Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mama Emigrantka

Mamuski za granica .

Polecane posty

Witam ,postanowilam zalozyc ten topik, pomimo tego ze istnieje juz jeden o podobnej nazwie.Niestety tamten topik przezywa maly kryzys.Niektore ze stalych bywalczyn maja wrazenie , ze topik zostal zdominowany przez mamy mieszkajace w jednym z krajow Eu.Stad wlasnie moj pomysl na jeszcze jeden o podobnej tematyce.Chcialabym zeby pisaly tutaj wszystkie mamy , mieszkajace za granica,zapraszam serdecznie , dziewczyny , tutaj wszystkie sa mile widziane.I jako ze topik dopiero powstal , unikniemy klotni, kto do kogo w gosci przychodzi:) Zapraszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moge sie dolaczyc?Mam troje dzieci-mieszkam we Wloszech.Pozdrawiam wszystkie mamy na obczyznie(i te w kraju tez).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie jestem mamusia 2 dzieci syna 7 letniego i corki 3 miesiecznej no i mieszkamy w niemczech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo, jak sie ciesze ze taki duzy odzew :) Od wczoraj nie wchodzilam do internetu, bo w domu urwanie glowy w zwiazku z remontem.Ale dzisiaj zajrzalam i tu taka niespodzianka:) Ja mieszkam w Niemczech , jestem mama trojki maluchow.Nooo, corka pewnie by sie obruszyla ze ja maluchem nazywam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dopiero moge troche odpoczac.....uwielbiam wieczorkiem posiedziec w ciszy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ze starego forum jestem :) ale nie z Niemiec z Austri sie klaniam jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mickey
Witam mamy! Jestem mama 7 letniej cöreczki i w maju dostaniemy chlopczyka:) Mieszkay w Niemczech... Dopiero co ten Forum dzies znalazlam...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z niemiec mamuska
Ja mieszkam w okolocach Dortmundu. Mam potoraroczna coreczke i spodziewam sie nastepnego dziecka. jestem juz w 6tym tygodniu ciazy. pozdrawiam wszystki mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i zaczyna jak poprzednio
forum,ktore zaraz zdominuja mamuski z Niemiec!!!i trzeba bedzie zakladac nowe.Cos nie mamy szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt , nic nie zdominuje.Forum jest nowe, jeszcze przez nikogo nie zasiedziale.Kazdy moze pisac.A gdyby najwiecej dziewczyn pisalo z Uk, albo Stanow , to co? Tez bys pisala ze Niemcy dominuja? Poza tym to nie jest topik o zyciu w Niemczech, tylko mamach ktore mieszkaja poza granicami karaju.A mama , obojetnie gdzie zyje -problemy ,troski i radosci ma podobne.Tak wiec wspolny jezyk i tematy znajdziemy:) A tymczasem zapraszamy mamy z wszystkich krajow , (zeby nie bylo ze jakis faforyzujemy).A tak w ogole pomaranczko , Ty nie masz wiekszych problemow? :P) Oglaszam wszem i wobec: REMONT ZAKONCZONY! Odpoczywam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Emigrantko... masz racje.Tu nie chodzi o to , ze my z Niemiec, bo to przypadek, ale o to ze mamy podobne problemy. Mamy dzieci i jestesmy za granica. Dla kazdej z nas to jakies tam problemy, mniejsze czy tez wieksze. Pozdrawiam wieczorowa pora 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! w koncu niemcy to tez zagranica ja mam 2 corki i tesknilam zawsze za Polska i kontaktem z Polakami, ale przez to wscibstwo pomaranczek na forum ostatnio, zmieniam pomalu zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOBRY WIECZOR :) Planowalam dzisiaj wszczesniej sie polozyc, i odespac te wszystkie dni pracy od switu do nocy, ale taki przypadek jestem ze im bardziej zmeczona tym trudniej zasnac..A do tego wszystkiego male zgrzyty z corka..Ale o tym napisze jutro, dzis nie mam sily klikac.Moze cos poradzicie, bo ja juz nie wiem jak tlumaczyc.Oj , napisze tak ogolnie teraz a jutro rozwine:) A wiec corka ma 11 lat, i problem polega na tym , ze chcialaby wszystko miec i robic tak jak glownie niemieckie dziewczynki w jej wieku.Nie uwierzycie , ale te panny juz nosza buty na obcasach, maluja rzesy , kolczyki po pas, takie dlugie.Do tego zaczynaja si erozmowy o chlopcach.Dla mnie to wszytsko zdecydowanie za wczesnie.Do tego od pewnego czasu ma bardzo roszczeniowa postawe, ton jakim ze mna rozmawia jest taki ze az wstyd pisac.Ona slyszy ze tak mowia do rodzicw niemiecki dzieci, i Ci nie dosc ze nie zwracaja uwagi to jeszcze wdaja sie z nimi w dyskusje,ale takie ktore moim zdaniem nie sa dostosowane do wieku.Oj duzo by pisac.Jednym slowem , niemieckim dzieciom wszystko mozna,robia co chca a corka jej zdaniem nic.Same nakazy i zakazy.No coz, na tle tamtych dzieci rzeczywiscie moze sie wydawac ze zakazuje bardzo duzo.Ale ja nie moge inaczej.Nie wiem juz co robic.Dzisiaj mi powiedziala ze jak jej na cos nie pozwalam to dlatego bo chce jej zrobic na zlosc..rece opadaja. No dobra , ide sobie.Jesli ktos zechcialby cos poradzic to bede wdzieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska ze stazem
