poród JAstrzębie Zdrój czy Wodzisław?

HEj.Jestem z Jastrzebia ale słyszalam złe opinie o naszym szpitaulu, czy jest ktoś w podobnej sytuacji i chce urodzic w Wodzisławiu?Jakie trzeba przedstawic dokumenty dla szpitala jak chce sie rodzic w innym miescie?

nikt na forum nie jest z Jastrzębia?:(

zdecydowanie wodzislaw

hej ja w ciazy lezalam w jastrzebiu bylam juz 2 tygodnie po terminie i szedl juz 3 tydzien i nic zemna nie robili wrescie sie wypisalam na wlasne rzadanie i pojechalam do wodzislawia a tam odrazu zaczeli dzialac i ja na drugi dzien mnieialam swojego synusi nie wiem jak by sie to dalej potoczylo jak bym zostala w jastrzebiu tamci lekarze sa zdania ze karzda ciaza konczy sie porodem i ze mamy czekac a w wodzislawiu lekarze jednak sie sa takiego zdania dla tego jestem za wodzxislawiem i naprawde polecam przyszlym mama tam rodzic opieka jest naprawde super i w wszystkich sprawach zwiazanych z dzieckiem mozna sie poradzic pediatrow

NIGDY!!!!!!! Jastrzębie , Wodzisław owszem, rodzilam dwa razy , pierwszy raz w Jastrzębiu, drugi w Wodzisławiu. O Jastrzębiu mozna by esej napisac, jak chcesz spokojnie urodzic , byc traktowana po ludzku a nie tak jakbys byla tam za kare to uwierz mi nigdy nie jedz do Jastrzębia

zgadzam sie z toba a lekarze czekaja zyby im dac w lape

rybnik albo rydułtowy

Jastrzębie Zdrój - patologia ciąży - w porządku - pomogą ci i zaopiekują się tobą; poród piętro wyżej raczej też bez komplikacji-lekarze dopilnują by wszystko było jak należy; po porodzie zostajesz przewieziona na drugi oddział by odpocząć po trudach i tu zaczyna się problem - znajdujesz się jakby w innym świecie - tzw. Państwo w państwie. Macie tam dwie grupy kobiet właściwie trzy - pielęgniarki, położne i pani pediatra. wszystkie trzy grupy mają was głęboko w d.... - siedzą, zajadają ciastka i oglądają telewizję (oczywiście nie można tak mówić o wszystkich - prze 3dni spotkałam tylko dwie osoby, które wytłumaczyły mi jak ubrać niemowlę, jak przystawić do piersi, jak myc i co może by przyczyną płaczu dziecka-pokazy na lalkach to jedno a żywe dziecko to drugie, szczególnie jak robi się to pierwszy raz w życiu). Jesteś po cc - sama sobie podnoś lub opuszczaj oparcie łóżka, sama sobie ustawiaj łóżko, sama dbaj o to czy coś ci podadzą-w końcu "one" nie są od tego by usługiwać. Opierdziel od "damulek" na każdym kroku-szczególnie jak dziecko płacze. Dziecko słabe, sine - twoja wina bo nie umiesz się nim zająć. Ważne by przetrzymać te 3dni (lub 5 po cc) i wychodzić stamtąd nawet na własne życzenie-w domu już na pewno odpoczniecie. może ja tylko tak trafiłam ale rozmawiałam tam z kilkoma dziewczynami po porodzie i one twierdziły że jest tak już od dawna - powiedziałabym po prostu, że po porodzie "opiekują" się tobą stare jędze, którym coś w życiu nie wyszło więc wyżywają się czasem na bezsilnych matkach. Potem nie dziwię się, że kobiety z kolejnymi ciążami z Jastrzębia szukają prywatnych klinik. I tak jak napisał ktoś wyżej - można by eseje pisać na ten temat. pozdrawiam przyszłe mamy.

podnoszę !

