Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość la_parisienne1981

mój facet jest Francuzem

Polecane posty

Gość la_parisienne81
witam witam ciekawa jestem czy te cale smieszne procedury zwiazane z praca dotycza tez osob w mojej sytuacji? jestesmy pacse, mam swoj kontrakt mieszkaniowy od roku, w polsce mgr i we wloszech master I ,ciekawe jakie klody pod nogi mi rzuca jak zaczne szukac pracy :( na razie wszystko posuwalo sie dobrze bez zadnych problemow, np nie wydano mi karty pobytu poniewaz powiedzieli mi ze nie potrzebuje ( bylam w urzedzie i w rennes i w paryzu) :O Kazano mi jedynie zbierac dokumentacje ktora bedzie pomocna za jakis czas kiedy zaczne starac sie o obywatelstwo a pracy zaczne szukac juz za 2-3 miesiace w obszarach lingwistyczno- dziennikarskich (ew. nauczycielskich) ... pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiippaterar
czy to prawda, ze francuzi nie sa tacy wybedni, cipa jak cipa, nawet gowno pierdola? no i glupie naiwne poiki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pacsés to jest troche inaczej, wedlug starego prawa taka osoba mogla sie starac o prawo do pracy juz zdaje sie po roku (trzeba bylo m. in. udokumentowac wspolne mieszkanie itd.), natomiast nie wiem czy nowe prawo o imigracji czegos tu nie zmienilo. Przyznaje, to jest dzialka ktora sie nie interesowalam, bo szukalam przede wszystkim mozliwosci nabycia prawa do pracy BEZ malzenstwa tudziez pacsu z tubylcem. A z urzedami trzeba uwazac, bo w kazdym Ci co innego powiedza. Mnie juz 3 lata temu powiedzieli (w prefekturze w Nancy, starsza blondynka, ktora pracuje w okienku dla obcokrajowcow), ze nie potrzebuje karty pobytu, zeby pracowac, a dopiero jak znalazlam prace, okazalo sie, ze jednak potrzebuje i duzo mnie to nerwow kosztowalo. Powodzenia w kazdym razie zycze, a tak à propos obywatelstwa, to znaczy naturalizacji, to zdajesz sobie sprawe, ze to trwa ok. poltora roku, i to w najlepszym przypadku? Moze nie warto, zwlaszcza ze za poltora roku powinni juz zniesc dla nas okresy przejsciowe? Moze latwiej bedzie Ci dostac prawo do pracy na podstawie Twojego pacsu, a jak nie, zawsze zostaje \"carte compétences et talents\" (zawod dziennikarski moglby tu podejsc)? A régime dla nauczycieli tez jest troche inny i mozna liczyc na pewne ulatwienia. Kazda sytuacja jest inna i najlepiej sie samemu podowiadywac na stronach rzadowych i na stronie légifrance, bo urzedasy w okienkach czasem bzdury wygaduja. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja tez na czarno... Fasolka - Alzacynka ma racje 🖐️. Pozwolenie na prace BARDZO trudno dostac (mowa o zawodach ktorych nie obowiazuja uproszczone procedury), pracodawca musi dac promese kontaktu, ogloszenie w ANPE, zaplacic te 900 - 1600 euro itd. Myli sie tylko w jednym : skonczenie studiow tez nic nie gwarantuje :-(. W moim wypadku nawet to nie wystarczylo :-O. Ja skonczylam tu studia (szkole inzynierow), mialam kilku potencjalnych pracodawcow i za kazdym razem cos im sie nie podobalo : a to firma za mala, a to stanowisko za niskie ... Doszlo do tego ze jak juz wszystko bylo ok, to stwierdzili ze bede za malo zarabiac... Ostatni pracodawca sie uparl i doslownie NEGOCJOWAL z nimi moj kontrakt. W sumie powinnam byc im wdzieczna, bo dzieki temu zanim jeszcze zaczelam pracowac dostalam ponad 10% podwyzki :-), ale po tych 2 latach nerwowki to od wdziecznosci bylam baaardzo daleka. Niestety kazda sytuacja jest inna i czasami to nic tyklo bic glowa w sciane i isc na skarge do Pana Boga chyba... Francuscu \"urzenicy\" od siedmiu bolesci sa niestety wszechwladni i jak sie ktos uprze to nawet papierow od Ciebie nie przyjmie... Jedno jest pewne - nie daj sie zwiesc zadnymi zdaniami w stylu \"Pani nie potrzebuje\", bo kazdy potrzebuje! Tyle ze w niektorych przypadkach procedura jest ulatwiona (malzenstwo, pacs...), w innych trzeba sie niezle napocic zeby cos uzyskac. Powodzenia i jakby co to pytaj, bede tu zagladac. