Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hermia25

Prosze Was pomozcie/doradzcie!

Polecane posty

No cos czuje Moje Drogie ze jedynym tumanem jestem Ja...bo mowic do mnie jak do sciany, moze serio mam rozdwojenie jazni ..ech....trudno to wszytko zaakceptowac, nie rozumiem go , no naprawde dziewczyny nie rozumiem, chciala chcial chcial chcial i sie odechcialo 10 godzin....tak jade kupic bilety , tesknie a 10 h pozniej ciszaaaa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gorzka Prawda pisze, że prawdziwa miłość przezwycięży wszystko... Nie zgadzam się. Czasami miłość to za mało. Z drugiej strony Gorzka Prawda jedzie z góry na dół po tym facecie. Też mi się wydaje, że to jest koniec związku, ale nie oceniam tego gościa, bo nie wiem co tak naprawdę nim kieruje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem jasno
a jakiej jest narodowosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pytanie jakiej narodowsci odpowiadam : Jest Francuzem, a co wypowiedzi -sobie ktoś- ja tez nie wiem co nim kierowało, mowiac, co sobie myslal, i jak myslal skoro to tak wszytko sie ulozylo...wiem jedno teksnie, naprawde mi go brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem jasno
Francuzi, Wlosi, Hiszpanie sa gorocokrwisci i sa znani z tego ze rzucaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) Raczej ten był zimnokrwisty, naprawde ...emocje, uczucia temat tabu, nie tylko do mnie ale tez do rodziny czy innych...ja wiem ze marudze i jestem pełna podziwu ze jednak ktos tu jest i ze mna jeszcze chce rozmawiac -DZIEKUJE- ale naprawde wiele bym dałam zeby z nim byc znow, dlatego tak kobinuje jak kon pod gorke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Ja naprawde nie moge nic zrobic aby do niego wrocic????Jestescie dziewczynami, i prooosze WAS o pomoc??Nie ma nawet najmniejszej sznasy, zadnego cienia, naprawde??prosze doradzcie mi cos, oprocz zapomnienia...błagam :-( ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli ci napisal ze nie wie czy chce byc z toba to raczej chyba nic nie wskorasz. A im bardziej bedziesz sie narzucala tym bardziej on bedzie sie przed toba bronil. nie kontaktuj sie z nim i moze on sam zateskni za toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze to rozsadne wyjscie z sytuacji tylko niestety serce zupelnie czuje na opak, wlasnie czytałam post gdzie dziewczna pisze ze chłopak jest zmakniety w sobie i nie mowi o emocjach, az mnie zamurowało jakbym miala swoja historie przed oczami...tylko ze tam dochodzi milosc...ja powiedzialam ze kocham...ale nigdy nie usłyszalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znow mi sie snil, juz nie moge tesknie potwornie, dlatego korzystam z dzisiejszego poroanka i nadzieji ze moze wiecej forumowiczek wypowie sie na powyzszy tema-doradzi mi, co mam zrobic , czy moge cos zrobic/zdziałac...dzieki, bede czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echhh...co robic prooosze...serio juz mialam telefon w lapie, tylko...nie wiem co powiedziec :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Winko klasztorne
Nie potrafię Ci doradzić. Jednak rozumię Twego chłopaka bo ja też nie potrafię nikogo kochać więc tak jak on się często wycofuję. Nie chcę nikogo ranić i oszukiwać. Nie wiem czemu nie zerwał z Tobą wcześniej najwyraźniej chciał się dłużej pobawić Twoim kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co napisał -Winko Klasztorne\" jest smutne i przerazajace, aczkolwiek szczerze nie wydaje mi sie, ze on sie bawił mną, starał się, ale cos go blkokowało, no i ten czwartek z biletem i tesknieniem...wszytko jakby zniszczył ten weekend kiedy spotkał swoja dawna przeszłosc...co robic, ponawiam? kiedy ja nie chce dac odejsc, zakonczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co nic??? zadnych wskazowek, pomyslow, naprawde was prosze serio nie mam kogo sie doradzc,a doradzic samej sobie jest najgorzej, experetm to jestem ale w doradzaniu innym...plissssssssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuje lodowaty odech samotnosci na moim karku, chce uciec, nie chce jej naprawde, chce pobiec tam do niego do francji i poprostu sie wtulic, bez slow bez zbedych slow, poprostu sie wtulic i czuc sie bezpiecznie.POMOCY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saadsdfdf
