Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gugusia

pośmiejmy sie z rana-kto zna jakies zaje..fajne kawały?

Polecane posty

U seksuologa Do seksuologa przychodzi para w podeszłym wieku. - Czym mogę państwu służyć? - pyta doktor. Starszy pan mówi: - Czy pan doktor nie zechciałby popatrzeć jak odbędziemy stosunek? Doktor spogląda na nich zaskoczony, ale wyraża zgodę. Kiedy para skończyła doktor mowi: - Nie widzę żadnej nieprawidłowości w państwa stosunku. Para zapłaciła za wizytę 50 zł i wyszła. Identyczna sytuacja powtarzała się przez kolejne parę tygodni. Wreszcie doktor nie wytrzymał i pyta: - O co dokładnie państwu chodzi? - Niczego nie chcemy znaleźć, panie doktorze - odpowiada starszy pan. Ona jest mężatką, a więc nie możemy pójść do niej. Ja jestem żonaty, a więc nie możemy pójść do mnie. W Holiday Inn każą zapłacić 190 zł, w Hiltonie 250. U pana robimy to za 50, z czego kasa chorych zwraca mi 43...Zaufanie:Wiarygodność:Prywatność:Bezpiecz. dzieci:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wykład z zoologii. Jak zwykle w pierwszych rzędach panie w ostatnich panowie. Profesor wygłasza tezę: - Szanowni państwo, należy bowiem zauważyć, iż byk może mieć do 50 stosunków dziennie. Z pierwszych rzędów unosi się ręka: - Czy mógłby Pan profesor powtórzyć tak, by ostatnie rzędy słyszały? Profesor powtarza. Z ostatnich rzędów podnosi się ręka: - Panie profesorze, a te 50 razy to z jedną krową czy z wieloma? - Oczywiście, że z wieloma! Z ostatnich rzędów podnosi się ręka: - Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by pierwsze rzędy zrozumiały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona była niezadowolona z pożycia, więc poszła do seksuologa, żeby jej coś doradził. No to on opowiedział jej o seksie perwersyjnym. Żona wróciła do domu założyła najseksowniejszą bieliznę, miniówkę i czeka na męża. Kiedy ten wrócił z pracy ona już w przedpokoju staje przed nim i mówi: - Drzyj ze mnie szmaty! On popatrzał na nią jak na idiotkę i nic. Tylko zdejmuje płaszcz. - Drzyj ze mnie łachy, powiedziałam! No to mąż zdarł z niej wszystko. Kiedy żona stała już naga mówi do męża: - A teraz mnie wypierdol. Mąż otwiera drzwi i mówi: - Wypierdalaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona pyta męża: - Czy widziałeś kiedyś pogięty banknot 100 zł? Mąż na to znudzonym głosem: - Nie. - To popatrz na to... - mówi żona i gniecie banknot 100 zł.. Po chwili znowu pyta męża: - Czy widziałeś pogięty banknot 200 zł? - Nie - ponownie odpowiada znudzonym głosem mąż. - To popatrz na to... - mówi żona i gniecie banknot 200 zł. Następnie pyta: - A widziałeś pogięte 100 tys. zł? Mąż na to zaciekawionym głosem odpowiada: - Nie. - To sobie zobacz, stoi w garażu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona się uparła, żeby ją Heniu zabrał na dancing. Długo jej tłumaczył, że to bez sensu, że go to nie bawi, ale wreszcie ustąpił. Poszli. Wchodzą do lokalu...- Dzień dobry, panie Heniu! - wita ich w progu portier. Żona zdziwiona.W sali podbiega natychmiast kelner.- Dla pana ten stolik co zwykle?Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner. - Dla pana to co zwykle? A dla pani? Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej w tym. - He-niu! He-niu! - skanduje sala. Tego już żonie było za wiele. Zerwała się i wybiegła z restauracji. On za nią. Wsiedli do taksówki i jadą do domu. Ona całą drogę robi mu wyrzuty. W końcu kierowca taksówki odwraca głowę i mówi:- Co, panie Heniu, takiej brzydkiej i pyskatej dziwki tośmy jeszcze nie wieźli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekora
