Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ola74

Jak żyć po zdradzie

Polecane posty

Gość fanki komicznego
Komiczne myslisz ze po zdradzie uczucia sa takie same do tego co zdradzil? Jesli pojawi sie ktos mily, przystojny itd. to zdrada jest na pewno usprawiedlwiona i bardziej ludzka niz zdradzanie zony z powodu rzadkiego sexu ale ty tego nie zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fanki komicznego tracisz już świadomość oszołomiona żółcią, która Cie przepełnia i piszesz kompletne farmazony... pewnie Cie to strasznie boli co napisałem, zwłaszcza, że juz za 2 tygodnie nadchodzi dzień cokwartalnego sexu, który to obowiązek musisz spełnić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgsgs
przeciez nawet klamanie ze sie przespalo z kims inym jest wynikiem bezradności, wyżej już było pisane jakie to ma skutki i z czego to sie bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgsgs
no widzisz gvi niektóre dziewczyny sa bardzo naiwne i slepe, chlopcy zreszta tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgsgs
A przypomniało mi sie cos: Simone de Beauvoir i Jean Paul Sartre mieli taki układ: jak wiadomo byli parą a sfery intymnej nie mieli wspólnej, każde miało bez przerwy innych kochanków i nie mieli do siebie o to pretensji, to chyba nie były zdrady no nie? co wy na takie zwiazki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgsgs
ale to był zwiazek, oni byli parą tyle że nie sypiali ze sobą razem, sądzicie ze jest to niemożliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie byli parą, tylko się przyjaźnili... no ludzie - to, że ktos nazwie coś związkiem nie znaczy, że nim jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, karanie w związku ma ogromny sens. Ukarany/a pała wtedy większa miłością i do sedziego, i do wykonawcy kary i do całego systemu. Im surowsza kara, tym większa milość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgsgs
ja nie sadze zeby kara miała takie własciwości. Czyli wszyscy sie zagadzamy ze seks jest jednym z najistoniejszych elementów zwiazku, wiec jezeli w tą sferę wejdzie trzecia osoba to naprawde trudno to posklejać, a jak to ktos juz powiedział sklejony dzwon juz nigdy nie bije tak samo jak dawniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba zacząć od początku, od Adama i Ewy. To był pierwszy związek damsko -męski. I oni spali ze sobą. Ja sie ze soba nie śpi, czyli nie uprawia sexu, to nie jest to związek damsko-męski tylko miedzyludzki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli dwoje ludzi łączy silna więź emocjonalna, ale w nic ich nie łączy w sferze intymnej i nie obchodzi ich, co druga strona robi na boku w tym temacie, to jest to przyjaźń, ewentualnie jakiś dziwny układ (jak to ktoś nazwał), a nie związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"a jak to ktos juz powiedział sklejony dzwon juz nigdy nie bije tak samo jak dawniej\" moze bić inaczej ale też dobrze Ps zaraz sie ktos zjawi i napisze, ze jestem zwolennikiem bicia.... kobiet :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgsgs
nie jest z ciebie az taki skandalista, choc faktycznie ksywa komiczny jest w duzej mierze adekwatna do pogladów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvi
komiczne mam do ciebie moze zbyt osobiste pytanie czy to, ze ciebie kobieta zdradzila wyzwolilo w tobie takie poczucie przynaleznosci do grupy 'zdradzonych". czy to jest w psychice taki bilet w jedno strone, czy wraz z ucieciem tego zwiazku i wjesciem w nowy, wolny od zdrady to uczucie wzgledem siebie (nie partnera) przestaje zalegac? dodam, ze nie chodzi mi o aspekt strachu o partnera, jedynie o uczucica wzgledem samego siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gvi - ja jesli mam być szczery przyjmuje takie życiowe sytuacje \"na klatę\" :) tzn jakichś specjalnie traumatycznych wspomnien u mnie nie wywołuje - ja sie bardzo szybko podnoszę i regeneruje... i nie czuje przynaleznosci do grupy zdradzonych... po prostu wiem jkaie to uczucie, ale nie pałam nienaiwscia do kazdego zdradzajacego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgsgs
komiczny: Myśle ze to sie gdzies odłożyło w twojej psychice, zresztą dajesz temu wyraz swoimi ostrymi wypowiedziami, widac emocjonalny zwiazek z tym tematem. A jak słyszysz wypowiedzi typu eweliny31 to cie tak szlag trafia ze nie przebierasz w slowach gadasz o jakichs kosmopolitach itd. wniosek ze takie przezycie pozostawia blizne na umysle-nie w aspekcie psychaitrycznym, bardziej psychologicznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvi
komiczne a te osobe postrzegasz jako integralna calosc czy dzielisz na dziewczyne sprzed zdrady i po? przepraszam ze pytam ale skoro dopowiadasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgsgs
ale trzeba przyznac ludzie o wyrazistych pogladach sa najbardziej zauwazalni, to tu sie potwierdzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gvi - którą dziewczyne? a do gsgsgs - ja mam ostry ton wypowiedzi po prostu - w tym i w innych tematach... taki mam styl, choć sie wcale tym nie emocjonuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gvi - którą dziewczyne? a do gsgsgs - ja mam ostry ton wypowiedzi po prostu - w tym i w innych tematach... taki mam styl, choć sie wcale tym nie emocjonuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gvi - którą dziewczyne? a do gsgsgs - ja mam ostry ton wypowiedzi po prostu - w tym i w innych tematach... taki mam styl, choć sie wcale tym nie emocjonuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gvi - którą dziewczyne? a do gsgsgs - ja mam ostry ton wypowiedzi po prostu - w tym i w innych tematach... taki mam styl, choć sie wcale tym nie emocjonuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jooooo
komiczne i dlatego caly dzien spedzasz w necie, ze twoje ostre wypowiedzi pozbawily cie rzeczywistych przyjacioł..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
08.11] 14:36 gvi jak wy mozecie pisac \"powinien\" ludzie nie po to sa razem, zeby przyjmowac na siebie obowiazki. jezeli facet nie chce komplementowac kobiety to nie powinien. jezeli nie chce mu sie sprzatac to nie powinien. i glupie sa kobiety ktore wykonuja wszytskie obowiazki domowe pomimo tego, iz im sie nie chce. zwiazek to nie jest wzajemna katorga. Bardzo mi się to podoba, bardzo. Szczególnie to, czego nie powinien facet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvi
komiczne mam na mysli dziewczyne, ktora cie zdradzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×