poczytaj sobie temat "Jak dać sobie radę... nie wiem". trafilas po prostu na jakąś cipę, tchorza a nie na prawdziwego mezczyznę. szkoda, ze tak pozno prawda wyszla na jaw, bo zdazylas sie zaangazowac. na drugi raz bedziesz madrzejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwonilam tak do jednego faceta dwa lata. Im czesciej dzwonilam, tym bardziej on sie ode mnie odsuwal. :( Nie zapomne tego, co wtedy czulam. JAKI BÓL!! Cos strasznego!! Jak go spotkalam w tym roku, po dwoch latach, to oczywiscie wszystko odzylo, bylo fajnie przez miesiac. Dopoki znow mnie nie olal. Postanowilam, ze to koniec!! Wykreslilam go z mojego zycia. Nikogo nie zmusisz do tego, by z Toba byl, by Cie kochal, by czul to, co Ty czujesz. NIGDY!! Kazdy z nas jest inny. Nie czytalam wszystkich Twoich wypowiedzi, ale zauwazylam, ze ten facet jest dosyc dziwny i zamkniety w sobie. Nie zmienisz go, tym bardziej, ze ma juz 32 lata. Ludzie sie nie zmieniaja... Jedno lekarstwo - inny facet. Otworz sie na innych i ... nie szukaj - sam Cie znajdzie :D Musisz zrozumiec, ze tym mysleniem powodujesz, ze on zagnieżdża sie w Twoim zyciu z dnia na dzien coraz bardziej. Ja tak robilam. I tym sposobem moj ex facet chyba nigdy nie zniknie z mojego zycia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ok, ci*ę...miech bedzie, ale ja chce być z tą ci*ą....caly ambaras polega w tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saadsdfdf
ja tez zauwazylam, ze on jest dosc dziwny... od takich lepiej trzymac sie z daleka, to duze dzieci, bardzo niedojrzale. szkoda czasu na takiego. moze on mial jakies problemy z sexem czy cos? skoro mial tylko jedna kobiete przed toba to troche dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saadsdfdf
Hermia jak trafisz kiedys na tego wlasciwego faceta, prawdziwego mezczyzne a nie takiego tchorza, to jeszcze bedziesz dziekowala Bogu za to, ze tamten to juz tylko historia ;) bedzie dobrze na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, nibyw szytko jasne, ale ja mam wrazenie ze ten weekend go przerazil ze cos sie stalo, ze wystraszyl sie planow moich dalekosieznych, ze moze ejdnak cos tam bylo miedzy nami, ze moze jest..jakas sznasa :( A co do nowej milosci to ja ABOLUTNIE nie jestem na nia gotowa, hasło -inny facet- robi mi sie niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saadsdfdf
za pol roku bedziesz gotowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm z sexem bylo tak, ze on zawsze zaczynal pierwszej nocy po przylocie...pozniej inicjatywa byla no prawie całkowicie w moich rekach, jak pytalam sie co jest - no i oczywiscie kolejna rozmowa inicjowana przeze mnie, to ze on z szacunku , ze sie nie chce narzucac, wiec powiedzial ze ja, wiec ja bylam facetem...ale i tak mi go brakuje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saadsdfdf
może niepotrzebnie z nim spalas. moze tylko o to mu chodzilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze nie broniac go-naprawde to nie typ faceta, szczerze uwazam, podobnie jak moja przyjaciolka, ze tu nie chodzilo o sex...w jego przypadku nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saadsdfdf
czy ja wiem, faceci potrafią być naprawdę wyrachowani... a ty masz o nim tylko pewne wyobrazenie, tak naprawdę go nie znasz. wydawal ci sie byc kims innym, a kto wie jaki on jest naprawdę? faceta trzeba trzymac krotko i nie spieszyc sie z tymi rzeczami, tak mi sie wydaje. wtedy po jakims czasie mozna zobaczyc na czym naprawde mu zalezalo. no ale w twoim przypadku juz i tak na to za pozno. ja mysle, ze on po prostu chcialby jeszcze byc z innymi kobietami, a wiadomo, ze jak by sie zwiazal z tobą na zawsze to to nie byloby juz takie proste. ty go pewnie o takie myslenie nie posadzasz, ale tak jak juz pisalam, faceci potrafia byc wyrachowani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saadsdfdf - rozumiem, ale naprawde jak bys go zobaczyla, obserowala to nie taki typ, okropnie niesmialy, skryty, ta wada genetyczna tez ma wplyw na niego, ma kompleksy, on nie jest typem pszczolki zapylaczki serio, i ja wiem ze sie upieram jak osiol, ale akurat jesli chodzi o zapylanie i typ macho to mialam ich az nadto i wiem jacy sa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saadsdfdf
hehehe :D no sama widzisz niby taki cudowny, biedny, chory, niesmialy, skryty, powsciagliwy i Bog wie co jeszcze, a jednak w ostatecznosci i tak okazal sie takim nieczulym draniem i egoistą jak te wszystkie pewne siebie typy macho co myslą tylko o bzykaniu :D jaki z tego wniosek? że on wcale nie jest inny od nich, a jego niewinny wyglad i zachowanie nieźle zamydliło ci oczy. on chce byc sam, mieszkac sam, nie chce byc z tobą... czemu? bo jest egoistą. skoro wiedzial, jak jest i ze woli byc sam to po co w ogole zawracal ci glowe? nie liczyl sie zupelnie z twoimi uczuciami, zero wyobraźni, zero empatii, nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×