Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość la_parisienne1981

mój facet jest Francuzem

Polecane posty

Gość la_parisienne1981

ktoś podziela mój los :DDD???????????????????????? bisous

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabojadka
ja.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la_parisienne1981
a gdzie mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabojadka
W Paryzu, a Wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedeeee
przerobilam takich 2 , facet jak facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la_parisienne1981
my też w paryżu:D jesteśmy razem ponad trzy lata w sierpniu zaplanowany jest ślub. We Francji mieszkamy razem od 2-3 miesięcy:) no i jak Wam się ukłąda? Jak sie czujesz we FR? pozdrawiam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabojadka
Jestesmy ze soba prawie rok, a mieszkamy razem pol roku. Dobrze mi sie mieszka w tym kraju, chociaz przyznam, ze rozowe okulary juz dawno zdjelam i dostrzegam takze minusy Zabolandii. Co porabiasz, studiujesz, pracujesz? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem z Francuzem i bardzo jestem szczesliwa z tego powodu :) lata poszukiwan ;) podroze po swiecie a tu prosze ksiaze przybyl do Polski i zabral mnie ze soba :) pozdrowionka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak przy okazji...... znacie jakies forum dla Polakow mieszkajacych we Francji, chcialabym nawiazac znajomosci w moich okolicach ( Yonne 87 ) bo wszyscy jakos w Paryzu wyladowali. Z gory dzieki papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la_parisienne1981
ja za to jestem w trakcie zdejmowania czarnych okularów:) chociaż masa rzeczy,zwyczajów, zachowań ciągle mnie tu drażni, to powoli zaczynam dostrzegać plusy. Zresztą teraz już nie mam wyboru. Wiem że jestem w sytuacji kiedy już nigdy nie będę całkiem szczęśliwa we FR bo to nie Polska:(, ale gdybym wróciła na stałe do PL też myślę że mogłabym się nie odnaleźć. W końcu życie za granicami kraju też zmienia mentalność( wcześniej mieszkałam ponad 3 lata na północy Włoch) Myślę że mnie rozumiesz. W tym roku cierpię na nadmiar wolnego czasu, bo kończę ostatni rok studiów we Włoszech(wracam tylko na egzaminy) a w Paryżu codziennie rano zasuwam na kurs francuskiego (3h dziennie:D) bo moja znajomoś żabiej mowy jest średnia. Rozumiem prawie wszystko,czytam książki po fr, ale jeszcze z akcentem i co bardziej skomplikowanymi zdaniami jestem w plecy:D:D:D typu produkuję chose sur, a ktoś słyszy chaussures :classic_cool: aha,mam 26 lat A Ty co porabiasz? poopowiadaj trochę o swojej wersji żabiego żywota:D forum dla Polaków we FR jest na pewno na gazecie, chyba nawet 2:) "forum francuskie" i "Polacy we Francji" pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdkgfdkhdsk
jesli chodzi o francuzow to zgadzam sie przystojni ale szargaja nerwy, wiernosc dla nich to zupelnie obce slowo. Ogladaja sie za innymi kobietami nawetw twoim towrzystwie. Ja bylam z francuzem raz i po raz ostatni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej hej dziewczyny Zabojadow
Ja tez mam faceta Francuza... choc powinnam powiedzieć męża, bo od 3 miesięcy jesteśmy zaobrączkowani, a mieszkamy razem od 3,5 lat ;> Ogólnie mówiąc, uważam, ze Francuzi są całkiem inni niż Polacy... inne maja relacje rodzinne. Uważam, ze Polacy są bardziej rodzinni, lubią razem, tradycyjnie spędzać święta, obchodzić urodziny... itd. Francuzi są o wiele bardziej niezależni i bardziej egoistyczni niż Polacy. Czasami są trochę ograniczeni - uważają siebie i swój kraj za pępek Świata... ale to "zasługa" edukacji. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdkgfdkhdsk
Haris Pilto ty sie nie udzielaj bo teraz tak piszesz a w innym temacie jakby dotyczyl zwiazku z czarnoskorym albo muzulmaninem to bys jechala po ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ex facet-Francuz ,z ktorym bylam jakies 8 mcy zradzil mnie z kolezanka z pracy..a te zostawil po dwoch miesiacach po \"goracym\" pobycie wakacyjnym w Tajlandii, gdzie sam pojechal a ona czekala...przyjechal i z nia zerwal a poetm znow zarywal do mnie..aha..potem sie jeszcze dowiedzialam, ze jak ze mna zaczal sie spotykac to przespal sie jeszcze 2 razy z inna moja znajoma.. Takze ja znam Francuzow od tej niedobrej strony..ale oczywiscie nie wrzucam wszytskich do tego samego worka, choc po tym mam uprzedzenie do tego narodu.. Jeszcze podczas studiow jak pracowalam w restauracji jako kelnerka nikt z nas nie chcial obslugiwac stolika Zabojadow, bo byli wymagajacy i nie zostawiali tipow..chytrosc-ich wada narodowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la_parisienne1981
