Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samurajski miecz

ile płacicie alimentów?????????????

Polecane posty

Gość menx6
"jestem jednak przekonana,że gdybyś był NORMALNYM CZŁOWIEKIEM,ODPOWIEDZIALNYM OJCEM DLA KTÓREGO NAJWAŻNIEJSZA JEST MIŁOŚĆ I DOBROĆ TEGO DZIECKA..." Właśnie takim ojcom utrudniacie kontakty z dziećmi bo wiecie , że właśnie takich zaboli manipulowanie dzieckiem i traktowanie go jak karte przetargową. Za chamami i burakami same biegacie i prosicie się żeby do was wrócili a porządnym facetom karzecie sobie tylko płacić bo wiecie , że boją się nie spełnić waszych żądań bo wtedy ograniczacie kontakt z dzieckiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobro dziecka -najważniejsze
menx6-"jestem jednak przekonana,że gdybyś był NORMALNYM CZŁOWIEKIEM,ODPOWIEDZIALNYM OJCEM DLA KTÓREGO NAJWAŻNIEJSZA JEST MIŁOŚĆ I DOBROĆ TEGO DZIECKA..." "Właśnie takim ojcom utrudniacie kontakty z dziećmi bo wiecie , że właśnie takich zaboli manipulowanie dzieckiem i traktowanie go jak karte przetargową." jeśli jest taki dobry to świadczy o jego rozumie a jeśli ma rozum potrafi wszędzie udowodnić że ma dobre intencje i walczyć wszędzie nawet w sadzie!!! jeśli jesteś facetem to nie wypowiadaj się w imieniu kobiet bo nie znasz i nie wiesz czym się kierują a jeśli jesteś kobietą to bardzo ciebie proszę mów za siebie-nie życzę sobie abyś mówiła za mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria80
do kawka64. Nie! to nie mój wiek dla Twojej wiadomosci. Moja córka rosnie oczywiscie! Ma 5 lat, ma doskonałego tatę mimo, że nie wybrał z nami życia, pomaga mi jak tylko może, nie robię z siebie ofiary życiowej. Po prostu kocham swoje dziecko i daje je również kochać jego ojcu bez walki bez tych wszystkich głupot które większosc z was wyprawia min odbieranie praw, podwyższanie alimentów itp itd. Zniecierliwiony: masz rację co do większosci kobiet, odbierają ojcom dzieci, robią wszystko by dziecko nie miało z nim kontaktu. Oszukują, znam nie jeden przypadek gdzie biedna mama "na papierze z pracy" ma najniższą krajową, ale dodatkowo dostaje 3 razy więcej w kopercie, co drugi dzień latają na solarium, robią sobie paznokietki, a dziecko??? Dziecko chodzi w zadużych butach, w ciuchach które jej tatus kupił, prócz przysądzonych alimentów!!! Ale tego one nie widzą, tak na prawdę nie robicie tego wszystkiego dla dzieci tylko w zemscie za siebie, za to, że facet waszego życia znalazł sobie drugą połówkę i was zostawił... Ale nie zapominajcie kobiety i zastanówcie się nad tym dlaczego tak jest? Większosc z tych facetów pragnie kontaktu z własnym dzieckiem, ale przez waszą głupotę czasami się poddają... nie mają sił walczyć, ale no cóż macie powód później do obwiniania, nie mówię tutaj o prawdziwych draniach, którzy się zdarzają, ale o tych którzy na prawdę chcą ale nawet nie mają szans. czy uważacie, że dziecku zależy na większej ilosci wyciągniętej kasy "od tatusia" czy poprostu sam on, by mógł je do siebie zabierać odbierać ze szkoły, zabioerać na spacer na który i tak nie macie czasu itp, itd. Skoro i tak pracujesz całe dni, to dlaczego by nie mógł dziecka wychowywac jego ojciec? Skoro dla Ciebie dziecko to taki problem!Nie masz dla niego czasu i w ogóle to tylko taka "Karta przetargowa" w Sądze. Ciesz się, że masz to dziecko kobieto! Bo jak bys byla w Stanach i by Ciebie nie było stac na jego utrzymanie to by Ci je zabrali! Tyle! Do Was ojcowie! Walczcie o te "biedne dzieci, tych biednych matek"! Udowodnijcie, że Wy też potraficie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę przyznać Mario
że obracasz się w strasznie patologicznym środowisku, to dobrze, że nie zachowujesz się jak koleżanki i reszta Twojej rodziny myślę, że masz szansę na wychowanie dziecka na dobrego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria80
