czy ktos stara sie o dzidzi od ROKU???

no skoro wiesz kiedy dokładnie masz owulację to dlaczego jeszcze nie udało Ci się zajść w ciążę? nie rozumiem:O

meggi''''''''''''''''''dzieki za wsparcie, masz calkowita racje, wiem ze troche przesadzam. Ja po prostu nie mam juz sil probowac w ciemno, w tym sensie, ze chyba juz pora zaczac jakies badania. nie potrafie tak zyc w niepewnosci, w koncu rok juz minal. moze jest to jakas glupia przyczyna, a moze w cale jej nie ma. jak zaczelismy starania o dziecko nie mielismy pojecia ze to tak bedzie wygladalo. po pierwszym razie myslelismy ze sie uda, potem po drugim itd.. az minal rok. ile masz lat'''''''''''''''''''''''''niestety nie jest to takie proste, jak ci sie wydaje. to ze mam owulacje nic nie znaczy, moze byc cos nie tak z hormonami, albo plemnikami, albo stres itd...przyczyn moze byc wiele. tez mi sie wydawalo ze znajac dni owulacji zachodzi sie w ciaze. bylam wrecz przekonana, zadawalam to samo pytanie, ktore ty zadalas mi...........okazuje sie, ze to tylko teoria a od teorii sa zawsze wyjatki. uszczypek'''''''''''''''nie chcialam cie zdenerwowac tym ''dzidzi'', piszac to nie zastanawialam sie zbytnio, ale ciesze sie, ze sprowokowalo to ciebie, aby wejsc na ta strone:))) wiesz, z moim mezem jestesmy juz 9lat, trzy lata po slubie i nadszedl moment, ze brakuje nam dziecka. na spacery chodzimy z psem, zabawki kupujemy dla psa, przytulamy psa, kochamy psa.... przeciez to zboczenie!!!!!!!! dojrzelismy maxxxxxymalnie do dziecka. przychodzi taki moment, ze jak czlowieka chwyci to koniec.

cześć bacio:) Trzymam za was kciuki - my staralismy sie ponad 3 lata i lekarze nie potrafili znaleźć przyczyny dlaczego sie nie udaje. Też był celibat przed owu, robiłam testy owu, też poduszka pod pupę \"po\", witaminy, wakacje, luz etc etc etc. Ostatnio w programie Mamo to ja gin móił, ze po roku bezowocnychc starań jak seksik jest 3 razy w tygodniu OBYDWOJE partnerzy powinni udać sie do lekarza. Facet dostaje wówczas skierowanie na badanie ogólne i posiew nasienia, dziewczyna dostaje skierowanie na badanie hormonów. Ja przeszłam chyba wszystkie mozliwe badania - i było ok. Jedynie upewniłam sie że jesteśmy zdrowi i .. trzeba próbować dalej... No chyba,że zdecydowalibyśmy sie na inseminacje. Byłam dokąłdnie w twoim wieku jak zaczęłam całą tą \"eskapadę\" powodzenia

hej bziczek'''''''''''''''''''''''''''''napisalas wlasnie to, o co mi chodzi. trzeba zrobic badania. bo moge probowac jesli wiem ze wszystko jest ok, albo zaczac sie leczyc. tak szczerze, to sie cieszymy, ze zdecydowalismy sie na dziecko. juz minal rok, a tu ni widu, ni slychu. kto wie, jak dluga jeszcze droga przed nami./ cale szczescia, ze nas przycisnelo, biorac pod uwage, ze mojemu mezowi za pare miesiecy stuknie 31lat. decyzja podjeta, zaczynamy badania;)) te wszystkie '' wspomagacze'' zajscia w ciaze, to jak kolo fortuny, jednemu pomagaja, innemu nie. no i jak tu je nie wyprobowac? i tobie zycze powodzenia, mam nadzieje, ze w krotce bedziemy zawalone pieluchami:))))) wiesz, z dwojga zlego, to chyba lepiej byc zdrowym.

no ja właśnie jestem zawalona pieluchami :) udało sie w końcu zupełnie naturalnie, bez zadnych ingerencji, leków etc. Tyle, ze trwalo to 3,5 roku. Pozostaje mi zyczyc cierpliwosci i wytrwałosci. Te\"wspomagacze\" na pewno nie zaszkodzą. A przebadać sie trzeba - jeśli jest jakaś przyczyna, to po prostu mozna zacząć sie leczyc. Jeśli nie ma - pozostaje cierpliwie sie starać. Powiem ci jeszcze, ze faceta niby jest łatwiej zbadać i dociec problemu - ale trudniej leczyć. Mężowi lekarz powiedział, ze z nasieniem jest jak z wlosami - jedni mają bujną gęstą czuprynę inni łysole i na to niewiele mozna zaradzic. No chyba, ze chodzi o jakieś uszkodzenia, zylaki, które mozna operować. Kobietę trudniej zbadac - poziomy hormonów w poszczególnych dniach cyklu, drożność jajowodów, dojrzewanie pęcherzyków, monitoring cyklu - wiele wiele wiele wątków do zbadania, ale za to szersza mozliwosć leczenia hormonami i lekami. I idź najlepiej do lekarza, który ma pojecie o leczeniu niepłodności.

hej,jej bziczek''''''''''''''''''to swietna wiadomosc!! a wiec jest nadzieja. dzieki, troche mnie ukierunkowalas, teraz jestem juz przekonana do zrobienia badan. bo wiesz, wszyscy w kolo mowia, spokojnie, spokojnie, samo przyjdzie. zwlekalam z wizyta u gina, bo nie chcialam zaplacic za uslyszenie slow: ''trzeba jeszcze poczekac''. za okolo trzy dni nadejdzie @ (chodz mam nadzieje , ze moze to tym razem sie udalo;)))), wiec umowie wizyte u gina na nastepny tydzien. trzeba wziasc sie do roboty:)) pozdrawiam goraco

tak sobie siedze i mysle, czy nadzejdzie @, czy tez juz dala sobie pokoj. choc wydaje mi sie ze przyjdzie, mam jeszcze dwa dni oczekiwania:/ jestem po miesiecznym okresie brania magnezu i wiesiolka, musze wam powiedziec ze wilgotnosc mam oszalamiajaca. z moich obserwacji wynikka ze w tym miesiacu nie mialam ani jednego suchego dnia. to na pewno dobry produkt, dla tych, ktore cierpia na suchosc. :)))))co do ciazy to zobaczymy. niby tyle sie rozpisuja w internecie na ten temat,ale jak na razie znajduje tylko dziewczyny, ktore biora magnez i wiesiolek, ale nie znalazlam nikogo komu by pomogl :) wczoraj mowili w telewizji ze szybkosc plemnikow poprawia wit.C i cynk(ktorego maja duzo buraki, wiec mysze kupic pare kilo ;)))

bardzo dziwne, bo wykasowali ten temat. co jest grane

dziwne rzeczy sie tu dzieja:/

czy ktos mi wytlumaczy dlaczego znikaja niektore tematy?

nie wiem, ten temat pojawia sie na chwile i znika, jest beznadziejne to forum