Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jejjjku

Czy jak poznajecie kogos w sieci to czy...

Polecane posty

Gość jejjjku

wierzycie pozniej w kazde jego/ jej slowo ( oczywiscie mam na mysli juz dłuzsze znajomosci netowe - powiedzmy dłuzsze nic pol roku i oczywiscie jesli jeszcze nie doszło do spotkania ) ?? Czy mimo codziennych rozmów na gg/skype/tlen nie zastanawiacie czy człowiek z ktorym utrzymujecie kontak w ten sposób nie kłamie, nie ma rodziny/swojej drugiej polowy itp ? Jak to jest w Waszym przypadku ?? Czy mozna az tak sie zauroczyć by wierzyc w kazde jego/jej słowo? A moze to zwykła naiwność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierzę ludziom w sieci w to co piszą... no znajdzie się parę wyjątków :P ale nie uprawiam tak bliskich kontaktów jak gg/skype/tlen/email i nie zamierzam się z nikim spotykać więc to trochę inna sytuacja 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zakładam z góry, że w sieci każdy sie w jakis tam sposob kreuje, jedni mniej, drudzy więcej i dlatego podchodze do tego wszystkiego z \"taką pewna nieśmialością\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejjjku
jesli wydaje Ci sie, że dana osoba jest na prawde szczera z Tobą to mimo wszystko wierzysz jej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
Wszystkie kontakty netowe z kobietami podtrzymywałem jedynie w celu spotkania się/spotykania się. Nigdy nikt mnie nie oszukał ani ja nikogo. Stosując w odpowiednich proporcjach: dystans rozsądek życzliwość można uchronić się przed rażącymi pomyłkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze zakładam pewien margines błędu..najlepiej sie z takim kimś spotkać, wtedy odbiera sie nie tylko slowa, a w mowie gestów z natury rzeczy wychodzi cała masa różnych spraw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvv
Dopóki nic na tym nie tracisz może wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobnie jak frk - spotkałem sie z wieloma kobietami z netu i w zasadzie nie mialem ani jednego przypadku który moznaby opisać jako straszna wpadka... wiadomo, że kazdy troche koloryzuje, nawet nie robiąc tego specjalnie, lecz tylko poprzez niezbyt obiektywne postrzeganie samego siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
proponuję zdawkową analizę tego zdania: "jesli wydaje Ci sie, że dana osoba jest na prawde szczera z Tobą to mimo wszystko wierzysz jej?" jeśli wydaje Ci się, ze dana osoba jest na prawdę szczera - JEŚLI WYDAJE MI SIĘ to nie ma mowy o zawierzeniu. Jeżeli wszystko co mówi pisze oceniamy jako sensowne i spójne (chronologicznie, faktograficznie, psychologicznie) to możemy założyć, że mamy do czynienia z osobą wobec nas szczerą. Wówczas możemy udzielić ograniczonego kredytu zaufania ale nie oznacza to wiary w każde następne słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejjjku
Dzieki za konkretne odpowiedzi :) Pozdrawiam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frk : tak, tak, ta spójność właśnie...bardzo czesto ludzie, ktorzy kłaią na swój temat, nie robią tego konsekwentnie..a wtedy to już można tylko mieć ubaw zadając podchwytliwe pytania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vivko - ale nie wyeliminujesz w ten sposob świrów, bo ich wersje są zazwyczaj spójne az do bólu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne : świry mnie z zasady omijają szerokim łukiem..konkurencje wyczuwają, czy co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świry lgną do okreslonej kategorii osób po prostu... ja tez chyba nie jestem w ich typie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
Oczywiście, że zdrowy rozsądek każe nam uwzględnić i taką możliwość, ze po drugiej stronie jest wyjątkowo zdolny manipulant o niezrównoważonej psychice czyli świr :D Ale w większości przypadków niespójnych wypowiedzi ludzie po prostu ordynarnie kłamią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby taki świr był jeszcze do tego bystry...hmmm, hmm, mogloby być ciekawie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
Słuszna uwaga, pewne typy osób (pasożytów emocjonalnych) bez trudu znajdują osoby na których mogą żerować. Człowiek stabilny emocjonalnie, nawet jeśli pochyli sie nad takim osobnikiem, to tylko na chwilę. Natomiast osoba emocjonalnie okaleczona :p :D wpadnie jak mucha w sieć pająka albo ten korsarz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frk : z tego, co piszesz, wynikałoby, że komiczne i ja jesteśmy stabilni emocjonalnie...dobre, dobre :P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
Znam jednego świra płci żeńskiej o imponujących zdolnościach manipulacyjnych ale dla jego, jej ofiar jest raczej tragicznie niż ciekawie. Co ciekawe podobno nie jestem w typie tej pani :D i to nie tyle ze względu na brak walorów fizycznych, które ona cenia ale pewne cechy psychiczne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak po prawdzie : a może nie przesadzaj z tą poprawnoscią polityczną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
Vivirra stabilność emocjonalna nie musi być równa niewzruszoności skały można się trochę powyginać na wietrze jak silne drzewo ale są i tacy, których byle podmuch obala i to za każdym razem Jeśli nie pozwalam sobie wejść na głowę a przy tym nie jestem potworem, to po prostu moja psychika trzyma się że tak powiem kupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prędzej to silne drzewo da sie wyrwać z korzeniami, niz taka , dajmy na to, trzcinka :P ktora sie właśnie pougina, dotknie gleby, a potem radośnie wyprostuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
NIe chodziło mi o sugerowanie mojej atrakcyjności fizycznej, która jest co najwyżej przeciętna ale o wykazanie, że zadeklarowany manipulant nie zechce nawet flirotwać z osobą w miarę stabilną, pewną swych racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak po prawdzie: nie wydaje mi się, żebyśmy słowo \"świr\" stosowali tu w odniesieniu do osób ze zdiagnozowaną psychozą lub niedorozwojem intelektualnym, jest to raczej pewien skrót myślowy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehehehe.. to ja tez jestem świr:P bo mnie netowe świry omojają szeeerokim łukiem:D I na całe szczęście. Ale stabilna emocjonalnie to ja nie jestem, tylko bywam:P:P Ale w realu raz się naciełam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
prędzej to silne drzewo da sie wyrwać z korzeniami, niz taka , dajmy na to, trzcinka ktora sie właśnie pougina, dotknie gleby, a potem radośnie wyprostuje analogię zastosowałem ad hoc więc nie będę jej słuszności udowadniał na siłę wiesz w czym rzecz ale być może kwestią zasad, honoru, dumy jest być powalonym drzewem niż trzcinką wiecznie chłostaną... Ale to już inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frk : ok, wiem, w czym rzecz, tak sie tylko przyczepiłam do semantyki :P duma, honor...hmmm, w sumie to ja wolę być taką trzcinką, co to potrafi wychłostać, jak już się prostuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×