Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yta

POMOCY!!! - nawał mleczny

Polecane posty

Gość yta

Czy ktoś zna bezpieczny sposób na zmniejszenie laktacji? Ja już nie daję rady, mam tyle mleka, że piersi mi eksplodują, to już trwa ponad tydzień, albo karmię synka, albo odciągam pokarm i tak w kółko. Nie mogę w nocy spać, bo tak mi twardnieją i bolą piersi, że nie mogę wytrzymać. Zamiast spać, to ja siedzę z odciągaczem. Mój synek jest zbyt mały, żeby wypijać całe mleko i męczę się strasznie. Ja już nie wiem co robić. Wg poradników "nawał mleczny" pojawia się w 2, 3 dobie po porodzie i trwa 1-2 dni, a u mnie już ponad tydzień. Próbowałam już okładów z kapusty, smarowałam piersi smalcem i nic to nie dało. Lekarz zapisał mi tylko NO - SPĘ na rozluźnienie gruczołu mlecznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie tak długo to trwa bo za dużo odciągasz! Ja też miałam taki problem i położna w szpitalu powiedziała mi że nie wolno odciągać więcej niż 20 ml, a im więcej się odciąga tym więcej pokarmu piersi produkują i tworzy się takie zamknięte koło. Mnie też to strasznie bolało, ale zrób tak jak mówię, potrwa to parę dni i przyniesie efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram poprzedniczki!! tylko tyle by piersi odrobinke zmiekly. Mi połozna zalecila picie szalwi przez 3 dni - 3xdziennie po szklance. Mnie pomoglo, bo tez odciagalam i pobudzalam produkcje mleka. Zamroziłam chyba ze 2 litry :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yta
postaram się tak zrobić, zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwroc uwage na to ile pijesz.... ja strasznie duzo pilam wody mineralnej i kiedy przystopowalam mleka produkowalo sie coraz mniej....teraz moja dawka płynow nie przekracza normy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yta wiem cos o tym :-o ja mialam takie nawaly ze w goraczce lezalam 2 tygodnie, a codzinnie przez ponad tydzien przychodzila do mnie polozna i recznie sciagala mi pokarm i masowala tego bolu nie da sie opisac niestety u nas to chyba rodzinne, bo moja mama i babcia tez tak mialy... mi polozna kazala kupic kapuste swieza, liscie \"opukac mlotkiem\" do miesa i wlozyc do zamrazarki i tak CALY dzien zmieniac co chwila dla mnie to byla niesamowita katorga, bo nie dosc ze wysoka goraczka nie pozwalajaca mi wyjsc z lozka nawet po synka, to jeszcze mialam okladac sie lodowatymi liscmi :-o ale pomoglo, robilam tak codzinnie przez pare dni, do tego wieczorem letni prysznic i tam sciagnac, ale nie wszystko, tylko tyle zeby poczuc lekka ulge o smrodzie kapusty w domu nie wspomne :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yta
Synuś ma już 3,5 tygodnia a ja nadal walczę z piersiami, mam już tego dosyć. Była u mnie 1,5 tygodnia temu położna i powiedziała, że mam odciągać pokarm i nosić cały czas liście kapusty. A tutaj mi radzicie, żeby jak najmniej odciągać, mam już mętlik w głowie. Staram się nie odciągać dużo, tylko tyle, żeby dzidziuś mógł chwycić brodawkę, albo gdy bardzo mnie boli któraś pierś. Jest bardzo niewielka poprawa, najgorsze są noce gdy się obudzę, to tak mnie bolą piersi i jestem cała mokra, w dzień też cieknie mi pokarm, noszę pieluchy, zmieniam co chwilę koszulki i mam już tego serdecznie dosyć. Na położną nie mam co liczyć, miała przyjechać w tamtym tygodniu i się nie pokazała, dzwoniłam do niej i powiedziała, że może przyjedzie w środę - normalnie ręce opadają (niestety mieszkam w małej mieścinie i nie mam wyboru położnej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×