ile płacicie alimentów?????????????

Jestem załamana! Mąż oznajmił mi, że od teraz nie będzie mi już płacił na dziecko, bo ma przeczucie, że te pieniądze idą na mnie...Przez ostatni rok wysmrodził mi na dziecko średnio 180 zł na miesiąc, nic poza tym. Dodam jeszcze że dziecko jest cały czas ze mną i widzi tatę raz w miesiącu, ale to już jak go pogonię, bo widzę jak dziecko tęskni. A co się jeszcze nasłuchałam, że jestem pazerna, chciwa, że myślę tylko o sobie i że system alimentacyjny w PL nie uwzględnia takich biednych ojców jak on. On ma wyższe wykształcenie zarabia ok 3400 brutto +premie i delegacje, ale nie wiem czy to ma na papierze. Niedługo rozprawa rozwodowa. Zrobiłam sobie te wyliczenia w excelu i wyszło mi 780 na miesiąc na dziecko (lat 7) bez wakacji, ferii, dodatkowych kursów. O ile mogę wnioskować w sądzie? Ja mam to zaproponować, czy sędzia określa kwotę? Pozdrawiam wszystkich

1000 zl na takie dziecko to minimum. Ja tez mam w takim wieku i dostaje 400 zl, aele dalam o podwyzke i walcze z tatusiem i sedzia;-)

"Zrobiłam sobie te wyliczenia w excelu i wyszło mi 780 na miesiąc na dziecko (lat 7) bez wakacji, ferii, dodatkowych kursów." A dlaczego nie doliczyłaś tego wszystkiego + meble, remonty pokoju dziecka itd... Podlicz wszystko jeszcze raz, ja 4 lata temu dostałam na 8 latka 900 zł. Nie występuję po podwyższenie alimentów, płacimy mniej więcej po połowie kosztów utrzymania syna, uważam że to uczciwa suma. :)

właśnie! ja zrobiłam teraz kosztorys na swoje dziecko bez dodatkowych kursów na ponad 2500!!! 1000 zł chcę dostawać na dziecko zwłaszcza, że w Wawie życie jest drogie - jak ktoś chce mogę zrobić mu taki kosztorys I PAMIĘTAJCIE ŻE ZGODNIE Z KODEKSEM RODZINNYM LICZĄ SIĘ NIE ZAROBKI OJCA A JEGO MOŻLIWOŚCI ZAROBKOWE!!!

w kosztorysie uznałam nawet pieprz i sól! ex wozi się po wycieczkach zagranicznych a na dziecko żałuje! żenada wszyscy faceci! w rakietę i w kosmos

"a ile potrzebujesz? policz ile musisz wydawać na dziecko przez pół, wszystko zależ od dochodów ojca i tego co wykarzesz w sądzie jakie dziecko ma potrzeby, myślę,że w tym wieku są spore " wcale nie! nie dzielimy na pół - poczytać radzę: art. 135 1. KRiO Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. i poczytać o niefinasowym wkładzie rodzica

ale wszyscy jesteście zapieczeni w złosci, zalu, poczuciu krzywdy i tak naprawdę to te uczucia rządzą wami w kwestii żądania/płacenia (bądź nie) alimentów nikomu nie chodzi o dziecko/dzieci jestem od roku z górką rozwódką, z winy eksa - ot, zmajstrował dziecko koleżance, wypadek przy pracy, możnaby rzec on zarabia naprawdę duże pieniądze, jak na polskie warunki - 4,5 tys. ale - jego nowa kobieta nie pracuje, ma swoje dziecko, teraz mają wspólne - nie mam pojęcia, czy ojciec jej syna na niego łoży, czy nie ja pracuję, zarabiam niestety o wiele mniej od eksa - ale nie walczę z nim o nie wiadomo jakie pieniądze - chociaż on próbował mnie szantażem ekonomicznym (czytaj: niepłaceniem alimentów, jeszcze niezasądzonych), do pewnych rzeczy zmusić nie dałam się, ale i nie próbuję mścić się w jakiś sposób rozumiem, ze mu teraz moze być ciężko finansowo zgodziłam się na 600 zł alimentów, chociaż co i rusz z ust róznych osób słysze, ze przy jego zarobkach to skandalicznie mało - ha, co więcej - sędzia była zdumiona i lekko rozczarowana, ze nie upominam się o więcej fakt, na dziecko wydaję więcej niż 1200 zł miesięcznie, ale... nie mam ochoty szarpać się o każdy rachunek za leki (tego jest sporo), każdą kurtkę, buty "ponad limit" do kalkulacji alimentów nie wzięłam takich rzeczy jak remont pokoju, wakacje, rozrywki, koszty dojazdu - bo sorry, ale rozumiem, ze on też do siebie dziecka za darmo nie wozi, że sam mu rozrywki zapewnia, w miarę możliwości zakupi jakiś ciuszek (najczęściej w miejsce zniszczonego/zgubionego - zdarza się nadspodziewanie często) i "wymagam" tylko jednego - żeby się zachowywał jak człowiek, a nie jak bydlę, jak to się zachowywał po swoim odejsciu i wiecie - nie mściłam się ani za odejście, ani za niepłacenie alimentów, ani za niegodne zachowanie - bo miałam tylko ciągle w głowie dziecko i starałam się kierować dewizą, ze mężem moze okazał się kiepskim, ale nie skreśla to jego jako faceta

