Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Psyche siada

O co babci chodzi?

Polecane posty

Gość Psyche siada

Moja mama zajmuje się dziećmi kiedy pracuję. Czasem muszę zostać w pracy dłużej, czasem chcę gdzieś wyjść. Robi mi awantury o wszystko. Ciągle uświadamia, że przez to jestem złą matką.Zaznaczę, że dzieci są dla mnie wszystkim, ale czasem trzeba i odpocząc i popracować dłużej. Jak biorę opiekunkę to jest zła, że ktoś obcy zajmuje się dziećmi. Taka zaborczość. Dzieci mogłyby być na świetlicy i czekać jak je odbiorę a w razie sytuacji awaryjnej mogłabym poprosić o pomoc. Źle. Ten pomysł też odpada,bo dzieci będą skrzywdzone, wypaczone i wogóle. Patologia. Już mam dosyć takiego podejścia. Tłumaczę delikatnie. Proszę i nic. Nie dochodzi. Wiem, że nie musi się zajmować dziećmi i jestem jej wdzięczna, że się nimi opiekuje, ale jednocześnie mam dość ciągłych awantur. Chcę po swojemu to jeździ po psychice, że dzieci gdzieś biedne się szwendają a ona by się zajeła. Jak przetłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoteraz
postaw sprawe jasno... powiedz matce ze nie mozesz tak dluzej ta sytuacja jest meczaca, doceniasz jej pomoc i zaangazowanie ale wolalabys aby dzieci uczyly sie samodzielnosci i wiecej czasu przebywaly z rowiesnikami w swietlicy. powinna zrozumiec. zreszta to twoje zycie i twoje dzieci ty ustalasz co bedziesz robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psyche siada
Dzięki za odpowiedź. Założyłam ten topik ,żeby potem pokazać wypowiedzi innych, bo moje argumenty do niej nie docierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×