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja tez na czarno... Fasolka - Alzacynka ma racje 🖐️. Pozwolenie na prace BARDZO trudno dostac (mowa o zawodach ktorych nie obowiazuja uproszczone procedury), pracodawca musi dac promese kontaktu, ogloszenie w ANPE, zaplacic te 900 - 1600 euro itd. Myli sie tylko w jednym : skonczenie studiow tez nic nie gwarantuje :-(. W moim wypadku nawet to nie wystarczylo :-O. Ja skonczylam tu studia (szkole inzynierow), mialam kilku potencjalnych pracodawcow i za kazdym razem cos im sie nie podobalo : a to firma za mala, a to stanowisko za niskie ... Doszlo do tego ze jak juz wszystko bylo ok, to stwierdzili ze bede za malo zarabiac... Ostatni pracodawca sie uparl i doslownie NEGOCJOWAL z nimi moj kontrakt. W sumie powinnam byc im wdzieczna, bo dzieki temu zanim jeszcze zaczelam pracowac dostalam ponad 10% podwyzki :-), ale po tych 2 latach nerwowki to od wdziecznosci bylam baaardzo daleka. Niestety kazda sytuacja jest inna i czasami to nic tyklo bic glowa w sciane i isc na skarge do Pana Boga chyba... Francuscu \"urzenicy\" od siedmiu bolesci sa niestety wszechwladni i jak sie ktos uprze to nawet papierow od Ciebie nie przyjmie... Jedno jest pewne - nie daj sie zwiesc zadnymi zdaniami w stylu \"Pani nie potrzebuje\", bo kazdy potrzebuje! Tyle ze w niektorych przypadkach procedura jest ulatwiona (malzenstwo, pacs...), w innych trzeba sie niezle napocic zeby cos uzyskac. Powodzenia i jakby co to pytaj, bede tu zagladac. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja tez na czarno... Fasolka - Alzacynka ma racje 🖐️. Pozwolenie na prace BARDZO trudno dostac (mowa o zawodach ktorych nie obowiazuja uproszczone procedury), pracodawca musi dac promese kontaktu, ogloszenie w ANPE, zaplacic te 900 - 1600 euro itd. Myli sie tylko w jednym : skonczenie studiow tez nic nie gwarantuje :-(. W moim wypadku nawet to nie wystarczylo :-O. Ja skonczylam tu studia (szkole inzynierow), pracowalam na karcie studenckiej, po ukonczeniu szkoly mialam kilku potencjalnych pracodawcow i za kazdym razem cos im sie nie podobalo : a to firma za mala, a to stanowisko za niskie ... Doszlo do tego ze jak juz wszystko bylo ok, to stwierdzili ze bede za malo zarabiac... Ostatni pracodawca sie uparl i doslownie NEGOCJOWAL z nimi moj kontrakt. W sumie powinnam byc im wdzieczna, bo dzieki temu zanim jeszcze zaczelam pracowac dostalam ponad 10% podwyzki :-), ale po tych 2 latach nerwowki to od wdziecznosci bylam baaardzo daleka. Niestety kazda sytuacja jest inna i czasami to nic tyklo bic glowa w sciane i isc na skarge do Pana Boga chyba... Francuscu \"urzenicy\" od siedmiu bolesci sa niestety wszechwladni i jak sie ktos uprze to nawet papierow od Ciebie nie przyjmie... Jedno jest pewne - nie daj sie zwiesc zadnymi zdaniami w stylu \"Pani nie potrzebuje\", bo kazdy potrzebuje! Tyle ze w niektorych przypadkach procedura jest ulatwiona (malzenstwo, pacs...), w innych trzeba sie niezle napocic zeby cos uzyskac. Powodzenia i jakby co pytaj, bede tu zagladac 🖐️.