ot, i ucięło: nie skreśla to jego jako faceta, który CHCE być dobrym ojcem

smieszne to jest co pisesz.Moj kuzyn zarabia 1200zl,po oplaceniu pokoju,ktory wynajmuje po wyrzuceniu go z domu przez "żonkę"-koszt 500zl+zasadzone alimenty 400zl zostaje mu ile?250zl na zycie!!mozliwosci zarobkowe???moze w duzym miescie,a nie w miejscowsci 15-20 tys mieszkancow,kuzyn pracuje w systemie 3 zmian i chocby chciał to nie znajdzie pracy dodatkowej-ba!!nie moze znalezc tanszego pokoju do wynjęcia,bo 550z to najtansze co sie dało znalezc.Ale zonka w sądzie powiedziała,ze napewno umowa o najem jest oszukana,ze na pewno zarabia wiecej(pokazal umowe o prace) i teraz wniosła pozew o alimenty na siebie!!!z czego powiedz on ma płacic??a zonka siedzi w domu,na kuroniowcei zaciera rece na kase!!!

a z jakiego powodu żonka wyrzuciła kuzyna z domu? Dlczegóż to kuzyn nie może mieszkać u byłej żonki? W USA całe rodziny przesiedlają się aby zmienić pracę i polepszyć sobie byt-kuzyn nie może? W dużym mieście zarobi więcej-np w Bydgoszczy a pokoje są od 400 do 500. Kuzyn w budownictwie zarobi dużo więcej pracując na 1,2 lub 3 zmiany. Pomóż kuzynowi znaleźć pracę przez internet-daj ogłoszenie w różnych miastach.

wyrzuciła,bo nie chce juz miec męza,nie mial tam melsunku-mieszkanie jest jej,no i za mało zarabiał:-P-wystarcza tylko dziecko,nie Bił jej,nie zdradzał-wlasnie w tym problem,bo byl za dobry.Ma wyjechac???a kiedy bedzie widywal dziecko????W sądzie dostanie 80%alimentow do płacenia,bo nie uczestniczy w wychowaniu dziecka!!nasze sądy nie dbaja o dobrych ojcow,tylko o pazerne babska-to jest fakt bez dwoch zdan. W razie watpiliwosci-nie jestem facetem:-D On nie pracuje w budownictwie-ma umowe na stałe w stabilnej,ale niezbyt dobrze płacącej firmie,tu jest rodzina,dziecko przede wszystkim!!!ma to rzucic dlatego,ze pani nie ma zamiaru isc do pracy??!!w sadzie nawet tego tematu sedzia nie poruszył-czyli kazda matak może siedziec w domu (mając gdzie wrócic do pracy)bo raczyła urodzic dziecko!!!!A ja glupia 6 m-czne zostawiłam niance i wróciłam do pracy:-P

ale najlepiej wrzucic wszystkich do jednego worka-ja jako matka chciałabym,a by kazdy ojciec tak dbał i kochal dziecko jak on!!!!ale dobrze pisac jak sie tego nie widzi.... jakby mial kase to mialby zone,dom i wszystko,ale niestety swiat inaczej zbudowany....

nie chrzań!! być może żonce się nie chce mieć męża ale on 1200 zł chciał utrzymać rodzinę? Dziwisz się kobiecie,że miała dość faceta który trzyma się kurczowo pracy z której nie jest w stanie utrzymać rodziny? Nawet jeśli żona by pracowała to 1200 zł jest jak na faceta bardzo mało!! Może żona namawiała go na zmianę pracy,na jakąś męską decyzję a on mimo wszystko nie chciał nic zmieniać bo mu było wygodniej,bo się bał,bo po prostu nie wiele potrafi!! i jeszcze jedno!! SAMĄ MIŁOŚCIĄ ŻYĆ NIE MOŻNA-NIĄ NIE UTRZYMASZ RODZINY,NIE NAKARMISZ DZIECI!! PS: jesteś kolejna durną babą, która opowiada historie, których do końca nie zna-jego żony tu nie ma,nie może opowiedzieć swojej wersji!! nie twierdzę,że ona może być bez winy, ale nie broń faceta, który mając 1200 zł zakłada rodzinę i poza tym nic więcej nie robi!! jestem ciekawa czy on mając 1200 zł chciałby utrzymać i siebie i żonę i jeszcze dziecko!!!Może warto nad tym się zastanowić