:) przez twoją wenę wszyscy wymiękają ;) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teściowa do zięcia: - Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości! - "Bogurodzicę"?! Dwóch więźniów rozmawia przechadzając się po spacerniaku. - Za co siedzisz? - Za udzielenie pierwszej pomocy. - Jak to? - Teściowa miała krwotok z nosa, no to jej założyłem opaskę uciskową na szyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekora
Tragiczna??? ależ skad!!! :) :) spoko jest! dziękuje za uśmiech który jest stałym elementem tego tematu. Pisz nadal proszę . Alleluja i do przodu!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzy staruszki jedzą obiad i rozmawiają o różnych rzeczach. Jedna mówi: - Wiecie, naprawdę coraz gorzej z moją pamięcią. Dziś rano, stałam na schodach i nie mogłam sobie przypomnieć, czy właśnie wchodzę, czy schodzę. Druga na to: - Myślisz, że nie ma nic gorszego? Któregoś dnia siedziałam na brzegu łóżka i nie wiedziałam, czy wstaję, czy kładę się spać. Trzecia uśmiecha się zadowolona z siebie: - Cóż, moja pamięć jest tak dobra, jak zawsze była, odpukać - tu puka w stół. Nagle z zaskoczeniem na twarzy pyta: - Kto tam? Żona nie odkładając słuchawki telefonu od ucha mówi do męża: - Kochanie, stało się nieszczęście... Spalił się mojej mamie jej mały, drewniany domek... Mamusia jedzie do nas. Będzie teraz z nami mieszkać... Mąż w panice chwyta swój notebook, drżącymi palcami loguje się na allegro i krzyczy do żony: - Powiedz mamusi żeby się wstrzymała chwilę z tym przyjazdem! Za chwilę jej kupię nowy domek! Żona przechodzi do drugiego pokoju i kontynuuje rozmowę przez telefon: - Wiesz, mamo! Jednak miałaś rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ty co się tak uśmiechasz? Przecież wczoraj stłuczkę miałeś! - Mhm. - Zderzak połamany. - Ta. - Reflektor rozbity. - Uhm. - Teściowa głową w deskę przyłożyła. - O, to to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył z ciuchów, wpadł do sypialni, szczupakiem do łóżka... Gdy skończył, pić mu się zachciało, idzie do kuchni a tam żona czyta "Przyjaciółkę"... Facet z obłędem w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło a tam teściowa w łóżku... - To ja przed chwilą z mamusią?! - jąka się facet - Owszem - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną, poprawiając fryzurę. - To dlaczego mama nic nie mówiła???!!! - Przecież ze sobą nie rozmawiamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️🌻 Z czego śmieją się stewardessy z LOT-u? -Śmialiśmy się już z amerykańskich pasażerów ale tak naprawdę wszystko co najlepsze jest u nas w kraju! Polacy ze swoimi tekstami na pokładzie po prostu biją wszystkich na głowę! * * * * * -Pasażerka: "Pani powie temu tam, żeby swoje manele z mojego pawlacza zabrał." -Pasażerka: "Czy kibel to tam w sieni?" (wskazując kuchnię) -Pasażerka: -Czy lecimy już nad Atlantykiem? -Stewardessa: -Jeszcze nie. -Pasażerka: -To co tak ciągnie po nogach??? - (BOSKIE!!! :)) * * * * * -Pasażer: - Poproszę drinka. -Stewardessa: - Jakiego? -Pasażer: - No drinka! * * * * * Na pytanie "Czego się Pan/Pani napije?" -Poproszę oranż dżus, może być jabłkowy. -Poproszę o sok z piczy. -Whisky on the rocks, ale bez lodu.;-) -Poproszę o białą na Helenie. (czytaj: wódka z sokiem firmy"Helena") * * * * * Karty lądowania w USA - co wpisują pasażerowie w okienku"Sex"? (Chodzi oczywiście o wpisanie płci) Sex: nie dotyczy Sex: dziewica Sex: trzy razy w tygodniu * * * * * Ile osób podróżuje z Panem/Pania? Odp: 243 + 10 osób załogi - (POWALAJĄCE!!!) * * * * * Edyta Górniak w drodze do Londynu: -Stewardessa: - Zamawiala Pani porcję wegetariańską? Czy mogę prosić o Pani nazwisko? -Edyta z oburzeniem w głosie: - To pani nie wie jak ja