Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przeprasza musze......

Mówią na mnie -materialistka-

Polecane posty

Gość przeprasza musze......

Dlatego ze jestem z facetem,który ma własne mieszkanie,samochód...po prostu ma pieniądze. Gdy Go poznałam nie wiedziałam jak zyje,ze ma chociaz ten samochód...Nie interesowało mnie to! Zaczelismy ze soba byc,jego pieniadze mnie w ogóle nie interesują, zarabiam sama na siebie i mi to wystarcza. Dlaczego ludzie tak potepiają kobiety ,których faceci mają cos na co ciezko pracowali przez wiele lat? Czy ja cos od niego biore? Czy rozkazuje mu cos mi kupywac? Nic ...zero..:( Kuzwa :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak jesteście zaradne to chyba lepiej,że akurat ten facet na was trafił a nie na jakąś pustą blacharę co tylko leci na kasę nie ma się co innymi przejmować nawet rodziną życia szkoda naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalka takich ludzi to mi
szkoda .Pier**dolą do innych ze ten to ma kase i ta dlatego z nim jest.Noż kur**wa to on bardzo o mnie zabiegał...wyrabane mam w jego kase! Widocznie przy poznawaniu nowych facetów ,my kobiety musimy zacząć pytac o ich stan majątkowy;/;/ Jak jest wiecej niz 1000zł od wypłaty to odpada,bo za bogaty i będa nas wyzywac od glupich materialistek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja histeria jest urzekająca
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówię
no myszka,skoro złapałaś faceta na dziecko,to się nie dziwię,że tak myślą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ma kasa wspolnego z miloscia? to tylko zaleta w zwiazku! ja lubie byc obsypywana prezentami, powiedzialabym ze jestem materialistka w jakims stopniu, ale to nie powod dla ktorego jestem z moim. jestem z nim bo go kocham, poki jest kasa to z niej korzystamy, ale jak nie bedzie wiem ze sie nic nie zmieni oprocz komfortu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny przecież przez takich plotkarzy przemawia głównie obrzydliwa zawiść podejrzewam ,że to najczęściej są koleżanki sąsiadki etc.a niech sobie gadają ich najbardziej zaboli to,że akurat ich zdanie i to co o was mówią macie daleko gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie złapałm na dziecko byliśmy po cywilnym a koscielny pozniej wziety zresztą mieszkalismy razem od samego początku i ciagle im cos nie pasowąło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początku mi wisialo ale kiedy bylam w ciazy to hormony buzowaly i wiecznie mi dogryzali że za gruba że zle wygladam i ciągle coś to przestałam jezdzic teraz jak chcą zobaczyc wnuka musza sobie przyjechac bo osttnio stwierdzili że Beio nie jest wogóle podobny doi meża jakby nie jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksymalnie zrobiona
myszka,pewnie znali twoją reputację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
persona potrafią sie czepic wszytkiego ze dziecko zle ubrane że nie tak wykąpane że za mało je to znów za duzo ( je ciagle tyle samo) a ja po porodzie waże tyle co przed a on jaka ty gruba jestes jak bylismy na wszytkich swietych :D no oni mają kompleksy jakies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale mi to wisi co oni myslą i sadzą wiem ze maz mnie kocha i o nas dba a oni ciągle mu wytykają że tyle zarabia i nie wpusza do interesu nikogo nawet brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzmi to nie ma sie co przejmowac. Wiekszosc z nich postepuje kierujac sie jedynie utartymi stereotypami. Ja mam meza obcokrajowca i jak sie z nim zwiazalam to bylam dziwka, tez materialistka, lecaca na kase, obywatelstwo... Nikogo nie obchodzilo to ze jak sie poznalismy to obje bylismy studentami, moj maz wtedy tylko dorabial sobie wiec kasa to wogole moglaby byc ostatnia rzecz na jaka moglabym poleciec. Do wszystkiego doszlismy razem. Ale do ludzi jakos to nie docieralo. Dla wiekszosc obcokrajowiec to synonim duzej kasy, jakiegos wielkiego wozu i robienie biznesu. Ja przestalam sie dawno tym przejmowac, najwazniejsze ze ja wiem ze go kocham, ze mi na nim zalezy i ze to samo on czuje do mnie. To sie najbardziej liczy. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie najważniejsze jest to że maż kocha mnie i naszego synka a to co ludzie mówią NIe bo oni obrabiają dupe i zawsze bedą nawet jak do ciebie swieca oczami to za godzine cie obsmarują :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakaka..
Wiesz, autorko, sorry, ale różnice majątkowe zawsze grają rolę. Czy on chodzi z tobą do knajp, na które cię stać czy też zaprasza cię do tych, które on lubi? I co, płacisz wtedy za siebie? A gdzie spędzacie sylwestra?? U znajomuch? A gdzie jeździcie na wakacje? Pod gruszę? I co, jak zamieszkacie razem, będziecie chodzić na zakupy na promocje do lokalnego supermarketu? Sorry, ale dla mnie facet mający więcej kasy niz ja jest z miejsca SKRESLONY. Bo to nie mój lifestyle, a nie pozwolę płacić za siebie. W przypadku stałego związku wcześniej czy później poczułabym sie uzależnione od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz jak sie poznalismy to zawsze za mnie placil, staral sie pomagac jak mogl tylko, mimo ze nie zarabial sporo. no ale wiedzial ze ja bylam tylko studentka zas on troche zarabial wiec mogl mi pomoc. szczerze mowiac, mnie to nie ciazylo. i nie dlatego ze chcialam na nim zerowac ale dlatego ze widzialam ze robi to z serca. wiedzial ze studiowalam, ze nie proznowalam a jak czlowiek kocha to nie patrzy sie na zadne roznice ekonomiczne czy nie, tylko stara sie jak najbardziej dopomoc ukochanej/ukochanemu. Dzis jestesmy malzenstwem i jak widac to ze przez pewien czas bylam nieco ekonomicznie uzalezniona nie wplynelo na nas zle. A raczej odwrotnie. Bo dzieki jego pomocy ja moge skonczyc ze spokojem studia (jeszcze tylko rok) i juz od niedawna mam prace dzieki ktorej i ja zaczelam zarabiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze a co jesli my zarabilaismy mniewiecej tyle samo a potem ja ciągle tyle samo a on rozkrecił biznes i ma wiecej co mam odejsc to troche bnezsensu rozumownie ma kase skreslam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×