Żona to moja jedyna partnerka seksualna, ale ja dla niej pierwszym nie byłem

wiesz co męzu? ja własnie byłam pierwszą dla mojego meża a on pierwszy dla mnie. i co z tego, jak wyznawał mi o ciekawosci innych kobiet i pewnie chcialby w innej cipcie zamoczyć. Ja byłam dla niego dziewicą i jak slsyze takie teksty od niego, albo jak ogladał na necie gołe panienki to mi żal było.... żal ze w sumie tak wyszło, ze nie potrafi docenić i uszanowac tego ze jemu jedynemu się oddałam :O

NIespelniony pewnie tez jest ciekawy innych kobiet i dlatego wydziwia.

kazdy facet jest ciekawy innych kobiet, w jego naturę nie jest wpisana wiernosc

No ale kocham ją, a miłość nie wybiera. Jest mi z nią świetnie, ale czuję, że wiele straciłem, że nie mam prawdziwej męskiej dumy w sobie

noto zbieraj kase i do agencji --tam moze znajdziesz milosc swego zycia

czy męską dumę i wartość liczy sie w tym ile kobiet zaliczyłes?

dumy niemasz ---chlopie ty jaj niemasz

a wiesz co ze duzo straciles -----jest tyle chorob ze jakby cie potem leczono to napewno cos tam by ci sie poukladalo w glowie

Jakbym dla żony był pierwszym to bym nie myślał o innych kobietach. Boli mnie, że ona miała wakacyjną przygodę dla samego seksu z jakimś przypadkowym kolesiem. Zawsze uważałem, że prawdziwa kobieta oddaje się tylko z miłości ukochanemu mężczyźnie

Im bedziesz wiecej o tym rozmyslal, tym bedzie gorzej. Radze znalezc sobie jakies zajecie i obowiazkowo odwiedzic lekarza. :o

Łatwo ci mówić, bo ty jesteś idealną żoną pod tym względem, czyli, że nie spałaś z nikim przed mężem i ciężko ci oceniać sytuację w moim małżeństwie, gdzie żona miała 3 partnerów, w tym jednego przygodnego dla samego seksu, a jak ją poznałem nie miała ukończonych 21 lat

Nie doceniasz tego co masz, wiesz ilu facetów dałoby żeby mieć piękną kobietę z klasą? A Ty wymyślasz jakieś bzdury. Najwyraźniej nie kochasz jej i szukasz powodu dla którego mógłbyś ją zostawić i mieć się potem czym usprawiedliwiać przed samym sobą. Jeżeli się mylę i kochasz ją... to pozbieraj ten swój miękki tyłek i nie marudź! Malkontent życiowy... szkoda gadać!

Mam 27 lat i po prostu czuję, że coś mi w życiu umknęło. Zresztą jak sobie wyobrażam, że moja żona się z kimś puściła, dała dupy obcemu facetowi na wakacjach to aż mi się serce kraja :(

Poza tym sztuką to być kobietą piękną, mądrą ale przy tym cnotliwą, wzorowo prowadzącą się, szanującą się bardzo, moralną, nieskalaną

Skoro twoja zona jest atrakcyjna, wierna i niemal idealna pod wieloma wzgledami - jak sam twierdzisz - to po co szukasz dziury w calym? Napisz jeszcze, ze jej rowniez powtarzasz do znudzenia to, co nam - ze przegrales zycie, bo ona raczyla zasmakowac seksu z kim innym. Mezczyznom zdarza sie sypiac z kim popadnie i ich partnerki jakos to przetrawiaja, tymczasem ty na babskim forum wylewasz zale, godne wiekszej sprawy, ze kobieta dostarczyla sobie nieco przyjemnosci przed slubem. Jesli w okresie narzeczenskim sypialiscie ze soba i jej przeszlosc jakos ci nie przeszkadzala, to nie powinna przeszkadzac i teraz.

a co ja mam powiedziec...przeczytaj moj wpis.....ja bylam jego pierwsza.....ja nie potrafie jzu z nikim innym byc teraz....wiesz jak sie czulam gdy dowiedzialam sie ze jednak wraca do bylej??? jak smiec...jak szmata...a przecie znigdy sie nie szmacilam.....czekalam tak dlugi...na tego jdnego...i powiedz mi jesli jeszce kogos pokocham...czy nie jestem juz na tyle wartosciowa bo oddalam sie komus kogo kochalam a mnie opuscil. woiesz co zrobil z moja psychika??? nie daje sobie ardy ne chce zyc...ciagle mysle o naszych wspolnych chwilach wiesz jakei to uczucie?? wiec nie pierdol............ prosze Cie...kochaj i badz kochany.....nie krzywdz nigdy innej...a moz eten moj tez chcial zobaczyc jak to jest rozdziewiczyc..walczyl o moja milosc 2 lata..po 2 latach mu sie oddalam...bylam pewna.... i co mi zrobil????????? do teraz potrafoi napisac ze teskni ale nie moze juz nic czuc do mnie...