No nie wiem czy nazwałabys patologią ŁS. Mam do czynienia z Wami na co dzień i smieszycie mnie po prostu.Widząc taką biedną mamusię w Sądzie a potem na miescie odpierdzieloną,że szok, przeważnie w towarzystwie mężczyzny, którego rzekomo nie ma... KAWKA64: Powiedź mi jedno, BO TO MNIE ZASTANAWIA, skoro piszesz, że nie masz od nikogo pomocy w wychowywaniu dziecka, to kto z nim siedzi przez cały dzień, aż do nocy kiedy wrócisz z pracy?????????????? i od razu siadasz na neta by podyskutować jaka jestes biedna? Jestescie dla mnie żałosne i tyle! Same wybrałyscie sobie taki los, a to, że nie potraficie się dogadać z osobą ojcem swojego dziecka to wasz problem. Jestem waszą przeciwniczką i kiedy ktos mądry pozmienia to prawo, to będę za przyznawaniem dziecka dla ojców - odpowiedzialnych ojców;))))) Skoro matki nie będą w stanie zapewnić dziecku odpowiednich warunków. Przykro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maria80, jesteś kompletną idiotką!!!! Tylko z 10% (i to mocno naciągam) chciało by mieć dziecko przy sobie. Chyba na siłę byś musiała im je dawać!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
Maria napisała w większości prawdę. Niestety większości samotnych matek taka prawda nie pasuje ale niestety takie są realia. Nie oceniam wszystkich ale duża część powinna mieć sobie wiele do zarzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi;))
Jak dla mnie Maria80 ma rowniez wiele racji. Ale niestety ja mialam to nieszczescie byc z facetem, który okazal się byc "tym draniem", zostawił nas kiedy bylam w ciazy, wyparł sie dziecka... dlugo myslalam co zrobić by bylo dobrze, nie chcialam od niego wtedy nic. Ale kiedy urodzilam dziecko wrocil, ale na krotko. Myslalam wtedy ze nie pozostawil mi wyboru, zlozylam sprawe do Sadu o alimenty. Sprawe oczywiscie wygralam, ale teraz tego ZALUJE... a dlaczego? dlatego, ze nie naleze do tych kobiet ktore zrobily wszystko by odsunac dziecko od ojca, nie podnosilam alimentow, zreszta cala kwote wpacalam dziecku na konto, by chociaz jak dorosnie cos mialo dla siebie (to juz bedzie jej wybor na co je przeznaczy), nie wyliczalam ile ono kosztowalo, dla mnie ono jest wszystkim co miec kobieta moze. Przykro mi, ze jego ojcec go nie chcial, nic niestety na sile! Teraz po kilkunastu latach mam meza, wspaniale dziecko i teraz chcialabym zrobic wszystko by uwolnic "biologicznego tatusia" od tak wielkiego ciezaru jaki nad nim ciazy. Bez sensu mscic sie na facecie, dziecko niczemu nie jest winne, to prawda jesc musi, ale nie oszukujmy sie, bez niego nie byloby sensu, dlatego ja chce zrzec sie alimentow, dam rade i mysle, ze moje dziecko bedzie mi kiedys za to bardzo wdzieczne;) Kobiety nie dajcie sie zwariowac, nie robcie z siebie ofiar bo na tym tracicie w oczach tych naszych kochanych dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria80
" liwiana Maria80, jesteś kompletną idiotką!!!! Tylko z 10% (i to mocno naciągam) chciało by mieć dziecko przy sobie. Chyba na siłę byś musiała im je dawać!!!!! ". Liwiano chyba masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Napisałam, że odpowiedzialnym ojcom, takim którzy chcą z całych sił swoje dzieci, ale według polskiego prawa niestety jeszcze są na przegranej.... acha. muszę Cię zaskoczyć jest ich coraz więcej! nie 10%! Słabe statystyki czytałas, z lat 70 chyba, kiedy to rzeczywiscie facetom nie zależało na dzieciach. do Gabi, przykro mi, że trafił Ci sie taki drań, ale sama widzisz nic sie nie dzieje bez przyczyny, teraz masz wspanialego faceta i dziecko, ktore sa dla Ciebie wszystkim, wiec pytam po co ciagac sie po Sadach i wciaz podwyzszac