Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc123

jak namówić ją na odchudzanie?

Polecane posty

Gość gosc_12345
ooo mam nowinkę nową :D moja luba nie mówiąc mi zapisała się na zabiegi do kosmetyczki, umówiła się na zabieg modelujący cellulit, powiedziała mi że wstyd jej przede mną, że tak się zaniedbała i będzie ćwiczyć codziennie po 10 minut i chodzić na ten zabieg przez miesiąc czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj japonko..-+
spier......alaj kazdy ma w dupie twoja dziewczyne. bujaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię Japonki
gościu - super !!:) Teraz ją wspieraj, powiedz że jestes z niej dumny i że się bardzo cieszysz ża zaczęła z tym cos robic - powodzenia!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tammmmm
na leżąco nie schudnie a może i nawet więcej przytyje. Ja tam mam sprawdzony sposób, ale bardzo ryzykowny. No więc, zacząłęm sie spotykać z inną a gdy moja się dowiedziała natychmiast z każdym dniem przeistaczała się z antałka w pięknego motyla z talią osy. Oczywiście nie zdardzałem jej, ale zobaczyła mnie jak z laską jechałem samochodem i nie mogła tego przeżyć. Dzisiaj jesteśmy razem już 5 rok i mówię ci stary poskutkowało jak grom, aż sam jestem w szoku. No i moja kobitka trzyma sie jakoś i nie tyje. A ja kwitnę w tej miłości, widac opłacało sie dla obu stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj japonko...--
nie muszę chyba mówić, że to powyżej to nie ja tylko podszyw. Ciekawe, kto to mógł zrobić ...hmmmm ;) pozdro gościu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacza stopa
pewnie japonka :) najlepsze jak japonka napisała umarłam a ktos dopisał - nareszcie hahahahahahah :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj japonko...--
sama do ssiebie nie gadam przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj japonko ..
japonka czujna jak czekista ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj japonko...--
kaczy dziobie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj japonko...
widzę, że japonce znudziło się granie na komputerze. :D Oj i na dodatek tchórz z ciebie, że hej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj japonko...--
bylyfyzytsyf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj japonko...
kaczy dziobie a co ty na forum robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj japonko -----.
oryginał żegna się teraz. Nara!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj japonko -----.
ale jeszcze wrocee...wyc jak pies po kafeteriiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc_12345
eh, rozmawialiśmy sobie dziś wieczorem, temat zahaczył także jej zabiegów i ćwiczeń o których mi mówila, a gdy powiedziałem że strasznie się cieszę i jestem z niej dumny, strasznie zesmutniała, że jestem egoistą, że chce ją zmieniać, że ciesze się że będzie chudsza, czyli że teraz mi się nie podoba i cały czas ją okłamywałem, paranoja się z tym porobiła :( żadne moje słowa nie pomogły, nawet nie mogłem jej przytulić, bo rozmawialiśmy przez telefon, eh, zostawiła mnie :( wyrzuciła mi z żalem ze już jej nie kocham, że cieszę się że się zmieni, i po prostu pstryk, koniec, nie ma już jej w moim życiu, kurna życie jest do dupy, szkoda słów dziękuję wam wszystkim za aż tyle postów, widocznie tak miało być i nic nie mogliśmy na to poradzić, ale miło mi że jest tu tyle ludzi którzy zawsze służą pomocą i radą, pozdrawiam wam bardzo cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc_12345
heh, zostawiła mnie, nie mogę w to uwierzyć, eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc_12345
tak, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytalam twoj topic wiesz a ja mysle ze dobrze zrobila, bo ona nie bedzie z Toba szczesliwa.... a skoro Ty twierdzisz ze te kg ci przeszkadzaja to ty z nia rowniez nie bedziesz... szczegolnie stwierdzenie ze po przytyciu cie juz nei pociaga i nie masz ochoty na sex z nia to potwierdza - myslisz ze jak schudnie to nagle bedziesz mial ta ochote? Nie ma nic gorszego niz brak akceptacji ze strony swojego faceta. Ona i tak zdaje sobie sprawe z tego jak wyglada - a skoro Ty ja jeszcze tylko \"dobijasz\" a prawda jest taka ze nei ma zadnej sily zdolnej naklonic kobiete do diety... wrecz odwrotnie bo w poczuciu ciaglej presji (z twojej strony) i depresji z powodu wagi na pewno nei schudnie... a moze tylko zaczac zajadac te smutki i efekt bedzie odwrotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra...
