Jak długo byś się śmiała gdybyś się dowiedziała, że...

a ja wygrałem życie - jak wyglądasz? oczywiście jeśli nie chcesz to nie pisz

no i dobrze - lepiej niż pożenić się na studiach i żyć na garnuszku rodziców :) ale spotkać się z dziewczyną od czasu do czasu to nic złego

\"jakąś pracę albo praktykę a dopiero później poszukam dziewczyny\" ta jasne... będziesz do 40 czekał. Teraz nie bo nic jej nie zapewnię a fecet musi.... za 5 lat nie bo nie mam mieszkania a tylko wynajmuję i pracuję jako młodszy xxxx i za mało zarabiam, potrzebuję jeszcze by być godnym posiadania dziewczyny... i tak dobijesz do 40 :P a w tym czasie dawno już twoi rówieśnicy znajdą dziewczyny i jakoś ich 800 zł pensji nie będzie w tym przeszkadzać neurosa1 Czy ja gdzieś tego pytania już nie słyszałem? :D Niedojrzale, brzydko, kiepskie rysy twarzy (opinia między innymi chirurga i psychologa/pedagoga :O)....

Poza tym to mam jeszcze jeden problem. Wiem, że to brzmi głupio, sam to widzę ale niestety jest faktem, że mimo tego, że mam wiele zinteresowań, jestem dość gadatliwy, mam podobno większą i bardziej wszechstronną wiedzę o otaczającym świecie niż przeciętny chłopak, to po prostu nie wiem o czym rozmawiać z dziewczynami. Najczęściej jak już wymyślę jakiś temat to starcza on na dwa trzy zdania a potem znów cisza. Potem następny i tak samo ale głównie cisza i czasem sobię myślę że już chyba lepsza ta cisza niż te na siłe wymyślane tematy. Jak jakaś koleżanka mi się całkiem nie podoba to zupełnie mi na niej nie zależy i traktuję ją jak kolegę. Jak mam ochotę to gadam jakieś głupotya jak nie to nie i to nie jest problem. Ale z dziewczyną, którą traktuję jako dziewczynę to co innego...każde słowo z trudem...:( I w ogóle nie wiem o czym bym z nią rozmawiał jak bym już z nią teoretycznie był

może jeszcze nie trafiłeś na dostatecznie inteligentną lub taką, która podzielałaby Twoje pasje? a ja wygrałem - nic konkretnego nie napisałeś :) a czemu psycholog miałby oceniać Twój wygląd?

Hm w ogóle mało trafiam na dziewczyny, bo prawie nie próbuję, wszystko przez te kompleksy (wstydzę się, że nie robię z moim życiem nic sensownego, a nie robię bo trudno tak zmienić swoje życie, choć staram się) Hm chyba muszę próbować mimo to poznawac jakieś dziewczyny. Czasami zdarzało mi się w życiu, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, przekonac się, że większość dziewczyn nie stawia tak wysoko poprzeczki jak ja ją sobie stawiam:)

studiujesz a to chyba jest sensowne (zależy jeszcze co studiujesz i po co) :) jeżeli wyglądasz względnie estetycznie to możesz śmiało ruszać na łowy :p

neurosa1 bo miała nie wyparzony język, pewnie brak wiedzy albo wiedzę z epoki kamienia łupanego i siliła się na komentarze mające naprostować moje życie na nowe tory czy coś takiego... Miałem wtedy mało lat i w ogóle... \"dobra porada aby z powodu facjaty nie paść ofiarą drwin rówieśników\" cholera a ja tą uwagę dalej pamiętam :O pewnie mam uraz :O miiracle jak się nie wstydzisz samego robienia, a tylko tego że nie robisz, to może zacznij próbować robić jak coś się uda samoocena pójdzie w górę

Wydaje mi się, że gdyby jakaś dziewczyna (która by mi się oczywiście podobała) zaakceptowła mnie i chciałaby ze mną być to byłbym w 777 niebie...:) pewnie miałbym o wiele więcej energii niż kiedykolwiek....tak mi się wydaje, ale może by tak nie było, niektózy ludzie mówią, że miłośc nie istnieje itd..

a ja wygrałem - dzieci przejmują się takimi rzeczami, mi niezwykle mądra pani doktor powiedziała że jestem \"dobrze zbudowana\" (co to miało znaczyć?) i jeszcze kilka uwag w tym stylu... tak się przejęłam, że zaczęłam się odchudzać i to był początek trwającej lata anoreksji :o ludzie są okrutni

Musze próbować. OStatnio trochę próbuję ale chyba jestem o wiele za ostrożny. Np przezwiele lat sporadycznie bywałem na jakichś imprezach. Czy w to klubach czy w mieszkaniu u kogoś. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy byłem chyba z 8 razy. Ale...byłem i tyle. Nikgo tam nie poznałem ...nie wystarczy tylko być, trzeba jeszcze poznać. Tyle, że w tym hałasie..to chyba nie jest dla mnie odpowiednie miejsce. Tylko jak nie tam to gdzie?...hmm niby to takie łatwe a dla mnie wszystko trudne

Wiem, wiem...ja za mało daję pewnie od siebie... dobra idę spać i muszę się nauczyc więcej dawać z siebie..

