Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziubalik

Matura

Polecane posty

Mam pytanie do tych,którzy zdają maturę w 2008 roku, oraz do tych co są już po tymże egzaminie. Kiedy zaczynacie, bądź kiedy zaczynaliście się uczyć?? Bo mnie wizja matury przeraża, na początku mówiłam,że zdarzę,że mam jeszcze czas,ale prawie 3 miesiące od początku roku minęły, a ja o niewiele posunęłam się do przodu... :( A no i co z prezentacją na polski, kiedy zaczynacie coś pisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze do tego rodzice ciągle mi ryją,że w ogóle się nie uczę itp. A ja właściwie to nie wiem jak mam się uczyć, bo nigdy nie uczyłam się w sensie nie zakuwałam, nie siedziałam non sto nad ksiażkami, a i tak miałam dobre oceny. No ale obawiam sie,że na maturę to jednak trzeba się uczyć, Tylko jak i kiedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze? do matury roz. z historii i niemieckiego, nie uczyłam się wcale, prezentacje z polskiego robiłam w poniedziałek ( w środę przedstawiałam i zdałam na 100%), z pozostałych przedmiotów zdałam na ponad 80%. Jak się nie uczyło przez 3 lata liceum, to już za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam przyniesc plan prezetnacji do polowy grudnia znaczy to ma byc taki wiesz, poczatek jakis, taki ogolny plan:) i dobrze, bo wydaje mi sie ze babka moze duzo pomoc, wprowadzic jakies zmiany, itp:) ja sienie musze o swoj plan bac bo w 2 klasie jak mialysmy prezentacje to za plan dostalam 4 wiec nie mam problemu z pisaniem:) a tak w ogole to ja sie matury nie boje tylko swojej niewiedzy..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie tyle się uczyć,bo wiadomo,ze na to trzeba było poswięcić 3 lata, a nie kilka miesięcy,ale poprzypominać sobie najważniejsze rzeczy itp. to raczej wypadałoby. A Ty ginorossi to albo jakaś wybitnie uzdolniona, albo po prostu szczęście miałaś, hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna madchen no właśnie, w tym problem,że ja też obawiam sie swojej niewiedzy. Chciałabym zdać wszystko na ok.80 % (ale boję się,że są to tylko marzenia ściętej głowy) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem zdania, że jak ktoś się uczył całe dwa lata to napisze maturę. I niestety, nie nadrobi się w ciągu paru tygodniu materiału z dwóch lat. Wystarczą mi powtórki w szkole, z polkiego powtarzamy każdą epokę i mammy sprawdzian, chodzę na rozszerzony polski. Z niemieckim jakoś sobie poradzę, w końcu nie takie dziady jak ja zdawały :P, WOS lubię, więc problemów być nie powinno, natomiast geografia... tu jest problem, nauczycielke mamy, że tak się wyrażę niesystematyczną. Ale có, i tak bywa.... Uda się, jestem dobrej mysli :D. Podsumowując - uczę się z bieżącego materiału, wierzę w to, że dotychczasowa nauka mi się opłaciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w szkole fakultetów z polskiego nie ma (też zdaje rozszerzony) oprócz tego jak na razie powtórek żadnych też nie mamy, bo tak w ogóle to jesteśmy na 20-leciu dopiero. Z angielskiego chodzę na przygotowanie do matury prywatnie (w 3 osoby) a z chemii na fakultety, ale nauczycielka średnio tłumaczyć potrafi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba raczej szczęście ;) no ale pomyśl sama.. przez ten czas języka się o wiele bardziej nie nauczysz, ja mieszkałam rok w niemczech, wiec jakoś poszło, z polaka niewiadomo na co się trafi, ja pisałam roz. a ta matura polega jedynie na czytaniu za zrozumieniem, historią interesowałam się od zawsze, więc też nie było większego problemu. Grunt to pozytywne nastawienie, naprawdę. Poza tym(idąc po najniższej linii oporu) uzyskanie 30% na maturze to nic trudnego. Pisz co wiesz, może akurat trafisz w klucz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale chodzi o to,żeby zdać na \"trochę\" więcej niż 30 %, ja też wychodzę z założenia że te 30% to każdy osiągnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też jesteśmy dopiero w dwudziestoleciu międzywojennym, ale u nas powtórki wygladaja tak, że nauczycielka zapowiada powtórzenie sobie wiadomości z danej epoki, a potem pyta kilka lekcji, chociaż zazwyczaj robi sprawdzian. Ale jestem pełna podziwu dla jej nauczania, bo kobieta się zna, na tym, co robi :). Najbardziej obawiam się matury ustnej z języka obcego :/ ale jakos to bedzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boshh
pytanie bylo tez do tych co maja mature za soba. Wiec odpisuje; nie taki diabel straszny jak go maluja :D Jesli macie zamiar isc na studia to napisze wam tak, ze kazda sesja to taka prawie matura (chodzi o ilosc materialu do pochloniecia) wiec idzie sie przyzwyczaic do tego typu egzaminow. Ja pisalam mature w 2002 roku, do polskiego wcale sie nie uczylam, raczej na bierzaco w ciagu trwania calego liceum no i wszystkie lektury czytalam,(matura z polaka na 4) z matmy 2 tygodnie przed matura przejzalam zakres materialu do przygotowania i tez 4, a z geografii to sie uczylam 2 dni przed egzaminem :D i tez 4 :D najwazniejsze to isc z dobrym nastawieniem na egzamin :D i za bardzo sie nie stresowac bo tylko mozna dostac zacmienia mozgu :P powodzenia wszyskim piszacym maturke zycze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale sie nie przygotowywalam do matury :o Tyle, ze zdawalam stara mature i uczylam na biezaco przez cale 4 lata liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa...
