Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna zagubiona bylam

Ślub Koscielny bez skutkow prawnych

Polecane posty

...nie może,nie być skutków prawnych...czy to w usc,czy kościele..jak nie wiesz idż się zapytaj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki slub nie jest zadnym oszustwem. To tak jakbys napisala, ze slub cywilny jest oszustwem wzgledem Kosciola. A w jakich przypadkach mozna go zawrzec? Np. w przypadku zagrozenia zycia, choroba etc. Kiedy nupturientom nie zalezy na skutkach cywilnych (spadki) a jedynie na wyznaniowej otoczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zależy z jakich
pobudek ktoś go chce? Laska napisala, że chce oszukać z jakichś powodów ambasadę USA, żeby dostać wizę. No to chyba jest oszustwo w żywe oczy moim zdaniem. Raczej nie leży ona na łożu śmierci, tylko z chęci zysku oczekuje, że KK jej pomoże w oszustwie. Jaki jest sens takiego ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siekba----> przez skutki prawne raczej rozumie sie skutki na plaszczyznie prawa krajowego. Ale oczywiscie, nawet malzenstwo zawarte wylacznie \"koscielnie\" bedzie za soba nioslo skutki- choc tym razem na plaszczyznie prawa kanonicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe w jakich przypadkach --> no pisalem ze jak go w bazie nie beda miec... teraz juz chyba maja w bazie kto z kim sie ześlubił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli ordynariusz miejsce uslyszy ze slub jest potrzebny dla oszukania ambasady, oczywiscie nie uzna tego za szczegolny przypadek, jak wymaga prawo kanoniczne. No, zawsze mozna jeszcze oszukac biskupa... nie ma to jak zaczac zwiazek \"z grubej rury\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkdujfhdslvjl
Ojojoj widze ze na tyle wpisow dwie osoby byly w stanie udzielic konkretow a reszta chce byc madrzejsza niz jest w rzeczywistosci-juz snuja opowiesci a na co a po co.a co wam do tego nie wasze zycie nie wasz interes-jak sie nie ma nic ciekawego do powiedzenia to sie nie odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne że mają w bazie
ale czy mają w bazie w innym kraju, albo czy ktoś będzie sobie zadawał tyle trudu, żeby się kontaktować z daną parafią faceta czy kobiety, aby to sprawdzić? Teraz często księża zapominają przesłać info o bierzmowaniu danej osoby nawet do parafii chrztu. Wystarczy wyjechać za granicę i tam ponownie wziąść ślub, tym razem ze skutkiem prawnym, bo cywilnie przecież taka osoba nie jest mężatką/żonatym. Wydaje mi się, że takie wyjście to jedna wielka machloja i nie wnosi nic,a wręcz może tylko namieszać...co innego, gdy ktos lezy na łożu śmierci, zaraz zemrze i już skutki cywilno-prawne go nie dotyczą. Prawnicy zawsze kombinowali i duzo zrobią, aby im zapłacono, więc to normalka. A pracę będą mieli tak długo, jak długo ludzie będą próbowali kombinować. Tylo w czyim interesie to w sumie leży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka mozliwosc JASNO wynika z prawa kanonicznego, nie zas z interpretacji prawniczych. Skoro prawo kanoniczne przewiduje taka forme zawarcia malzenstwa, widocznie Kosciol jest w stanie sprawdzic czy dana osoba chce popelnic bigamie, czy nie. Wszelkie dywagacje, czy Kosciol jest w stanie to zrobic i po co to jest, uwazam za pozbawione jakiegokolwiek sensu, skoro prawo stanowi tak, a nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ale chyba
taka decyzja musi być naprawdę podparta ważnym powodem, a nie jakimś "drobnym" oszustewkiem w stylu: oszukanie ambasady, oszukanie US, oszukanie ZUSu... Bądźmy poważni. Nie sądzę, aby KK pomagał w oszustwach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oszukać ambasadę?? ludzie! oszukiwałaby gdyby zataiła fakt wzięcia ślubu cywilnego! A co ambasadora/konsula obchodzi jaki ślub wyznaniowy ona ma? A co do wzięcia z inną osobą ślubu cywilnego - tak samo można się rozwieść i drugi ślub cywilny wziąć... zastanówcie się ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zagubiona bylam
Poruszycielu-dziekuje-widze ze Ty podchodzisz do sparwy-neutralnie-nazwijmy to...:pKasiasek🌻rowniez za rady dziekuje:) sami madralisci tutaj-zeby w zyciu kazda-kazdy taki madry byl😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noticias