pół roku temu rodzilam u nas w Jastrzębiu,tez bardzo chciałam na początku Wodzisław-Wodzisłąw,ale porozmawiałam dużo z moją połozną i jakoś przekonała mnie.W ciązy lezalam tez dwa razy na patologii,oprocz tego że jedzenie to porażka to innych zastrzeżeń nie mam.Jesli chodzi o porodówke to wszystko super,super połozna lekarka,poród szybki,gorzej z oddziałem noworodkowym,tam są niemiłe i wścibskie połozne,ale dało się przeżyć,w koncu to tylko 3 doby :)

hej dziewczyny! a ja sie z wami nie zgodze. rodzilam dwa razy w Jastrzebiu i jesli bede miala rodzic po raz trzeci to takze tutaj! personel jest mily troskliwy i opiekunczy a jesli zdarzy sie komus jakis humor-to nie oburzajmy sie- w koncu kazdy ma prawo miec gorszy dzien, malo tego, panie polozne pracuja po 12godzin takze w nocy wiec nie dziwmy sie-one takze sa zmeczone jesli przez cala noc (lub dzien) chodza tylko od pacjentki do pacjentki. Ja rodzilam na krzeselku-taka byla moja decyzja. Polozna ze szkoly rodzenia (tej w szpitalu) wytlumaczyla zalety roznych pozycji porodowych-nmie najbardziej pasowala wlasnie na krzeselku. W pierwszym okresie porodu moglam swobodnie korzystac z prysznica a polozne pomagaly mi w naturalny sposob choc troche usmierzyc bol. Rodzilam na sali pojedynczej wiec nie ch nikt nie mowi ze kilka kobiet rodzi w jednym motlochu! Porod odbyl sie w obecnosci mojego meza-bezplatnie-pogloski na tema platnych porodow w tym spzitalu to totalna bzdura! Ja osobiscie zachwalam sobie jastrzebski odzial porodowo0polozniczy i jesli zdecyduje sie na trzecie malenstwo to takze w tym szpitalu!

Nigdy Jastrzębie dlamnie koszmar i znieczulica a tepozytywy to chyba napisały sobie same panie położne z oddziału bo nie wieże że komus tam odpowiadała opieka i na porodówce i na noworodkach chyba ze mia ktoś lekarza w rodzinie !stanowczo odradzam!!!

Jesli juz sie zastanawiacie gdzie rodzic... to wybierzcie szpital w RYDULTOWACH !!! Wspaniala opieka ! Jesli sie chce po porodzie odpoczac od maluszka do zabieraja go na noc ! a w Wodzislawiu od razu daja dzidzie mamie i jak tu odpoczac po trudnym porodzie? Fachowa opieka, czysto ! sale 2 osobowe ! Jesli ktos przyjdzie w odwiedziny to na sale tylko jedna osoba moze wejsc ! Polecam jak najbardziej RYDULTOWY !

Ja niedawno leżałam w Jastrzębiu na patologii ciąży i nie narzekam.O porodach w Jastrzębiu słyszałam dobre opinie!

Miało być w niku nadzieja86:)

Jeśli chodzi o szpital w Jastrzębiu to sama porodówka jest ok, widać że wyremontowana, wyposażenie raczej nowe a personel przyjazny. Ale jeśli mam się wypowiadać o położnictwie to jest TRAGEDIA!!! Wiem bo rodziłam tam rok temu... położne najchętniej sobie siedzą w swoim pokoju na skórzanej białej kanapie (??? a mówi się że nie ma pieniędzy na służbę zdrowia) i są bardzo obrażone jak coś muszą zrobić i ruszyć tyłki, mój synek nie umiał się przyssać do piersi ale żadna z położnych nie pomogła mi, nie pokazała np w jakiej innej pozycji spróbować karmić, przyszła ścisnęła pierś, stwierdziła że mleka mało ale jest i tyle, radź sobie sama. A mały płakał w nocy bo był głodny a te baby nie pozwoliły mi dać mu butelki tylko kazały głodzić!!! Według nich tylko karmienie piersią jest odpowiednie a ja się nie zgodzę - mój synek od 3 miesiąca już całkiem zrezygnował z piersi, pił butelkę i mimo że skończył już rok to jest zdrowy jak ryba, 1 dzień miał katar i na tym się kończą jego choroby. Niech mi nikt nie mówi że karmienie butelka jest gorsze!

