ile płacicie alimentów?????????????

widzisz, obchodzi mnie, bo alimenty wynoszą więcej niż zarobki obecnego małżonka eks, jakoś tak dziwnie się składa, że jeździ on dobrym samochodem,który kupił po poprzedniej podwyżce alimentów. We wniosku o alimenty wszystkie koszty pchane są w koszty utrzymania dzieci, a naprawdę nie mam ochoty finansować w najmniejszym stopniu eks i jej nowego małżonka. Niech sobie żyją na takim poziomie, na jaki sami zarabiają, a nie usiłują naciągać mnie pod pozorem "koszty utrzymania dzieci". Płacę 3000 PLN/dwójkę, miasto 250000 mieszkańców, więc koszty utrzymania dzieci niższe niż w Warszawie. Zarówno eks jak i jej mąż zarabiają mniej niż ja płacę, chciałbym aby prawo nakazywało dokładne rozliczenie alimentów- nie mówię tu o podstawowych kosztach, nie domagam się rachunków za papier toaletowy, ubranie czy jogurty, ale jeśli ktoś twierdzi , że wydaje na dziecko 4000/mies, to powinien potrafić to poprzeć odpowiednimi rachunkami.

A alimenty nie są na przyszłość dzieci- o tę potrafię się sam zatroszczyć i wolę sam zainwestować własne pieniądze na ich start w dorosłe życie. Alimenty są na pokrycie biężących potrzeb dzieci.

""""""" gość dziś A alimenty nie są na przyszłość dzieci- o tę potrafię się sam zatroszczyć i wolę sam zainwestować własne pieniądze na ich start w dorosłe życie. Alimenty są na pokrycie biężących potrzeb dzieci. """"""" Dlatego powinieneś wystąpić o obniżenie alimentów. Ty płacisz 3000 to te dzieci kosztują 6000 ? I jak ona je opłaca zarabiając poniżej 3000? A mamusia niech je uzasadni. Pewnie w trakcie kontaktu z dziećmi nie da im na bułkę , bo uważa ,że Ty masz taki obowiązek. Kto w Polsce tyle zarabia? A przecież jeszcze sam musisz się utrzymać. Choćby po to by płacić tak absurdalne alimenty. W Polsce zgodnie nawet z komunistycznym prawem dzieci mają żyć na poziomie rodziców a nie rodzica. krio z 1964 roku .

Jak ktos nimi dobrze gospodaruje to wie,ze to tez na przyszlość,np wycieczka szkolna na wiosnę,oboz lub wczasy latem,wyprawka do szkoly,itd. A nowy mąż eks nie ma nic do kosztów utrzymania twojego / waszego dziecka.

oj, to nie tak. Wyprawka do szkoły, obozy itp wydatki są wliczone w alimenty, alimenty są średnią kwota utrzymania miesięcznego dziecka, czyli np. ktoś ma alimenty 1000 zł, w jednym miesiącu wydatki wyniosą 700 zł , a kolejnym 600 a w innym juz 1500 bo wakacje czy wyprawka. A sąd wylicza średnią, a nie stałą, comiesięczną kwotę, wiadomo, że są miesiące , w którym trzeba opłacić jedynie zwykłe rzeczy typu jedzenie, rachunki itp, a są takie, w których masz dodatkowe wydatki. Przyszłość to przyszłość-studia, początek dorosłego życia i to już nie jest wliczone w alimenty.

Nowy mąż nie ma nic do kosztów utrzymania dziecka, ale niech nie bierze alimentów do "wspólnej" puli pieniędzy w domu do zagospodarowania. Pensja 1+pensja 2+alimenty= budżet rodziny. Niestety tak to nie działa, niech się sam utrzymuje za swoje, a od pieniędzy na moje dzieci niech się trzyma z daleka. Powtarzam- we dwójkę zarabiają 4400 zł, a ja płacę 3000 zł na 2 dzieci, już sporych, więc nie wymagających tak bardzo bezpośredniej opieki (12 i 10 lat). Moje alimenty są o 30 procent wyższe od jego dochodów, a eks twierdzi, że daję za mało i na dzieci nie wystarcza. Znowu będzie szarpanie się w sądzie, bo nie zgadzam się na wieczne dokładanie więcej i więcej...