wpierw napisze a potem przezytam topik do końca bo dojechałam do połowy. no więc... liczy sie to co w środku człowieka siedzi to jest właśnie miłość - nie patrzy sie na wygląd. i nie powinno sie np żenic z kimś bo go pociąga fizycznie i płonie cały z podniety na jej widok - potem wielkie zdziwienie że tyle rozwodów dookoła. a co jak ta wasza druga połówka nagle odniesie obrazenia w wypadku? uciekniecie jak smiecie? bo urwało jej nogi, albo jest poparzona w widocznych miejscach i wygląda obleśnie? no właśnie ... to jest to. poza tym co do tematu odchudzania... bo to jest taka głupia moda na wieszaki (w sumie ona już przemija i dobrze) w 21 wieku osiągnęliśmy akurat taki a nie inny etap gustu, wzorców, swiatopoglądu. zobaczcie jakie kiedyś były wzorce kobiety , seksapilu.... białe i blade grubaśnice z wielkimi pośladkami , gigantycznym brzuchem z fałdami i cyckami jak rodzyna - widac to na przykład na obrazach i wiele o ideale kobiety można przeczytać w starych książkach a opalone i chude to było coś najgorszego i najobleśniejszego od takich sie uciekało nikt na takie nie patrzył bo to tylko wieśniaczki z pola mogły tak wyglądać... dużo tego zreszta a nie bede sie rozpisywać aż tak. trzymam kciuki. bo szkoda było by takiej pięknej miłości, przez ciało - powłokę , która kiedyś zamieni sie i tak w proch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna jakaś
nie czytałam ,wiec napisze tylko tak... mam 27 lat i 7 letniego syna..po ciąży,z której to narodził się mój ukochany syn zostało mi cos strasznego-kupa rozstepów i flak na brzuchu(brzydki okropny straszny)nie lubię go chociaż jakoz z nim żyje już tyle lat..nigdy sie do niego nie przyzwyczaje i nigdy nie zaakceptuje ..jestem oszpecona....dalej waże 67 kg a mam 170 cm ,niby waga duza ,ale wyglądam prawie jak szkieletor..taka prawda...wyszło jak wyszło,ze mam partnera 5 lat młodszego od siebie i nie jest to ojciec mojego dziecka....matko jak bym się dowiedziała,że mój brzch-brzydki i daleko odbiegający od ideału jest dla niego czymś bleeee przez moment nie zastanawiałabym się nad tym związkiem......... jak Cie zostawiła to dobrze zrobiła...stwórz sobie kobietę na wzór swojego idealnego wyglądu .powodzenia!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc_12345
czemu tak pozmieniały się nagle wasze zdania, tutaj bardziej chodzi o dbanie o siebie, o sam fakt starania się o siebie, gdyby nie daj Boże miała jakiś wypadek, nigdy w życiu nie zasugerowałbym jej że stała się mniej atrakcyjna, i pewnie też tak bym nie myślał, zresztą nigdy nie powiedziałem jej że jest nieatrakcyjna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wypowiedzialam sie pierwszy raz powyzej.... sluchaj skoro piszesz nie nie jest nieatrakcyjna to znaczy ze jest atrakcyjna tak?? a skoro jest atrakcyjna to znaczy ze ci sie podoba?? no bo juz nie rozumie... poza tym dla mnie zaniedbanie to brak higieny... czy w tym wzgledzie cos sie zmienilo?? a gdyby przytyla po ciazy tez bys sie zastanawial nad rozstaniem ?? jesli ja kochasz to nie rozumie dlaczego ta waga jest az tak wazna dla ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc_12345