alimenty dla zaspokajania tak na prawde swoich potrzeb? Czytalam dzisiaj wypowiedź pewnego psychologa, ktory niestety ale popiera w wiekszkosci moje zagadnienia, to np: że nie robicie tego wszystkiego dla dobra dziecka, tylko dla wlasnego "zranione sarnie pragnie zemsty" - a to tak na prawde bez sensu! Uspokojcie sie! Uważam, ze dziecko jest wspanialym darem jaki nam pozostał po nieudanym zwiazku. A apropos wszystkiego, kiedy chce się mieć dziecko przy sobie to stety, czas który to dziecko z wami przebywa (chociaż jak dla większosci z was jest mierzony w złotych!!!!) jest BEZCENNY i niestety nie da go się przeliczyć na żadne złotówki! Pozdrawiam te biedne zagubione kobiety, ktore nie wiedzą czego chcą od tego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabi, zmartwię Cię nie możesz zrezygnować z alimentów, one nie są na Ciebie tylko na dziecko. A obydwoje rodzice mają obowiązek utrzymywać dziecko. Tak samo jest z przywilejami, ale z reguły ojcowie z nich rezygnują. Maria ja mieszkam w warszawie, patrze na ludzi i w większości to ojcowie olewają swoje dzieci. Nawet jak płacą regularnie to wolą się z dzieckiem spotkać raz w tygodniu a nie mieć je na stałe. Dziwne że to ZAWSZE matki zostają same z niepełnosprawnymi dziećmi, ojcowie odchodzą w siną dal. Nie na próżno to kobieta jest w ciąży, karmi piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi;))
Liwiano, jaki z niego ojciec skoro dziecko go nawet nie zna? Nigdy nie zadzwonil, nie przyjechal, widzial go jak mial 2 miesiace i wszystko, a ma już 8 lat i dla niego ojcem jakiego ma jest moj obecny partner-juz maz. Dziecku niczego nie brak, mam wspaniala rodzine, nie mam sil prosic o to by przyjechal wyrobic dziecku paszport, moze dzwonic czy zechce kiedys wyrazic zgode na wyjazd dziecka na wycieczke zagraniczna itp, Nie chce tak zyc. Wiem jedno, ze moje Sloneczko ma "prawdziwego ojca" na jakiego zasluguje, tamten jest nam zbedny, przeszkadza w normalnosci, chce go uwolnic, dla naszego dobra. Byc moze kiedys moje dziecko sie dowie prawdy, no coz, zycie. Nie chce od niego nic i tak dal mi cudowny dar jakim jest dziecko i na prawde szczerze mowiac, zyjac z partnerem, a wiekszosc z nas takiego po jakims czasie znajduje i tak zyje sie na takim samym poziomie finansowym czy z alimentami czy tez bez.;) Wierze ze edzie dobrze. Pamietajmy dziecko wszystko slyszy, widzi i czuje... a i tak dla wiekszosci dzieci ktore maja utrudniane kontakty z ojcem z czasem sie przez to odsuwaja przez to od tych kipiacych nienawiscia matek, niestety... Dlatego ja nie chce byc jedna z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kus kus
moja mama po 20 latach malzenstwa dostaje 1200zl a zakladala o 2000zl. ja mialam 18 lat jak sie rozwodzili i nie wnosilam o alimenty bo nie chcialam miec sprawy przeciwko wlasnemu ojcu, zawsze moglam na niego liczyc, w sadzie mowil ze i tak mnie bedzie wspieral dopoki sie ucze. po wyroku nigdy juz nawet do mnie nie zadzwonil. powiedzial ze grosza nie zobacze. moglabym go podac bo sie dalej ucze, ale nic na sile od niego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm... bardzo proszę te wspaniałe kobiety, które widzą w samotnych matkach jedynie "wojowniczki","złośliwe byłe żony","pazerniaczki","chciwuski" itp aby wskazały mi chociażby jeden wpis który mówiłby o tym że:"mam dziecko,zarabiam sporo,ojciec mojego dziecka jest dobry i chciał mi pomóc wychować dziecko ale ja zamknęłam przed nim drzwi,płacił mi regularnie alimenty które wystarczały na pokrycie w połowie kosztów utrzymania dziecka jednak ja z pazerności podniosłam alimenty gdyż zależy mi na tym aby ojca mojego dziecka doprowadzić do upadku zarówno psychicznego jak i finansowego"-PROSZĘ O JEDEN TAKI