SAMĄ MIŁOŚCIĄ ŻYĆ NIE MOŻNA-NIĄ NIE UTRZYMASZ RODZINY,NIE NAKARMISZ DZIECI !! ... napisało to coś powyżej. Domyślam się że to coś jest płci_piękniejszej_na_zewnątrz. Stawiam kolejną tezę: KAŻDA KOBIETA DAJĄC DOOPY LICZY NA PIENIĄDZE. Stawaj w szranki

nie po to wychodziłam za mąż aby zaiwaniać na dwóch etatach-w pracy i w domu!!! mam małe dziecko i do czasu kiedy nie pójdzie do szkoły pracować nie będę-mam męża i to jest jego obowiązek aby nas utrzymywał! Jak się decyduje na założenie rodziny to należy się zastanowić czy aby na rodzinę starczy-na zonę i dzieci!! teraz to się wszystkim powywracało-faceci noszą fartuszki i grzebią garach albo pilnują dzieci bo urlop "tatusiowy" wywalczyli!! ja jestem tradycjonalistką-nie biorę do reki młotka-bo to męska robota,nie idę do pracy-bo wychowuję dziecko-założyliśmy rodzinę i z góry było wiadomo kto będzie musiał mieć na głowie dom a kto jego utrzymanie jak chcecie drogie panie mieć kolejna babę w domu to proszę bardzo ale nie miejcie później pretensji,że wasz mąż zarabia tyle co ekspedienta w sklepie

płacący - każdy facet chciałby sobie darmo poskakać a tu nic z tego-przez kolejne minimum 18 lat płaci za tą usługę i cóż -"jak słoń to w trąbą","jak frajer to w rogi" trzeba wiedzieć co się robi chłoptasiu i z kim, a prawo na szczęście chroni niewinne dzieci które w niczym nie zawiniły!! GDYBY ONE MOGŁY WYBIERAĆ RODZICÓW NIGDY NIE WYBRAŁYBY PŁACĄCEGO I JEMU PODOBNYCH ciebie stary to tylko pożałować-wsadziłeś raz i bulisz haracz :) ha ha ha ha

śmiech,śmiech ha ha ha -> Mylisz się lalka Nawsadzałem se jak norka - małżeństwo trwało 12 lat. Trafiłem na kurwe - no i co? 95% tak trafia śmiech,śmiech ha ha ha:):):)

ale przeciez zona tez mogla pracowac i mieliby 1200X2,ale po co???mogli razem wyjechac za granice,gdy nie mieli dziecka,ale po co??przeciez ONA MUSIAŁABY TAM PRACOWAC!!!Szczyt wymagań!!facet ma utrzymywac rodzine cały czas???!!no sorry, a tak sie-my kobiety domagamy rownouprawnień!!!:-P Niestety facet zostal wychowany inaczej-na dobrego człowieka,ktory szanuje kobiety,a trafił na taka,co została wychowana na wyrachowana cwaniarę.Jej tu nie ma,ok,ale jakbys ja poznał(ła)to by Ci kapcie spadły:-O Gada tylko o ciuchach i imprezach i o kasie.Nic innego jej nie interesuje.Nie ma o czym pozrozmawiac:polityka,ksiązka,film???nic!! Wiesz dlaczego sie wyprowadził?bo od kilku lat zonka nie zamledowała go w mieszkaniu,ktore fakt-było jej,ale remont i umeblowanie-wszystko robił sam!!mial pieniadze z pracy za granica,włozył kazdy grosz i wolną chwilę,żeby było dla RODZINY!!Na koniec został z niczym zastraszony policja,bo bezprawnie przebywa w JEJ lokalu!!! Mieszkamy w malym miescie,gdzie bez chodow pracy nie ma-ja sama szukalam baardzo dlugo,a nie jestem po zawodowce.Zalatwiła mi kolezanka-po cichu,inaczej dalej bym siedział w domu i co???miłoscią dziecko nakarmię???!!!! A on powienien sie zwolnic,brac kuronia i robic na czarno,a do sądu zaniesc zasw,.ze bezrobotny-gdyby bł typowym alimenciarzem na pewno tak by postapił!!