eśli chodzi o szpital w Jastrzębiu to sama porodówka jest ok, widać że wyremontowana, wyposażenie raczej nowe a personel przyjazny. Ale jeśli mam się wypowiadać o połoznictwie to jest TRAGEDIA!!! Wiem bo rodziłam tam rok temu... położne najchętniej sobie siedzą w swoim pokoju na skórzanej białej kanapie (??? a mówi się że nie ma pieniędzy na służbę zdrowia) i są bardzo obrażone jak coś muszą zrobić i ruszyć tyłki, mój synek nie umiał się przyssać do piersi ale żadna z położnych nie pomogła mi, nie pokazała np w jakiej innej pozycji spróbować karmić, przyszła ścisneła pierś, stwierdziła że mleka mało ale jest i tyle, radź sobie sama. A mały płakał w nocy bo był głodny a te baby nie pozwoliły mi dać mu butelki tylko kazały głodzić!!! Według nich tylko karmienie piersią jest odpowiednie a ja się nie zgodzę - mój synek od 3 miesiąca już całkiem zrezygnował z piersi, pił butelkę i mimo że skończył już rok to jest zdrowy jak ryba, 1 dzień miał katar i na tym sie kończą jego choroby. Niech mi nikt nie mówi że karmienie butelka jest gorsze!

up

rydultowy nigdy wodzislaw

oo pierwsszy raz widze temat o Jastrzebiu :) czesc mamuski i przyszle mamuski :) Ja rodzilam w Jastrzebiu i zlego slowa powiedziec nie mogę. Dobrze mnie traktowano. Połozną mialam super, lekarka która mnie szyła też byla ok. Ogolnie było wesoło. Mysle że to zależy też od tego jaki ma się poród, czy dlugi czy krótki, czy dość bezbolesny czy w męczarniach itp. No i czy się współpracuje z półożna i na kogo sie trafi. Bo są tam połozne i lekarze ok, a są i tacy, że szkoda słów. Takze trzeba trafić. Mi się udało chociaż tez mi odradzali. Jednak gdy odeszły mi wody nie myślałam o tym jak tam bedzie. Nie załuje. Jednak nie wiem jak to będze przy drugim porodzie. A są tu jakieś mamusie które urodziły w 2009 roku??