3 tys na dwoje dzieci i mało ? to gdzie ten sąd ? mnie z wielka łaska 650 zł na dziecko dali a eks zarabia ok 15-20 tys mcznie

Nie daj się chłopie okradać

14'31,chyba nie rozumiesz o co chodzi a to proste :alimenty sa na biezace niezbedne wydatki,ale przewidujacy rodzic potrafi przewidziec koszty do przodu,nie kosztem wydatkow biezacych.

Niestety , będziesz musiał wystąpić do sądu. Takie prawo. Życzę powodzenia. W moim przekonaniu masz sprawę wygraną. Oczywiście musisz ją umotywować merytorycznie a nie emocjonalnie.

Nikt nie pisze o kasie na studia tylko pare tygodni czy miesiecy przewidywalnych wydatków,żeby nie były zaskoczeniem i dzieciak zostal w domu,bo brak pieniędzy. Przecież w domu tez planuje sie wydatki ,prawda ?

Wystap o pelną opiekę nad dziecmi,zwyczajnie a nie jojczysz o nowym mężu swojej byłej.

Gość nie jojczy, tylko uświadamia, że są różne sytuacje, są faceci, co mają w nosie własne dzieci, a są kobiety, które chcą wygodnie żyć z nowymi partnerami na koszt byłego. Doskonale wiesz, że nie ma szans na otrzymanie pełnej opieki nad dziećmi, może naprzemienną by się udało, ale to trzeba znać realia konkretnej sytuacji, może np. mieszka kilkadziesiąt/kilkaset kilometrów od byłej i nie da sie urządzić opieki naprzemiennej. Kurczę, niektórym nie da się dogodzić, wszyscy byli są źli według was- jak płacą niemało, to też ich trzeba zjechać, chyba dla zasady...

Owszem , On może wystąpić o pełną opiekę nad dziećmi.Dlaczego tego nie robi? Może dlatego , że On w robocie a matka zajmowała się tzw. domem. To dzieci są bardziej emocjonalnie związane z matką A On nie chce tego naruszać. Bo kieruje się dobrem dziecka.

To skomplikowana sprawa i sprawa sprawnie nie równa ale tu masz dobry poradnik na temat alimentów na blogu adwokackim http://www.adwokat-alimenty.warszawa.pl/alimenty-poradnik/

płacę 650zł na 3,5 letnie dziecko.Zarabiam 1650 .To jedyny mój dochód.Matka zarabia ok.2800.Resztę litościwie przemilczę.

Nie płacenie pełnej kwoty alimentów to.... przecież będzie jawne DOŻYWOCIE dla alimenciarzy. Z zapisów tej genialnej nowej ustawy pana Ziobro wynika, że jeśli osoba nie płaci alimentów przez 3 miesiące, może trafić do więzienia( na pójście do którego jest spora kolejka i czeka się dość długo na pryczę), jak tam trafi, to nie będzie pracował ( bo tam praca to rzadkość, a nawet podobno nagroda) czyli nie będzie miał z czego uiścić alimentów i w 1/4 wyroku dostanie...drugi roczek, a po połowie wyroku trzeci i tak dalej..... Nie wyjdzie z paki nigdy. Przecież to jest chore....POOOMOOOCY!!!!!!

A w sytuacji gdy dziecko przebywa u mnie pół miesca . To co może sąd mi zasadzic?

