ilu z wAS odlozylo za granica na mieszkanie w kraju??

no ja tez jestem za granica i mam calkiem dobra prace (umyslowa), ale nie wyobrazam sobie, zebym uskladala w dwa lata na mieszkanie. Po prostu niemozliwe.

akualnie robie kurs jezykowy i jednoczesnie przygotowujacy mnie do zawodu ekonomisty-ksiegowego cos w tym kierunku. takie specjalistyczne slownictwo itd. rozumiem, ze wielu z was nie da rady odlozyc w dwa lata na mieszkania. ja nie wiem czy bym dala rade. moze tak moze nie. ale wiem ze moj znajomy w ciagu 3 lat wybudowal dom. wiem tez, ze malo osob zarabia tak jak moj kochany. ale to tak jak w Polsce jedni maja sie lepij a drudzy gorzej. dlatego my jestesmy w holandii, bo tu nam lepiej.

otTAKsobie - po pierwsze zalezy ile macie lat, bo wiek ma duze zanczenie jesli chodzi o zarobki w Holandii, po drugie albo oboje z mezem pracujecie na czarno i dlatego tyle zarabiacie, bo nie odciagacie podatku, nie placicie skladek emerytalnych itd. albo on jest wybitnym specjalista w swoim zawodzie z niemalym doswiadczeniem (jesli oczywiscie mowimy tu o zarobkach netto, a nie brutto) Nie chce sie urazic, ale bajki to mozesz opowiadac rodzinie w Polsce. Ja sama mieszkam w Holandii, skonczylam w Holandii studia (ekonomie), niderlandzki i angielski znam biegle, niemiecki srednio, pracuje w duzej meidzynarodowej firmie od 2 lat i zarabiam 2.700 euro brutto, co mi daje nie cale 2.000 euro netto. Moj maz jest Holendrem - inzynierem po dobrej uczelni, pracuje troche krocej niz ja i zarabia 2.900 brutto...wiec bardzo mnie ciekawi ile macie lat i gdzie pracujecie, bo ja mieszkam w Holandii od 7 lat, obracam sie w srodowisku Holendrow i takie zarobki, o jakich mowisz te (przede wszystkim meza i podkreslam jesli mowimy tu o zarobkach netto) to sa dla ludzi z dobrym wyzszym wyksztalceniem, minimum 10 letnim stazem pracy i bedacymi po 40-stce. Moze zapytac czym zajmuje sie twoj maz?

Dopiero teraz doczytalam, ze te sprzatasz i zarabiasz sprzataniem 1400...i sorki, ale po prostu opadly mi rece...wiesz co, wez tak logicznie pomysl ile domow i ile godzin musialabys sprzatac zeby zarobic 1400 euro miesiecznie na reke...? sprzatsz codziennie 7 ,5 h 5 dni w tygodniu? a po takich kursach jak mowisz mozesz zapomniec o wysokich zarobkach. Ludzie po MBO zarabiaja wiecej niz ty po zwyklym kursie, wiec sorki, ale ty naprawde nie masz pojecia o zyciu w Holandii...ile tu jestes? Albo krotko albo mam wrazenie, ze wcale tam nie mieszkasz, ta krecisz... Naprawde nie chce cie urazic, ale to o czym piszesz ma sie nijak to rzeczywistosci...naprawde.

A co do glownego tematu, to niestety nie wypowiem sie, bo dla mnie Holandia to dom, a nie miejsce zarobku, wiec trudno mi sie wypowiedziec, bo nie planuje kupna domu w PL. Wlasnie kupilismy dom w Holandii, ale oczywiscie jak wszyscy na kredyt hipoteczny :) , natomiast szczerze mowiac nie znam wielu Polakow tu, ktorzy przyjechali na zarobek...w ogole w sumie nie znam tu wielu Polakow...takze moze ktos inny bedzie wiedzial jak to jest.

magdamagdaNL,zgadzam sie z toba w 100%,my z kolei zostajemy w Irlandii i tez juz wykanczamy domek,mysle ze na swieta juz bedziemy mieszkac na swoim.Co do sprzatania za 10E domow to kolezanko bawisz sie w wyrobnicza prace za centy,bo tego typu pracy nie liczy sie od godziny lecz o dzielo,czyli za dom,za godzine placi ktos kto zatrudnia na stale,na etet a nie pani x,do ktorej wpadniesz raz w tygodniu,ktora ci zaznaczy ze u niej jest roboty najwyzej na 2 godz.,to typowe wykorzystywanie przyjezdnych,ktorzy napalaja sie na haslo 10e za godz a w rezultacie dostaja niewiele w przeliczeniu na tydziem.U nas lepsza kase zarabia sie w zaleznosci od zajmowanego stanowiska lub okresu pracy w danej firmie,niemniej nie kazdy urodzil sie po to by byc dyplomowanym lub managerem i co mnie sie osobiscie tu podoba?szacunek dla kazdej wykonywanej pracy a co za tym idzie godziwa zaplata,pozwalajaca dobrze zyc kazdemu