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mandzuria, naprawde robili Ci problemy po studiach? Bo 1 lipca 2007 weszla w zycie ta nowa ustawa, ktora wylacza tych obywateli nowych krajow czlonkowskich, ktorzy zrobili mastera we Francji, z ograniczen zwiazanych z okresem przejsciowym: nie potrzebujemy juz ani karty pobytu, ani pozwolenia na prace, zeby pracowac. Problem tylko w tym, ze niewiele urzedow jeszcze o tym wie, a niektore nawet wiedza, ale bardzo dziwnie interpretuja (np. nie ma ani slowa o minimalnej wysokosci zarobkow dla nas ani w ustawie, ani w dekrecie, sprawdzilam, wiec co jak co, ale tego juz nie powinni sie czepiac. Jeszcze inni wymyslali, ze to \"na pewno\" jest ograniczone do okreslonych zawodow, ale jak ich prosilam, zeby mi pokazali, gdzie to wyczytali, to jakos milkli i robili sie mniej pewni...). Sama musialam wydrukowac ustawe z 24 lipca 2006 i décret d\'application z 11 maja 2007, pozakreslac odpowiednie paragrafy, przejsc sie z tym do DDTEFP i dopiero mi uwierzyli. Paru moich znajomych juz pracuje dzieki temu prawu i nie robiono im zadnych problemow... A kolezance nawet ostatnio udalo sie zapisac do ANPE, ale tez musiala wydrukowac i pokazac ustawy i urzedniczka musiala poradzic sie szefa, ktory zadzwonil do prefektury, dopiero po tym uwierzyli... Zyc nie umierac w kraju biurokracji! :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alzacynka - ja sie staralam o prawo do pracy kilka lat temu, ale Polska byla juz w Unii. Teraz juz pracuje od prawie 3 lat, wiec mozliwe ze cos sie zmienilo. Prawde mowiac to teraz omijam urzedy szerokim lukiem, wiec mozliwe ze najnowsze infos do mnie nie dotarly. Wiem jedno na 100% - karte kazdy powinien miec, automatycznie przez malzenstwo, albo po staraniach, ale powinien. Bo jak nie ma to jest traktowany jak \"turysta\". A do DDTEFP to tez sie ladnie nadeptalam, prosilam o rendez-vous z dyrektorem departamentu, sekretarki to mnie juz po glosie poznawaly... i tez im drukowalam rozne ustawy i przepisy... to mi mowili ze duzo roznych rzeczy pisze a oni maja swoje \"wytyczne\" :-O. Nic tylko strzelic sobie w leb ! Kraj fajny jako taki, ale jak ktos narzeka na biurokracje w Polsce to niech sobie tu przyjedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz od pol godziny probuje to wyslac 😠 !! Alzacynka - ja sie staralam o prawo do pracy kilka lat temu, ale Polska byla juz w Unii. Teraz juz pracuje od prawie 3 lat, wiec mozliwe ze cos sie zmienilo. Prawde mowiac to teraz omijam urzedy szerokim lukiem, wiec mozliwe ze najnowsze infos do mnie nie dotarly. Wiem jedno na 100% - karte kazdy powinien miec, automatycznie przez malzenstwo, albo po staraniach, ale powinien. Bo jak nie ma to jest traktowany jak \"turysta\". A do DDTEFP to tez sie ladnie nadeptalam, prosilam o rendez-vous z dyrektorem departamentu, sekretarki to mnie juz po glosie poznawaly... i tez im drukowalam rozne ustawy i przepisy... to mi mowili ze duzo roznych rzeczy pisze a oni maja swoje \"wytyczne\" :-O. Nic tylko strzelic sobie w leb ! Kraj fajny jako taki, ale jak ktos narzeka na biurokracje w Polsce to niech sobie tu przyjedzie.... Chyba odeszlismy troche od tematu tego topiku J ... no ale coz, samo zycie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz od pol godziny probuje to wyslac 😠 !! Alzacynka - ja sie staralam o prawo do pracy kilka lat temu, ale Polska byla juz w Unii. Teraz juz pracuje od prawie 3 lat, wiec mozliwe ze cos sie zmienilo. Prawde mowiac to teraz omijam urzedy szerokim lukiem, wiec mozliwe ze najnowsze infos do mnie nie dotarly. Wiem jedno na 100% - karte kazdy powinien