ja tez zdaje mature w 2008r ale zdaje wszystko na poziomie podstawowym,ale to pewnie dlatego ze bardziej wzielam sie za nauke w ostatniej klasie.Mamy juz fakultety ale z jezyka obcego musze wziac sobie jakies korki,prezentacje na ustny egzamin juz mam gotowa wiec juz odchodzi jedna sprawa ale teraz najgorzej bedzie sie tego nauczyc na pamiec,tak w ogole to sie zastanawiam kiedy faktycznie bede sie uczyc do tej matury bo teraz ucze sie ze wszyst\kich przedmiotow na biezaco i nie starcza mi czsu na nic innego,tym bardziej ze mnie jeszcze dochodza egzaminy zawodowe bo jestem w technikum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale sie nie przygotowywalam do matury :o Tyle, ze zdawalam stara mature i uczylam na biezaco przez cale 4 lata liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa...
ale tak szczerze z czego sie nalbardziej ciesze to to ze nie jest obowiazkowa matma,bo wtedy to juz na starcie moglabym zrezygnowac.Ale znow po zdaniu tej matury pojawia sie problem CO DALEJ?nie mam pojecia jakie studia mialabym wybrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zdaje polski i chemie rozszerzony, a angielski podstawowy. Chciałabym iść na dziennikarstwo, polonistykę z dziennikarstwem lub biotechnologię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polski: kilka dni przed sama matura ang:kurs w szkole jezykowej matma:pare dni przed matura fizyka:korki jakos od listopada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa...
dziubalik przynajmniej wiesz co chcesz w zyciu robic,.a ja jeszcze nie.Zdaje tez biologie,ale tylko dlatego ze tylko ten przedmiot umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja zdaje wszystko na postawie anglik, polak i wos nie wiem co chce w zyciu robisz najwazniejsze zeby mature miec a pozniej tomozna kombinowac i zmieniac kierunki 15razy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej chciałabym studiować farmację, ale jest to kierunek medyczny i aby się tam dostać potrzebna jest biologia i chemia rozszerzona, a z biologi to ja umiem tyle co nic, przez 2 lata każdy sprawdzian to ściągi, bo mialam taką pokiraną biologiczkę, zawsze dawała takie zadania,że nawet w książce cieżko było cokolwiek znaleźć na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiszne
widzisz ja odkad pamietam to chcialam isc na kierunki medyczne ale coz z tego jak nie umiem chemii,ani innych przedmiotow scislych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa...
ja mam ten sam problem,dzieciece marzenia to bylk lekarz ale furtka zamkinieta bo chemia i fizyka to totalne dno u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa...
a jaki wzieliscie sobie temat na ustana mature?bo ja o wladzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie chemię od początku polubiłam tzn. od gimnazjum i tak zostało mi po dziś dzień, tyle że w liceum,szczególnie w 2 klasie, to już sobie trochę odpuściłam i teraz żałuję, bo byłoby mi o wiele lżej przygotowywać się do tej pie....onej matury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artystyczne ujęcie macierzyństwa. mam już po koeli spisane lektury i dzieła sztuki, teraz \"tylko\" muszę to wszystko po kolei opracować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jlbfdbfebljfe
Matura to bzdura :) w 2 klasie miałam zamiar uczyc sie od poczatku 3 :) w 3 .. od poczatku 2giego połrocza... potem 3 miechy przed... zaczelam z niemieckiego rozmówki 2 miechy przed... prezentacje napisałam nie pamietam kiedy ale zaczelam jej sie uczyc 8 dni przed terminem z ustnego :) i wzorcowo ją opanowałam 2 dni przed :) z polskiego czytalam opracowania lektur by sobie przypomnieć też jakoś 2 tygodnie przed :) nie przejmuj sie :) teraz jetsem na studiach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhkjfdhgksjdfhjk
tydzien przed maturą :P a teraz ładnie mi poszła i dostałam sie na studia dzienne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja koleżanka
prezentację pisałam dzień przed-fakt materiały zebrałam wcześniej. zdałam całkiem nieźle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asddsa
ja sie z kazdego przedmiotu dzien wczesniej uczyłam wczesniej nie miałam czasu bo były imprezy hehe i szczeze powiem ze wszystko zaliczyłam i to z dosc dobrym wynikiem jak na mnie bo nauczyciele mi mowili ze nie zdam matury a tu taki psikus :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×