Chciałbym was przestrzec przed tym co tu wypisujecie na kafeterii. X W Polsce istnieje system do podglądania i namierzania obywateli - system ten obsługiwany jest przez zwykłych ludzi a nie żadne służby specjalne. Dostęp do tego systemu mają zwykli szarzy ludzie....tzn. wasz sąsiad, znajomy etc może was namierzyć i podglądać. X Do tego systemu mają dostęp zwykli ludzie i jak zakładacie tu temat na kafeterii czy na innym forum to mogą was namierzyć tym systemem i podglądać. Cały ekran waszego laptopa/tabletu to kamera. W obudowach(bocznych) waszych laptopów są kamery które nagrywają to co robicie nawet jak laptop jest wyłączony - dźwięk i obraz. To samo z telewizorami wyposażonymi w dekodery TV-naziemnej - te telewizory mają kamerki z mikrofonem przez, które można was podglądać... Cyfrowe radio DAB+(radio zwykłe) to kolejny podsłuch w waszym domu.... X Routery WIFI też mają ukryte kamery z mikrofonem do których można się łatwo podłączyć... System do podglądania sprzężony jest ze wszystkimi dostawcami internetu w Polsce i można was łatwo namierzyć. Można też namierzyć was przez komórkę i oglądać z bliska dzięki satelicie gdy niebo jest bezchmurne.... Uważajcie na siebie bo wasze komputery nagrywają to co robicie i działa to na poziomie sprzętowym(niezależnie od systemu operacyjnego). X Odczytują nawet wasze myśli w głowie przez fale WIFI... X System ten umożliwia namierzenie was nawet z drugiego końca Polski(wioski i miasta). Widać waszą twarz, pomieszczenie oraz to co robicie aktualnie na kompie – wszystko jest też nagrywane.... System ten działa w Polsce od wielu lat... X Co więcej kamerki są w już w każdym urządzeniu AGD podpiętym do prądu. Podsłuch*ją o czym rozmawiacie w domu jak telefon komórkowy leży na stole......

wklejasz te posty juz od jakiegos czasu.

W niektorych krajach opieka jest na przemienna i wtedy nie ma alimentów. I to jest sprawiedliwe. Bo oboje rodzicow mają obowiązek opiekować sie dzieckiem i nikt nie ciągnie kasy od drugiego. Alimenty są chore. Znam mamuśki co siedzą na d***e i żyją za kase eks. Dla mnie upokorzenie.

ciekawe jak naprzemiennie ?-dwie szkoly,dwa rozne przedszkola ? A jak w innym miescie sie mieszka ,to jak to zorganizowac?

No rzeczywiscie wyzyje dziecko i matka z np 300 czy 500 zlotych alimentów.

Jakoś trzeba. Akurat mieszkam w Norwegii i tutaj ponad 90% ludzi tak wychowuje dzieci po rozwodach. Dziecko u mamy i u taty ma swój pokój. I nie ma nagonki że którys rodzic jest gorszy.

Co więcej jest to tak tolerancyjny naród, że gdy nowy partner rodzica ma dzieci to one wychowują sie razem. I tutaj na serio są szczęśliwe rodziny. Polska daleko zostaje w tyle. I dlatego potem dzieci wyrastają na złodzieje, oszustów itd. Bo widzą jak rodzice toczą walke po rozwodzie. Chore.

słuchajcie, szukam namiarów na jakiegos rzetelnego komornika.. były mąż nie chce płacic alimentów, a ja bardzo potrzebuję pieniedzy... poradzcie proszę.

Koniecznie skontaktuj się z kancelarią http://www.tarnow-komornik.pl/ , komornik Marian Piasecki jest naprawdę dobry i z chęcią Ci pomoże. Skontaktuj się z nim.

Ja mam rente z ktorej komornik sciaga jeszcze wszedl na pensje tylko ze od miesiaca tam nie pracuje i siedze w domu. Jestem nawet w bigu i co dalej moga zrobic? Chyba juz nic

Mogą ci jeszcze zabrać dom, mieszkanie, komputer, dywan, majtki, skarpetki.... a nie! Skarpetek nie mogą.

Moj byly placi 850 zl na jedno dziecko. Wykazalam koszty utrzymania dziecka w wysokosci 1000 zł (500 zl przedszkole, 200 zl ubrania i leki, 100 zl jedzenie - wiekszosc je w przedszkolu, 200 zl za udzial w kosztach mieszkania). Mialam adwokata, ktory wywalczyl mi, ze maz placi proporcjonalnie wiecej na dziecko niz ja poniewaz nie opiekuje sie nim i caly ciezar spadl na mnie. Ja zarabia 2300 zł na rękę. Mieszkanie wynajmuje, ale kwalerkę i bardzo tanią. Jak chcecie wiecej uzyskac niz pół na pół, to wezcie adwokata. porada nie jest droga, a bardzo pomocna. Ja brałam pana Bartłomieja Wojasa z Legaleo, bo on sie specjalizuje w alimentach