miec, automatycznie przez malzenstwo, albo po staraniach, ale powinien. Bo jak nie ma to jest traktowany jak \"turysta\". A do DDTEFP to tez sie ladnie nadeptalam, prosilam o rendez-vous z dyrektorem departamentu, sekretarki to mnie juz po glosie poznawaly... i tez im drukowalam rozne ustawy i przepisy... to mi mowili ze duzo roznych rzeczy pisze a oni maja swoje \"wytyczne\" :-O. Nic tylko strzelic sobie w leb ! Kraj fajny jako taki, ale jak ktos narzeka na biurokracje w Polsce to niech sobie tu przyjedzie.... Chyba odeszlismy troche od tematu tego topiku J ... no ale coz, samo zycie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz od pol godziny probuje to wyslac 😠 !! Alzacynka - ja sie staralam o prawo do pracy kilka lat temu, ale Polska byla juz w Unii. Teraz juz pracuje od prawie 3 lat, wiec mozliwe ze cos sie zmienilo. Prawde mowiac to teraz omijam urzedy szerokim lukiem, wiec mozliwe ze najnowsze infos do mnie nie dotarly. Wiem jedno na 100% - karte kazdy powinien miec, automatycznie przez malzenstwo, albo po staraniach, ale powinien. Bo jak nie ma to jest traktowany jak \"turysta\". A do DDTEFP to tez sie ladnie nadeptalam, prosilam o rendez-vous z dyrektorem departamentu, sekretarki to mnie juz po glosie poznawaly... i tez im drukowalam rozne ustawy i przepisy... to mi mowili ze duzo roznych rzeczy pisze a oni maja swoje \"wytyczne\" :-O. Nic tylko strzelic sobie w leb ! Kraj fajny jako taki, ale jak ktos narzeka na biurokracje w Polsce to niech sobie tu przyjedzie.... Chyba odeszlismy troche od tematu tego topiku J ... no ale coz, samo zycie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz od pol godziny probuje to wyslac 😠 !! Alzacynka - ja sie staralam o prawo do pracy kilka lat temu, ale Polska byla juz w Unii. Teraz juz pracuje od prawie 3 lat, wiec mozliwe ze cos sie zmienilo. Prawde mowiac to teraz omijam urzedy szerokim lukiem, wiec mozliwe ze najnowsze infos do mnie nie dotarly. Wiem jedno na 100% - karte kazdy powinien miec, automatycznie przez malzenstwo, albo po staraniach, ale powinien. Bo jak nie ma to jest traktowany jak \"turysta\". A do DDTEFP to tez sie ladnie nadeptalam, prosilam o rendez-vous z dyrektorem departamentu, sekretarki to mnie juz po glosie poznawaly... i tez im drukowalam rozne ustawy i przepisy... to mi mowili ze duzo roznych rzeczy pisze a oni maja swoje \"wytyczne\" :-O. Nic tylko strzelic sobie w leb ! Kraj fajny jako taki, ale jak ktos narzeka na biurokracje w Polsce to niech sobie tu przyjedzie.... Chyba odeszlismy troche od tematu tego topiku :-) ... no ale coz, samo zycie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz od pol godziny probuje to wyslac 😠 !! Alzacynka - ja sie staralam o prawo do pracy kilka lat temu, ale Polska byla juz w Unii. Teraz juz pracuje od prawie 3 lat, wiec mozliwe ze cos sie zmienilo. Prawde mowiac to teraz omijam urzedy szerokim lukiem, wiec mozliwe ze najnowsze infos do mnie nie dotarly. Wiem jedno na 100% - karte kazdy powinien miec, automatycznie przez malzenstwo, albo po staraniach, ale powinien. Bo jak nie ma to jest traktowany jak \"turysta\". A do DDTEFP to tez sie ladnie nadeptalam, prosilam o rendez-vous z dyrektorem departamentu, sekretarki to mnie juz po glosie poznawaly... i tez im drukowalam rozne ustawy i przepisy... to mi mowili ze duzo roznych rzeczy pisze a oni maja swoje \"wytyczne\" :-O. Nic tylko strzelic sobie w leb ! Kraj fajny jako taki, ale jak ktos narzeka na biurokracje w Polsce to niech sobie tu przyjedzie.... Chyba odeszlismy troche od tematu