Po raz pierwszy próbujemy przyjrzeć się oddziałom ginekologiczno-położniczym w szpitalach naszego regionu. Na otwarcie porównujemy liczbę narodzin. W tej materii nie ma rejonizacji, więc rybniczanka może pojechać rodzić do Jastrzębia i odwrotnie. Często jest też tak, że kobiety w ciąży decydują się na poród w szpitalu, w którym pracuje lekarz, który opiekował się ich ciążą. I jest tak, że dobrzy lekarze przyciągają pacjentki. Tak na przykład stało się w Wodzisławiu Śląskim, gdzie pracę rozpoczął ginekolog Dariusz Kujawski, który ma swój gabinet w Rybniku. Lekarz ściągnął część pacjentek właśnie do Wodzisławia. Jeśli patrzeć tylko na liczbę narodzin, to zdecydowanie najpopularniejszą porodówką jest rybnicka w zeszłym roku urodziło się tutaj około 1800 dzieci. Ile dokładnie? Tego nie ustaliliśmy, bo ordynator odesłał nas w tym temacie do pielęgniarki oddziałowej, a ta odmówiła podania takiej informacji. To niestety niezbyt dobrze świadczy o polityce informacyjnej oddziału skoro dziennikarz ma z tym problem, to co dopiero młoda mama czy świeżo upieczony tata?! Zupełnie dobrze wypadają Rydułtowy, które od dawna są znane z dobrej porodówki. Chociaż szpital jest stary, to oddział ginekologiczno-położniczy był w 2008 roku przez dwa miesiące nieczynny z powodu remontu. Na ginekologii wyremontowano m.in. pokój zabiegowy, zrobiono nowe sanitariaty. Na położnictwie odnowiono pokoje dla pacjentek. Na porodówce wyodrębniono boksy, dzięki czemu rodzącym zapewniono odrobinę intymności. Przy sali do porodów rodzinnych wybudowano łazienkę. Mogą z niej korzystać również kobiety przebywające na trakcie porodowym. W ubiegłym roku na świat przyszło u nas 1150 dzieci mówi Andrzej Rutkowski, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego w szpitalu w Rydułtowach. Dość dobrze wypada Wodzisław. W zeszłym roku były tu 1033 porody. Rok wcześniej 1146, a w 2007 roku 1095. Liczby w poszczególnych latach się zmieniają, ale cały czas oscylują wokół tysiąca mówi Dariusz Kujawski, zastępca ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego w Wodzisławiu. Na czwartym miejscu, jeśli chodzi o liczbę porodów, jest Jastrzębie. Urodziło się tu 1018 dzieci. Na świat przyszło też 18 par bliźniąt dodaje Stanisław Kućma, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego. Porodówka w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 2 w Jastrzębiu przyciąga również panie spoza miasta, przede wszystkim z okolicznych wiosek z powiatów cieszyńskiego i wodzisławskiego oraz pszczyńskiego. Liczba porodów nie powala, zwłaszcza że placówka w Jastrzębiu ma przecież status wojewódzkiej, tak jak w Rybniku. Spadek narodzin zanotowała porodówka w szpitalu w Raciborzu. W 2008 roku przyszło tam na świat 974 dzieci, w zeszłym roku 904. Na oddziale nie było akurat żadnego remontu, porodówka pracowała przez cały rok, więc to naturalny spadek. Najmniej dzieciaków urodziło się w Żorach tylko 811. Ale od trzech lat mamy systematyczny wzrost. Bo rok wcześniej na świat przyszło u nas 801 dzieci, a dwa lata temu 744 wylicza Witold Nowak, dyrektor szpitala w Żorach. Wszystkie porodówki w naszym regionie oferują porody rodzinne. To zaczyna być standardem. Nawet 90 proc. porodów to porody rodzinne mówi Stanisław Kućma, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego w Jastrzębiu. U nas tak nie jest. Boom na porody rodzinne był wtedy, kiedy nie były one tak rozpowszechnione i jeszcze wcześniej, gdy w zasadzie były niemożliwe stwierdza Zbigniew Łyko, szef porodówki w Rybniku. W prawie wszystkich szpitalach regionu porody rodzinne są bezpłatne. Wyjątek stanowią Żory. Tu za poród z mężem albo z inną bliską osobą trzeba zapłacić 150 zł. Ale już od 1 marca chcemy znieść tę opłatę. I zapewniam, że nie zdecydowaliśmy o tym po telefonie z redakcji mówi Witold Nowak, dyrektor szpitala w Żorach.

Polecam gorąco Wodzisław! Rodziłam tam w zeszłym tygodniu. Pierwszy porod wiec sie balam jak diabli, ale juz w samej izbie przyjec mila atmosfera nikt nie poganial, do 5 minut byl lekarz ktory mnie badał czy to juz, ktg a ze mialam male rozwarcie to bez proszenia sie dali mi zastrzyk i tabletke na przyspieszenie. Pozniej moglam siedziec pod prysznicem ile mi sie podoba. Lekarze sympatyczni i z humorem podchodzili do pacjentek. Osobna sala porodowa, jak mi bylo zimno wlaczyli grzejnik i kazali znowu pod prysznicem sie wygrzac :) Polozne byly super, trafilam z porodem na zmiane poloznych i nie bylo zadnych problemow co jak slyszalam od kolezanek czesto sie zdaza ze jedna polozna idzie do domu a zanim druga przyjdzie to dziecko juz prawie wychodzi :) W krytycznych momentach sama polozna mnie za reke trzymala i spokojnie tlumaczyla jak oddychac. Po urodzeniu dali mi malenstwo na brzuch i pozwolili polezec z nia chwilke, ja na noc malej nie dostalam bo bylam za slaba po porodzie. Prawda jest ze daja dzieciatko od razu do mamy, ale jesli sie je poprosi to zabieraja je na noc na oddzial noworodkow bez problemu. Opieka po porodzie tez super, pielegniarka kazdej mamie z osobna tlumaczy jak dziecko karmic, co ma za badania robione, pyta czy wszystko w porzadku. Z czystym sumieniem moge polecic wodzislaw, wiec jak sie zastanawiacie to idzcie tam a nie pozalujecie :) Pozdrowionka dla przyszlych i obecnych mam :)