w sprawie dotyczącej Paris - popieram Haris:D ja się w porównania nie bawię,między Polakami a Francuzami, bo sama nie lubię być porównywana, zwłaszcza gdy w grę nie wchodzą porównania merytoryczne,ale "kwestie narodowe" co do wierności, to po pobycie we Włoszech, uważam że i Polacy i Francuzi zachowują się raczej poprawnie w porównaniu z ich południowymi kolegami:D:D:D no ale zawsze można trafić na niewierną świnię, która będzie kopulować na boku z koleżankami halo halo żona Francuza też mile widziana na naszym topiku, może powinnam napisać : dziewczyna / pacsee / żona wszystkie mile widziane:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szarlota de la susetita milago
mój jest Polakiem i nie latam po forum ze skargą do Pana Boga jak Ty. Widziały gały co brały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świetnie szarlota,cieszymy się Twoim szczęściem, gratulujemy odnalezienia szczęśliwego wybranka i życzymy wszystkiego najlepszego, a już na pewno żebyś nie musiała się żalić do Pana Boga via forum:P:D no i oczywiście skręcamy się z zazdrości, że Tobie się udało, a nam nie :) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam_we_Francji
na pewno nie pisze tego zeby was wystraszyc, mieszkam juz dlugo we Francji i znam troche tutejsza polonie; z perspektywy lat, doswiadczen i obserwacji nie widze zwiazku Polka-Francuz,ktory przetrwalby 7lat; a w nielicznych wyjatkowych parach nie dzieje sie dobrze....moja teoria jest taka: jak zabraknie juz tej Wielkiej Milosci to niestety nie laczy nas NIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferrero1
A co z parami Polak-Polka? Prawda jest taka, ze po kilku latach ta najwieksza milosc mija i ludzie sa ze soba ze wzgledu na dzieci lub dlatego, ze jest im tak wygodnie, faceci zazwyczaj zdradzaja, a kobiety zyja zyciem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferrero1
Poza tym nie zapominajmy, ze wiele Polek jest glupiutkich i wychodza za pierwszego obcokrajowca, ktory zwrocil na nie uwage. Trudno aby taki zwiazek przetrwal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za adresiki la_parisienne1981 porownywac mozna zawsze , tylko czy wszyscy Francuzi sa tacy sami? z Polakami tez bywa roznie i to raczej nie alezy od narodowosci a wzorcow wyniesionych z domu.Co do wypowiedzi o spedzaniu czasu z rodzina - to chyba trafilam na zupelnie wyjatkowa bo kazde swieta spedzamy razem, o urodzinach nikt nie zapomina, a w Polsce nie zawsze znalazlam czas na wyslanie glupiej kartki z zyczeniami. Francuzi, Wlosi, Hiszpanie znani sa z temperamentu, ale przeciez nie wszyscy zdradzaja, choc przyznam , ze iloscia rozwodow jestem pzerazona!!! Roznica w Polcse polega na tym , ze taka biedna zdradzona zona nie zawsze sobie moze pozwolic na rozwod , bo niestety nie da rady sama utrzymac siebie i dzieci:( ale na szczescie czasy kiedy kobieta siedziala w domu minely i nasze karierowiczki nie sa juz zalezne i potrafia niewiernego wyrzucic z domu :) co do czarnych okularo..........hm ja ich tak szybko nie zdejme, bo niestety administracja francuska robi wszystko co moze zeby mi to utrudnic, bo wciaz czekam na karte (ktorej ponoc nie potrzebuje), moje papiery juz pewnie zwiedzily pol europy bo jakies 2 miesiace temu je zlozylam a tu ani widu ni slychu :( la_parisienne1981 - to znaczy ze na razie nie pracujesz tylko poswiecasz sie nauce?czy tak jak ja - jestes stala poszukiwaczka pracy :) ? pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandzuria
