Słoneczko, ja nie potrafię bez Ciebie żyć...

\"Nikt nie powinien się naśmiewaś z drugiego człowieka\" bardzo ciekawa teza... to skąd te szydercze kalumnie pod moim adresem, zajmujace 3/4 tego posta? :P:P

komiczne---> skąd? bo sam zacząłeś! to jest kara!:P

bo to jest odpowiedż na Twoje chamskie zachowanie! Mam pytanie skąd miby tak dobrze wiesz co czują i jak się zachowują tacy faceci? Sam taki byłeś? Czy kobieta zostawiła Ciebie dla kogoś takiego?

ale ja nie atakuje Was, tylko podsumowałem autora... zawsze tak szukacie okazji do zaczepki?

to było do komiczne:P

wiem doskonale, bo mam takich kolegów kliku... tylko nudzą o wielkiej milosci, piszą do jakichs lasek z drugiego konca Polski wiersze... od 2 lat ale nie spotkaja sie, bo jeszcze nie nadszedł czas spełnienia ich miłości :D:D:D albo jęczą do jakiejs laski z firmy, ale nie zrobią nawet kroku w jej strone... one potrzebuja faceta, a Ci z kobietami na platoniczne dysputy sie umawiaja...

komiczne---> odpowiadając na pytanie...ja się kłócę ze wszystkimi od rana:P

Uważam, ze każdy powinien mieć w sobie choć odrobinę empatii i, że nikt nas nie uprawnił do dobijania leżącego. Facet cierpi, ma do tego prawo i piękne jest to, że pisze do niej tutaj i jej o tym mówi, jeżeli nie rozumiesz tego trudno ale obrażać nie masz prawa. A czemu skierowałam atak w Twoją stronę, bo pomyślałam, ze może zastanowisz się nad tym co piszesz. Może popatrzysz z innej perspektywy. Wiem złudne moje nadzieje były ale zawsze warto próbować

Ciezko mi... I mam wrazenie, ze... Wiesz, co sie stanie... Chyba czujemy to oboje... Ty nie umiesz... Chyba ja bede musiala... Wariacie... ;(

gdybym była postawiona przed wyborem typu faceta - autor czy komiczne - zdecydowanie wybrałabym typ autora. Jestem kobietą i potrzebuję okazywania uczuć, maczo mam w d***ie.

ej zakochani! czy wy nie macie telefonów????????

Czasami łatwiej jest powiedzieć cos przez forum niż przez telefon

jakie to romantyczne.... tak sie kochaja, ale oboje cierpią, bo nie mogą być razem :P:P:P a nie mogą, bo tak jest romantycznie :P

i czasami trzeba umieć nie być razem, by kochać jeszcze mocniej :P:P:P po prostu cudne :P

Komieczne jesteś bardzo nieskomplikowany i mało wiesz o życiu jeszcze. Ale kiedyś dorośniesz czego życzę Ci szczerze.

o życiu wiem wiecej niż Ty... własnie dlatego pottrafie unikać zbędnych problemow, ktore maja osoby, nie potrafiące ogarnąć nawet własnego wnętrza...

Ciekawe skąd wiesz, czy masz więcej czy mniej doświadczenia życiowego ode mnie? Życie nie jest czarne ani białe zapamiętaj to komiczne.

bardzo dobrze, że to napisałaś... bo własnie ja krytykuje skrajność - w tym poście mamy postawe przesłodzonej, nadmiernie jasnej bieli... a co do doświadczenia... wystarczy poczytac Twoje wypowiedzi w tym poscie... podniecasz sie autorem, ktorego postawa jest maksymalnie nierealna...

nie rozumiem autora, bo jestem tępym i ograniczonym inż, to taka przenośnia, czy naprawde nie potrafi żyć bez kogoś???

myśle że to taki bajer, na podpuszche takich egzaltowanych panienek

a czy unikajac problemow, uniesien,milosci chocby nieszczesliwej zyjesz pelnia zycia??

Życie nie jest białe ani czarne ale to nie oznacza, że chwilami nie wpadamy ze skrajności w skrajność. Nie zrozumiałeś.

Każdy człowiek jest inny i czego innego potrzebuje. Inaczej również wyraża siebie ale nie oznacza to, że jedno podejście jest dobre a inne złe. I nie oznacza, że z takim podejściem Ty jesteś tym "prawdziwym". Do mnie bardziej przemawia facet umiejący się otworzyć i pokazać co mu w duszy gra, bez konwenansów jakie narzuca na nas społeczeństwo. To wymaga odwagi, odwagi zmierzenia się z tym, ze ktoś napisze mazgaj, bez jajc i innego tego typu chore stwierdzenia. Człowiek, który potrafi żyć i zachowywać się zgodnie z samym sobą, bez patrzenia na to co inni sobie pomyślą wzbudza mój szacunek.

cóż za żenująca hipokryzja :D:D \"Człowiek, który potrafi żyć i zachowywać się zgodnie z samym sobą, bez patrzenia na to co inni sobie pomyślą wzbudza mój szacunek.\" wbrew załemu forum piszę zawsze to co mysle i postepuje zawsze tak jak mi w duszy gra, co jestem miedzy innymi przez Ciebie obrzucany stekiem obelg :P

a czy autor tematu kogoś obrażał? Nie. Ty tak. Taka jest różnica.

ulala. to sie porobiło. wiecie co? wkurza mnie to, ze za kazdym razem jest to samo. nagle zaczynaja sie spory nie wiadomo po co i komu potrzebne, czy autor prosi o rade? czy zwraca się do was? NIE !!! więc po co spory na temat milosci przez internet czy romantyzmu? komiczne... przykro stwierdzic, ale rzadko można od Ciebie usłyszec cos pozytywnego na jakikolwiek temat.

Wariacie, tylko tu moge juz napisac... Byc moze nigdy tego nie przeczytasz... Pamietam i bede pamietala. Zawsze. Kazde Twoje slowo, kazdy dreszcz, brzmienie Twojego glosu - te cudowna barwe, kochana i moja... dla mnie... Nigdy nie zapomne. Zaden mezczyzna nie wzbudzil we mnie takich emocji, takich uczuc i pragnien. Nigdy! Wariacie, gdyby zycie potoczylo sie inaczej, gdyby okolicznosci byly inne... Gdyby wszystko bylo tak, jak w marzeniach... Gdyby... Od kilku godzin bylabym w Twoich ramionach... I zostalabym w nich na zawsze... Ale stalo sie inaczej... Wariacie... Nie wiem, jak bedzie teraz wygladalo moje zycie... Nie wiem, jak bede zyla ze swiadomoscia, ze w moim zyciu Ciebie juz nie ma... Do Komiczne - nie komentuj, bo brak Ci zarowno empatii jak i wielu innych cech dajacych Ci prawo do krytykowania. Zajmij sie swoim zyciem o ile jakies masz.

empatia nie ma nic wspolnego z dyrdymałami wypisywanymi na necie i wzajemnym nakręcaniem sie... jakies publiczne deklaracje, demonstracyjne gesty... to są uczucia?? - to jakis teatr...

Komiczne, a kto cie tu zapraszal? Teatr? Niektorzy to lubia a tobie nic do tego. Krytykujesz i krytykujesz... Opowiedz o swoim zyciu, pokrytykujemy Twoje. Z pewnoscia jest co pokrytykowac.