Witam. Dwukrotnie rodziłam w Jastrzębiu i szerze - jeśli któraś z was jest w sytuacji gdy może sobie pozwolić na poród gdzie indziej to radze z tej możliwości skorzystać. Porodówka nie jest zła no może tylko podejście do pacjentki która rodzi 2 raz mnie zaskoczyło bo kazali mi przeć i każdy się sobą zajmował ale już nie o to chodzi-położne miłe i nie narzekam lecz oddział neonatologiczny to porażka i to nie tylko moje zdanie dwukrotnie tam byłam i dwukrotnie nie słyszałam od kobiet które tam leżały dobrej opinii o personelu- przyjść pomóc pokazać coś wyjaśnić to te panie nie maja czasu bo tv przecież trzeba oglądać albo na plotki chodzić ale jak się czepiać to z wielką ochotą, nie wszystkie bo na 6 zmian trafiła się jedna zmiana gdzie tym kobietom zależało żeby nas - matki odciążyć troszkę, ale nie łudźmy się bo taka zmiana zdarza się rzadko niestety niemiłe panie położne miały "pecha" ze trafiły na mnie bo ani za pierwszym a tym bardziej za drugim razem nie dałam się poniżać to one tam są dla nas dziewczyny a nie my dla nich to one maja płacone za opiekę nad nami i naszymi dziećmi a nie odwrotnie wiec dlaczego mamy tego nie wymagać. Nie dajcie się sterroryzować a jak się tylko da to proście o jak najszybsze wypisanie ze szpitala.

Witam. Pomóżcie. Czy w wodzisławiu trzeba miec ciuszki dla dziecka na pobyt czy dają szpitalne?? Pozdrawiam

w wodzisławiu nie trzeba ubranek bo szpital daje, trzeba tylko na wyjscie, o szpitalu w jastrzębiu nie słyszałam dobrych opini raczej złe, na szpital w wodzisławiu nie mogę złego słowa powiedzieć, bo wszystko było OK, położna która odbierala mi poród SUPER! porod trwał 2,5 h a rodziłam rok temu, ogolnie nie narzekam na opiekę, wiadomo zawsze znajdzie sie ktos komu ciagle cos nie pasuje jesli chodzi o personel, ale da sie przezyc :)

mama_z_2009 ja rodziłam w Jastrzębiu 20.10.2009 ;) Sam poród i położną wspominam dobrze natomiast lekarza który mnie zszywał to zupełnie co innego .... zwykły cham !! Oddział noworodkowy może być... Podsumowując drugi raz by m się tam nie wybrała.

wy w ogóle macie przerąbane - wodzisław, jastrzębie, rydułtowy, rybnik - obrzydliwe miasta, ludzie wredni i niesympatyczni, na dodatek z przerośniętym ego, miasta okropnie brzydkie, żal mi was, na dodatek porodówki przerąbane :( nie możecie do cieszyna, żor jechać?

ta wszystko zalezy na jakich ludzi się trafi a nie od samego szpitala...można tak gdybać i gdybać...

Polecam Rydułtowy!! To jest 20 km od Jastrzębia a róznica ogromna!!

Ja także polecam Rydułtowy. Rodziłam 2 razy i nie mogę na nic narzekać. Może szpital nie jest tak super wyposażony jak w Rybniku ale personel jest superowy a w szczególności położne. Miło fachowo zawsze pomogą. Chyba o czymś świadczy fakt że w Małych Rydułtowach rodzi się więcej dzieci niż w Wodzisławiu. Ja leżałam na ali z kobietami z Raciborza i z Olzy bo one wolały też do Rydułtów pozdrawiam