Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

Co do miejscówki, to popatrzcie co piszą na stronie foteliki info 9. Na którym miejscu w samochodzie najbezpieczniej? Bezpieczniej z przodu czy z tyłu? Z boku czy pośrodku? Najbezpieczniejsze miejsce w samochodzie, jeśli chodzi o montaż fotelika samochodowego dla dziecka, to miejsce pośrodku tylnej kanapy, o ile jest ono wyposażone w 3-punktowy pas bezpieczeństwa lub mocowanie ISOFIX. Zapewnia ono najlepszą ochronę dla dziecka podczas zderzenia bocznego poprzez oddalenie od strefy uderzenia. Jeśli miejsce środkowe nie posiada 3-punktowego pasa lub ISOFIX, to wybierz miejsce na tylnej kanapie za pasażerem. Przy awaryjnym zatrzymywaniu samochodu na ruchliwej ulicy możliwi to dziecku bezpiecznie wsiadać i wysiadać lub nam bezpiecznie wyjmować fotelik z niemowlęciem. Informacje o rzekomej znaczącej przewadze siedzenia za kierowcą są MITEM - nie są uzasadnione wiedzą ze statystyk wypadków. UWAGA: Zwróć uwagę na stabilność mocowania fotelika! Z uwagi na różnice w wyprofilowaniu siedzeń nie na każdym siedzeniu i nie w każdym samochodzie fotelik daje się sztywno zamontować. Chwiejne zamocowanie fotelika na środkowym siedzeniu samochodu jest zdecydowanie gorsze, niż stabilne zamocowanie na siedzeniu za pasażerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac od srodka, ze jest przecieta, troche sine. ok 5 mm ma. Jeszcze raz go obejrze jak wstanie, teraz spi. Najwyzej zadzwonie po meza. Ja to nie wiem jak w takich sytuacjach sie zachowywac, ogarnia mnie wielka panika i strach :( Chyba powinnam isc na jakis kurs pierwszej pomocy. Żlobek ma u mnie minus i to wielki , maja w sumie dzis tylko 2 dzieci chodzacych, 3 babki i nie daly rady? Co one robily :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ty jak jesteś z męzem, to nigdy nic się nie stało? Nie raz jeszcze rozbije głowę itd :). Oby nic poważniejszego. A kurs pierwszej pomocy sie przyda na pewno :)> Zobacz i jak coś to jedź na szycie. Pocieszający jest fakt, że w pysiu szybko się goi wszystko :). Uważaj tylko z jedzeniem teraz. Wiadomo, że jak to sie stało przy kimś, to obwinia się tego kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okokko ja to wszytsko wiem, w domu tez mial drobne wypadki. Łatwo sie mowi, ale jakby Miki rozbił głowe w zlobku tez bys miala zal :( Yenny co tam? A Misia Karusi zdrowa?Wiecie cos? i gdzie zginela chimerka? pliszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wyszłyśmy wczoraj.. misia miała ropomocz i wczesne zapalenie nerek-na szczęście usg nie wykazało zmian ale w szpitalu nabawiła się zapalenia gardła,ucha i rota...po kilka razy zmieniali jej wenflon,nic tylko mama cycy...ja miotałam się między szpitalem a dziećmi w domu... na dodatek byłam dziś z Pawłem odczytać wyniki eeg(mdlał często i mu zrobili),no i ma zmiany w płacie czołowym-na razie bez diagnozy,załatwiam mu na szybko tomograf,bo terminy są na kwiecień.wygląda na wczesnego guza,tętniaka albo padaczkę,masakra jakaś kurwa nie doczytalam bo nie mam kiedy idę gotować i ogarniać bajzel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ ja mówię cały czas o tym, że też bym miała żal :). Ja wiem, że łatwo się mówi, sama bym była wściekła. Ale dla twojego własnego spokoju musisz jednak ufać żłbokowi. Bo co dasz minus i będziesz się bała oddawać syna. I tak będziesz. Ale trzeba wierzyć że nic mu tam nie będzie. O to mi ylko chodzi. A ja to karczemne awantury urządzam, jak ktoś niedoplinuje Mikiego :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karusia k... fatum jakieś. Aż mam ochotę klnąć. Żeby Pawłowi nic nie było. Trzymam kciuki. Jak będziesz miała problemy z załatwieniem tomografu to pisz. Może coś się uda