się nazywam? -Stewardessa: - A pani wie jak ja się nazywam? * * * * * VIP-y na pokladzie: Agata B., córka byłego premiera, po wylądowaniu w Warszawie (rejs z Rzymu): -Agata B: Czy jest transport dla VIP'a? -Szefowa pokladu: Nie było VIP'ów na pokładzie. -Agata B.: Czy mówi pani coś nazwisko "Buzek"? -Szefowa: Nie jednemu psu na imię Burek - . (MASAKRA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawa rozwodowa w sadzie, rozwodzi sie para starszych ludzi kolo 70. Wysoki sad zadaje pytania mezowi: -Zona panu gotuje,prasuje, pierze? Na to maz odpowiada: tak -To dlaczego chce pan sie z nia rozwiesc, po tylu latach? Maz: Bo moja zona jest zimna. Sad zwraca sie do zony: -Dlaczego jest pani zimna dla meza? Na to zona: Bo on juz nie dociera tam gdzie jest cieplo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekora
jak Czesiek! :) Przychodzi krowa do lekarza i cały czas się śmieje. - Co pani jest? -pyta lekarz- Zawsze taka jestem po trawie. Przychodzi kobieta do aptekarza i mówi: - poproszę trutkę. - A po co? - Chcę otruć męża! - Nawet jeśli panią zdradza nie mogę pozwolić żeby go pani otruła! Wtedy kobieta pokazuje zdjęcie na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza. Na to aptekarz: - Nie wiedziałem że ma pani receptę!!! już podaje trutkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fanfa🖐️ przekora🖐️ )Wraca zmęczony grabarz do domu, ledwie żywy, pada z nóg. Żona pyta: - Co ci Stefciu, ile miałeś pogrzebów dzisiaj?! A on: - Jeden, ale chowaliśmy naczelnika urzędu skarbowego - No i co z tego?! - No niby nic, ale jak go tylko zakopaliśmy, to zerwały się takie brawa, że musieliśmy 7 razy bisować... ===================================================== Mąż po powrocie z pracy chwali się żonie: - Dostałem na budowie papierkową robotę, kochanie. - Cudownie! Mów mi szybko, co teraz będziesz robił?! - Będę trzepał worki po cemencie...=====================================================Do pracy przyjmują nowego pracownika. - Jak długo był pan w poprzednim zakładzie? - Trzy lata. - Opuścił go pan wskutek wypowiedzenia? - Nie, dzięki amnestii. ===================================================== W parku na ławeczce siedzi młoda para. Po chwili dosiada sie do nich dziadek. Dziewczyna mówi do chłopaka: - Boli mnie nosek. Chłopak pocałował ją. Dziewczyna mówi: - Już nie boli. Po chwili:- Boli mnie czółko. Chłopak pocałował ją w czoło. Dziewczyna: - Już nie boli. Dziadek z niedowierzaniem się pyta młodego człowieka: - A czy hemoroidy też pan leczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sparaliżowany na obie nogi staruszek mieszkający w górach, zapragnął odpocząć na leśnej polanie. Zawieziono go do lasu na wózku inwalidzkim, zostawiając pod opieką małego wnuka. W tym czasie ze snu zimowego obudził się niedźwiedź. Wyszedł ze swej groty i skierował się w stronę staruszka. Wnuczek zaczął uciekać ile sił w nogach, wpada do domu i krzyczy: - Stało się coś strasznego! Dziadek został pożarty przez niedźwiedzia! - Nie opowiadaj głupstw, dziadek przybiegł tu już przed tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpada facet do zakładu fryzjerskiego i pyta: - Kiedy mógłby pan mnie ostrzyc? Fryzjer rozgląda się po zakładzie, liczy czekających klientów i mówi: - Najwcześniej za dwie godziny. Klient wychodzi. Na drugi dzień ponownie pojawia się ten sam facet. Zagląda do zakładu i pyta: - Kiedy najwcześniej mógłbym się ostrzyc? Fryzjer kalkuluje, przelicza czekających klientów i odpowiada: - Nie wcześniej niż za trzy godziny. Facet znika. Tydzień później sytuacja się powtarza. Zaniepokojony fryzjer prosi kolegę: - Romek, idź za nim i zobacz, co to za jeden i