ZARĘCZYNY!!! w młodym wieku....

Witam! :D Co sądzicie o zaręczynach w wieku 19 (2007) - 20 (2008) lat? Z partnerem jestem 3 lata on jest starszy ode mnie o 5lat... chciałby już powoli zakładać rodzinę. Mówi mi o zaręczynach ,o tym że chciałby spędzić ze mną całe życie ,że nie widzi nikogo poza mną i że jestem jego całym światem :). Ja jak najbardziej się zgodzę jak mi się oświadczy i uważam iż zareczyny w tym wieku nie są niczym złym i to zależy od każdego czławieka co czuje w jakim wieku :) i jestem ciekawa co wy myślicie na ten temat :) Więc piszcie :)

nikt się nie wypowie?

to co pierdolisz jak sobie sama odpowiedziałas? widocznie nie jesteś tego pewna.. :] pozdro!

A dlaczego niby nie? Przecież zaręczyny nie oznaczają że za np miesiąc musicie wziąć ślub :) Możecie sobie pobyć narzeczonymi nawet kilka lat :) A jak by nie patrzyć jest to krok do przodu :)

no właśnie dokładnie :) a ja jestem pewna na 100% ze chcialaby byc z tym meżczyzna do konca zycia :) i tak poza tym to juz z nim mieszkam od tego miesiaca .Wczesniej mieszkalismy razem w tamtym i w tym roku na wakacjach codziennie prawie 24h na dobe gdyby nie praca :) Także wiem jak sie zachwuje i jakie sa jego przyzwyczajenia :)

Myśle że nie ma nic złego w zaręczynach i małżeństwie w tym wieku pod warunkiem że to nie oznacza ze będziesz teraz juz tylko żONą czy MATKą.Można przecież iść na studia i kształcić sie będąc żoną (juz nie córka).Jeśli to małżeństwo nie miało by Ci przeszkadzać w inwestowaniu w siebie to nie ma obaw.Ja sama myslałam z narzeczonym o slubie już w wieku 19-20 lat ale ponieważ on nie jest o wiele starszy to nie miałby nas wtedy kto utrzymywać.Dziś wciaz jesteśmy razem, mamy juz pewną stabilizacje wiec sie pobieramy teraz ale gdyby sytuacja pozwoliłaby nam na to wcześniej to mysle że byśmy sie zdecydowali bo nigdy nie mialam wątpliwości ze to ten jedyny :)

ja juz sie ucze :) studiuje kosmetologie :) zostaly mi jeszcze 2 lata i luzik :) no i wedlug mnie nie ma zadnych przeszkod :)

podnosze

zaręczyc sie mozesz, ale slub?? ja bylam w 5letnim zwiazku,wydawalo mi sie ze to wlasnie to czego pragne. poznalam go w wieku 17 lat. potem mi milosc odeszla i weszlam w kolejny zwiazek, zaszlam w ciąze i wszystko sie urwało, zamiast sie bawic bujam wózek, kocham meża i dziecko ale na to jest zawsze czas, ciesz sie mlodoscią

zaręczyc sie mozecie ale to nie jest gwaracja że bedziecie ja byłam w 5 letnim zwiazku poznałam go jak mialm 17 lat zareczona 20 lat i co gówno rozeszliśmy sie jak mialm 22 latka bo to nie to szybko poznalam mojego obecnego meża i to było to

zerwala zareczyny z chlopakiem tak im sie spieszylo takie plany a tu dupa zimna. szkoda :( bo bardzo ich lubie z nimi zawsze jezdzilismy na wakacje, wypady, imprezy. teraz juz nie bedzie fajnie bo bede jedyna dziewczyna w paczce

po co zaręczac sie jesli nie ma ślubu w planach? Nastepny krok po zareczynach to ustalanie daty ślubu, kupowanie mieszkania itd... Dlugoletnie nrzeczenstwo nie wplywa dobrze na zwiazek !! chyba, ze np. mozecie zamieszkac razem i tak zrobicie, a za jakies 2 lata bedziecie juz mogli wziac ślub i planujecie go tak na serio (bo kazdemu zwykle wydaje sie,ze na zawsze bedziemy razem itd,ale zycie to weryfikuje)

ja już napisalam ze mieszkamy razem i ze mieszkalismy na wakcje po 2 czy 3 miesiace razem i wszystko bylo ok:) a co do slubu to wiadomo ze jak by byly zareczyny to bysmy go zaczeli planowac i za jakies1,5 roku albo 2 by sie odbyl...

nikt nie odp?

ja zareczylam sie w wielu 20 lat i mnie to wystarcza, teraz mam 21lat i jestem 1,5 m-ca po slubie:) jestem szczesliwa bo nie wyobrazam sobie zycia z kims innym ...

podnoszę :)

szkoda ze nic nie chcecie pisac...

Zołza a co chcesz, żeby napisano?

no co o tym myslice ale widze z nikt nie chce na ten temat pogadac :D

ale moze jestes b dojrzala jak an swoj wiek, chociaz z postow tro nie wynika ja biore slub w wieku 27 lat i mi sie wydaje ze to i tak wczesnie

no kazdy bierze wtedy kiedy jest na to gotowy ja nie chce byc mama w wieku 30 lat:) bo wole byc mlodsza , taka w wieku 23 /24 lat wg mnie to odpowiedni czas na macierzyństwo...

masz pretensje ze nikt nie chce gadac, ale wlasciwie o czym tu gadac? Czesc Ci napisala, ze to sredni pomysl, czesc uzaleznila go od Twojej dojrzalosci i koniec. O czym tu jeszcze dyskutowac? Doglebna dyskusje/ bo chyba takiej sie spodziewasz/ mozna prowadzic jesli dokladnie zna sie stan faktyczny, a nie po przeczytaniu zdan

* 5 zdań :D

no to co przedstawic je?

przedstawic co?

stan faktyczny jak Ty go nazwalas :)

obawiam sie, ze to niemozliwe. Tylko osoba, która Was zna osobiscie bedzie w stanie wymiernie wypowiedziec sie na ten temat. My z Toba nie przebywamy, nie rozmawiamy, nie obserwujemy Cie. Poadnie wieku to duzo duzo za malo zeby moc cokolwiek powiedziec o Twojej/Waszej decyzji

u nas to juz sie wiekszosc pyta kiedy wesele kiedy dzidzi jakas bo wg nich taka z nas super para , ze bysmy sobie poradzili i ze fajnie by bylo :) niektore kolezanki mi zazdroszcza ze mam takiego fajnego faceta i ze juz takiego stalego i w ogole :)

Jeżu ile ty masz lat? Jestes bardzo infantylna.

PO cccCO-nie czytalas/es? a infantylna nie jestem ...