Dieta jabłkowa - tania i skuteczna

Hej!! Ja też zaczynam od jutra diete jabłkową. Mam nadzieję, że schudnę choć 3 kg. Na początek 5 dni zobaczymy co dalej;)

Aż 5? To nie za dużo? Znajoma powiedziała mi, że mogę sobie tym zniszczyć żołądek :( Nie wiem ile w tym prawdy, ale spróbować nie zaszkodzi. :)

I jak Wam idzie dziewczyny? Jestem ciekawa.

2,5 kg odleciało. ;) Ale strasznie się męczyłam. Nigdy więcej! Lepsze efekty daje ograniczanie racji żywnościowych i trochę ruchu każdego dnia. ;)

hej dziewczyny. Ja zaczynam od dzisiaj tą dietę,wzrost 170cm,waga75kg.

te diety jabklowe to sa do dupy i w ogole nie dziakaja http://www.youtube.com/watch?v=JmTpdzXhXB4

Dla mnie to była straszna dieta, ale się udało. Chociaż te niecałe 3 kilo to kropla w morzu. :) Nie polecam tej diety szczerze mówiąc, bo żołądek mam tak zmarnowany, że szkoda mówić. :( Przeszłam sobie teraz na taką dietę bez diety, tzn. jem mniej niż dotychczas. Przerzuciłam się na zdrowią żywnośc, niskokaloryczną. Żadnych chipsów, nachosów, frytek, pizzy itp. Słodycze raz na jakiś czas nie zaszkodzą. :) Łatwo mi się powstrzymać, zastąpiłam to wszystko owocami i warzywami, które lubię. :) Na śniadanie jem mały kubeczek jogurtu naturalnego z otrębami, płatkami owsianymi i jakimiś owocami. Poza tym trochę ruchu w ciągu dnia i chudnięcie przestaje być celem nie do osiągnięcia. ;)

Hej dziewczyny;] Widzę, że temat umarł na miesiąc, ale odświeżę go, ewentualnie będę pisać do siebie;) Zatem mam 1,65cm i ważę 65 kg, schudłam już 6 kg (rower,rower,rower),jednak stanęłam w miejscu, jeżdżę coraz więcej, nie jem słodyczy itp, zdecydowałam podjąć się "jabłkowej" diety. Jestem na niej od 4 rano (tj. od wstania), zjadłam 2 jabłka, wypiłam 2 kawy (czarne, bez dodatków) i chyba z pół litra n/g wody. Oby mi się udało coś schudnąć, za 10 dni wyjeżdżam. Może macie jakieś rady, co zrobić jak się nie da dalej chudnąć? Może błąd w tym, że wciąż rower (a i dużo spaceruję)? Będę pisać jak mi idzie, na razie jestem optymistycznie nastawiona;)

Bo to jest tak, że najpierw jedziesz w dół, potem jest cisza mimo wysiłków, a potem znowu waga spada, ale wiadomo, ze ten zastój masakrycznie dołuje. Trzymam jednak kciuki, pisz jak Ci idzie;D Ja już próbowałam nie raz tej diety, ale wytrzymywałam jeden dzień oczyszczający, a potem 1000 kalorii. Teraz jednak przed okresem dostałam takiego apetytu, ze chyba wszystko pochłaniałam i teraz dzisiaj postanowiłam się z tego oczyścić i tak też dzisiaj jogurt, ryż na mleku ( 3 małe chochelki ) i winogrono białe z jedną kawa i zieloną herbatą ( oj nie jedną ) A od jutra do soboty mam zamiar jeść na śniadanie jogurt naturalny, a potem wcinać jabłka. To tylko 3 dni. Mam nadzieję uda mi się... Ja tak pozytywnie nie jestem nastawiona, ale nadzieja malutka mnie trzyma...

Wronaaa? Jak idzie?

witam muszę schudnąć po ciąży wiec przyłączam się do was i na początek planuje 2 tygodnie diety jabłkowej a później zobaczymy

Witam :) Jestem dzis 1 dzien na jablkach ( zjadlam juz 2, podgrzane w mikrofali ), planuje jesc je przez tydzien. Waze 58 kg przy wzroscie 1,66m. W ciagu pol roku przytylam 6 kg i chcialabym schudnac. Stosowalam juz wiele diet, ale nie widzialam efektow mimo przestrzegania ich. Mam nadzieje, ze uda mi sie troche zrzucic te dodatkowe kilogramy. Piszcie jak u was przbiega ta dietka i informujcie o efektach :) Bede bardzo wdzieczna ;) Pozdrawiam.

Witam dzisiaj jest mój 3 dzień na jabłkach wcale nie odczuwam głodu wczoraj tylko miałam mały kryzys ale jest już dobrze. dzisiaj się zważyłam to spadło 2 kg mam nadzieje ze zrzucę więcej jeszcze. planuje się odchudzać do 25 sierpnia i mam nadzieje ze spadnie jeszcze 8 kg bym bardzo chciała . Waga przed dieta była 72 teraz jest 70 mam nadzieje ze 25 sierpnia będzie 62 . Mam motywacje mam córeczkę już ma rok i nie chce żeby później się z niej naśmiewali ze ma młoda grubą mamę . Mój cel to 50 kg bo przy wzroście 160 to taka idealna waga przed ciążą ważyłam mniej ale jak już dojdę do 50 to będzie super

Ja jestem 2 dzien na jablkach. Wczoraj rowniez mialam maly kryzys, gdyz robilam obiad i kusilo zeby go zjesc, ale dalam rade. Ja chcialabym 24 zakoczyc ta diete, a pozniej sprobowac z Dukanem. Zalezy mi na szybkim spadku wagi. Potem bede sie racjonalnie odzywiac. Mam nadzieje, że schudnacpociazy damy rade :)

Poddaje sie z tymi jablkami. Nigdy tak zle sie nie czulam. Dopiero 2 dzien, a ja juz odpadam. Wyniszczanie organizmu :/ Przechodze na Dukana.

ja tez się wczoraj źle czułam ale wytrzymałam i dzisiaj już waga jest o 1 kg mniej .

