Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość darknesss

jak go namówić do... ??

Polecane posty

Gość darknesss

może i powinnam na erotycznym, ale tam chyba raczej nikt mi poważnie nie odpowie, może tutaj.. otóż mam taki problem, jestem z facetem i baardzo go kocham, z wzajemnością :) jesteśmy ze sobą już jakiś czas, a on nie chce pójść ze mną do łóżka, mówi, że to wbrew jego przekonaniom, uważa że jeśli seks tylko z żoną w noc poślubną..ach, wiem że wyda się Wam to dziwne, w końcu mamy XXI wiek, no ale taka jest prawda, owszem są pieszczoty, czasem bardzo namiętne ale do stosunku nie doszło :( a ja zwyczajnie tego potrzebuję.. poradźcie coś, pliss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darknesss
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darknesss
no przepraszam, może to nie jakiś hardcore, te nasze pieszczoty..ale wiadomo, facet to facet, czasem go ponosi :) nawet tego z zasadami :) a jeśli chodzi o ślub, a i owszem, mamy takie plany ale jeszcze nie teraz, a mi brakuje bliskości, nie chodzi o sam seks jako "wkład", chciałabym poczuć, że jesteśmy jednością....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darknesss
nie, no skąd! nie naciskam, nawet nic mu nie mówię... bo nie chcę go zranić itd..ale już nie wiem co ze sobą zrobić...ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totylkoja22
hmm ja osobiscie mysle ze te jego zasady to przykrywka, moze sie wstydzi swojego penisa? powaznie. zaden napalony facet nie bedzie myslal o takich zasadach, bedzie sie kierowal penisem, a powstrzymuje go strach. takie jest moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darknesss
kurcze no, tego nie wzięłam pod uwagę...ale co może być z nim nie tak?? nie wiem czy to mogłoby być tego przyczyną, facet w chwili podniecenia chyba nie myśli o kompleksach na punkcie swojego członka?? a on po prostu nie dopuszcza do siebie zbytnio pożądania bo wie czym to się może skończyć, a on chce zeby to było coś wyjątkowego dla niego i dla mnie...rozmawialiśmy już o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darknesss
a może dać mu delikatnie do zrozumienia, że oglibyśmy już to zrobić, nie czekając do ślubu? bo przecież i tak zamierzamy razem budować przyszłość....naprawdę bardzo się kochamy, więc czy to naprawdę tak dużo zmienia, czy przed czy po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...mialam takiego faceta....w koncu zabralam sie za niego pewnego poranka, zanim sie obudzil...okazalo sie, ze jego penis byl rozmiarow gumy do zucia......wyobrazcie sobie, co by bylo, gdybym poczekala do slubu..... :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345678910
Mam podobnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelf
a ja mam dwa inne pomysły po pierwsze znam osoby z różnych ruchów religijnych i nie wykluczałbym opcji, że on ma takie zasady, nawet myślę, że to jest najbardziej prawdopodobne. Jest religijny? Chodzi co niedzielę do kościoła? NAwet jeśli nie chodzi to i tak myślę, że z tymi zasadami to może być prawda. Natomiast np w moim przypadku jest jeszcze inaczej. Ja co rawda nie mam kompleksu na punkcie wielkości ale na punkcie braku doświadczenia. Więc ja też bym pewnie się bał seksu ale jednocześnie bym go chciał a ten Twój go nie chce, więc myślę, że u niego to opcja pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darknesss
kelf => ja myślę, żę Ty masz rację, On jest bardzo religijny, nie wyobraża sobie niedzieli bez mszy św. kiedyś był ministrantem i w ogóle jego rodzina jest bardzo konserwatywna, tylko ja jestem inna w tym wszystkim i zwyczajnie tego potrzebuję, ech... błędne koło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałem ten sam problem z moją byłą kobietą. Tzn. ona chciała czekać z seksem do ślubu, tłumaczyła to głównie względami religijnymi i tym, że chce poczekać, bo dla niej to coś wyjątkowego. Niestety brak intymności i w ogóle bliskości rozwalił ten związek. Pod koniec to już nie do chodziło do niczego kompletnie, nawet pocałunków nie było. Ale i tak chciałem to ratować, nigdy jej nie przestałem kochać. Tyle że wyszło na jaw, że poznała innego faceta. Rozstaliśmy się, ona poszła od razu do niego. I nie wiem jak to później było, ale z tego co słyszałem do ślubu z seksem nie czekała. I jaki z tego wniosek - to nie była miłość, nie było potrzebnej chemii. Nie wierzę, że człowiek mocno zakochany nie będzie dążył do bliskości fizycznej. A tym bardziej facet. Sam jestem facetem i wiem jak to u nas funkcjonuje. Kobietom łatwiej jest się powstrzymywać, nam facetom dużo trudniej. Dlatego albo on Cię nie kocha, albo może poznał inną. Ja wczoraj się dowiedziałem, że moja eks wyszła za mąż. Po 1,5 roku znajomości z tym facetem. Ze mną była 2,5 roku i do ślubu się jej nie spieszyło. A to chyba o czymś świadczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko ale ty jestes pusta
pusta jak głąg kapusta... i wiesz co, szkoda mi twojego chlopaka, ze na taka szmate trafil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do darkness
co to znaczy "potrzebuje tego"?? aż tak cie cipa swedzi? jak tak to kup sobie wibrator jesli cie tak nosi oblesna krowa.Nie ma nic gorszego jak taka napalona testosteronowa sucza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uważam ....
że facet ma zasady j ja go rozumię. Uszanuj to, jak naprawde ci na nim zależy.... jak nie to lepiej załatw to teraz póki jeszcze nie jest za późno - pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darknesss
dzięki wielkie za te wszystkie epitety pod moim adresem...:( zaznaczam, że nie jestem "jakąs napalona suczą" etc.. to chyba normalne, że potrzebuje bliskości fizycznej z męzczyzną, którego kocham nad życie.. oczywiście nie zrezygnuję z Niego tylko dlatego, że ma takie zasady, a nie inne. Jestem wyrozumiała, cierpliwa i napewno seks, a raczej jego brak, nie będzie przyczyną rozpadu naszego związku - ludzie mają większe problemy! dlatego nie oceniajcie mnie, nie potępiajcie. Jeśli nie możecie zrozumieć, to lepiej nic nie piszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×