Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gugusia

pośmiejmy sie z rana-kto zna jakies zaje..fajne kawały?

Polecane posty

Witam was 🖐️ i dzięki, że inni zechcieli tu wstąpić :D:D:D:D Wiek mężczyzn: 0 - 20 lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny. 20-30 lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny. 30-40 lat - mężczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny. 40-50 lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może zrobić. 50-60 lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować. 60- ... lat - wypada zmienić markę. Wiek kobiet: 0 - 20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta. 20-30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: gorąca i wilgotna. 30-40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskonała. 40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach światowych, wykorzystana ale wciąż piękna. 50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać. Blondynka siedzi z koleżanką w domu. Nagle dzwoni telefon. Dziewczyna rozmawia przez chwilę, a po odłożeniu słuchawki zaczyna histerycznie płakać. Kto to dzwonił? Co się stało? - pyta koleżanka. Mama dzwoniła, zmarł mój ojciec... - ryczy blondynka. Po chwili znów dzwoni telefon. Po rozmowie blondynka zanosi się płaczem powtórnie. - Dzwonił mój brat, jego ojciec też nie żyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obrotna kobitka w czasie gdy mąż był w pracy, przyjmowała kochanka. W pewnej chwili dzwonek do drzwi. Kochanek przerażony, ale kobitka tłumaczy mu spokojnie - schowaj się w łazience. Tak też i uczynił. Okazało się, że był to drugi jej kochanek. Nie przejmując się pierwszym poszła do łóżka z drugim. W pewnym momencie znowu dzwoni ktoś do drzwi. Kolejny gostek przerażony, kobitka ze spokojem mu tłumaczy - schowaj się w kuchni. Tak też i uczynił. Okazało się, że był to jej trzeci kochanek. Nie zważając na dwóch poprzednich, poszła z nim do łóżka. Znowu dzwonek do drzwi. Kobitka myśli sobie: - Jeden jest w łazience, drugi w kuchni, gdzie ja tego trzeciego schowam. Już wiem schowa się w zbroi która stoi w pokoju. Tak też i uczynili. Tym razem to był mąż. Ona do niego - Dzień dobry kochanie! Siada z nim przy stole - zaczynają rozmawiać. W pewnej chwili wychodzi pierwszy kochanek z łazienki i mówi: - Ubikacja jest już naprawiona. W razie czego niech Pani raz jeszcze mnie wezwie. Żona mówi: - Dziękuje. Po chwili wychodzi drugi kochanek z kuchni i mówi: - Zlew już przetkałem, przyjdę jutro naprawić kuchenkę. Żona odpowiada: - Dobrze proszę Pana. Trzeci kochanek stoi w pokoju w tej zbroi, widzi całą sytuację, wychodzących kochanków i myśli co tu zrobić. W pewnym momencie zaczyna iść w tej zbroi i pyta się Pana Domu: - Przepraszam, którędy na Grunwald ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona woła męża i mówi do niego: - Mężu kupiłam pół litra wódki, wkładam ją do lodówki i ma tam być do Bożego Narodzenia. Zrozumiano? Mąż: - No tak. Po chwili opuszcza spodnie do kolan i mówi do żony: - Widzisz? Wisi i będzie wisieć do ósmego marca!!! __________________ Czyli do jutra hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️Wszystkim dziewczynom miłego wyjątkowego dnia 🌻 Henryk ma 95 lat i mieszka w domu starców. Każdego wieczoru, po kolacji Henryk wychodził do ogrodu, siadał na swoim ulubionym fotelu i wspominał swoje życie. Pewnego wieczoru, 87-letnia Stefania spotkała go w ogrodzie. Przysiadła się i zaczeli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk zwraca się do Stefanii z pytaniem: - Wiesz o czym już calkiem zapomniałem? - O czym? - O seksie. - Ty stary pierniku ! Nie stanałby ci nawet gdybys miał przyłożony pistolet do głowy! - Wiem ale było by miło gdyby ktos potrzymał go chociaż w ręce. I Stefania zgodziła się. Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego pomarszczonego fi**ka do ręki. Od tego czasu co wieczór spotykali się w ogrodzie. Jednak pewnego dnia Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu. Zaniepokojona (wszak w tym wieku o wypadek łatwo) poczęła go szukać. Znalazła Henryka w najdalszym kacie ogrodu a jego fi**ka trzymała w ręku 89- letnia Zofia. Stefania nie wytrzymała i krzykneła ze łzami w oczach: - Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?! - Parkinsona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotyka się dwóch kolegów jeden jest wyraźnie smutny drugi pyta go: - Czego jesteś smutny? - No wiesz porwali mi teściową i żądają okupu. - Zaraz, zaraz teściową? To co się martwisz? - Powiedzieli, że jeśli nie dam im okupu, to ją sklonują. Mąż mówi do żony: - Nie twierdzę, kochanie, że twoja mama źle gotuje, ale zaczynam rozumieć dlaczego twoja rodzina modli się przed obiadem! Do lekarza przychodzi facet; - Panie doktorze od kilku dni mam ten sam koszmarny sen: po pokoju goni mnie teściowa z krokodylem. Nie mogę zapomnieć tego śmierdzącego oddechu, koślawych żółtych zębów... - No, to faktycznie wygląda bardzo groźnie - przerywa lekarz. - No właśnie. A krokodyl wygląda jeszcze groźniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z delegatek i rzuca hasło. Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować. Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka. Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia nic nie widzę, drugiego dnia nic nie widzę, trzeciego dnia widzę gotuje jajko. Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka. Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia nic nie widzę, drugiego dnia nic nie widzę, trzeciego dnia widzę pierze majtki. Owacje na stojąco. Na podium wchodzi Rosjanka. Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia nic nie widzę, drugiego dnia nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia zaczynam widzieć na prawe oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedszkole, po obiedzie pani mówi: - Dzieci, teraz robimy kupkę. Po zrobieniu idziemy do ogrodu bawić się, ale pojdą tylko te dzieci, które zrobią kupkę! Dzieci siedzą w rządku na nocnikach i robią swoje. Po chwili Jasio zaczyna płakać! Pani podchodzi i pyta: - Jasiu, czemu płaczesz? - Bo nie pojdę się bawić :( - A co Jasiu, nie możesz kupki zrobić? - Mogę! - No to czemu płaczesz? - Bo Karol mi zabrał! Witam i udanego dnia zyczę :D:D:D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _zagadka_
Jaki jest najszybszy ssak na ziemi ?? Czekam na odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _zagadka_
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiechuu wartee
no dawaj tą odpowiedz:) świetne są te kawały, siedze na topiku już od kilku dni:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _zagadka_
Odp. gepard :) A jaki jest najszybszy ptak na ziemi ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lupucupupodchalupu
Po dobrej imprezce wracaja trzy podpite kolezanki, w pewnym momencie zachcialo im sie sikac a ze na ulicy byl duzy ruch i przechodzily obok cmentarza zdecydowaly sie przeskoczyc przez mur. Kucnely jedna tu, druga tam i sikaja nagle zrywa sie wichura, burza pioruny, wiec wystraszone uciekaja przez cmentarz, krzaki, plot i do domow. Nastepnego dnia ich mezowie spotykaja sie przy piwku, po paru mocnych jeden zaczyna: - Znamy sie juz dlugo to powiem wam chlopaki ze wydaje mi sie ze zona mnie zdradza! Wczoraj wieczorem wrocila do domu pozno, podpita a na dodatek w podartych rajstopach. Drugi mowi: - Eeeeeeee to nic, moja chyba tez mnie zdradza, malo ze wrocila pozno i w podartych rajstopach to jeszcze bez majtek! Trzeci mowi: - Panowie to wszystko nic: moja wrocila, pozno, podpita, bez rajstop i majtek, a na dodatek miala taka fioletowo szarfe na sobie: Nigdy Cie nie zapomnimy - Koledzy z Gdyni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi Kubusiu ! Chciałem Ci w tym liście serdecznie podziękować za te wspaniałe promocje,dzięki którym dzieci mogą się bawić wysyłając do Ciebie etykietki z soków, w zamian za co otrzymują drobne upominki. I tak kilka miesięcy temu moja córka skusiła się na Kubusiowy Plecaczek. Wszystkie pieniążki, które dostawała wydawała na te Twoje zagęszczane soczko-smrodki licząc na to, że kiedy wyśle założoną ilość etykiet otrzyma obiecany Plecaczek z Twoją sympatyczną mordką. Trzeba było zobaczyć jej zawiedzioną dziesięcioletnią minkę kiedy zamiast plecaczka otrzymała w liście Przygodową Bandankę z rozbrajającym wyjaśnieniem, że Plecaczki się skończyły. Tak więc puchaty skurwysynu chciałem Ci napisać, że jebaną Przygodową Bandankę możesz sobie z całym tym twoim posranym działem marketingu wsadzić w dupę, bo nie mam szacunku dla kogoś kto oszukuje dzieci. Mam nadzieję, że spotkają cię wszelkie możliwe przykrości a najlepiej, żeby przez tysiąc i jedną noc ciebie i tego chooja co wymyślił tę promocję rżnął Alibaba i czterdziestu nieogolonych rozbójników. Choć znając branżę reklamową obawiam się, że mogłoby to wam się spodobać.Powinieneś też zmienić imię - zamiast Kubuś - Kuba rozpruwacz(dziecięcych portfeli ). Moja córka jest zbyt młoda żeby cię pożegnać w jedyny dopuszczalny w tej sytuacji sposób... pierdol się Kubusiu...idziemy do Pysia Z poważaniem Były Klient