No cóz, decydujac sie na wychowywanie dzieci w obcym ci kraju, musisz sie liczyc z tym, ze nieco jego kultura i obyczajami "przesiakna", i to szybciej, niz ci mile... pozatym zachwala sie szybka adaptacje dzieci do otoczenia, zdolnoscia szybkiego przyswojenia sobie jezyka, umiejetnoscia szybkiego zawierania znajomosci w szkole, przedszkolu, czy na placu zabaw. W tym punkcie, który podjelas, rodzice zaczynaja reflektowac, ze dziecko nieco za bardzo sie integruja... do tego dochodzi wlasna integracja rodziców, ta realna, chciana, czy tez negowana. Jesli ktos jest w obcym kraju przejazdem, obserwuje poczynania swojej pociechy argusowymi oczami; kto przyjechal tutaj w celu spedzenia tu reszty zycia, nie widzi w tym wiekszego problemu. Na jakich "zasadach" jestes w Niemczech? Co sadzisz o zyciu i zwyczajach w tym kraju panujacych? Pochwalasz je, czy wrecz nienawidzisz? Rozmawiasz o tym z dziecmi, mezem? W jakim kontekscie i tonie? Wszystko to w jakis sposób odbija sie echem u dzieci. One widza, czuja, domyslaja sie wiecej, niz my przypuszczamy. Nie mam na to recepty, która moglabym ci polecic w postepowaniu z córka. Oprócz nieco spokoju ducha, zaufania we wlasne jej wychowanie, wartosci, jakiej jej przekazalas, wszystko to, co sie u was w rodzinie liczy. Jak postapi córka- nie wiem. Zalezy, jak jej to wazne bedzie. Ale pamietaj, ze próbujac ja uwiazac na smyczy, kiedys ci sie z tej smyczy moze zerwac, a wtedy konflikt i problemy murowane. Tak wiec, nie umiejac cie pocieszyc, czy podac sposób na dalsze zycie- zycze ci i dzieciom wszystkiego najlepszego, a wam rodzicom, w szczególnosci, duzo akceptacji spraw i otoczenia, których po prostu nie da sie zmienic. Trzymaj sie cieplutko 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Ja jestem mamusia 3 tygodniowego Fabianka i mieszkam w irlandi:) Widzę tu nawet kilka znajomych twarzy:D Coś mnie dziś strasznie głowa bli:( Maluszek jak zawsze grzecznie spi wiec mamcia ma chwilke na bawarke i ciasteczka maślane:P:P:P pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-mamuska
hej a ja dziecmi sie opiekuje i nie wiem co to porod ciaza i maciezynstwo... i ostatnio opiekowalam sie chlopcem za granica i wlasnie przez roznice kulturowo-wychowawcze nie zasiedzialam sie tam za mocno.. chociaz przez 4 lata w polsce swietnie sobie radzilam ku zadowoleniu rodzicow i wiem co znacza i jak wygladaja roznice wychowawcze i sa wg mnie dosc znaczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuska stazem: Dziekuje ze poswiecilas swoj czas i odpisalas.:) No wiec , w Niemczech jestesmy na stale.Pewnie zostaniemy tu do konca zycia.Nie ma tak ze czegos tutaj nienawidzimy, itp.Nie narzekamy za wiele , w koncu nie bedziemy gryzc reki ktora nas karmi:) Czy jakos tak bylo te powiedzenie:) Wiele zawdzieczamy temu krajowi.Ale czesto , przy roznych okazjach , rozmowach na spoleczne tematy, krytykujemy metody wychowawcze( a raczej ich brak) , Niemcow.Dzieci znaja moje zdanie na ten temat.Corka wie, co mysle o tym ze 12-13 latki , chodza samopas po ulicach , o poznych porach , ubrane jak mlode lolitko...wiadomo co.Probuje jej tlumaczyc ze nie zawsze to co robi wiekszosc jest dobram ze nie zawsze fakt ze wiekszosc -to argument.Nie zakazuje czegos bez komentarza, czy wyjasnienia.A mimo to corka, uwaza ze wszystko co robie robie jej na zlosc, zeby jej dokuczyc.Ehhh...dzieci.No dobrze, wystarczy narazie na ten temat.Ale jesli ktos bedzie mial jakies rady to jak juz pisalam, bardzo prosze.:) A my ,po obiedzie , ja kawkuje przy necie, maz w pracy, dzieci maja godzine oglupiacza , czyt. tv :) Pogoda brzydka , nie chce sie wychodzic.I dobrze ze nie ma po co dzisiaj:) Pranie czeka, a proszek w aucie zostal.Nie ma komu po niego isc.A niech siedzi, w koncu nie odjedzie:) A co tam u Was mamuski? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×