tego topiku :-) ... no ale coz, samo zycie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz od pol godziny probuje to wyslac 😠 !! Alzacynka - ja sie staralam o prawo do pracy kilka lat temu, ale Polska byla juz w Unii. Teraz juz pracuje od prawie 3 lat, wiec mozliwe ze cos sie zmienilo. Prawde mowiac to teraz omijam urzedy szerokim lukiem, wiec mozliwe ze najnowsze infos do mnie nie dotarly. Wiem jedno na 100% - karte kazdy powinien miec, automatycznie przez malzenstwo, albo po staraniach, ale powinien. Bo jak nie ma to jest traktowany jak \"turysta\". A do DDTEFP to tez sie ladnie nadeptalam, prosilam o rendez-vous z dyrektorem departamentu, sekretarki to mnie juz po glosie poznawaly... i tez im drukowalam rozne ustawy i przepisy... to mi mowili ze duzo roznych rzeczy pisze a oni maja swoje \"wytyczne\" :-O. Nic tylko strzelic sobie w leb ! Kraj fajny jako taki, ale jak ktos narzeka na biurokracje w Polsce to niech sobie tu przyjedzie.... Chyba odeszlismy troche od tematu tego topiku :-) ... no ale coz, samo zycie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz od ponad pol godziny probuje to wyslac 😠 !! Alzacynka - ja sie staralam o prawo do pracy kilka lat temu, ale Polska byla juz w Unii. Teraz juz pracuje od prawie 3 lat, wiec mozliwe ze cos sie zmienilo. Prawde mowiac to teraz omijam urzedy szerokim lukiem, wiec mozliwe ze najnowsze infos do mnie nie dotarly. Wiem jedno na 100% - karte kazdy powinien miec, automatycznie przez malzenstwo, albo po staraniach, ale powinien. Bo jak nie ma to jest traktowany jak \"turysta\". A do DDTEFP to tez sie ladnie nadeptalam, prosilam o rendez-vous z dyrektorem departamentu, sekretarki to mnie juz po glosie poznawaly... i tez im drukowalam rozne ustawy i przepisy... to mi mowili ze duzo roznych rzeczy pisze a oni maja swoje \"wytyczne\" :-O. Nic tylko strzelic sobie w leb ! Kraj fajny jako taki, ale jak ktos narzeka na biurokracje w Polsce to niech sobie tu przyjedzie.... Chyba odeszlismy troche od tematu tego topiku J ... no ale coz, samo zycie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz od ponad pol godziny probuje to wyslac 😠 !! Alzacynka - ja sie staralam o prawo do pracy kilka lat temu, ale Polska byla juz w Unii. Teraz juz pracuje od prawie 3 lat, wiec mozliwe ze cos sie zmienilo. Prawde mowiac to teraz omijam urzedy szerokim lukiem, wiec mozliwe ze najnowsze infos do mnie nie dotarly. Wiem jedno na 100% - karte kazdy powinien miec, automatycznie przez malzenstwo, albo po staraniach, ale powinien. Bo jak nie ma to jest traktowany jak \"turysta\". A do DDTEFP to tez sie ladnie nadeptalam, prosilam o rendez-vous z dyrektorem departamentu, sekretarki to mnie juz po glosie poznawaly... i tez im drukowalam rozne ustawy i przepisy... to mi mowili ze duzo roznych rzeczy pisze a oni maja swoje \"wytyczne\" :-O. Nic tylko strzelic sobie w leb ! Kraj fajny jako taki, ale jak ktos narzeka na biurokracje w Polsce to niech sobie tu przyjedzie.... Chyba odeszlismy troche od tematu tego topiku J ... no ale coz, samo zycie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja mandzuria :-) Chociaz teraz powprowadzali rozne dérogations na karte pobytu i pozwolenie na prace, ja na przyklad od niedawna pracuje juz bez, na mocy nowego prawa, a slyszalam tez na przyklad, ze jak ktos przepracowal przynajmniej rok ze statusem \"salarié\" ale przed 2004 r., to tez juz nie potrzebuje karty ani pozwolenia, ale jeszcze nie sprawdzilam, zreszta nie znam takich osob... Ale co sie nasiedzialam z nosem w ustawach, to