to było również w moim pytaniu w pierwszym poście, "czy może ze mną jest coś nie tak"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaviiiii
a moze ty jej nie kochasz? a co czujesz teraz jak z toba zerwala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknai szczupla
hej...to moze wez znia slub bo kochasz a mozesz sie ze mna po kryjomu spotykac...kreca mnie takie numerki. Ja mam figurke ...faceci sie za mna na ulicy ogladaja. Co ty na to? Jestes zainteresowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc_12345
co ja na to? pojadę do niej jutro z kwiatami i przeproszę, tak szczerze przeproszę, mam nadzieję że mi wybaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc_12345 hmm przykro mi z powodu zerwania naprawde. Wg mnie wiesz kazda kobieta chcialaby byc idealna nie miec zbednych kg tam i ówdzie. Tylko nie kazdy tak moze. Jedni maja tendencje do tycia pomimo tego ze nie jedza duzo inni nie. Nie wiem czy ci pomoge. Ja tez sie odchudzalam itp oitd. Tzn nie jestem jakas niewiadomo jak otyla czy cos ale sredniej budowy :0 Tzn moze bylam o tak. Ja w wakacje stosowalam dietke owocowo-warzywna (czesniej probowalam wszytkiego i nic :o) I nie chce tu jakiejs reklamy zrobic czy cos. Ale naprawde wierz mi ze tylko na tej diecie udalo mi sie zrzucic 8 kg i utrzymac wage do dzis pomimo ze jem normalnie i nie odmawiam sobie niczego. Nie wiem mam ksiazke na temat tej diety tam sa gotowe przepisy itp. No ale nie wiem czy tym pomoge. Ja wlasnie mojego faceta teraz zapytalam co by zrobil jakbym tak przytyla z 10 kg i powiedzial tak \" ja cie kocham za to co amsz w sobie nie za wyglad, chociaz za to tez :)\" I bardzo sie ciesze ze tak to powiedzial chociaz wiem ze cieszy sie ze mi sie udalo zrzucic pomimo ze niby nie przywiazywal do tego uwagi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 667232
sprawa dość dyskusyjna 10 czy 15 kg to jeszcze nie jakiś dramat - dla mnie nie byłoby problemu trochę się dziwię czy naprawde aż tak rzuca się w oczy róznica z 60 na 70 kg? przeciętny facet tego nie zauwazy, bywając z kobietą codziennie i kochając ją. Ja rozumiem że w ciągu roku nagle zamieniłaby się w 120 - kg galaretę, ale obecny stan (nie wiem, pisałeś chyba 70 kg) nie jest jakiś straszny. Wg mnie jest wciąż do przyjęcia. Na pewno nie jest na tyle ważny by myśleć o rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z kavi i \"no dobra...\" Poza tym wydaje mi się, że ona stwierdziła, że się nie sprawdziłeś w tym trudnym okresie jej życia, i teraz gdy już postanowiła i zaczęła coś ze sobą robić, to z Tobą zerwała. Żebyś żałował, że jesteś taki. Wydaje mi się, że by Ci spokojnie wybaczyła jakbyś bardzo nalegał i ją przepraszał, bo z tego co ogólnie pisałeś to widać, że ona ma taki charakter (jak i ja zresztą :D), że prowokuje sytuacje, w których będzie mogła sprawdzić jak bardzo Ci na niej zależy i często mówi coś, co naprawdę nie ma wielkiej wagi (np. to o śmierci), żebyś Ty zaczął ją pocieszać, i żeby sprawdzić jak zareagujesz. Widać, że ona potrzebuje akceptacji. Gdybyś nie pisał tutaj, że ona Cię nie podnieca, to byś mógł jej pokazać ten wątek, a konkretnie część w której piszesz, że na pewno nigdy z nią nie zerwiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×