WPIS!! żadna z tych kobiet które się tu wypowiadały nie pisała o ojcach odpowiedzialnych,uczciwych , lojalnych, szczerych, kochających bezgranicznie swoje potomstwo, poświęcających się mimo iż już nie są razem!! żadna nie ma podobnej sytuacji jaką masz ty mario80 czy ty Gabi;)) nie mogę mówić za wszystkie kobiety ale chyba swoją sytuacje przedstawiłam dość dokładnie zostałam sama będąc w ciąży,mam syna niepełnosprawnego,nie mam alimentów ani od ojca dziecka ani od państwa mimo że mam sądownie zasadzone 800 zł,ponoszę wszelkie konsekwencje planowanej i chcianej ciąży jednak nie daję już rady-pracuję fizycznie,przeszłam niedawno operację kręgosłupa oraz inną, też dość poważną operację,mam zwyrodnienia stawów,nie mam rodziców-syn nie ma dziadków ani z mojej strony ani też ze strony ojca,nie mam siły dorabiać non stop tak jak to było parę lat temu,nie daję już rady finansowo,nie wyrabiam się w czasie... kocham bardzo swoje dziecko i cieszyłabym się aby mógł iść ze swoim ojcem chociażby na spacer jednak wiem,że po 10 latach byłby to dla niego zarówno szokiem jak i zbyt mało powiedz mi jak mam żyć bez pomocy z zewnątrz? jak mam zapewnić byt dziecku które potrzebuje raz na kwartał nowych butów i to specjalnych, robionych na zamówienie których koszt wynosi 250 zł?! jak mam sprostać sama wszystkim kosztom? mam ot tak z dobrego serca odpuścić alimenty, które są przyznane mojemu dziecku i które maja pokrywać w jakiejś części jego utrzymanie? mam być dobra dla ojca swojego dziecka i zapominać,że mnie się też "coś" od życia należy? gdzie jest dobroć dla mnie? od samego urodzenia pracuję-20 dni po kleszczowym porodzie poszłam zarobić sprzątaniem by móc wyprawić święta Bożego Narodzenia bo tatuś się wypiął i nie wspierał finansowo mnie ani dziecka zarówno w ciąży jak i po porodzie-dałam sobie radę i długo dawałam jednak już się siły wyczerpały a przez to i możliwości zapewniam że ciąża nie była niepokalanym poczęciem-było nas dwoje i dwoje musimy zrobić wszystko aby to dziecko które na świat się nie prosiło wychować i pomóc mu wyrosnąć na przyzwoitego mądrego mężczyznę-ja swój obowiązek wypełniam ojciec nie więc zmuszona jestem prawnie egzekwować to co należy się zarówno mojemu dziecku jak i mnie (dzięki alimentom nie będę musiała "szarpać" dwóch etatów kosztem swojego zdrowia i wolnego czasu) niczym sobie nie zasługuję na potępienie tylko dlatego że wniosłam o alimenty a następnie o ich podwyżkę nie zamierzam być tak dobra że aż głupia i dobrowolnie z dobrego serca podarować setek tysięcy komuś kto nawet nie okazał odrobiny miłości dziecku którego dobrowolnie na ten świat sprowadził-bo przecież nie zgwałciłam chłopa!!! każda sytuacja jest inna i nie wam oceniać i krytykować niech każdy odpowiada za siebie-siebie rozlicza i siebie kontroluje myślę,że gdyby każdy facet czynił podobnie jak kobiety wychowujące dzieci to istotnie takiej instytucji jak fundusz alimentacyjny by nie trzeba było powoływać łatwo tobie mówić mario80 skoro ciebie nawet w połowie nie dotknęła krzywda ze strony ojca twojego dziecka jak dotknęła tu nie jedna kobietę-masz faceta który kocha wasze dziecko,stara się ,dba o nie jednak obyś nie doświadczyła sytuacji w której on ułoży sobie życie z inną kobietą i z nią będzie miał inne dzieci a twoja córkę odstawi na bok-zobaczyłabyś wtedy jak smakuje samotność w trudzie wychowania dziecka... niech te osoby które nie doświadczyły krzywd ze strony swoich byłych partnerów czy tez mężów się nie wypowiadają bo nie wiedzą jak to naprawdę jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r o b
700zł na jednego smyka 26lat kończy w lutym i koniecccccccccccccccc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki tam spod miasta