Fasolka, nie zalamuj sie ! Ja 2 lata czekalam na zezwolenie na prace, ktore podowno o wiele latwiej jest teraz usyskac... Administracje fr to ja znam chyba lepiej niz oni sami :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mandzuria, 2 lata? o kurde! to znaczy ze do tej pory musialas pracowac na czarno?jak to w ogole wyglada, bo ja juz sie gubie i nie tylko ja , bo konsulat tez zmienia zdanie co 2 miesiace.Najpierw , ze nie potrzebuje kary , nawet w Polsce w ANPE francuzi powiedzieli , ze nie potrzeba, po czym przyjezdzam tu, dzwonie do konsulatu a pani mi mowi, ze najpierw musze znalezc pracodawce (ktory musi zaplacic 900 euro za zatrudnienie obcokrajowca)a potem on wysyla prosbe o karte dlz mnie.Ja juz naprawde nic nie rozumiem!! prosze, napisz mi jak to uciebie wygladalo z praca? a! i co w razie gdybym wyszla za maz ?czy tak samo trudno potm o pozwolenie o prace? czy to cos zmieni? bo do tej pory chcialam wszystko sama sprobowac zalatwic, zebysmy sie lepiej poznali i potem zdecydowali na slub. Ale teraz widze, ze tu sama nic nie zdzialam, wiec czy jest sens przyspieszac slub? prosze napiszcie jak to sie odbywa, bo ja juz naprawde sie zagubilam z gory wielkie dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alzacynka
Przepraszam ze sie wtracam, ale akurat w temacie: siedze we Francji juz ponad 5 lat i troche zdazylam sie poznac na prawie pracy. Obecnie (= do konca okresu przejsciowego - niektorzy twierdza, ze skonczy sie on w maju 2009) Polacy chcacy pracowac we Francji (oprocz samozatrudniajacych sie i pracujacych na zlecenie polskich firm oczywiscie) potrzebuja karty pobytu i pozwolenia na prace. Pozwolenie na prace trudno dostac, poniewaz w wiekszosci zawodow pracodawca musi dac ogloszenie w ANPE na kilka tygodni i udowodnic, ze nie znalazl zadnego Francuza na nasze miejsce. Procedura troche trwa i nikt nam nie ulatwia zycia. To "pierwszenstwo" Francuzow nie obowiazuje tylko w 62 zawodach, w ktorych pracodawca moze nas zatrudnic "od reki", oczywiscie po zalatwieniu pozwolenia na prace (nie zapomniec o karcie pobytu) oraz uiszczeniu dosc wysokiej oplaty (ok. 900 do ok 1600 euro, w zaleznosci od wysokosci wynagrodzenia, duzo mniejsze oplaty za krotkie kontrakty). Te 62 zawody to sa zawody, ktorych Francuzi nie chca wykonywac, wiec nie spodziewajcie sie wielkiej kariery. Mozna na przyklad zostac sprzataczka albo budowlancem, tylko ktory pracodawca zgodzi sie zaplacic 900 euro i skazac sie na wielotygodniowe lub nawet wielomiesieczne oczekiwanie i skomplikowana procedure, zeby wlasnie nas zatrudnic, kiedy ma tu pelno ludzi na miejscu, ktorych moze zatrudnic od reki? Musialby nas bardzo lubic :-) Tak to wyglada. Najwygodniej byc studentem, wtedy mozna legalnie i bezproblemowo pracowac na nieco ponad pol etatu (procedura jest uproszczona, na te opcje zdecydowalam sie ja i wszyscy moi znajomi, to znaczy ci, ktorzy nie pozenili sie z Francuzami), a jeszcze wygodniej skonczyc studia we Francji, to znaczy zrobic dyplom mastera (tak zrobilam :)) i wtedy juz nie potrzebujemy ani karty pobytu, ani pozwolenia na prace, dla nas okres przejsciowy po prostu przestaje istniec i nareszcie traktuja nas jak ludzi. A jak nie, to zapraszam do pobliskiego Luksemburga, ktory wlasnie otworzyl rynek pracy miedzy innymi dla Polakow. Opisalam powyzsze mozliwosci ze szczegolami na stronie http://www.klub-beskid.com/phorum/read.php?14,133296, a jezeli ktos mialby klopoty z otwarciem, to wystarczy wejsc na www.klub-beskid.com, rubryka "les forums", dzial "forum des affaires et de l'emploi", post "Rynek pracy - nowinki". Naszukalam sie sporo we francuskim Dzienniku Ustaw i na stronach rzadowych, zeby to wszystko znalezc, wiec mysle, ze warto skorzystac. Powodzenia w kazdym razie zycze i nie poddawajcie sie, okres przejsciowy niedlugo sie skonczy! A jesli nie mozecie czekac, to moze warto wyjsc za maz, albo przynajmniej zapisac sie gdzies na rok na studia? Ca peut drôlement faciliter les choses. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powracam na czarno. Nie znam za bardzo tego forum ani innych podobnych, ale jezeli ktos zna inne strony uczeszczane przez Polakow we Francji, gdzie moglabym te informacje \"wywiesic\" (moze komus sie przydadza? paru znajomym juz sie przydaly...), to niech da cynka, ja sie chetnie podziele, zwlaszcza ze juz znalazlam prace, wiec sama nie skorzystam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×