zrobić. Julka, przepraszam, jeśli tak mnie odebrałaś, nie chciałam żeby cię jeszcze podkurzyć. Przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karusia wspolczuje :( BIedne dzieci. A Miska, normalnie szok :( co za szpital :( Przykro mi, mam nadzieje, ze wszystko sie jakos ulozy 🌻 Dzis tez gadalam z mama, sasiadka zostala babcia i dziewczynke gronkowcem zarazili i lezy w szpitalu :( Masakra. Co za sluzba zdrowia. okoko nie podkurzylas mnie, nie przepraszaj :)mam do nich zal, do jutra mi pewnie przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie w szpitalach różne świństwa krążą. Nie wiem czy wiecie, ale z tego co czytałam to około 70-80 procent ludzi umiera na OIOM-ach nie z tego powodu z którego przyjechali a z różnorakich wirusów, bakterii itd. Tragedia. A na normalnych oddziałach też zarażają się świństwami. A winą chyba jest przepełnienie, małe sale na których nie trudno o złapanie czegoś. Tragedia. Cieszę się, że Karusia już wyszłyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gronkowiec dla noworodka jest BARDZO niebezpieczny! Mój braciszek urodził się zdrowy i właśnie po zarażeniu gronkowcem w szpitalu po porodzie zmarł :-( Julka na miejscu sąsiadki bardzo bym kontrolowała tych lekarzy i monitorowała wszystko na bieżąco, żeby nie doszło do najgorszego... Karusia współczuję bardzo i zdrówka życzę dla całej rodzinki! Julka ja też bym miała żal do żłobka i opitoliłabym te kobity, żeby na przyszłość bardziej uważały na moje dziecko choć wiadomo, że wypadki się zdarzają. marzka dla Ciebie wszystkiego co sobie życzysz!!!! 🌻 I oby zaczął się teraz lepszy okres w twoim życiu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie jaka ja jestem durna? Ze ja nie potrafię opitolić kogoś obcego :(. I pewnie w takiej sytuacji bym się unosiła i wściekała ale przy bliskich :(. Muszę się tego nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naturalna ja pojechalam i jak mnie Filip zobaczyl to sie na mnie doslownie uwiesil i tulil, i ciagle mama mama. Nie mialam sily sie z nimi klocic, powiedzialam tylko, ze jest mi przykro. Maly sie doslownie we mnie wbil calym soba. A nie nalezy do dzieci tulacych sie. Ja tez nie umiem na obcych krzyczec, czy nawet zwrocic uwagi. Bylam tak zajeta Filipem, ze nie myslalam o opiekunkach. A o tym gronkowcu, to lekarze mowili, ze dziewczyna zarazila sie z wod płodowych bo byla dzieckiem przenoszonym. Dziwne, nie znam sie na tym. Mam nadzeieje, ze sie nia dobrze zajma. Jest bardzo wyczekanym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julka to nic straconego - możesz im zwrócić uwagę przy następnej okazji jak małego zaprowadzisz albo może niech mąż to zrobi. Ja też mam tendencje do opitalania najbliższych a z obcymi to już gorzej ale w tej sytuacji chyba na pewno poniosły by mnie nerwu i powiedziałabym co myślę. Tobie radzę oczywiście na spokojnie ale stanowczo zwrócić im uwagę bo może faktycznie to była chwila i upadł. Dobrze jednak by było, żeby na przyszłość bardziej uważały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas na pewno była to wina szpitala bo zaraziły się też inne dzieci :-0 a lekarze zawsze będą starali się zwalić winę na wszystkich byle nie na samych siebie i swój szpital. Owszem może być też infekcja wewnątrzmaciczna ale to akurat można sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, że dzieci się zarażają w znaczącej mierze w szpitalu nie przez matkę. Ale ja akurat tego nie rozumiem, że w tak rozwinietej medycynie nie potrafią sobie poradzić z syfem w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzka - wszystkiego naj naj 🌻 :) Karusia - trzymaj się, wszystko będzie dobrze. Ja mdlałam jak byłam mała, miałam eeg robione chyba 3 razy, jakieś tam zmiany