ja miałem zasądzone 1000 złotych na dziecko, płaciłem1.700 bo mnie było stać za darowaną kasę żoneczka ex moja postanowiła kupować sobie truneczki potem było tak: - psycholog szkolny->sąd->kurator dla dorosłych->sprawa o ograniczenie władzy na wniosek kuratora->przekazanie córeczki pod moja opiekę->ja o alimenty nie składałem ponieważ stać mnie i nic od niej nie chcę->ona złożyła wniosek o kontakty z kuratorem, które ja rzekomo utrudniam->sąd to przyjął i wydał wyrok korzystny dla niej-> na spotkania przychodziłą młoda pani kurator i ... tylko ona- bo ex wpadłą w cug i tyle od 2008 roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapilarka
rozpiłeś żonkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanieeeeMagdalenyyyy
hej kochani moze ktos mi doradzi mam zasadzone 150zl alimentow, juz chyba z 6lat ojciec dziecka dobrowolnie placil 300 chcialabym sądownie wszystko uregulowac i podniesc do 500zl ale nigdy nie chcialm isc do sadu, wiec nie zbieralam faktur za leki, ubrania, butu itd, bo nie robilam zakupow z mysla o alimentach teraz bardzo tego zaluje, bo czy moge zlozyc pozew o podwyzszenie alimentow nie majac faktur??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pytanieMagdaleny
Oczywiscie, ze powinnas podniesc i miec udokumentowane na na papierze tym bardziej, ze widnieje tam kwota 150zl. Rachunki sa nie potrzebne dla Sadu licza sie fakty, wpisz sobie w wyszukiwarke: arkusz utrzymania przedszkolaka guzowski, tam sobie wpisujesz mniej wiecej, bez przesady koszty utrzymania dziecka, mysle, ze sredni koszt na dziecko jaki wychodzi to ok 1000zl, czyli rodzice ponosza go po polowie, takze 500zl powinni Ci spokojnie przyznac. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria80
Oczywiscie, że każda z nas ma inną sytuację. Ja opiewałam tylko i wyłącznie na takich kobietach, którym wciąż mało i mało, wciąż im źle, robią z siebie biedne pokrzywdzone, ograniczają kontakty z ojcem itd. Co do Ciebie kawka, przykro mi, że Twój ex okazał się bezdusznym patafianem, ale skoro Twoje dziecko jest niepełnosprawne dlaczego nie starasz się o rentę dla niego? Znalazłam fajną stronkę zresztą już na tym forum podawaną, jest tam dużo porad i wzorów pism http://www.grzybkowski-guzek.pl. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maria80-mój syn ma orzeczenie o niepełnosprawności-dzieciom do 16 roku życia nie wydaje się renty a jedynie orzeczenie-on nie jest niepełnosprawny w znacznym stopniu a lekkim i to ruchowo-jest po operacjach no i moim zdaniem jest super skoro gra w piłkę nożną (to raczej zabawa w piłkę nożną,"klub" osiedlowy ale strój piłkarza ma :) )-kuleje ale sobie radzi-ma jedną stopę mniejszą o kilka centymetrów i ciut krótszą nogę przez co ma skrzywiony kręgosłup z powodu tych wad musi mieć buty robione na zamówienie-dwa różne buty,wysokie za kostkę,ze sztywna pietą-w Poznaniu takie buty, 6 lat temu kosztowały 450 zł-w moim mieście są tańsze. Syn z tytułu swojej niepełnosprawności dostaje 154 zł zasiłku miesięcznie i może korzystać z turnusów rehabilitacyjnych na które ja jako opiekun mogę jechać z nim-byłam tylko raz-nie stać mnie nawet na taki turnus a przydałoby się nam obojgu ja niczego więcej nie chcę jak tylko tych zasądzonych alimentów i spłaty 17 tys zaległych-muszę spłacić kredyt który brałam już dwa razy by spłacić zadłużenie za czynsz mieszkaniowy mam nadzieję,że wymiar sprawiedliwości dopadnie ojca mojego dziecka i w jakiś sposób go zmusi do płacenia-on jest od ponad 6 lat w Anglii,ma dobry zawód no i możliwości płacenia i spłacania zadłużenia-mogłabym iść na ugodę-250 funtów miesięcznie to jest 1000 zł-800 bieżących i 200 zaległych...miałabym wtedy prawie raj na ziemi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21...