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _zagadka_
Odp: ptak geparda :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pokładzie samolotu do Sztokholmu: Starsza pani mówi do siedzącego obok niej wysokiego, białowłosego, niebieskookiego Skandynawa: - Przepraszam pana bardzo. Czy pan jest może Żydem? - Nie, łaskawa pani. Nie jestem Żydem. Po chwili: - Przepraszam pana. Czy na pewno nie jest pan Żydem? - Nie. Absolutnie nie jestem Żydem. Znów po jakimś czasie: - Ale czy na pewno nie jest pan Żydem? - Więc dobrze! JESTEM ŻYDEM! - No właśnie! A wie pan, w ogóle pan nie wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraź sobie, wczoraj na imprezie postanowiliśmy najarać kota. - I co on na to? - Nic, siedział z nami, palił, śmiał się, dyskutował... Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego: - Słuchaj stary , nie wiem co mam zrobić... - A co się stało? - Mój kot sra mi na dywan... - Jak to?? - No sra na dywan, jeździ tyłkiem po podłodze, nie wiem już co mam robić, może ty byś coś poradził... - Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym... Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach... - No i jak? - pyta pomysłodawca. - O człowieku, fenomenalnie. Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich🖐️ Córka nowego ruskiego biznesmena przychodzi do ojca i oświadcza, że wychodzi za mąż. - Za kogo? - Za popa. - Zwariowałaś? - Miłość, tato... Serce, nie sługa. - No dobrze, przyprowadź go jutro. Córka przyprowadza młodego diakona. Jedzą, piją. Ojciec mówi: - Wiesz, że moja córka co miesiąc musi mieć inną kreację za 10.000 dolców? Jak wy będziecie żyć? Jak ty ją utrzymasz? - Bóg pomoże... - A jeszcze ona przyzwyczajona co tydzień latać do fryzjera do Paryża. I co? - Bóg pomoże... - Ona jeździ tylko Ferrari i Porsche, i musi mieć zawsze najnowszy model. Jak ty sobie wyobrażasz życie z nią? - Bóg pomoże... Gdy narzeczony poszedł, córka pyta biznesmena: - I jak, tato, spodobał ci się? - Burak, to prawda, ale podobało mi się, jak mnie nazywał Bogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Kochanie, co sądzisz o seksie analnym? - Jak dla mnie ok. - Już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko... - A co ja się będę wtrącać, jak spędzasz czas z kolegami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lew, król zwierząt postanowił znać wagę wszystkich zwierząt. Wydał rozporządzenie, że wszystkie zwierzaki mają się zważyć, później przyjść do niego i podać mu swój ciężar. Przychodzi sarenka: - Ile ważysz? - pyta lew. - 50 kilogramów - mówi sarenka. - W porządku. Przychodzi wiewiórka. - Ważę 2 kg - powiada wiewiórka. - Dobrze, zanotowałem - mówi lew. Przyszło dużo zwierząt. W końcu przybył zając. - Ile ważysz zajączku? - pyta lew. - 60 kg. - Eee bez jaj zajączku!!! - krzyczy lew. - A... bez jaj to 2 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uj**ała misia pszczoła. "o ty k**wo!" - misiu woła. "za te męki, za te bóle, rozpie**olę wszystkie ule!" Analiza. Jest to wiersz w formie fraszki. Traktuje on o cholerycznym misiu, który, domyśleć się można, szukał pożywienia w pszczelim ulu. Dosadność, z jaką miś wyzwał pszczołę od prostytutki, szczerze ukazuje jego ból i smutek. Obietnica zemsty jest wyrażona dobitnie i groźnie. Każe nam przypuszczać, że niechybnie zostanie spełniona, mimo że jest niewspółmierna do uczynku, jaki popełniła pszczoła. Śmierć wielu tysięcy pszczół jest niepodlegającym dyskusji mordem, który kontrastuje z czynem pszczoły. Wiersz ukazuje władzę silniejszego, któremu nie warto wchodzić w drogę. Trudno pogodzić się z przesłaniem tego wiersza, jednakże ukazuje ono nam trudną prawdę o tym, że często siła i przemoc zwycięża nad rozsądkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skleroza nie boli:P Zapomniałam wam napisać ,że jest to wierszyk i jego analiza:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego dnia dla was i wiele uśmiechu🖐️ :D:D:D:D Rozmawia ze sobą dwóch psychiatrów: -Wczoraj ten pacjent z sali 17 oświadczył mi się. -O,widzę że mu się pogorszyło. -Co? Sugerujesz że ze mną jest coś nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed domem kłócą się dwie sąsiadki. W pewnym momencie jedna z nich nie wytrzymuje i krzyczy do drugiej: - Ty stara małpo! - Tylko nie stara! - odkrzykuje druga. Tylko nie stara! Spotykają się dwie sąsiadki: - A co to sąsiadka tak dziś na czarno? - A no, bo to mąż mój nie żyje. - O mój Boże. A jak to się stało? Przecież jeszcze wczoraj go widziałam jak kopał w ogródku. - A kopał, kopał. A potem poszliśmy do sklepu kupić mu nowe buty. No i mierzy jedną parę, drugą, trzecią... dziesiątą... Mówię mu "Nie śpiesz się Stefan, przymierzaj dokładnie żeby na pewno dobre były." W końcu po paru godzinach wróciliśmy do domu, on zakłada te nowe buty i mówi, że ciasne. NO NIE ZABIŁABY PANI? Rozmawiają dwie sąsiadki. - Mój mąż to jest słońce... - Co ty opowiadasz? Po tylu latach małżeństwa? - Ano, tak. Jak zajdzie wieczorem do knajpy, to dopiero rano z niej wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ci sie stało w oko? - Dostałem śrubokrętem od Kowalskiej. - Przez przypadek? - Nie, przez dziurkę od klucza. - Dlaczego pani wpatruje się w moją bieliznę? -pyta Kowalska sąsiadki. Czy pani swojej nigdy nie wiesza? Sąsiadka: - Owszem, ale dopiero po wypraniu. - Dzień dobry sąsiadko, czy pani słyszała ostatnią wiadomość o Kowalskich? - Nie, nie słyszałam... - A ja słyszałam, że pani już słyszała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotykają się dwie nieprzepadające ze sobą sąsiadki: - A cóż to, źle się pani dziś czuła, pani Kowalska? -pyta jedna z nich. Chorowała pani w nocy? - Skąd to pani przyszło do głowy? - odparskuje druga. - No bo widziałam, jak o drugiej w nocy wychodził od pani z klatki lekarz z naszej przychodni. - Droga pani Wiśniewska - odpowiada tamta, cedząc powoli słowa. Jak od pani w każdy piątek wychodzi o świcie pewien przystojny oficer w mundurze pułkownika, to ja od razu nie wrzeszczę na całe gardło, że wybuchła III wojna światowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem kobiet: przekłuwają sobie uszy, nosy, pępki, brodawki, rodzą dzieci, często mają cesarkę, wstrzykują silikon w różne części ciała, depilują gorącym woskiem włosy na nogach, pod nosem, na wzgórkach łonowych; robią sobie lifting, tatuaże, odsysają sobie tłuszcz, zmniejszają pośladki; usuwają żebra, operują biusty, usuwają skórki na palcach i robią mnóstwo innych bolesnych rzeczy... a nie można ich bzyknąć, ... bo je, k**wa, głowa boli! Kobieta w kwiecie wieku staje przed lustrem i mówi do męża. - Ech... przybyło mi zmarszczek, utyłam, te włosy takie jakieś nijakie... Zbrzydłam. Powiedz mi, kochanie, coś miłego! - Wzrok masz dalej dobry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na przyjęciu goście spierają się, kto jest bardziej godny zaufania - kobiety czy mężczyźni. - Żadna kobieta nie potrafi dochować tajemnicy - powiedział pogardliwie jeden facet. - Nie wydaje mi się - odpowiedziała kobieta - Trzymam w tajemnicy mój wiek odkąd skończyłam 21 lat. - Któregoś dnia pani się wyda - upierał się facet. - Nie sądzę! - odrzekła - Kiedy kobieta trzyma coś w sekrecie przez 27 lat, może zatrzymać go na wieki! Dwie stare panny, które razem mieszkają, położyły się wieczorem spać. W pewnej chwili jedna z nich mówi: - Czy nie wydaję ci się, że w pokoju słychać jakiś szmery?! - Chyba tak - mówi druga nasłuchując - czyżby dostał się do mieszkania jakiś mężczyzna?! - Jeśli tak, to pamiętaj, że ja pierwsza go usłyszałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre :D:D:D:D Młoda zakonnica przyjechała do Nowego Jorku. Przerażona ruchem ulicznym stanęła niepewnie przy przejściu dla pieszych. Nagle podbiega do niej dwóch skinów. Porywają ją na ręce i bezpiecznie przenoszą na drugą stronę ulicy. - Dziękuje, panowie - wyszeptała zaskoczona zakonnica. - No problem! - mówi jeden skin. - Przyjaciele Batmana są naszymi przyjaciółmi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×