\"\"dobrze zbudowana\" może ładne proporcje ciała, sprężystość, umięśnienie albo coś. To w końcu może być pozytywna uwaga... Nauczka z tego taka, omijaj z dzieckiem niekompetentnych lekarzy :O \"ludzie są okrutni\" raczej nie myślą i samo wychodzi.

ale Ci dobrze :( ja też chcę spać dobranoc i powodzenia

neurosa1 nie możesz iść spać?

wiesz co nie ma nic gorszego jak wychowywac faceta, paroletnia meczarnia...wiec jesli jestes ulozony ogolnie ,to to ze nie miales panny nie jest problemem, moze byc jednynie zastanawiajace dlaczego..?jesli nie znalazles odpowiedniej spoko, jesli szukales nachalnie i zadna Cie nie chciala;/lipa...ale moja reakcja..zadna by nie byla, tak jak juz ktos napisal: przyjelabym do wiadomosci. Przynajmneij nie musialabym myslec czy z poprzednia bylo Ci lepiej itd, bo bylabym naj;D, i tak tez jest, tyle ze my juz jestesmy dlugo razem bo jakies 5lat ,a mam 22. Mam troche obawe czy nie bedzie chcial sprobowac w przyszlosci jak to jest z inna...jesli tak trudno..przezyje..tego kwiatu pol swiatu..tylko to meczace wychowywanie, tlumaczenie od podstaw...ehh powodzenia:)

a co musialas na przyklad tlumaczyc? zastanawiam sie czy mnie trzebaby wychowywac? choc ogolnie to nie lubie jak sie mnie zmienia, wiec nie wiem czy to by mialo jakies szanse:)

:) jestem w pracy, normalnie o tej porze śpię jak suseł a ja wygrałem - to na pewno nie była pozytywna uwaga :) ale ja sobie myślę, że trzeba być słabym psychicznie żeby tak drobna uwaga z czyjejś strony potrafiła wywołać takie konsekwencje jak u mnie :o pewnie większość ludzi takie stwierdzenia po prostu olewa

neurosa1 wybacz ale a co robisz w tej pracy ze masz czas pisac na kafe?:)

co lubie, czego nie, na co moze sobie pozwolic, czego nie toleruje..wystawianie mojej cierpliwosci na proby...az w koncu usiwadomienie, iz jestem najlepszym co go w zyciu spotkalo i byl idiota, ze tak pozno to docenil...jesli pomyslisz ze jestem egocentryczka to prawda, wiem czego chce od zycia i nie lubie sie klocic i meczyc, jestem bardzo konkretna, ale potrafie isc na kompromis i przyznac racje....trzeba dluzo rozmawiac...a przechodzic przez to samo kolejny raz..chyba mi sie nie chce..chodz gdy bedzie tzreba dam z siebie wszystko...bo jak kochac to cala dusza i cialem:)

jestem recepcjonistą ;) w hotelu w nocy wiele się nie dzieje (na szczęście)

troche chaotyczne, ale moze zostane zrozumiana;)pozdrawiam

jak dla mnie to wygląda że jesteś raczej rozpuszczoną smarkulą.

wiesz niebardzo mnie obchodzi co tam sobie myslisz w swojej malej glowce...wiesz? pewnie ze wiesz, ale od tego jest forum, zeby sie wypowiedziec

wiem też że "nie bardzo" piszemy rozłącznie. no ale przecież ja mam tylko małą główkę :)

faktycznie..nie zwrocilam uwagi...chyba nie urazilo CIe okreslenie malej glowki? mialo sluzyc jako zdrobnienie, nie jako obelga..z reszta chyba lepiej miec mala, niz duza glowe, jesli juz traktujemy doslownie

a\'propos tematu: nie śmialabym się wcale, to nie jest śmieszne i tyle. a\"propos lekarzy, psychologów i innych takich: u mojego syna diagnozowano już ADHD, autyzm (to sa dopiero perspektywy), dopiero potem sie okazało, że ma zaburzenia zupelnie innego typu, niezbyt dokuczliwe, chodzi do normalnej szkoły, normalnie funkcjonuje w świecie, przygotowuje sie własnie do poważnych (pierwszych w jego życiu) zawodów sportowych ( i to nie zawodów dla niepełnosprawnych)...nie oszukujmy się: niektórzy pschologowie to zwykli dyletanci i nie ma co sie przejmować ich opinią. Pozdrawiam :)

twoj facet jest twoim pierwszym chlopakiem :( ? ale przed nim uprawialas juz seks :( ? czy mam rozumiec, ze dziewictwo stracilas bez milosci? :( ja bym w zyciu nie chcial miec dziewczyny co juz uprawiala seks bez milosci, czyli sie puscila :(

Mam 25 lat, 6 miesięcy i ok. 17 dni i nigdy nie miałem dziewczyny