gdzie poszedł? Po 10 minutach wraca Roman śmiejąc się do rozpuku. Fryzjer pyta: - I co, gdzie poszedł? - Do twojej żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noo, muszę :D:D:D:D:D Przychodzi piękny Marian do lekarza i narzeka: czuje się zdradzany - choć zona zakonnica, nie staje mu w łóżku - choć dupa spoko, ma zwidy - choć nie jara blantów, wątroba go boli - choć nie pije, ciężko mu oddychać - choć rzucił fajki w wieku 5-ciu lat, i tak narzeka, narzeka i narzeka. W końcu lekarz ma już diagnozę i wypisuje mu receptę: - Pójdzie pan z ta recepta do apteki tu, za rogiem, tam panu na pewno zrealizują ... Marian poszedł, w aptece za okienkiem mila, młoda stażystka, wiec podaje receptę. Aptekarkę lekko zamurowało, ale gra swoja role i tłumacząc jakieś nieścisłości idzie do zastępcy kierownika. - Mam problem. Pacjent przyniósł receptę z zapisem" "CC.NWCMKJ,SMCINS!" Starszy stażem aptekarz przeczytał i uśmiechnął się i poszedł do magazynu leków. Wyjął jakieś skromnie wyglądające pudełeczko, po czym wydal je pacjentowi. Po jakimś czasie zaciekawiona stażystka prosi o wyjaśnienia. - Ależ to bardzo proste młoda, niedoświadczona koleżanko. Lekarz, mój dobry znajomy napisał na recepcie: "Cześć Czesiu, Nie Wiem Co Mu Kurwa Jest, Sprzedaj Mu Cokolwiek I Niech Spierdala". Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie skończę :D:D:D:D Jeśli góra idzie do ciebie, a ty nie jesteś Mahometem, to spierdalaj! Bo to na 100% to jest lawina ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekora
wariat jesteś:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jolkaza Twoje dowcipy sa super.wczoraj czyatal je na glos mezowi i obydwoje zwijalismy sie ze smiechu.Poprosimy o wiecej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siostra Maria Katarzyna mieszkała w klasztorze niedaleko sklepu monopolowego Jacka. Pewnego dnia weszła do sklepu i powiedziała: - Jacek, daj mi ćwiartkę brandy. - Siostro Mario Katarzyno! - wykrzyknął Jacek - Nigdy bym tego nie zrobił! Nigdy nie sprzedałem alkoholu zakonnicy! - Jacku - powiedziała siostra - To dla matki przełożonej - zniżyła głos - Ma zatwardzenie, no wiesz... Jacek sprzedał więc jej brandy. Później zamknął sklep i poszedł do domu. Kiedy mijał klasztor i zobaczył siostrę Marię Katarzynę. Śpiewała i tańczyła na chodniku, wirowała, machała rękami jak ptak. Zbliżał się tłum, więc Jacek przepchnął ja dalej i krzyknął: - Siostro Mario Katarzyno! Na litość boską! Powiedziała mi siostra, że to na zatwardzenie siostry przełożonej! Niezbita z tropu siostra Maria Katarzyna odpowiedziała: - Bo tak jest, mój młodzieńcze, tak jest! Kiedy mnie zobaczy, to się zesra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idzie zajączek przez las. Mówi coś do siebie i macha łapką. Spotkał misia. Miś się mu prze chwile przygląda aż w końcu mówi: - Co robisz? Zajączek na to: - Opowiadam sobie kawały - A po co machasz łapką? - Bo niektóre już znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miał facet papugę, która bardzo lubiła pogadać sobie przez telefon, a że rachunki był coraz wyższe zagroził papudze, że jeśli jeszcze raz gdziekolwiek zadzwoni to ją przybije do ściany na tydzień. Papuga długo opierała się pokusie, lecz po trzech dniach nie wytrzymała i zadzwoniła. Przyszedł rachunek za telefon i facet chwycił za młotek, gwoździe i papugę przybił do ściany. Wisi tak biedna papuga i patrzy, a tu obok niej wisi ktoś jeszcze - też przybity. Papuga się go pyta: - Jak się nazywasz? - Jezus - opowiada tamten. - A długo tak wisisz? No, ze 2000 tysiące lat. Na co papuga: - To gdzieś ty chłopie dzwonił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×