Witajcie... Mam do was pytanie? Mam 2 tenią córeczke własnie roztałam się z jej tatą. Obiecał mi dawać co dwa tygodnie 250zł na małą teraz jednak mówi ze to za dużo na dziecko i nie dostaje od niego nic. Chciałabym go podać o alimenty ale nie wiem co napisać w uzasadnieniu. Nawet nie wiem o ile mam go podac bo jak rozmawiałam z kolezankami mówią ze ile bym nie chciała to i tak sąd zanirzy te alimenty. Mieszkam z córką na stancji którą oplacaja moi rodzice w sumie wszystko nam opłacają i kupują. Ja dalej sie uczę i jestem w trakcie szukania pracy. Proszę napiszcie co mogę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony
Najpierw trzeba było zakończyć edukację ,później iść do pracy a następnie rodzić dzieci. A nie być ciągle na garnuszku u rodziców. Teraz też wiesz dlaczego jesteś samotną Matką Polką.Tobie się kolejność pokręciła.....powinnaś brać odpowiedzialność za swoje życie a przede wszystkim dziecka. Odpowiedzialność a nie ......grzybobranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenkamasa
czy ktos korzystal z arkuszów kalkulacyjnych kancelarii Grzybek&guzowski????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak-korzystałam -sędzia zapewniła mnie że Sąd zna te arkusze-mimo że ojca dziecka nie było na sprawie podwyższenie alimentów-Sąd zasądził 800 zł z kwoty 320 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PEWNIEN HMM ALIMENICIARZ
mam obecnie zasadzona kwote 500 zł ex nie placi od kilku miesiecy kase dostaję z funduszu chce podwyzszyc alimenty ---kawko ex mieszka za granica czy jest mozliwe podwyzszyc je?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenkamasa
mi w arkuszu ktory robilam wyszlo ze na dziecko wydaje ok 2000 miesięcznie,obecnie na dziecko mam przyznane 450 zl czy na podstawie arkuszu sąd opiera wyrok???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja złożyłam wniosek o podwyżkę alimentów po 7 latach od ostatniej sprawy-ojciec dziecka już wtedy od 6 lat przebywała Anglii-chyba niepotrzebnie to napisałam we wniosku-sprawa trwała równy rok -alimenty mi podwyższono z 320 zł na 800 zł -800 zł od dnia złożenia wniosku do sądu jeśli znasz adres ojca to proponują abyś później złożyła pozew do Sądu okręgowego o wszczęcie postępowania wobec niego i wypłatę alimentów zza granicy bowiem jeśli nawet Sąd podwyższy Tobie alimenty to Fundusz ich tobie nie wypłaci-wypłaca jedynie do kwoty 500 zł jesli byś znała adres ojca to również możesz z zagranicy otrzymywać zasiłek rodzinny-jest wyższy-tu bys z niego musiała zrezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenkamasa -nie wiem co wpisywałaś-ja nie zawyżałam cen,wpisywałam to co faktycznie potrzeba dziecku-wyszło mi koło1000 zł na rodzica-Sąd zasądził mi jedynie 800 zł gdyż ojca na sprawie nie było-Sąd opierał się na moich zeznaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenkamasa
jest mozliwe otrzymywac zasilek rodzinny z zagranicy???? w jaki sposob????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem gdzie ojciec Twojego dziecka przebywa-wiem że jeśli jest w Anglii czy w Niemczech możesz taki zasiłek otrzymywać- bodajże ze wszystkich krajów Unii Europejskiej taki zasiłek przysługuje-warunek abyś znalazła go w kraju którym przebywa-teraz jest o wiele łatwiej dotrzeć do ojca ukrywającego się poza granicami Polski-o tym teraz wiele sie mówi -- http://alimenty.net/zagranica.html-wiem że w Toruniu się tym zajmują-dostałam od nich wnioski na zasiłki jednak nie znam dokładnego jego adresu dlatego czekam na odpowiedź Sądu Okręgowego który skierował sprawę do państwa w którym przebywa ojciec mojego dziecka-tam go szukają-jest w Anglii-zasiłki to benefity-wysokość około 300 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×