świecie wy zyjecie???wszyscy zarabiacie po kilka tysięcy netto???jakos nie wierzę?wiekszosc ludzi zarabia do 2 tys(i to jest super),chyba,ze wszyscy tu sa prezesami bankow,maja super prosperUjące firmy-no jesli tak,to rozumiem,ZWRACAM HONOR:-P

a gdzie ja napisalam,ze on zakładał rodzine,gdy tyle zarabiał?pracował z granica,kazdy grosz wysyłal tutaj.BO TRZERBA ZROBIC REMONT,GODNE ZYCIE ZONIE ZAPEWNIC,planowali dziecko-ciąza przebiegała zle i musial byc na miejscu,nie mogl juz wyjechac-znalazl taka prace i taka ma.Jak jestes taki cwany(cwana) to moze go zatrudnisz u siebie i dasz mu na poczatek 4 tys???no i dasz mu wolne chociaz 2x w tyg żeby dziecko mogl odwiedzic.

"dasz mu wolne chociaz 2x w tyg żeby dziecko mogl odwiedzic." za 1200 pln pracuje 7 dni w tygodniu??? Dam mu 1200 pln i soboty i niedziele ma wolne. Pasi?

on pracuje w systemie 3 zmian-jeden tydzien na 6-14,drugi 14-22.i trzeci od22 do 6 rano,weekendy zalezy,jak ma nocki to wolne,a jak nie to do pracy. Wczesniej mieli lepiej-zarobki dochodziły do 2 tys,ale przez wszechpanujący"kryzys"dostali ankesy do umow i lipa

no i jest bardzo dobrym pracownikiem-moj kolega z nim pracuje,dostał awans,wysyłaja go na szkolenia,ale nie wiąże się to z podwyzka pensji:((niestety...

Zapraszam do biedronki http://www.karierawjmd.pl/

walnij się!! facet zarabia 1200 zł,jest dobrym pracownikiem,wysyłają go na szkolenie-on jest pracownikiem ochrony? kobieto-niech on zakasa rękawy i wyjedzie do miasta-będzie z normalnymi ludźmi pracował a nie z zrzędami-zarobi i na siebie i na dziecko ale skoro kuzynek ma wszystko w doopie i woli zap***ć za marne grosze w światek piątek i niedzielę to sorki ale każdy jest kowalem swojego losu co do jego żony-tak nudna,taka głupia i dopiero teraz wszyscy to zauważyli a przedtem nikomu to nie przeszkadzało i popatrz na niego jak na mężczyznę a nie jak na swojego nieszczęśliwego kuzyna-zobaczysz w nim kogoś kogo byś za męża nie chciała. nie powołuj się stale na miłość do dziecka-gdyby zarabiał więcej miałby zawsze możliwość odwiedzać go nawet częściej aniżeli teraz

sam się zdziwiłeś,że facet stale w pracy a zarabia 1200 dupa a nie facet-był na saxach,wysyłał babie pieniądze i się dziwi,że teraz ona go nie chce z 1200 zł ktoś napisał,że może iść do pracy-a po co? nie po to za mąż wychodziła by pracować-wychowuje dziecko i tyle jeszcze was nie nauczono,że facet to głowa rodziny i to jego zasranym obowiązkiem jest utrzymać rodzinę skoro przyczynił się do jej założenia skoro głupie baby chcą pracować to niech pracują-JA NIE CHCĘ-MAM MĘŻA!! A JAK MNIE ZOSTAWI LUB JA JEGO WYSTĄPIĘ O ALIMENTY to forum to dla samych feministek-tu normalna kobieta nie ma co szukać...

pojedzie do warszawy za praca i co?bedzie raz w tygodniu u dziecka?odległosc np 400km.pomysl...to nie boli... ten wszechpanujący kryzys to teraz dobra wymowka dla pracodawcow:((moja siostra -handlowiec w duzej firmie komputerowej,dochod 3500 netto+premia za wyrobiony"plan",ok 5 tys na reke razem,od 1.12 aneks do umowy:1400netto+premia tzw uznaniowa(czytaj: dam jak bede chciał)

ja,w przypadku zmniejszenia sie dochodow męża poszłabym do pracy,żeby najnormalniej w swiecie pracowac!!!żeby pomoc,żeby nie brakowalo na najwazniejsze potrzeby. No,ale juz mam tu przyklad:jak facet nie zarobi to do sądu-tam najlepiej wyciagac łapy:)),kotre do tej pory sa dwie lewe--żenada I wtedy bym chciała zobaczyc mine takiej leniwej baby,gdy ex męzus przyniesie swistek,ze bez pracy jest i nie ma,moze dac 200zl,bo zasiłek 520:-P hehe ciekawe co bys wtedy wywalczyła???a on wtedy niech wyjezdza za granice,do pracy na czarnio i tam sie za niezła kasę bawi:))powodzenia

w moim miescie nie ma biedronki:-P kuzyn pracuje w duzym magazynie ze sprzetem technicznym

zabiera dziecko3x w tyg po 4-5h i w sądzie usłyszal,ze za mało uczestniczy w jego wychowaniu!!!:-O zasadzone 70% alimentow!!!bo mama jest z dzieckiem cały czas,w nocy tez...