moje. Wiesz, chyba kazdy musi przez to przejsc, zanim stanie sie pelnoprawnym mieszkancem tego kraju, to cos jak \"rytual inicjacji\" i kazdy swoja porcje niedoinformowanych urzednikow musi dostac. :-P Pomyslec, ze ci ludzie musieli zdac trudne konkursy na swoje stanowiska!! Ciesze sie tylko, ze juz mam to za soba i ciesze sie tez, ze to wszystko wkrotce sie skonczy, bo okresow przejsciowych nie moga przedluzac w nieskonczonosc, w dodatku sa naciski z Komisji Europejskiej, zeby jak najszybciej z tym skonczyc... Taki na przyklad Luksemburg zniosl okresy przejsciowe jako pierwsze francuskojezyczne panstwo ostatnio, 1 listopada 2007, a motywowali tym, ze skoro 21 grudnia wchodzimy do Schengen i bedziemy mogli podrozowac bez granic, to bez sensu byloby nie pozwolic nam pracowac bez granic! Ale tez w Luksemburgu urzednicy maja glowy na karku i na przyklad jak jest projekt nowego prawa, to wchodzi ono w zycie juz po miesiacu, a nie dopiero po roku-dwoch, jak we Francji. Tu trzeba naprawde duzo samozaparcia. Zagryzc zeby i czekac (w niekonczacych sie kolejkach do urzedow), az zaczna nas traktowac jak Europejczykow, oby jak najszybciej. Bon courage à tout le monde!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alzacynka - no tak, bo Luksemburg nie broni sie przed tym co i tak jest nieuniknione... Tylko francuzi tak sie boja bo im sie wydaje ze ich kraj to taki atrakcyjny ze jak tylko otworza granice to wszyscy drzwiami i oknami zaczna walic. Troszke ta pycha ich gubi... Inicjacja mowisz... no tak, taka troche \"bez wazeliny\" - excusez le mot :-). Ja tez sie ciesze ze to juz za mna i ze moze nastepni beda mieli latwiej. Moze z nowym prezydentem bedzie to troche szybciej szlo. Ach ta Europa rownych i rowniejszych... Pozdrowienia dla wszystkich Polek i Polakow we Francji !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, dzieki za info, faktycznie niewesolo to wyglada ja na szczescie jestem juz prawie rok po pacs, mieszkanie wspolne mamy udokumentowane od prawie 3 lat i w slub za 6 miesiecy o obywatelstwo mozna starac sie 4 lata po slubie zgodnie z nowym prawem gnojka sarkozy wczesniej bylo 2 lata po slubie ja w kazdym razie chcialabym sie zaczepic w sektorze prywatnym na 2-3 latka a potem zdac konkurs, no ale do tego trzeba miec obywatelstwo:) poza tym planujemy dzieci wiec niezbedne bedzie nam obojgu podwojne obywatelstwo - on tez juz sie stara o polskie miejmy nadzieje ze wszystkie okresy przejsciowe szybko sie skoncza, chociaz ja slyszalam o 2012 r:( czyli za 6 lat pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!ratunku bo sie chyba powiesze. Dzwonilam dzis do konsulatu doinformowac sie odnosnie najnowszych zmian w prawie, bo ponoc takowe weszly miesiac temu i pani nie poprawila mi humoru a wrecz przeciwnie. Wciaz czekam ne te beznadziejna karte pobytu i w srode wybieram sie na prefekture , bo juz mam dosc, z reszta za tydzien oficjalnie minie 3 miesiace mojej wegetacji tutaj. Ostatnio doszlismy do wniosku z moim chlopakiem, ze skoro i tak chcemy sie pobrac to jednak przyspieszymy dla dobra sprawy.... a pani w konsulacie mi mowi, ze czy sie pobierzemy czy nie to nie zmieni faktu, ze nadal o pozwolenie na prace bede czekac w nieskonczonosc, pracodawca musi zaplacic te 900 euro - i "robta co chceta" . Wyglada na to , ze my sie cofamy moi mili panstwo zamiast wchodzic do europy......... Jesli ktoras z was wie gdzie znajde te nowe zmiany w prawie to blagam napiszcie gdzie ,b o ja to juz chyba zaczne wariowac.pozdrawiam goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolk245