Widzę że temat zdechł.. ale to nic i tak napiszę;) W każdym razie po przeczytaniu wszystkich postów postanowiłam i ja zacząć dietę jabłkową. Kupiłam już dzisiaj 2 kilo jabłek :) Nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda ale i tak postaram się napisać jakie są moje efekty. To mnie bardziej zmotywuje ;)

jestem na tej diecie pierwszy dzień, zjadłem do tej pory osiem jabłek, nie jestem głodny ale chodzę jakiś osowiały, kupiłem kwaśne jabłka :o

Ja już jestem po 2 dniu.. pojutrze się zważę i zobaczę jakie będą efekty. Na razie trzymam się nieźle ;)

No to tak jak ja, z tym, że jem jeszcze brokuły, cukinie, ogórki itd. wszystko surowe. Nie wiem, czy bym wytrzymał na samych jabłkach.

Dziewczyny a jak z trawieniem na tej diecie? Kawkę rano można albo herbatkę z cukrem czy nie bardzo? czy tylko woda, herbatki ziołowe i jabłka?

Ja tam piję kawę. Czarną i bez cukru. Jeśli musisz słodzić to raczej radziłabym słodzik.

Dziewczyny pijcie rano kawe naczczo zobaczycie jaki efekt jest super - sraka murowana !!!

'' Smerfetka123456789 '' - jakim cudem w pół roku przytyłaś 6 kg !!!! to niedorzeczne ileź ty musiłaś jeść kobieto . Ja sparwdziłam po sobie że w ciagu roku tyje się 1-2kg i to prawda !!! (o tym tez gdzieś mówiono) Chyba przejde z wami na tą dietę wiem że po niej i tak nic nie będzie , bo juz byłam kiedyś , ale żeby oczyścić organizm mogę to zastosować . Więcej jak 3 dni nie zamierzam być bo to nic nie daje , jak zakonczasz diete dłuższą niż 3 dni chce się wpiepszać jak nic wszytko zjadasz masz parcie nawet na to czego nie lubisz i nie jadasz ! Diety trzeba zminiać co 3 dni aby organizm się nie przyzwyczaił do jednego żarcia ! W tedy na pewno schudniecie , joja tez nie będzie jesli bedziecie sie pilnować , bo wiadmo jak teraz bedziecie 3 ni na jabłkach potem 3 dni na sałatkach i nagle następnego dnia powiecie a co mi tam od jednego pączka - ciaska mi nie przybędzie - TO PO KIJ BYŁA CAŁA DIETA !!!!!!!! Trzeba się w pierw zastanowić a potem działać ale nie niszczyc tego co tak cieżko zaczełyście . Ja zaczynam od jutra jak sobie jałbłek z sadu nazbieram ......

Ja właśnie myślę nad tą dietą. jutro lecę na wesele, więc odpada całkowicie jakiekolwiek trzymanie diety tym bardziej, ze jest to jedna z najlepszych knajp na mazurach;) ja chcę zejść do 60 kg a ważę 67, przy wzroście 172

Jestem czwarty dzień na tej diecie jabłkowo-warzywnej (jem głównie jabłka, z owoców jeszcze sporadycznie grejpfruta). Ogólnie to bardzo ciężko wyrobić kaloryczne zapotrzebowanie organizmu, bo spożywa się jedzenie niskokaloryczne w dużej objętości, w dodatku nie trzeba dużo pić, bo wodę przyjmujemy w jabłkach. Nie ważyłem się jeszcze, bo sprawdziłbym najwyżej stratę wody, przez tydzień można się spodziewać zgubienia 1-1,5kg tłuszczu.

Ostatnio mam trochę wolnego czasu i czytam ebooki o odżywianiu. To jest ciekawy fragment "The-80-10-10-Diet": First, when most people talk about eating fruits and vegetables, they tend to think of the vegetables being predominant. Yet nutritionists are very familiar with the studies that have concluded that a diet predominated by vegetables simply cannot supply sufficient caloric density to support human health. On a diet of just vegetables, I agree, it is highly unlikely that any human beings could maintain their health. They would lose weight at a steady rate that would eventually become unsustainable, and they would suffer unyielding health decline. Jest nieprawdopodobne, by spełnić zapotrzebowanie kaloryczne warzywami (chyba że ziemniakami albo kukurydzą, jednak w angielskim rozróżniają to jako "starchy vegetables").

Zatem, postanowiłam, że przyłączam się do jablkostworow;) Ciekawa jestem reakcji organizmu i efektów. Jak Wam idzie?

coś cicho na tym forum...

od jutra zaczynam również! :)) do tego dokładam sobie 3litry wody!!!! muszę zrzucić te kilogramusy,są moją zmorą!! ehhh jak człowiek nie kontroluje stale wagi,to utyje i później musi się męczyć ... ale czas w końcu to zmienić, nie wiem ile akutalnie ważę ,poniewąz zapsuła mi się waga i wróci z gwarancji za około tydzień, niedawno ważyłam się i było 73kg... udało mi się od lipca schudnąć 5kg, ale nie stosowałam żadnej konkretnej diety, odrzuciłam pieczywo,ziemniaki, słodycze ,zaczęłam jęść warzywa, owoce, piłam właśnie dużo wody, i ruch... zawsze jakiś rower,rolki, bieżnia ,gimnastyka, wędrówki po górach. hm zobaczymy jakie będą efekty ,...w grupie raźniej:)