witaj, no ja czytałam, że tak naprwde tylko w sytuacji gdyby młodzi byli nieletni, i np dziecko w drodze i czekaliby by na zgode sadu rodzinnego na slub, to biskup moze wydac dyspense. o to tez chodzi z calym tym motywem slubu konkordatowego, ze generalnie ksiedzu nie wolno dac samego wyznaniowego slubu. czytalam tez na kobieta i prawo, ze sam slub koscielny ne daje zadnych skutkow prawnych, to po co sie klopotac z tym? nie wiem, nie jestem prawnikiem, ale skoro nie trzeba komplikowac sobie zycia, to nie ma sensu tego robic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasrane masz dziewczyno
jak ci nie pasi to się nie hajtaj i tyle. Jakaś pogięta jesteś. co, do USA jedziesz na zmywak za dolarki i Ci wizy nie wydadzą, jak mężus będzie wisiał u dupky? Dolarek teraz spadł, nie opyla się. Po ślubie normalnym proponuję na zmywak, albo rzygi Angolom w pubiku wymiatać, do tego nie trzeba Ambasady oszukiwać ani nie trza żadnej wizy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, mnie się wydaje że Ty chcesz poprostu wesela a nie ślubu samego w sobie. Co, pieniążki się wydało na zorganizowanie i teraz szkoda? Z takim podejściem, bardzo przepraszam, ale świetlanej przyszłości to Wam nie wróżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym chciała wziąć ślub kościelny tylko i wyłącznie ze względu na moją wiarę w Boga, nie interesuje mnie, przynajmniej teraz ślub cywilny.. W najbliższej przyszłości pewnie wezmę, ale teraz nie zależy mi na tym i tak naprawdę jest to straszne, że są przy tym jakiekolwiek problemy.. Nie potrzebuję, ani uroczystości ani wesela itp, chce wejść do kościoła w zwykłym ubraniu a nie w białej przecudownej sukni i złożyć przysięgę przed Bogiem! Więc dlaczego nie można?? Tak samo chore jest dla mnie to, że inni wykorzystują to do własnych celów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tp
Tak ,jak niektorzy tu pisali,jest mozliwosc slubu li tylko kanonicznego.Istnieje taka mozliwosc w prawie kanonicznym.Moj syn wlasnie bedzie taki slub mial.Jego wazny powod ,to podobnie ,jak u pytajacej,kwestia otrzymania wizy imigracyjnej.W zwiazku z tym ,ze prawo amerykanskie w tej sprawie jest b.skomplikowane , zawile i wymagajace,to syn,by byc w zgodzie z kosciolem, chce taki slub wziac.Tym bardziej,ze na swiecie juz jest malenkie dziecko.Na to aby mogl zawrzec zwiazek malzenski ze skutkami prawnymi,musi poczekac jeszcze kilka lat.Nie bede tu wnikala szczegolowo dlaczego i co mowia amerykanskie przepisy wizowo-imigracyjne ale wlasnie glownie z tego powodu bierze tylko slub koscielny ,na ktory zgode wydaje biskup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala81
jakie to wszystko głupie, niby rozdzielność PAŃSTWA i KOŚCIOŁA a tu takie kruczki, jedno i drugie na raz, a ja tam mówię WAM jest wybór, da się jedno bez drugiego i odwrotnie, sama jeszcze nie wiem jak to zrobię ale na pewno nie dam się KONKORGATOM!!!!!!!!! żeby mi SZaman ślubu miał udzielić to wale to nasze państwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zagubiona bylam
oj widze, ze moj temat dalej jest:) wiec, zeby nikt nie dociekal-jestem juz prawie rok po slubie, wiza emigracyjna przepadla...jestesmy w innym kraju i chcialam SLUBU nie wesela:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zagubiona bylam
nasrane masz dziewczyno----taaa a Ty nie:Pakurat bardziej mi zalezalo na wyjedzie bo moja mama tam jest, babcia i znaczna czesc rodziny ze strony mamy-zmywak mam w domu:Pwiec do niego mi nie spieszno bylo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zagubiona bylam
Demiselle--- nie wiem jaka bedzie dalsza przyszlosc ale ten rok ---calkiem dobry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dunkel
My bierzemy niedługo sam kościelny bez skutków cywilno -prawnych, trzeba na coś takiego dostać dyspensę od ordynariusza miejsca (czyli biskupa danej diecezji); podanie z prośbą o dyspensę pisze się za pośrednictwem proboszcza z parafii młodych, na odpowiedź czeka się około miesiąca - my akurat czekaliśmy tydzień. O tym nie decyduje sam biskup tylko taka jakby "komisja" złożona z biskupa głównego, biskupa pomocniczego i sekretarza, czyli najważniejszych osób w danej diecezji. Oni rozpatrują podanie, w którym młodzi podają powody, dla których chcą ślubu kościelnego, a nie konkordatowego. My podaliśmy trzy - kwestię finansową (utrata stypendium na szkołę i dofinansowań do nauki), dobro duchowe narzeczonych i trzeci - dobro duchowe dla naszego nienarodzonego dziecka. I zgodę dostaliśmy. Ważne jest jeszcze jaką opinię przedstawi proboszcz piszący podanie, i to podobno na podstawie jego opinii biskup decyduje czy wydać zgodę czy nie. Powody są różne, życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zostaje też wykluczona możliwość zawarcia tylko ślubu kościelnego przez ochrzczonych - jest to jednak możliwe tylko po uzyskaniu odpowiedniej zgody własnego ordynariusza i po uświadomieniu nupturientom (tzn. osobom zamierzającym zawrzeć związek małżeński), iż wobec prawa cywilnego małżonkami się nie stają (co z kolei ma swoje konsekwencję w tym, że ich małżeństwo nie wywiera skutków w systemie prawa państwowego). Zgoda ordynariusza miejsca potrzebna jest dlatego, iż sytuacja zawierania jedynie ślubu kościelnego przez wierzących dopuszczana jest tylko w wyjątkowych wypadkach z ważnych przyczyn pastoralnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atty