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielkie dzieki za adresy i slowa otuchy, bo na pewno sie przydadza. Naprawde nie sadzilam, ze taki tu maja balagan, no ale coz, jutro na prafekturze okarze sie czy w ogole dostane karte a potem kolejne zalatwianie..............pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw sie, wszyscy przez to przechodza i jak ktos ma charakter, to i tak sobie poradzi, a Ty masz o tyle latwiej, ze wychodzisz za maz... Powodzenia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avocado98765
a co trezba zabrać żeby uzystać carte de sejour? pzdr:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parisienne81
witam, byłam wczoraj w mairie i odmówiono mi carte de sejour:( stwierdzono, że jako Polka i studentka we Włoszech mam prawo do wolnej cyrkulacji gdzie chcę i ile chcę. I co teraz?????? Poradzcie... bo potem mi nałożą ogromne kary:( vive la france:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym wlasnie rzecz: cyrkulowac mozesz gdzie Ci sie zywnie podoba, mieszkac tez, ale zeby pracowac potrzebujesz titre de séjour i autorisation de travail. Urzednicy powinni o tym wiedziec, a jezeli upieraja sie przy swoim, to popros ich o zaswiadczenie NA PISMIE, ze do pracy we Francji nie potrzebujesz ani titru, ani autorisation - powiedz, ze jest Ci to koniecznie potrzebne dla przyszlych pracodawcow. Moze to cos da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z ostatnich nowinek na temat otwarcia rynku pracy: widzialam pare dni temu wywiad z ministrem do spraw imigracji, ktory powiedzial, ze dla panstw czlonkowskich, ktore przystapily do Unii w 2004 r., przygotowuja liste 150 zawodow, ktore bedziemy mogli wykonywac. Oznacza to, ze na calkowite otwarcie rynku pracy trzeba bedzie niestety jeszcze poczekac. Minister dorzucil, ze sa panstwa, ktore otwieraja rynek od razu, ale Francja do nich nie nalezy i ze bedzie sobie otwierac stopniowo, jak jej sie spodoba. W ogole nieprzyjemny byl. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za koszmar,ale dzięki za pomysł:) jutro wybiorę się ze swoim facetem i poproszę o potwierdzenie na piśmie, a jeśli to nie zadziała to zdecydowaliśmy że zgarniemy pierwszego lepszego policjanta z komisariatu,który pójdzie z nami i poświadczy że PROSIŁAM o carte de sejour i ODMÓWIONO mi jej wydania tłuamcząc że jest niepotrzebna... i tyle:P jednak to prawda że urzędnik nie ma mózgu, urzędnik ma przepisy... ale droga alzacynko, czy nie znalazłaś przepisu który mówi o konieczności posiadania titre de sejour dla Polaków? Bo ja szukałam i nic... pozdrawiam Cie serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parisienne - witam...Widze ze nic sie nie zmienilo :-O. A ja juz myslalam ze jakas jaskolka nadziei zawitala :-(. Coz Ci moge powiedziec ...? Ot po prostu : francuscy urzednicy :-O. Z moim mezem bylo to samo : tez mu powiedzieli ze nie potrzebuje... i jego pracodawca go zadeklarowal w URSSAF i w ten sposob pracowal przez ponad rok legalnie-nielagalnie ;-). Ale jak tylko ja dostalam karte to od razu poszlismy na prefekture i zlozylismy papiery na \"laczenie rodzin\"... nie przyznal sie ze pracuje i po miesiacu (!) odebral \"karte rezydenta\" ... tylko na podstawie tego ze ja pracowalam... Nie szukaj logiki ani sensu, bo ich tu nie ma, niestety. Jesli Twoj facet to \"franek\" to po slubie/paksie zlozcie papiery na \"laczenie rodzin\"... wtedy dostaniesz. Trzymaj sie cieplutko !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×