do kika 31,, droga kolezanko i tu sie mylisz...pracowalam na godziny w Belgii 4 lata..zaczynalam od 8 euro za gdz doszlam do 12..caly tydzien mialam full , zapelniony od poniedzialku do soboty wiec niegadaj ze to robota dla przejezdnych , bo na takiej pracy mozna zarobic i to niezle, jezeli sie tylko chce.. a wracajac do tematu, obecnie pracuje w UK od roku, mieszkam od 2, i odkladamy z mezem na depozyt na domek, ale odlozyc nie jest lekko.. dobre wakacje kosztuja, utrzymanie, samochod, zeby moj maz byl Polakiem na pewno kupilam bym dom na wsi w Polsce... bez watpliwosci..

do Ewelinka A ile trzeba uzbierac na depozyt w UK? Teraz podobno od 3 miesiecy ceny domow spadaja a od przyszlego roku splata kredytu ma sie podniesc. Napisz cos wiecej jak jestes w temacie

Magda cos zle zrozumialas. ja chodze na kurs przygotowawczy a to znaczy, ze dopiero zaczne szkole, ktora da mi dobre wyksztalcenie. a sprzatam po 6 do 7 godz 5 razy w tygodniu. placaa mi po 11 euro na godz wiec bardzo latwo policzyc.a co do mojego meza po czesci masz racje. niektore jego prace wykonuje na czarne, ale podkreslam tylko niektore. pomijajac te prace ,na czysto , czyli z uczciwych opodatkowanych pieniedzy wychodzi na miesiac 3 do 4 tys na reke tak wiec i tak wiecej niz ty mowisz. sluchaj ja wiem, ze holendrzy co poniektorzy zarabiaja mniej i z tego tez powodu mialam juz przykrosci pewne. n o ale coz nam sie udalo mimo, ze maz jest tu od roku ponad. wiec wiem co oznaczaja podatki i wszelkie inne oplaty. a fakt tez jest taki, ze wiek nie zawsze gra duza role, bo ja mam tylko 20 lat a i tak sobie swietnie radze. sama jestem zdziwiona, ze tak nam sie ulozylo i wiele osob nam pomoglo. jestem im za to bardzo wdzieczna bo wiem, ze sami bysmy tego nie osiagneli. aha jest jeszcze jeden haczyk-miejsce w ktorym sie mieszka. u nas jest drogo wiec i zarobki wieksze. mieszkam niedaleko Noordwijku, jesli kojarzysz to wiesz, ze to jedna z najdrozszych czesci Holandii.

Jakkolwiek jest z tym sprzataniem,musisz sie natyrac,a zdecydowanie mniej wysilku jest np.w sklepie za lada,gdzie zarobisz tyle samo.odp w sprawie depozytu,mortgage mozna juz otrzymac nawet na 100% wartosci,ale zazwyczaj najwieksze szanse sa na 95%,wiec depozyt wynosi 5% +solicitor i oplaty1% wartosci domu,od ciebie zalezy jak przycisniesz developera to moze pokryc za ciebie oplate za prawnika

Do otTAKsobie, na ktorejs z poprzednich stron napisalas, ze masz 10 euro za godzine, a tutaj piszesz, ze masz 11?? To masz 10 czy 11?:) I wiem gdzie mieszkasz, ale to o niczym nie swiadczy, bo wszedzie sa dzielnice, nawet w drozszych miejscach. Dziewczyna, ktora sprzata u nas w domu (przychodzi raz w tygodniu na 3 godziny) dostaje od nas 25 euro i jest z tego bardzo zadowolna, wiec ciekawi mnie gdzie ty sprzatasz, bo my placimy tyle i to jest w naszym rejonie stawka normalna. Gdzie ty sprzatasz, ze stawki sa takie wysokie no i ze masz w ogole tyle domow ?? Poza tym zgadzam sie z KIka, ze natyrasz sie kosmicznie. Wiem co to znaczy sprzatac, poniewaz tak jak ty tez sprzatalam dorabiajac sobie w trakcie studiow, ale w zyciu nie zdecydowalabym sie sprzatac 7 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu!! Przieciez to istne samobojstwo? No i nie odpowiedzialas na pytanie czym zajmuje sie twoj maz, wiec chyba sie nie obrazisz jesli napisze, ze to tez troche wydaje sie dziwne, ze tego nie napisalas??? A co do ciebie...nie uwazam, ze sobie swietnie radzisz, bo w koncu tylko sprzatasz. To najprostsza i najtawiejsza praca. Wiem o tym doskonale, bo tez tak pracowalam jak ty wiec mi sciemniac nie musisz:) Sprzatania jest najlatwiej znalezc kiedy czlowiek nic innego robic nie moze i nie zna jezyka, wiec kazdy i wszedzie znajdzie wiec nie badz z siebie taka dumna, bo nie masz wiekszego powodu :) Poza tym nie wiem, ale jakos dziwi mnie to co piszesz...nie chce cie urazic, ale to wszystko jest takie...ze tak to okresle patykiem po wodzie pisane ... :)