wychodziły a potem jak miałam robione w wieku 17 lat bo potrzebowałam do skoków spadochronowych to wszystko było w porządku. Julka moja Emilka już 2 razy miała wargę rozciętą w domu. Tak że też była spuchnięta, ale zagoiło się i jest ok. I trudno tu kogoś obwiniać bo widzę czasem jak Emilka biegnie i wiem że się przewróci i nie zdążę jej złapać. Oczko - ja Emilkę wożę za pasażerem, kurcze jak się czyta o tych testach i wypadkach to aż strach jeździć z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, kupiłam Emilkce mleko Bebiko 3 Junior, bo było na promocji za 9 zł, a Nestle kosztuje 14-15zł więc pomyślałam że zaoszczędzę a tu pół nocy Emilkę brzuch bolał i taką brzydką kupę w nocy i rano zrobiła:((( I pupę sobie odparzyła:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karusia1978 współczuje och wracajcie do zdrowia :* Marzka czyli ĆEIRĆWIECZE :D :) ;) po prostu Julka hm ja tam sie nie znam bo siedze z Mikosiem w domu wzięłam jakiś czas temu po uwage żłobek ale wiem że nagadałabym tym babom że jak dzieci chodzą mają na nie paterzeć a nie na te co siedzą i sie ładnie bawią ! No odwagi i powodzenia a co do mleka ja zmianiłam z bebilon 2 na nestle z miodem po 1 roku i daje 3 łyżeczki kaszki bobovity kakaowej ;) super smakuje mu tak że jakby mógł to znowu co 3 godziny by pił mleczko ;-) ale daje mu tylko rano i wieczorem :) no a czy wasze dzieci patrzą na teletubisie i kwiezery i inne badziewia ? u mnie cebbebies leci prawie całą dobę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 pierwsze doby byłam na sali około 15m2 gdzie stało 6 lóżeczek przedzielonych szybami.Kazda z matek dostała krzesło do spania-cena za dobę 5 zł.Pierwsze 2 noce nie spałam-trzymałam ja przy cycu jak zalecił lekarz(była odwodniona przez gorączke),w 3 dobie leciała mi z rąk bo przysypiałam więc rozłozyłam sobie koc i kurtkę pod jej łózeczkiem i ją tam wzięłam.Dostałam zjebę,ze dziecko z chorymi nerami leży na podłodze...ona miała kroplówki długośc kabelka od kroplówki to około1,5m,czyli 2 kroki więc musiałam z nią siedzieć w miejscu...3 doby....potem zwolniło się łózko w sali 3 osobowej w cenie 15 zł za dobe więc mnie tam połozyli.Miałam Wersal...łóżko dla siebie i łózeczko dla dziecka ale zakaz wyjścia bo tamte dzieci dostały rota i z sali zrobiono izolatke...10 dni w zamknieciu...koszt pobytu w szpitali 115zł dostała do ucha atecortin to mi kazali przynieśc z domu bo im sie skonczył... no i zaraziła sie rota,uchem i gardłem sztuka dla sztuki załatwiłam tomograf na 26 listopada więc relatywnie szybko... jak nie urok to przemarsz wojsk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
euda-> hiconcil tabletki wtedy bylam w ciazy,na nastepny dzien to juz bylo ok ale musialam wziasc opakowanie do konca to jest antybiotyk .a ty juz lepiej sie czujesz czy nadal tak boli wzielas juz te leki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boli jak sikam tzn przy końcu siurkania tak okropnie jakbym miała zaraz urodzić 2 raz dziecko ... ten sam ból jak przy porodzie :o ja mam ten palin ale u mnie to ogólnie raz w miesiącu mam atak właśnie niewyleczonego zapalenia pęcherza mam takiego lekarza rodzinnego że chętnie bym go popluła za to wszystko jak mi pomaga ale nie stać mnie na latanie po innych przychodniach nie mam na to czasu a po 2 prywatnie nie pójde bo byłam już w życiu u 10 urologów którzy twierdzą że mi nic nie ma . Jeden nawet powiedział że na baby nie ma lekarstwa chuj za przeproszeniem .. ALE SIE POBECZAŁAM dzisiaj podczas oglądania mojegu ulu serialu UWIELBIAŁAM drPratt-a TEGO ciemnoskórego Z OSTREGO DYŻURU ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie troche lepiej, zdrzemnelam sie z mala nazarlam tabletek i jakos ozdrowialam.. jula