Wydaje mi sie, Niespelniony, ze dla ciebie nawet swieta bylaby nieodpowiednia :o

Ze jestes informatykiem :D Stawiam pol miesiecznej pensji :]

Jesteś doprawdy żałosny... Szkoda że nie trafiła Ci się taka co zdradza, co noc ma \"migreny\" i nie dopuszcza Cię do siebie przez długie tygodnie! Męska duma... nawet jak przerżniesz stado bab nie będziesz jej miał, bo jesteś ciepłą kluchą. Współczuję Twojej kobiecie Ty żałosna imitacjo mężczyzny.

No z żoną jest mi super, no ale niestety za dziewicę orleańską to jej nigdy nie miałem. Muszę z tym żyć, bo ją kocham. Ale dla mnie wakacyjna przygoda dla samego seksu to coś anty-kobiecego. Akceptuje ją taką jaka jest, ale jej przeszłości seksualnej na pewno za jej zaletę nie uważam

Nie jestem informatykiem, jestem menadżerem w banku

Podejrzewam Niespelniony ze tobie jest przykro nie z powodu tego, czego zona doswiadczyla przed slubem, ale z powodu tego, co ciebie ominelo. Rozumiem, ze mozna miec konserwatywne poglady i szukac dziewicy na zone, ale w takim przypadku nalezy o tym myslec przed slubem, a nie po. Sa stowarzyszenia osob, zachowujacych wstrzemiezliwosc seksualna, sprzedaje sie nawet tzw. obraczki cnoty. Trzeba bylo sie rozgladac za partnerka w kregu takich ludzi.

Miales przed zona inne partnerki? Bo jesli nie przespales sie z nikim przed slubem z powodu braku okazji, to wybacz...

A czy jest wierna? Ufam jej, ona mi też, ale gwarancji nie mam, że mnie nie zdradziła, więc nie róbcie z niej jakiegoś ideału, bo nie uważam się za jakiegoś w czepku urodzonego co znalazł sobie jakiś ideał kobiety i do tego marudzi. Kobieta jak kobieta. Dużo jest atrakcyjnych kobiet i co z tego

Zona to moja pierwsza partnerka i w sumie też moja pierwsza dziewczyna, ale okazji miałem wiele, wiele dziewcząt mnie zaczepiało itp. ale byłem nieśmiały i wstydziłem się z nimi spotykać, kleiły się też do mnie łatwe dziewczyny na imprezach, ale ich nie chciałem. Zresztą dopiero w wieku 22 lat w ogóle czułem się gotowy psychicznie na bycie z dziewczyną

Gwarancji nikt ci nie da, nawet jesli zwiazesz sie z calkowita cnotka.

Poza tym moja największa bolączka, że podobają mi się kobiety bardzo atrakcyjne i seksowne, a takie rzadko wychodzą za mąż za swojego pierwszego partnera seksualnego :(

Marzyłem kiedyś o takiej całkowitej cnotce, ale niestety to żonę pokochałem i wiem, że to ta jedyna;) Szkoda, że ja dla niej pierwszym nie byłem, ani nawet drugim :(

Boże ..... naprawde do Ciebie nic nie dociera? Tyle osób Cię zganiło... a Ty dalej nic? Myślałeś że ludzie będą Ci współczuć? Żałosny to za mało powiedziane... Odczep się od swojej żony, nie masz wiekszych problemów???? Co było to było, nie odstanie się! Ważne jest teraz, a jak zpieprzysz to co masz teraz z powodu przeszłości to gratuluję zostaniesz oficjalnie najgłupszym człowiekiem świata. BAKA!

nie prawda, nie kazda atrakcyjna "uzywa" tej atrakcyjnosci w sposob zdobywczy. sa tez niedostepne, ktore czekaja na jedynego...