magda h.. wiesz o zyciu w holandii

hej ja to sie zgodze z otTAKsobie. u nas 10 euro na godz za sprzatanie to normalna stawka a co lepsze dziewczyny dostaja nawet wiecej. wiec te 11 euro to dla mnie realna stawka. poza tym skoro ona napisala, ze zaczyna szkole i chce sie ksztalcic to znaczy ze teraz dorabia. sama Magda napisalas, ze ty tez dorabialas w czasie studiow w ten sposob wiec nie krytykuj dziewczyny za to co robi.

a gdzie ona ja krytykuje??? Naucz sie czytac ze zrozumieniem. Z tego co widze ona napisala wyraznie: ...nie uwazam, ze sobie swietnie radzisz, bo w koncu tylko sprzatasz. To najprostsza i najtawiejsza praca. Wiem o tym doskonale, bo tez tak pracowalam jak ty wiec mi sciemniac nie musisz. Sprzatania jest najlatwiej znalezc kiedy czlowiek nic innego robic nie moze i nie zna jezyka, wiec kazdy i wszedzie znajdzie wiec nie badz z siebie taka dumna, bo nie masz wiekszego powodu GDZIE TU KRYTYKA, bo jakos nie widze??? Ja popieram Magde. Ona ma racje, ze sprzatanie znajdzie najglupszy i ze sprzatajac nie ma NAJMNIEJSZEGO powodu do domu. Sama to robila, wiec wie o czym mowi. Sprzatanie jest dla tych co nic innego nie potrafia i nie znaja jezyka, taka jest prawda. Popieram to.

najmniejszego powodu do DUMY oczywiscie. Sorki za literowke. I o to w tym wszystkim chodzi zeby sie nie wywyzszala, bo TYLKO sprzata.

dla mnie wlasnie sposob w jaki magda sie wyraza na temat pracy i to, ze oskarza kogos o klamstwo jest krytyka. a kto mowi, ze tamta dziewczyna jest dumna z tego co robi?i ze to jest jej najwieksze osiagniecie zyciowe? przeciez ona wyraznie pisze, ze chce czegos wiecej i do tego dazy. kazdy z nas musi od czegos zaczac a to, ze ona zaczyna od sprzatania tez jest warte podziwu.

A ja inaczej odczytuje Magdy slowa i wcale nie uwazam zeby ona krytykowala. Wedlug mnie czepiasz sie i usilujesz znalezc na sile cos, czego nie ma. Magda nikogo nie oskarza ani o klamstwo ani o nic innego. Zwroc uwage na to, ze OtTaksobie ne jednej stronie pisze, ze zarabia 10 euro, a na drugiej ze 11, wiec chyba nic dziwnego, ze jej wypowiedzi sa conajmniej podejrzane. Poza tym styl wypowiedzi jest taki, jakby w zyciu w Holandii nie mieszkala, a wylacznie pisala o tym co slyszala i by chciala. To co pisze jest po prostu nierealne i malo wiarygodne to powie ci kazdy, kto w Holandii mieszka (chodzi mi przede wszystkim o zarobki jej meza). Poza tym ona NIE studiuje, a chodzi na jakis tam kurs, wiec to co innego niz Magda. Jesli chcesz pojsc na studia nie potrzebne ci zadne kursy, tylko matura i zdany test z jezyka. I jeszcze jedno, OtTaksobie sama napisala: ...bo ja mam tylko 20 lat a i tak sobie swietnie radze. sama jestem zdziwiona, ze tak sie ulozylo. To swiadczy o tym, ze jest strasznie dumna z tego, ze sprzata, a prawda jest taka, ze nie zrobila jeszcze nic, aby moc byc dumna. Nie watpie, ze tak bedzie, bo widac, ze dzielna z niej dziewczyna i sie stara, ale jeszcze dluga droga przed nia zeby pisac "Tak swietnie sobie radze, az sama jestem zdzwiona".