LISTA PREZENTÓW ŚLUBNYCH DLA GOŚCI-WEJDZ

Czy jest cos takiego w Polsce? U mojej kolezanki w Australii nie jest tak, że kazdy przynosi co chce i potem ma sie 10 kompletów pościeli itd. tylko są specjalne sklepy gdzie idą młodzi i wybierają co by chcieli spisując to na liste. Ta lista zostaje w sklepie i goscie przychodzą i kupują i kazdy prezent jest wykreslany gdy zostanie zakupiony. Jak dla mnie pomysł świetny choc pewnie wątpie czy to by sie w PL przyjęło i spodobało gościom... co myslicie?

moja kuzynka miała do wyboru dostać prezent czy pieniążki (każdy się pytał, co chce dostać) wolała pieniążki... i moim zdaniem to było dobre rozwiązanie.Przynajmniej za nie mogła kupić to co chce....

i ile zebrala?

goście dali od serca. Coś taka ciekawa, Materialistko jedna?

no tak juz obrazanie bez powodu :O oj ludzie ludzie

Ciężko żeby ten pomysł się sprawdził. Ja owszem robiłam listę, ale w internecie, ale lista w sklepie nie przejdzie. Po pierwsze znajdź mi sklep w Polsce w którym znajdziesz wszystko, no chyba, że jest to TESCO, REAL lub inne. Poza tym rodzina u większość juest porozjeżdzana więc jak np ciocia z Warszawy ma kupić komplet pocieli wybary w sklepie z Tarnowa? Trochę ciężko. Ale prawda taka, że jednak wiele osób woli dać pieniądze, dla nich to wygoda, nie muszą łazić po sklepach, szukać tego co wybrałam. A co do listy to nawet jak są zdjęcia to zdarza się, że ludzie mają to gdzieś i kupują coś co im się podoba, nawet nie podobne do tego co na zdjęciach...

Jakie obrażanie?

ludzie , błagam, ile macie lat ? co to są PIENIĄŻKI?

można zrobic listę w sklepie internetowym jak sie zaprasza gosci miejscowych, to mozna sie bawić w sklepy, jak nie, to to nie przejdzie każdy, kto robi liste, chyba zdaje sobie sprawę, jaka jest sytuacja i które wyjscie jest lepsze

albo kartę kredytową, albo umie obsługiwać komputer, mówię tutaj o starszych gościach. Pieniądze to najlepsze wyjście i chyba już się przyjęło, bo moi goście sami pytali, czy chcemy pieniądze, a chcemy, tak więc nie ma problemu. Kupimy sobie sami co będziemy chcieli i szlus.

Ta...najlepiej do zaproszenia dołączyć listę-wykreślankę: dla każdej rodziny inna lista prezentów żeby się w rodzinach prezenty nie powtórzyły. Albo nie...najlepiej napisać każdemu z osobna co ma kupić...tak by było po hAmerykańsku zapewne...bosh...

E tam, w jakim swiecie wy zyjecie? W Polsce listy to juz norma! Wielokrotnie widzialam sklepy, ktore w swoich reklamach oglaszaja sie, ze obsluguja listy prezentow. Poza tym, nie jest to jeden sklep, a kilka i goscie dostaja do zaproszenia adresy tych sklepow. W ten sposob umieszcza sie np. sklep z posciela, sprzetem AGD RTV, meblowy, porcelana etc. Zreszta bardzo wiele dziewczyn tutaj na Kafe pisało, że miały takie listy u siebie.

ale część ludzi i tak kupuje co innego, bo jak Panna Młoda sobie wymyśli prezent za niewiadomo ile to chyba cieżko czasem wyrobić. Pamiętam, jak koleżanka, które chciala uszczęśliwić swoją kumpelę biegała po sklepach za jakimś tosterem jakiejś tam firmy w jakimś tam kolorze, co sobie dziewczyna wymyśliła, a takiego za cholerę nie było w żadnym sklepie i co? Objeździła literalnie 3 miasta i nie dostala tostera (albo to byl czajnik bezprzewodowy o ile pamiętam). Tak więc są listy i LISTY. Niektóre przyszłe żonki też mają nieźle na...s....e we łbie.

najlepsze pieniądze. Pościel mogę sama sobie kupić jaką chce. I w ogóle jakby to miało wyglądać ? szło by się np z odkurzaczem na wesele zamiast z kopertą ??? Czy miało by się przysyłać przed ślubem do domu ?