kurcze szkoda Filipa ale moja Martyska przy mnie w domu ze 3 razy upadla i rozciela warge poleciala krew byla spuchnieta..echh nawet dybym chciala nie moglam temu zapobiec b ona jest za szybka! do tego ostatnio wysmyknekla mi sie i zachaczylam ja paznokciem-choc mam krotkie i wyoilowane- o brode i warge i ma zadrapanie.. ale znajac zycie tez mialabym zal do opiekunek.. Euda u mnie tez cbbees rzadzi!!! teletubisie, dobranocny ogrod, kucharz duzy i kucharz maly i boogie beebies to faworyci MArtyny, teraz np tancuje :) Karusia jesussssssss!!! zdrowka dla Misiaka i dla Pawla!!! co do pobytu w szpitalu to jakies nieporozumienie!!! na krzesle??!!!! i jeszcze za odplata??!!!! dla mnie tomasakra!!! ale powiem wam jeszcze ze moj najblizszy kuzyn pracuje w ubezpieczeniach i chaialam mala ubezpieczyc nw, choroby, pobuyt w szpitalu i na zycie i nie ma takich ubezp. dla takich maluchiw sa tylko nw i pobyt w szpitalu z nw ale z chorob niec a nic, tez porazka! ja nie ogladalam tych testow fotelikow bo wiem ze niezmienie mlodej fotela bo mnie nie stac na wydanie kilku tys na fotelik ktory ma dac 100% ochrone w razie niedaj Boze wypadku.. mala wozez tylu na srodk-to najbezpieczniejsze miejsce w aucie dla dziecka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytujaca życzliwa
Karusia wspolczuje. A moze to wszystko z Misia to tez przez te historie z mezem? Przyczyna- skutek. Echhh A mąż cos pomógł? Byl przy malej, zajmowal sie domem? Napisz. Pozdrawiam wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślisz że dziecko dostało zapalenia nerek przez to ze mi chłop jazdę robił...no nie...boze co za masakra...a pies mi zdechł ,bo zw=e starą nie gadam tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko zachorowało bo w żłobku na czas pieluchy nie przebrali ot ,co.. a pobyt w szpitalu...nie tylko ja tam byłam...oddział był pełny więc nie ja jedna na krześle spałam ale to raczej wina zakichanej służby zdrowia a nie związku przyczynowo skutkowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podczytujaca życzliwa zabłysnęłaś jak gówno w trawie i jesteś taka bystra jak woda w klozecie :o pewnie turbodymomen cie zawstydził ! kochana karusiu jesteśmy z tobą ! najważniejsze że już wyszła mała z szpitala i nie załapała nic od innych dzieciaków od mojej znajomej mała poszła na zapalenie płuc a dostała pneumokoków .... no commenst z tymi szpitalami więc lepiej niech jak już mają chorować to w domku w swoim łóżeczku ... no miko właśnie przed chwilą prawie wybił sobie 2 zęby górne jak nie wyrżnął w swoje puzzle ... tak rozwalił to wiązanie między górną wargą a zębami górnymi szok krew krew i jeszcze raz krew ale zatamował sam śliną i posmarowałam sacholem Nom anabana u mnie boogie jest no 1 i mały jak sobie patrzy na sam koniec mówią i nadmuchajcie wielki balon a ten bierze głęboko powietrze i dmucha normalnie szok mam cudowne dziecko uczy sie z bajek . no 2 gto teletubies dzisiaj lala jeździła na swojej hulajnodze to ja myślałam że se coś zrobił lece z kuchni do pokoju a ten piszczy do tej lali czy Po tej czerwone :D no 3 ben i mały czyli kucharze mój mikoś patrzy na to i sie klepie po brzuchu :) zresztą zawsze ze mną jest jak coś gotuje to czase coś skubnie więc wie że jak sie gotuje to musi być coś do papusiania i klepie sie po brzuchu :) no 4 TA NOWA BAJKA FARMA GDZIE JEST PIES LABRADOR I KOŃ TO MIKO ALBO SZCZEKA HAU HAU ALBO JAK JEDZIE KONIK TO ROBI JĘZYKIEM NAUCZYŁAM GO NO I JAK KROWA JEST TO MUCZY :) POWAGA JEST ŚWIETNY MAM GO NAWET NAGRANEGO ;) spadam mój teraz pracuje na 2 zmiany i na tą drugą chodzi więc wraca do domu przed 19 więc dzisiaj 2 obiad gotuje ... ach baba przy garach :o :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×