mam fioła na punckie białego sera, czy moje dziecko może mieć skazę białkową ?

jem duzo białego sera, jakoś mi tak smakuje w ciąży!!czy to oznacza, ze dziecko bedzie miało skazę białkową?

żarłam ser kilogramami. Córka jest zdrowa i tez uwielbia wszelkie sery a ma już 23 lata. Nic się nie bój.

ale sama sie zatsnawiam, skąd mam fioła akurat na jego punckie?

organizm potrzebuje białka. Ja jadłam biały ser, rolmopsy i truskawki w ilosciach hurtowych.

jedz jak smakuje. moja gin mi powiedziała, ze mam jesc to na co mam ochote i isc zgodnie z potrzebami organizmu. ja mam bzika na punkcie owoców, jak patrzę na mięso to juz mi niedobrze, więc widocznie organizm potrzebuje tego na co masz ochotkę.:)

mialam wiecznie ochote na kalarepe (co bylo o tyle dziwne, ze generalnie nie mialam ochoty na nic i ciagle wisialam nad muszla klozetowa) - potem sie okazalo, ze w kalarepie jest duzo ktorejs witmainy b i po prostu akurat tego mi brakowalo. sluchaj swojego organizmu, on najlepiej wie, czego mu potrzeba :)

ale z tego co wiem, to ten biały ser to ma bardzo mało wapnia i witamin

Dokładnie, bo wszystkie wartości zostają w serwatce. Ja w ciąży tez jadłam bardzo duzo sera. No po prostu jakos tak wyszło ze ser jadłam na śniadanie, na kolacje, a czasem nawet na obiad:o Powiem Ci ze moja córa ma skazę, ale ja myślę ze nie ma to związku z moja dietą z okresu ciąży. U niej to raczej uwarunkowane jest genetycznie, bo połowa rodziny od strony męża to alergicy:o