Ludzie, czytam i oczom nie wierzę. Mam nadzieję, że to jakiś żart. Zastanawiam się, czym dla ludzi jest dzisiaj wiara i religia, skoro zgodę na zawarcie TYLKO ślubu kościelnego musi wydawać biskup. A może ten biskup zapytałby z łaski swojej o zdanie Pana Boga, bo On tu chyba do diaska jest najważniejszy? Myślę, że wiara i to, co dzieje się w sercu człowieka i jego relacjach z Bogiem jest sprawą tak dalece intymną i prywatną, że nikt, absolutnie nikt z ziemskich śmiertelnych (z przemądrzałymi osobami na forum włącznie) nie mają prawa wtrącać się w te relacje ani o nich decydować. Nikt w obliczu prawa Boskiego (a to takie notabene tu chodzi) nie ma prawa odmówić ślubowania dwójce ludzi przed Bogiem. I nie potrzeba tu żadnych papierów, ani dokumentów, bo to wszystko ma dziać się w naszych SERCACH. Przecież mówimy o sprawach wiary, a nie sprawach cywilno-prawnych, które w rzeczonym przypadku pomijamy. I dla człowieka wierzącego to wszystko jest kwestią sumienia, złamanie przysięgi to złamanie obietnicy danej Bogu i nie ma to nic wspólnego z papierkami, czy wielożeństwem, bo dla Boga to właśnie ta osoba jest tą jedyną na całe życie. Tylko, żeby to zrozumieć, trzeba, oprócz zmysłów, korzystać również z serca, mózgu i duszy. P.S. wierzę w Boga i mogę respektować jego zasady, ale, choć mam 28 lat, nie uśmiecha mi się zmieniać stanu CYWILNEGO, nie muszę się tłumaczyć, dlaczego, ot, tak, powiedzmy - kaprys. Ale po 10 latach wspólnego bycia ze sobą (od 17 r.ż.) i rozpoczęciu życia pod jednym dachem, zamierzamy złożyć przysięgę przed Bogiem i na pewno nie będziemy pytać nikogo oprócz Niego o zgodę i nie wiem, czy którykolwiek ksiądz, chcąc pozostać w zgodzie ze swoim sumieniem, mógłby nam tego odmówić. Na szczęście mam świetną parafię, a księża są w niej tacy, jacy powinni być i nie sądzę, żeby ktoś nam odmówił ;) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odd
po pierwsze w Polsce mozna wziąć wyłącznie ślub konkordatowy. to ,że ktoś podpisywał papiery na zachrystii znaczy tylko tyle,że ksiądz je póżniej zaniósł do USC, czyli zawieramy jednocześnie 2 śłuby (wiadomo ze częśc oficjalna śłubu cywilnego mamy w urzędzie). szkoda bo ślub kościelny byłby fajny bo to sucha umowa bez żadnych kosekwencji. po drugie wszystko w Polsce można kupić, ale jak miałbym dać tak grubą kasę czarnej stonce to wole wyjechać za granice i tam go wziąć- śłub + wakacje. i tak to wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odd
po pierwsze w Polsce mozna wziąć wyłącznie ślub konkordatowy. to ,że ktoś podpisywał papiery na zachrystii znaczy tylko tyle,że ksiądz je póżniej zaniósł do USC, czyli zawieramy jednocześnie 2 śłuby (wiadomo ze częśc oficjalna śłubu cywilnego mamy w urzędzie). szkoda bo ślub kościelny byłby fajny bo to sucha umowa bez żadnych kosekwencji. po drugie wszystko w Polsce można kupić, ale jak miałbym dać tak grubą kasę czarnej stonce to wole wyjechać za granice i tam go wziąć- śłub + wakacje. i tak to wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odd11
po pierwsze w Polsce mozna wziąć wyłącznie ślub konkordatowy. to ,że ktoś podpisywał papiery na zachrystii znaczy tylko tyle,że ksiądz je póżniej zaniósł do USC, czyli zawieramy jednocześnie 2 śłuby (wiadomo ze częśc oficjalna śłubu cywilnego mamy w urzędzie). szkoda bo ślub kościelny byłby fajny bo to sucha umowa bez żadnych kosekwencji. po drugie wszystko w Polsce można kupić, ale jak miałbym dać tak grubą kasę czarnej stonce to wole wyjechać za granice i tam go wziąć- śłub + wakacje. i tak to wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzncjsdhfAJfc
Odd- otóż nie, nie tylko ślub konkordatowy, sam ślub kościelny również można wziąć, mając konkretny powód. Nie rozumiem ludzi, który 'wiedzą lepiej' mając wiedzę 0, dodając swoje opinie, tu nikt was o nie nie prosi, a o wiarygodne informacje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×