Ostatnio zostałam zaproszona na slub i wesele. Rozmawialam z koleżanką, też zaproszoną. Ja stwierdziłam,że daje pieniądze, bo młodzi najlepiej wiedzą co im będzie potrzebne. Koleżanka stwierdziła, że ona woli dać prezent, bo jeżli da pieniądze to musi wyłożyć 300 zł, a jeśli da prezent, to jej się w 100 zł zamknie. Mój kuzyn, gdy miał wesele, to w pobliskim markecie była promocja paskudnych i tandetnych sztuccow w waliskach po 50 zł. On dostał 7 kompletów, w tym jako jedyny prezent od 6osobowej rodziny. Właśnie po to ludzie najczęściej dają prezenty

złotaRybka - lol, chyba bym się pocięła tymi sztućcami.

Hmm mojej kumpeli tez sie powtórzylo kilka rzeczy np. koce. Ten ktory sie jej nie podobał da komus na prezent- smialam sie tylko zeby czasem tej samej rodzinie nie dała bo bedzie kicha :P

Teraz prawie wszystkie pary mieszkają ze sobą przed ślubem i mieszkanie mają jako tako urządzone. Każdy ma w domu odkurzacz, czajnik, żelazko, toster, ekspres, mikser itp. itd. Więc po co to kupować? jeżeli ktoś mieszka z rodzicami i po ślubie przeprowadza się do własnego mieszkania, to ok, można kupić odkurzacz, ale nie kupujcie takich prezentów osobom, które już od dawna są na swoim. Ja dostanę biały czajnik i pewnie schowam go do szafy, bo mam w kuchni czerwone elementy, które pasują do koloru ścian.

...Polska,to ogólnie kraj na dorobku,być może pewne grupy obywateli,mogą eksperymentować...Dla młodych lepsza jest kasa,oni najlepiej ją zagospodarują.Temat prezentów można drążyć...np.prezentem dla młodych może być samochód,dom,działka budowlana itd..Naturalną sprawą jest dostać jak najwięcej,bo łatwiej jest startować...:)

No dobra ale jak mowic kazdemu ze chce sie kase? napisac w zaproszeniu? :D

Jak sie ktos zapyta, to mowic wprost, ze sie chce pieniadze, to wygodne dla goscia, po co ma sie zastanawiac i latac po calym miescie za jakims nietrafionym prezentem

slyszalam tez, ze kuzynka mojej kolezanki napisala w zaproszeniu wierszyk: zeby prezentow nie rosly sterty, niechaj zmieszcza sie w koperty:P:P:P ja bym sie nie odwazyla napisac czegos takiego:D ale jak sie pytali, co wole, szczerze odpowiadalam, ze pieniadze.

no i co faktycznie dostala same koperty?

...szczerość jest najlepsza!!

...i trzeba mieć solidnych gości,pomija niechlubne wyjątki:)

Namagnesowana_Pinezka juz sa takie gotowe zaproszenia z ta foramulka zeby nie martwic sie o prezenty zeby zmiescily sie w kopercie..wlasnie znajomy dostal zaproszenie i jest takei cos...ja tez ejstem za kaska ale w sumie zaproszenie z ta kwestia troche glupio brzmi

z tego co wiem, to poza tym wierszykiem w zaproszeniu, ta laska razem z rodzicami dokonala selekcji, kogo \"sie oplaca\" zaprosic, a kogo nie. W konsekwencji byly same stare ciotki i inne nadziane kuzynki i kuzyni, a nie bylo nikgo ze znajomych, bo wiadomo, studenci \"kasa nie smierdza\"(tak powiedziala matka tej dziewczyny:O). Zebrali sama kase, w sumie zwrocilo im sie 2 razy tyle co wydali, ale wesele bylo mega sztywniarskie:O

każdy robi selekcje ...