:-( A co do kawki to ja jednak wolałabym czasem kafke sieknąć z kimś.No ale szwagier ma urodzinki niedługo to nareszcie sieknę sobie w towarzystwie.

P.S. Właściwie nie znalazłam nic co sugerowało że szuka faceta.Może to przemęczenie jakies.:-OWcześnie wstałam,żeby wszystko zrobic na czas.A głowy nie mam do niczego z powodu mamy. Ale widze ze autorka już znalazła przyjaciół.

Pewnie i znalazla albo po prostu nie ma czasu zreszta niewazne fajnie ze ktos tu zaglada.

może ja mam jakieś inne spojrzenia ale własnie tak mam:)

a ja w przypływie smutku,zmęczenia, złości i jesiennej szarości relaksuje się zajadająć wszystko co w zasięgu wzroku a potem mam wyrzuty sumienia, bo nie mieszczę się w kolejne ubrania. Ma ktośna to jakąś radę. Narazie nie jestem gruba ale jak tak dalej pójdzie to nie wiem .........................

nie mam rady:) bo nie mam takich problemow

Ja walczyłam z obżarstwem ale jestem szczupła.Jem teraz 3 razy dziennie.Ze względów zdrowotnych.Wzięłam się w garśc.A jadałam codziennie słodycze.Ile ja nutelli zszamałam.. :D Nie wiem czy jest na to sposób.Chyba tylko silna wola.Ja zdałam sobie sprawę,że w ten sposób mogę uniknąć wielu chorób cywilizacyjnych.:-)

na szczęście nie mam skłonności do nadwagi. Ale to chyba nie jest normalne że jak mnie dzieciaki wkurza to ja do kuchni i jak nie ciacho to cipsy to kawa z bita śmietaną. Chyba mnie jesienna szrówka tak męczy. Latem czlowiek to na rower to na basen wyskoczy i nie myśli o pierdolach. A tu wieczory długie, ciemne, mąż wiecznie w pracy i kłocące się dzieciaki nad głową. KOSZMAR! Chciaam się zapisać na basen ale najbliższy 10 km. od domu a miejsca są ale..............na przyszły rok szkolny. Niezłe co! A żyję w wielkim mieście Wrocławiu. Gdybym miała hektar pola, wybudowałabym własny i przy okazji zarobiła na tym co nieco bo basenów, klubów fitness i innych przyjemności jest u nas deficyt.

to moze jakies inne zajecia sobie zafunduj joga,pilates :)

mimo ze nie ma założycielki topiku robi sie tu calkiem milo .Vanessko jako nastepna forumowa kolezanka życzę zdrówka dla mamy.Niestety jestem na forum tylko rano gdy dziecie w szkole a maz w pracy czyli siedze po kryjomu i juz sie boje rachuneczku za prad......pozdrowionka

Vanessa mam nadzieje ze dzisiaj mama lepiej sie czuje pozdrawiam goraco

komputer nie zuwaywa duzo energii:) mam kaca:( jej co za glupstwo drnkowac w srodku tygodnia

Witam wszystkie dziewczyny na forum. Jak widzicie wróciłam. Stonogo kochana, nie szukam faceta, bo mam męża, i to całkiem fajnego i 2 dzieciaków, więc braków nie mam. A nie odzywałam sie parę dni , bo mi się po prostu dzieci pochorował. Mogę z Wami pogadulić tylko będąc w pracy, bo w domu to za Boga nie dadzą,a że byłam na urlopie i opiekowałam się maluchami, to nie odzywałam się parę dni. Coś czuję że przez najbliższe parę dni znów się nie odezwę, bo córcia znowu kaszle Takie życie . Pozdrawiam i nie żałujcie sobie słodyczy. Pa

Dopiero teraz mam czas a zazwyczaj rano tez sobie siedze przed kompem. Mama juz właściwie chce wychodzić.Nie jest w krytycznym stanie bo teraz jak zaczyna sie źle czuć to szubko jedziemy do szpitala.Kiedys tego nie robilismy i o mało nie pozegnała sie z tym swiatem.Tak to jest z sercowcami.:-( Nie wiem czy to ta pogoda tak działa na mnie przygnębiająco.Czy to zmęczenie a może to ta samotność mnie tylko dobija? Więcej rozmawiam chyba z wirtualnymi ludźmi niż na żywo.Nie to co dawniej.:-( Nie to chyba zmęczenie po dzisiejszym dniu.Padam.

luisiana dziękuje

witam dziewczyny szaro i mokro i pogoda odbija się na zdrowiu ...ja musiałam odwiedzić lekarza też mam niskie ciśnienie ... dużo zdrowia dla dzieciaków i dużo uśmiechu :)

hej dziewczynki, Vanessa - takie życie, każdy pędzi nie wiadomo gdzie i po co i nawet sobie sprawy nie zdaje jak to życie szybko upływa. Ja ostatnio doszłam do wniosku, że wszystko to jakieś dziwne i inne niż kiedyś. Pamiętam jak byłam mała to rodzice wciąż mieli gości, spotykali się na imieninach, urodzinach,świętowali dzień kobiet i inne takie, też pracowali, mieli dzieci ale na wszystko mieli czas. A teraz ........ ja niby mam mnóstwo znajomych ale z koleżanką na kawie tak same we dwie byłyśmy chyba ze dwa lata temu. Nawet z siostrą rozmawiam tylko na GG bo ......... zbyt daleko od siebie mieszkamy. A w weekendy po całym tygodniu człowiek jest tak padnięty, że już na nic nie ma ochoty. I jeszcze ta szarość na dworze. A Ty Vanessa tak całkiem sama? To życzę aby mama jak najprędzej wrócila do domku.